Ok 10 przes³uchañ ju¿ za mn± i jak wiêkszo¶æ, tj. dobry pocz±tek "Persephone", "Sorceress" pó¼niej kapkê gorzej, ale do "Chrysalis" mo¿na pos³uchaæ. No i od tego momentu smêty, nie³ad i chaos. "The Seventh Sojourn" to nieudana próba nawi±zania do "Atonement", przy "Strange Brew" natomiast pocz±tek zmóg³ mnie na tyle, ¿e za pierwszym razem podarowa³em sobie ods³uch do koñca albumu.
Reasumuj±c 01-05 idzie pos³uchaæ i to nawet przyjemnie. 06-11 jak :Wreath: trafnie okre¶li³, to ju¿ równia pochy³a...
Najlepszy kawa³ek to zdecydowanie "Sorceress". Po tak dobrym singlu spodziewa³em siê du¿o wiêcej, niestety wysz³o mizernie i wtórnie.
Amen.