Re(we)lacja
przeddzieñ:Budzê siê rano, pod Citroenem plama oleju -_-. Szybki telefon do ASO, kupa kasy, ale samochód gotowy na godzinê 10:30. o 11:30 zwarci i gotowi do drogi ekipa wybra³a siê w stronê Jaromera. Dotar³em oko³o 21:15 po czterdziestopiêciominutowej próbie odpalenia Seicento pewnej mi³ej pani na stacji benzynowej pod K³odzkiem. Rozstawianie namiotów po ciemku i wyprawa po ¿arcie i browar a potem lulu.
EDIT:
no tak
Jeszcze po po³udniu wpad³em ze znajomymi do Czarnej do Piotrkowa na darmowe ¿arcie
. Znajomi uciekli do Mac Donalds jak tylko zobaczyli Czarn±, a ja siê nie ugi±³em i po przywitaniu siê z czarn± mam± zacz±³em siê zajmowaæ jedzeniem i obgadywaniem ca³ego forum ;>, dziêki za przypomnienie ;>.
1 dzieñ. Zacz±³em od
Carnifexa, fajnie ch³opaki nap#$dalali, tylko wokalista taki trochê emo
. Potem wyprawa do shisha baru na fajkê i herbatê i od po³owy ogl±dali¶my
Rotting Christ. Ogólnie fajne, ale dla mnie trochê bezp³ciowe. Gdzie tu siê czai black metal?
Mi³ym zaskoczeniem by³ dla mnie
ORphaned Land, którego wcze¶niejsze kawa³ki s³uchane na last.fm w ogóle mnie nie poruszy³y. Potupali¶my przy 3 piosenkach
Pain i po browary i jakie¶ jedzenie.
Kapitalny koncert da³
Turisas . Jakby szykowali siê do bitwy i robili wielk± ¶redniowieczn± imprezê z przebojami Abby i Maryli Rodowicz ;p. Gwó¼d¼ programu,
Cynic, spó¼ni³ siê nieco i mia³ jakie¶ powa¿ne problemy ze sprzêtem. Paul musia³ za ka¿dym razem , gdy zmienia³ brzmienie gitary kucaæ i majstrowaæ przy efektach. Ogólnie koncert wspania³y. Brzmienie perfekcyjne, publiczno¶æ wdziêczna.
2 dzieñ.Psycroptic da³o ¶wietny koncert pod wzglêdem doboru kawa³ków i brzmienia. ¯adna death metalowa kapela nie miala tak selektywnego brzmienia pó¼niej, jak oni. Szkoda, ¿e grali tak wcze¶nie (w tak ogromnym upale).
Negura Bunget zaskoczy³a mnie swoim instrumentarium, ale ogólnie wysz³o to wszystko...p³ytko (Cortes mnie d¼ga têpym, zardzewia³ym narzêdziem
).
Vomitory na które siê nastawia³em zagra³o bardzo kiepsko, brzmienie by³o paskudne.
Atheist oczywi¶cie w pe³ni szalenie, choæ nie kojarzê ich kawa³ków bardzo dok³adnie to koncert zapad³ mi w pamiêci, po³amane rytmy rz±dz±
.
Beneath The Massacre zala³o publikê kanonad± blastów i tonami ciê¿kich zwolnieñ. Super brzmienie i ¶wietny dobór kawa³ków. By³em tylko na po³owie
Novembers Doom, tzn a¿ us³ysza³em to co chcia³em, a potem poszed³em przywitaæ siê z ch³opakami z
Opeth...który nota bene zagra³...s³abo :/ . Niby to Opeth, gwiazda, ulubiona kapela, ale po pewnym wydarzeniu to ju¿ nie to. Wydarzeniem tym by³ koncert
Ulver.
Muzyka Ulver na ¿ywo + wizualizacje jakie prezentowali Garm i spó³ka sprawi³y, ¿e nie kontrolowa³em opadania ¿uchwy a w pewnym momencie autentycznie pop³ynê³y ³zy. Kristofer pali³ fajka za fajkiem (cud, ¿e sobie swojej brrrrrody nie przypali³ jeszcze ;p ) i stworzy³ tak majestatyczne dzie³o, ¿e po tym koncercie nie mog³em ju¿ zostaæ na terenie festiwalu. Musia³em pój¶æ gdzie¶ gdzie jest cicho i kontemplowaæ rzeczywisto¶æ jak± otworzy³ mi przed oczami Ulver i nie prêdko zamknie.
setlista ulverówdzieñ 3.Emocje jeszcze nie opad³y, ja odrobinê podziêbiony mêczy³em siê strasznie w upale i poszed³em odpocz±æ do Corteza w cieñ (nastêpnym razem, tylko na górce siê rozbijam!) Pograli¶my w zespo³owe memory, które do³±czali za darmo do oficjalnego merchu BA i dawaj na
Hate Eternal. Zagrali ca³kiem ciekawy koncert, ogl±da³em z daleka, a brzmienie gitar jak zwykle pozostawia³o wieeeele do ¿yczenia. Przebrn±wszy przez zupe³nie nie imaj±ce mnie kapele dotrwa³em do koncertu
Immortal w pierwszych szeregach i nie mia³em czego ¿a³owaæ
. Abbath i Horgh, królowie kiczu norweskiego bm, jakby doskonale tego ¶wiadomi ¶wiecili lateksowymi portkami w swych s³ynnych minach i pozach przeprowadzili ca³y wystêp razem z Ravnem z
1349, ekspertem od pirotechniki. Na
Marduku czu³em siê ju¿ tak niedobrze, ¿e po zakupie bluzy BA z wyprzeda¿y poszed³em do namiotu, owin±³em siê w to co mog³em i poszed³em spaæ.