Gdyby jaka¶ dobra dusza u¶wiadomi³a mnie w liceum powiedzmy jak interesuj±co obsceniczne s± niektóre z Opowie¶ci Kanterberyjskich, tobym siê z nimi zapozna³a o wiele wcze¶niej^^. To¿ to miejscami istne... porno!
Czytam, do¶æ wyrywkowo niestety, £ysiakowego
"Najgorszego", po¿yczonego w ramach wymiany kulturalnej
. Trochê mieszane uczucia mam wobec tego wypieku jednego z moich ulubionych autorów i zarazem autorytetów - jest jego niepowtarzalny styl, ciêty dowcip i b³yskotliwa erudycja, ale nie podoba mi siê jego hm...stetryczenie jakby?
Obraz mê¿czyzny starej daty o rozs±dnie prawicowych pogl±dach lubi±cego odkopywaæ z niebytu nieznane/zapomniane zjawiska/postaci zaczyna niebezpiecznie dryfowaæ w stronê lekko paranoicznego wyznawcy teorii spisĸów mocno zaci±gaj±cego mêskim szowinizmem :/ trochê zawiedziona siê czujê, niestety.