Author Topic: filozofia (forumowa) etc.  (Read 11202 times)

0 Members i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.

Kas

  • Glücksbringerin
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 7860
  • Karma: +43/-1
  • Gender: Female
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #30 on: 2006-01-19, 21:41:09 »
Quote from: Agarves
Wiêc na dzieñ dzisiejszy jakie wyobra¿enia traktujesz jako pewnik? Jakie nieudowodnione zjawiska (poza Bogiem) mog³aby¶ potraktowaæ za co¶ pewnego?
Milosc. Wierze, ze milosc istnieje, chociaz na pewno nie istnieje obiektywnie, oderwana, czysta, tak, jak np. istnieja kamienie. Bo mozesz wziac kamien i powiedziec "To jest kamien", ale co wezmiesz, zeby powiedziec "To jes milosc"? Albo kiedy jestem przekonana, ze kocham X (potocznie mowiac, po prostu go kocham), to w zaden sposob sie tego nie da sprawdzic. Ale dla mnie to jest pewne (nie mylic z oczywiste)

Quote from: Agarves
Mo¿na uroiæ sobie ró¿ne dziwne rzeczy. Mo¿na te¿ wyjechaæ, pos³uchaæ, przeczytaæ, obejrzeæ jak jest i wyci±gn±æ wnioski. I pogodziæ z tym, ¿e ¶wiat subiektywny pozostanie tylko w naszych g³owach.
Dobrze. Masz swiadomosc tego, ze postrzegasz swiat znieksztalcony, nie taki, jakim jest naprawde. Ale nie mozesz widziec swiata takim, jakim jest, bo masz ograniczone mozliwosci poznawcze. Ty widzisz tak, a ja inaczej, co oznacza, ze swiat jest inny, niz to, co widzisz ty i to, co widze ja, ale nie oznacza to, ze prawdziwy obraz jest jakas wypadkowa miedzy obydwoma obrazami. I tu jest taki problem: wiesz, ze to, co odbierasz, nie jest prawda (tu juz w innym sensie uzywam tego slowa ;)), ale nie wiesz co jest. Skad wiec pomysl, ze to, co odbierasz nie jest prawdziwe? (Jest prawdziwe, ale tylko dla ciebie - taki solipsyzm)

Quote from: Agarves
A widzisz, jak zwykle posz³o o nazewnictwo. To co Ty nazywasz faktami, ja nazywam prawdami.
Widzisz, nie stworzylismy jasnego ukladu pojeciowego ;)

Quote from: Agarves
Ale czy ¶wiat nie zosta³ stworzony? To znowu to odwieczne pytanie - czy ¶wiat tak naprawdê bêdzie istnia³, je¶li nie pozostanie nikt, kto móg³by byæ tego ¶wiadkiem. Teoretycznie istnia³ i przed lud¼mi, ale kto go wtedy zaobserwowa³? Ja uwa¿am, ¿e nie jeste¶my jedynymi zdolnymi do obserwacji. A to, ¿e istnia³ przed nami mo¿na odczytaæ na wiele sposobów.
Odpowiadam: zostal stworzony. Ale albo nie czytales "Fikcji" Borgesa, albo o czyms zapomniales (wiem, ze Borges to pisarz sf, jednak mial ciekawe pomysly). Nie zacytuje, ale oddam sens: a co jesli swiat zostal stworzony przed 5 minutami, wyposazony w iluzoryczna przeszlosc? Albo z innej strony (to tez chyba bylo u Borgesa): jesli ktos nas sni? W kazdej chwili moze sie obudzic, a my przestaniemy istniec.

Agarves

  • Posts: 262
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #31 on: 2006-01-24, 11:49:06 »
Quote from: Kasandra

Milosc. Wierze, ze milosc istnieje, chociaz na pewno nie istnieje obiektywnie, oderwana, czysta, tak, jak np. istnieja kamienie. Bo mozesz wziac kamien i powiedziec "To jest kamien", ale co wezmiesz, zeby powiedziec "To jes milosc"? Albo kiedy jestem przekonana, ze kocham X (potocznie mowiac, po prostu go kocham), to w zaden sposob sie tego nie da sprawdzic. Ale dla mnie to jest pewne (nie mylic z oczywiste)

Hehe, dobre, zupe³nie zapomnia³em, ¿e mi³o¶æ to nie pewnik. Masz racjê. :)

Quote from: Kasandra

Dobrze. Masz swiadomosc tego, ze postrzegasz swiat znieksztalcony, nie taki, jakim jest naprawde. Ale nie mozesz widziec swiata takim, jakim jest, bo masz ograniczone mozliwosci poznawcze. Ty widzisz tak, a ja inaczej, co oznacza, ze swiat jest inny, niz to, co widzisz ty i to, co widze ja, ale nie oznacza to, ze prawdziwy obraz jest jakas wypadkowa miedzy obydwoma obrazami. I tu jest taki problem: wiesz, ze to, co odbierasz, nie jest prawda (tu juz w innym sensie uzywam tego slowa ;)), ale nie wiesz co jest. Skad wiec pomysl, ze to, co odbierasz nie jest prawdziwe? (Jest prawdziwe, ale tylko dla ciebie - taki solipsyzm)

Tu pojawia siê problem, skoro nasze ¶wiaty s± inne, to jak mamy siê dogadaæ? Pewne rzeczy siê po prostu zak³ada jako wspóln± bazê porozumienia, przynajmniej ja tak to widzê.

Quote from: Kasandra

Odpowiadam: zostal stworzony. Ale albo nie czytales "Fikcji" Borgesa, albo o czyms zapomniales (wiem, ze Borges to pisarz sf, jednak mial ciekawe pomysly). Nie zacytuje, ale oddam sens: a co jesli swiat zostal stworzony przed 5 minutami, wyposazony w iluzoryczna przeszlosc? Albo z innej strony (to tez chyba bylo u Borgesa): jesli ktos nas sni? W kazdej chwili moze sie obudzic, a my przestaniemy istniec.

Trochê jak w filmie Dark City. Ale je¶li mamy siê obudziæ, to do czego? Poza tym, to trochê odrzuca geologiê, astronimiê i diabli wiedz± jakie inne jeszcze m±dre rzeczy. :]

Kas

  • Glücksbringerin
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 7860
  • Karma: +43/-1
  • Gender: Female
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #32 on: 2006-01-24, 12:14:05 »
Quote from: Agarves
(...)skoro nasze ¶wiaty s± inne, to jak mamy siê dogadaæ? Pewne rzeczy siê po prostu zak³ada jako wspóln± bazê porozumienia, przynajmniej ja tak to widzê.

no to wlasnie tam gdzies wczesniej wspomnielam w ukladach pojeciowych..
Nie daj Boze zaczniemy sie calkiem zgadzac i bedzie koniec interesujacej dyskusji :?

Quote from: Agarves
Ale je¶li mamy siê obudziæ, to do czego? Poza tym, to trochê odrzuca geologiê, astronimiê i diabli wiedz± jakie inne jeszcze m±dre rzeczy. :]

w tym rzecz, ze my nie mamy sie obudzic. My jestesmy snem, a ktos inny nas sni. Ta koncepcja troche mi nie odpowiada nie ze wzgledu na geologie, astronomie etc, ale przez to, ze uzmyslawiasz sobie, ze bedac cudzym snem, nie masz wolnej woli i decyzje, ktore podejmujesz, nie sa twoje. Po prostu swiadomosc, ze ktos mna steruje jest nie do zniesienia. Owszem, moge postepowac zgdnie z czyjac wola, pod warunkiem, ze ja to wybieram.

Agarves

  • Posts: 262
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #33 on: 2006-01-31, 18:47:34 »
Quote from: Kasandra

w tym rzecz, ze my nie mamy sie obudzic. My jestesmy snem, a ktos inny nas sni. Ta koncepcja troche mi nie odpowiada nie ze wzgledu na geologie, astronomie etc, ale przez to, ze uzmyslawiasz sobie, ze bedac cudzym snem, nie masz wolnej woli i decyzje, ktore podejmujesz, nie sa twoje. Po prostu swiadomosc, ze ktos mna steruje jest nie do zniesienia. Owszem, moge postepowac zgdnie z czyjac wola, pod warunkiem, ze ja to wybieram.


Te¿ ciekawa koncepcja. Ja generalnie uwa¿am, ¿e nie ma znaczenia czy to sen czy rzeczywisto¶æ tak d³ugo jak d³ugo nie jestem tego w stanie sprawdziæ. To jakby kwestia, na któr± nic nie da siê poradziæ. Bo przecie¿ nie wpadnê w paranojê u¶wiadomiwszy sobie nagle, ¿e mo¿liwe i¿ to wszystko to tylko sen. Podobnie z brakiem wolnej woli, sterowaniem odgórnym, determinizmem itp. Do szczê¶cia wystarcza mi brak jakichkolwiek dowodów na to, ¿e moje dzia³ania s± efektem woli kogo¶ innego. A skoro nie potrafiê tego sprawdziæ, ani tego zmieniæ, to równie dobrze mogê siê z tym pogodziæ, lub to ignorowaæ. To tak jakby czuæ siê nieswojo, bo nie potrafi siê nic poradziæ na temperaturê s³oñca.

A tak na marginesie, to my¶la³em sporo ostatnimi czasy i doszed³em do nastêpuj±cych wniosków:
1. Zak³adam istnienie woli odpowiedzialnej za aktualny wygl±d wszech¶wiata. Oznacza to, ¿e wszystko co siê dzieje teraz mia³o jaki¶ tam pocz±tek oraz ma swój cel. Zak³adam, ¿e istnieje pewien "plan", wed³ug któego rzeczy siê dziej±.
2. Cz³owiek jest tak± sam± czê¶ci± owego planu jak i ka¿da inna cz±stka materii we wszech¶wiecie. Jest tylko ¶wiadomy inaczej. :]
3. Wszech¶wiat bêdzie istnia³ bez wzglêdu na to, jak d³ugo po¿yje, czy jakich czynów dokona jeszcze gatunek ludzki. W efekcie nie ma znaczenia, czy bêdziemy ¿yæ w pokoju i harmonii, czy bêdziemy siê mordowaæ i ¿yæ wiecznie wiekiem wojny. A z perspektywy owego "twórcy" oba do¶wiadczenia s± równie pouczaj±ce i warto¶ciowe.

To tak na szybko zebrane my¶li z cyklu "Jaki jest sens ludzkiego cierpienia?" :D

rybosom

  • Posts: 260
  • Karma: +0/-0
    • http://www.satyrykon.goin.pl
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #34 on: 2006-02-01, 16:15:37 »
Nie s±dzi³em, ze przyjdzie dzien, kiedy nie bedzie mi sie chcialo czytac wypowiedzi studentki filozofii ktora slucha Opeth... Przeliczy³em sie niestety, poddaje sie i nie czytam dalej :mrgreen:
www.satyrykon.goin.pl - comiesiêczna porcja satyry dla inteligencji...

Kas

  • Glücksbringerin
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 7860
  • Karma: +43/-1
  • Gender: Female
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #35 on: 2006-02-16, 15:43:55 »
Ladnie, Agarves, ladnie :)
W sumie to wszystko, co ja pisalam, to z serii "Co by bylo gdyby", ale z drugiej strony nie ma dowodu na to, ze tak nie jest ;)
Rybosom - nie poddawaj sie. Poddac sie to moge ja; mam do czytania tekst o wdziecznym tytule... uwaga....
"Ile dobra ma najlepsza wspó³czesna ideologia dobrej gospodarki? Kosmiczna eschatologia wolnego rynku"
 :z±bek:

Agarves

  • Posts: 262
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #36 on: 2006-02-28, 02:28:46 »
Hehe, mo¿e siê przez to przedrê jak znajdê chwilê, Kasandra. Tytu³ jest niez³y. :)

A co do filozofii, to jest tego wiêcej. Co, je¶li sam w pewnym momencie doszed³em do wszystkiego i musia³em wymy¶liæ co¶, ¿eby nie zwariowaæ? Wpad³em na pomys³ ¶wiata, po czym podzieli³em siê na nieskoñczon± ilo¶æ czê¶ci i umie¶ci³em siê w ka¿dej najmniejszej cz±stce materii pozbawiaj±c siê swojej wiedzy i ¶wiadomo¶ci siebie po to, by jeszcze raz wszystkiego do¶wiadczyæ? By przekonaæ siê, jak to jest byæ kamieniem, rzek±, promieniem s³oñca, psem, kotem, prezydentem, morderc±, ³owc± nagród (tak trochê zawia³o erpegowo, hehe), pedofilem, nie wiem... kisielem? Taki "Bóg" spor± swoj± czê¶æ umie¶ci³ w cz³owieku, daj±c sobie tym samym mo¿liwo¶æ zastanawiania siê nad tym wszystkim w celu wyci±gniêcia wniosków na przysz³o¶æ. Lub po prostu w celach rozrywkowych. Taki cz³owiek umiera, cz±stka stwórcy (nazwijmy to dla u³atwienia dusz±, c'mon, przecie¿ czujemy siê tacy wyj±tkowi w tym ¶wiecie :P) wraca do ca³o¶ci z ca³ym baga¿em wspomnieñ... Czy co¶ w tym stylu. :) Jest tego wiêcej...

kara¶

  • Posts: 898
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • kurort
    • http://www.myspace.com/laggyluk
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #37 on: 2006-02-28, 07:56:42 »
równie dobre jak ka¿da inna teza której nie da siê udowodniæ :P

Agarves

  • Posts: 262
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #38 on: 2006-02-28, 11:11:12 »
No... no taak. :)
Chodzi³o mi raczej o sprowokowanie jakiej¶ polemiki, o przepuszczenie tej teorii przez filter innych umys³ów poza moim, czy ma to jakie¶ "rêce i nogi", czy mo¿e ma tyle sensu co popularne stwierdzenie o wstawaniu z ³ó¿ka lew± nog±, czy wysypywaniu soli za lewe ramiê. :)

kara¶

  • Posts: 898
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • kurort
    • http://www.myspace.com/laggyluk
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #39 on: 2006-02-28, 11:22:16 »
Quote from: Agarves

Co, je¶li sam w pewnym momencie doszed³em do wszystkiego i musia³em wymy¶liæ co¶, ¿eby nie zwariowaæ? Wpad³em na pomys³ ¶wiata, po czym podzieli³em siê na nieskoñczon± ilo¶æ czê¶ci i umie¶ci³em siê ...

je¿eli przyj±æ ¿e tak jest to fajn± nagra³e¶ p³ytkê ghost reveries haha

Agarves

  • Posts: 262
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
filozofia (forumowa) etc.
« Reply #40 on: 2006-03-01, 03:00:16 »
Z kolei z St.Anger przysiêgam, ¿e nie mia³em nic wspólnego :P :D

 

lofty-success