quater, no i dobrze, mo¿e nie bêdzie bardziej wnikliwy
Poza tym widaæ, ¿e nie by³e¶ jeszcze nigdy w Spodku. Tamtejsza ochrona mimo upierdliwo¶ci jest totaln± prowizork±. Nie pozwol± Ci wnie¶æ tylko tego, co pozwolisz im zobaczyæ. Kole¿anka na któr± Metalmaniê wnios³a drut kolczasty (który potem nosi³a na szyi), komplet ¿yletek, brzytwê i nó¿ fiñski (nie pytajcie, ona tak ma
). Przesukiwanie sprowadza siê do zajrzenia do g³ównej kieseni plecaka i kilku odniechceniowych macniêæ po garderobie.
Ale i tak najlepsza by³a ochrona w wiedeñskiej Arenie przed koncertem Opeth :rozmarzenie: Jeden kafar (2m wzrostu, 2m w klacie) postawiony jako straszak przed wej¶ciem (nic nie robi³, po prostu sta³). Kilku d³ugow³soych chudawych ziomków do grzecznego obmacania plecaka - de facto mo¿na by³o wnie¶æ wszystko. Jak zapyta³em mojego czy chce zajrzeæ do ¶rodka, to o ma³o siê nie przewróci³ i powiedzia³ ¿ebym wchodzi³
No ale w tamtym klubie sprzedawali piwo i ciê¿sze alkohole. Jak widaæ daleko nam do Europy. Niby taka "opiekuñcza" u nas ochrona, a wypadki i tak siê zdarzaj±. Na Zachodzie wychodzi siê z innego za³o¿enia - ludzie s± doro¶li i podchodzi siê do nich jak do doros³ych. Dziêki temu uczestnicy koncertów zachowuj± siê dojrzale. Mi³o, nie?