Bez zdefiniowania co jest "komercyjne" nie da siê normalnie dyskutowaæ na ten temat. No bo przepraszam bardzo: Music For Nations jest do¶æ spor± wytwórni±, mog± zainwestowaæ pieni±dzê w takich artystów jak np. Opeth, staæ ich na spe³nienie wymagañ Mikaela (np. Wilson jako producent) i oczekuj±, ¿e zainwestowane pieni±dze im siê zwróc±. To jest komercyjne podej¶cie wytwórni i trudno oczekiwaæ od niej innego podej¶cia. Czym innym jest komercyjne podej¶cie twórcy. Je¶li kto¶ nagra³ dwano temu rewelacyjne albumy, a ostatnio prze¿ywa kryzys twórczo¶ci, a zaczyna mu brakowaæ na wosk do ostatniego Chevroletta, to zastanawia siê jak by tu trochê kasy wydoiæ ze swoich fanów; w takim wypadku np. pozywa (po¶rednio) do s±du u¿ytkowinków P2P, a przede wszystkim rozgl±da siê po rynku muzycznym szukaj±c co siê teraz najlepiej sprzedaje i jest do¶æ bliskie jego stylowi muzycznemu. Mo¿e te¿ wydaæ stare rzeczy w nowej oprawie. Sposobów jest wiele. Ostatni± mo¿liwo¶ci± (IMHO najbardziej plugaw± ze wszystkich) jest tworzenie zespo³u z castingu, napisanie im kilku chwytliwych kawa³ków i wmówienie (lansowanie), ¿e s± artystami.
A teraz pytanie: czy Damnation zosta³a stworzona na który¶ z tych sposobów? Je¶li tak, to najwy¿ej na pierwszy. Wytwórnia sporo zaryzykowa³a inwestuj±c w spokojn± p³ytê deathmetalowego zespo³u. Efekt jednak jest taki, ¿e jest to najlepiej sprzedaj±ca siê p³yta Opeth. To jest sukces komercyjny, a nie komercha. A najzabawniejsze jest to, ¿e Mikael jasno powiedzia³, ¿e nie zamierza w najbli¿szym czasie powtarzaæ tego eksperymentu. Gdyby wytwórnia próbowa³a go do tego nak³oniæ (wp³yw komercyjny), to mo¿e j± zmieniæ, bo kontrakt zosta³ wype³niony.
S± jakie¶ pytania?