Nareszcie dotarła do mnie dyskografia
Magyar Posse. Trochę się wypłaciłem (około 52zł/szt), ale nie żałuję, bo albumy są praktycznie nie do zdobycia - trzeba kupować w wytwórni, która dolicza sobie niezłą marżę. Minus też taki, że dwa (z trzech) przyszły bez oryginalnej folii
Aha, jak kogoś interesuje fińska gazetka reklamowa
Lokaliite! (z rodzaju takich, co kolportuje np. Kaufland czy Media Markt; oferta ważna do końca października
), to chętnie sprezentuję
Zabezpieczyli mi tym przesyłkę