... czyli bodajze najbardziej produktywny post-cyniczny twor. Na pierwszej plycie zespolu pojawili sie Sean Malone i jego imiennik Reinert, dzieki czemu kazdy o zespole uslyszal, a sporo osob zaopatrzylo sie w ich debiutancki album. I prawidlowo, bo to doskonala muzyka, progresywna/death-metalowa/jazzowa (zwal jak zwal) - sporo tam Cynica slychac, a do tego jeszcze pikny wokal niejakiej Danishty Rivero.
Druga plyta, 'Formless' juz tak nie powala jak poprzedniczka, ale wciaz jest to kawal doskonalej muzyki. Niestety Malone opuszcza sklad, ale i tak trzonem wciaz jest tu swietny Santiago Dobles (absolwent Berklee School Of Music - tej samej, w ktorej swoje umiejetnosci zdobywali Vai, Portnoy, Petrucci, Myung, Di Meola, Jarret i 5,000,000,000 innych wirtuozow; wiec o czyms to swiadczy
). Mamy tez nowa wokalistke, ktorej wielu zarzuca mialkosc, ale mi sie tam podoba
Anyway, jestem dumnym posiadaczem obu ich albumow i wielbie ten zespol pod niebiosa
. Muzyka wyborna (Schuldiner by ich chwalil), fajny orientalny klimat, dobry wokal i wirtuozerski sklad - czego chciec wiecej?
Official SiteOfficial MyspaceZna ktos? Lubi?