Wczoraj by³am na 12 Years a Slave (gratulujê polskiego t³umaczenia tytu³u, jak zwykle mistrzowskie, litewskie lepsze, serio). Powiem, ¿e w sumie nic nowego w temacie, ale wra¿enie robi. Niszczy trochê psychikê i strasznie zasmuca, tym bardziej, ¿e oparty na prawdziwej historii, która chyba wcale najgorsz± nie by³a. I jak siê pomy¶li, ¿e wcale taka najgorsza nie byla, bo zgroza ogarnia, bo inne skoñczy³y siê o wiele gorzej. (Chocia¿ jak napisy koñcowe g³osz±, te¿ nie by³o tak ró¿owo na samiutki koniec).
By³o te¿ malowniczo, holi³ódzko i by³ Brad Pitt w adekwatnej do wygl±du roli pana w³óczêgi, który odegra³ ma³±, acz bardzo wa¿n± rolê w ¿yciu g³ównego bohatera.
Jak kto¶ lubi filmy historyczne i straszne historie, to polecam.
A my nastêpnym razem idziemy na jaki¶ dzieciêcy film, chyba, ¿e na Noego pójdziemy.