Skoñczy³am w³a¶nie czytaæ
Niespokojnego cz³owieka Henninga Mankella. Bardzo fajna, temat +/- ten, co zawsze, w ka¿dym razie Wallander ten sam, tylko starszy. I zakoñczenie zaskakuj±ce, chocia¿... ja to ju¿ za du¿o takich powie¶ci czyta³am, bo po³owê zgad³am... Tylko ¿al na koniec zosta³, bo Wallander ju¿ siê tak zestarza³, ¿e to chyba koniec
A wcze¶niej przeczyta³am
Wpu¶æ mnie Johna Ajvide Lindqvista, na podstawie której powsta³ film o tym samym tytule, tzn.
Pozwól mi wej¶æ. No i teraz, jak mam porównanie, to stwierdzam, ¿e film sam w sobie by³ niez³y, chocia¿ skupia³ siê tylko na jednym w±tku z ksi±¿ki, którego i tak nie wyczerpa³, ksi±¿ka z kolei by³a znacznie bogatsza w w±tki, historie bohaterów i inne smaczki, które w filmie by siê raczej nie zmie¶ci³y, chyba, ¿e zrobionoby ze 2 czê¶ci. Traktuj±c film jako ekranizacjê powie¶ci, mo¿na powiedzieæ tylko, ¿e cienizna, bo bardzo istotny w±tek zosta³ pominiêty (albo nawet dwa), ale to moje zdanie. Ksi±¿ka w ka¿dym razie niez³a, mo¿na przeczytaæ. Jest tam parê fajnych motywów, poza mas± obrzydliwych ;>