Po ponownym przes³uchaniu uderzy³a mnie prostota tego kawa³ka, niestety nie w sensie pozytywnym. Ten sam motyw leci od pocz±tku do koñca, z do¶æ niewielkimi modyfikacjami naoko³o. Mo¿e i jakie¶ pokrewieñstwo z "Damnation" jest, ale na tamtym albumie to by³y odrzut, zupe³nie brak mu klimatu i subtelno¶ci tamtych kompozycji. No i przy ca³ej mojej sympatii do Axa - do takiego grania to nie jest najlepszy perkusista. Ze wszystkich wymienionych przez Majka cz³onków, to Lopeza ¿al mi najbardziej, zw³aszcza przy takim graniu.