Jestem po ods³uchu wersji 5.1 (i drugim moim ods³uchu w ogóle). Kilka fajnych bajerów jest, ale generalnie ró¿nicy kolosalnej - przy mojej znikomej znajomo¶ci albumu - nie zauwa¿am. Brzmienie jest kapitalne, pod tym wzglêdem pomiêdzy Watershed a Heritage jest przepa¶æ.
A sama p³yta mnie zmêczy³a. Jest cholernie dziwna. D³ugo mi przyjdzie siê do niej przyzwyczajaæ i jej uczyæ. Potencja³, by siê podobaæ ma, ale trochê mi zajmie, zanim przywyknê do niektórych rzeczy. Opeth nadal zaskakuje dziwnymi przej¶ciami i kontrastami, tylko trochê inaczej ni¿ kiedy¶.
Nepenthe bardzo zyska³ w moich oczach tym razem. Tak jak za pierwszym razem wydawa³ mi siê ten utwór taki "rwany", tak teraz nabra³ spójno¶ci i naprawdê mi siê podoba.
Ogólnie jednak ca³y czas mam wra¿enie, ¿e to nie jest jeszcze Opeth pewnie stoj±cy na nogach po "prze³omie", a raczej ca³y czas szukaj±cy równowagi. Bardzo jestem ciekaw, co przynios± nam kolejne lata i co z tym wszystkim zrobi Mikael, kompletnie nie wiadomo czego siê spodziewaæ po kolejnym albumie. Mam jednak nadziejê, ¿e czego¶ bardziej ustabilizowanego, po dwóch albumach poszukiwañ - przyda³oby siê.
No i ciekawe jak wygl±daæ bêd± koncerty. Jak du¿o nowego albumu i co ze starych rzeczy do tego dojdzie. Trasa rusza lada chwila, wiêc pewnie na dniach siê dowiemy.
A, no i taki Slither, który na p³ycie nie wszystkim musi siê podobaæ - pomy¶lcie sobie, to mo¿e byæ nowa koncertowa bomba