Rany, ja rozumiem, ¿e nie³atwo jest robiæ teledyski do ciê¿kiej muzyki, bo ³atwo siê otrzeæ o kicz czy ¶mieszno¶æ. Ale do kroæset... Jaki, k*, zwi±zek ma ten teledysk z muzyk±, do której rzekomo zosta³ stworzony??? Bo poza tym, ¿e pokazuj± trochê zespó³, który pomazany jest krwi± [co w kiczowaty i prostacki sposób nawi±zuje do nazwy - ¿a³osne], to nie widzê nic wspólnego. Nawet w momencie, kiedy utwór diametralnie zmienia charakter i riffy staj± siê rozci±gniête, nieco nostalgiczne, teledysk pozostaje niewzruszony w swoim schematyzmie, bezpomys³owo¶ci i statyczno¶ci. W³±czy³em, zobaczy³em, zw±tpi³em*.
* W antyartystê, twórcê klipu. Bo muzyka urocza oczywi¶cie