Mnie w PW uwiod³o w³a¶nie podej¶cie do, by³o nie by³o, cholernie bolesnej i przybijaj±cej tematyki w tak ¶wie¿y i odkrywczy sposób. Muzyka, oprawa graficzna i liryki jako¶ tak odbr±zowi³y mi ca³e wydarzenie, sprawi³y, ¿e zaczê³am postrzegaæ powstañców jako ludzi z krwi i ko¶ci, normalnych weso³ych ch³opaków z Warszawy, którym Historia kaza³a umieraæ w paskudny sposób u zarania ¿ycia - dlatego zawsze zaliczam do³a przy ods³uchu
jednak je¶li idzie o sam± muzykê, to wyabstrahowana kontekstu nie smakuje mi jako¶ niesamowicie szczególnie.
Gus³a to dla mnie majstersztyk zarówno muzyczny jak tekstowy - ka¿da piosenka z trochê innej muzycznej bajki, ¶wietny pomys³ na ¶wietnym pomy¶le i ¶wietnym pomys³em pogania, tekstowo pogrywanie z motywami literackimi wali na pod³ogê co i rusz, no po prostu miód.
A Gospel? us³ysza³am w radiu "Hydropiek³owst±pienie" i takie 'ee?' zala³o mi facjatê. Tekstowo mo¿e i jakich¶ tam pokrewnych lotów, ale muzyka raczej ¿adna, niczym siê niewyró¿niaj±ca. Biorê poprawkê na pierwsze wys³uchanie, ale nie sprawi³o ono, ¿e rzuci³am siê s³uchaæ ca³ej p³ytki...