No, ja nie mowie, ze zle pisze, bo cos nawet mi wpadlo w rece, ale... troche to przesada (choc i tak lepiej, niz polki wytapetowane Danem Brownem, o wiele lepiej nawet). Marudze teraz na ksiazki, bo poczytalabym cos normalnego, ale lektur obowiazkowych z pradziejowej mam 27 pozycji, a wziawszy pod uwage, ze czegostam jest 3, a czego innego 4 tomy, to idzie sie zarznac, a nie czytac z radoscia jedna ksiazke po drugiej ze swiadomoscia, ze zaraz sie skonczy i bedzie mozna wziac sie za cos innego. (o, odpowiednia emotka mi nie dziala :/)