Przeczyta³em now±
Tokarczuk czyli ->
Prowad¼ swój p³ug przez ko¶ci umar³ych i jestem totalnie zawiedziony, straszna kiszka poza zakoñczeniem i nawi±zaniami do Blake'a (notabene zni¿onego do poziomu jaki¶ horoskopowych pierdó³, wiêc pojawienie siê jego wierszy w utworze nie powinienem chyba uwa¿aæ za plus).
Poza tym (a raczej przede wszystkim) skoñczy³em
Tylko Beatrycze Teodora
Parnickiego i jestem zmia¿d¿ony (zreszt± Parnickiego uwielbiam, jednak nie jest to twórca ³atwy i trzeba mieæ naprawdê ochotê na tego typu literaturê). Karko³omna stylizacja jêzykowa na pierwszy rzut oka nie do przebrniêcia, z ka¿d± kolejn± stron± dawa³a coraz wiêksz± rado¶æ z czytania, do tego ca³a ksi±¿ka z³o¿ona jest z samych d³ugich dialogów-wywodów (narracja pojawia siê raz i to na bardzo krótko). Naturalne powi±zania utworu z
Bosk± Komedi± Dantego stawiaj± go gdzie¶ blisko absolutu. Ogrom ¼róde³ wykorzystanych w dziele i wiedza autora powoduje intelektualny zawrót g³owy (Eco mo¿e siê schowaæ
). Elementy historyczne czêsto Parnicki wykorzystuje na bardzo lu¼nych i umownych zasadach (g³ówny bohater istnia³ naprawdê jednak nie prze¿y³ wydarzeñ opisywanych na pocz±tku, Parnicki zmienia t± sytuacjê na w³asne potrzeby), ³±cz±c je z elementami fantastycznymi (dziêki temu zyska³ sobie miano twórcy tzw. nowej powie¶ci historycznej lub inaczej nazywanej
powie¶ci± historyczno-fantastyczn±, w niektórych krêgach uwa¿any jest tak¿e za jednego z prekursorów literatury postmodernistycznej oraz propagatora subiektywnej oceny faktów historycznych).