pewnie ze mozna dbac o digipacki i miec je w stanie co najmniej bardzo dobrym,ale mimo wszystko jewele sa trwalsze.niedawno wyciagajac ksiazeczke z Deliverance(mam w digi) niechcacy rozdarlem sobie kawalek(ok 3 cm) okladki (sic!) ale i tak wole digi,sa ladniejsze
W mojej kolekcji mam kilka digi-paków i oczywi¶cie dbam o nie (podobnie zreszt± jak o wszystkie pozosta³e p³yty, a znam kilku niechlujów, którzy do tego w ogóle nie przywi±zuj± ¿adnej wagi: p³yty brudne, lepi±ce siê i porysowane, a ksi±¿eczki niemi³osiernie wymiêtoszone). Ale tak jak napisa³em wy¿ej, staram siê unikaæ zakupu DG, choæ z pewno¶ci± jest to z regu³y piêkne stylowe, limitowane wydanie, nierzadko poszerzone o numery bonusowe. Ze wzglêdu na specyfikê wykonania "pude³ka" z pewno¶ci± s± du¿o ³adniejsze od jewel case, mniej sztampowe. Ale zauwa¿y³em te¿, ¿e trudniej z nich wyj±æ jest kr±¿ek w stosunku do wydania klasycznego - a mo¿e to tylko taka specyfika tych kilku moich egzemplarzy?
najlepiej byloby gdyby firma wydawala obie wersje i klientowi zostawiala wybor.
Pewnie, ¿e tak by³oby najlepiej, ale zdarza siê czêsto (mi w ka¿dym razie zdarzy³o siê tak kilka razy, st±d te moje DGs), ¿e dla odmiany nie mog³em nabyæ klasycznego CD, na które czekaæ musia³bym nie wiadomo jak d³ugo, a p³ytê chcia³o siê mieæ ju¿ od zaraz. Ale mo¿e to tylko specyfika naszego polskiego rynku, gdzie wiele rzeczy niestety wci±¿ kuleje.