A powiedzcie mi czemu do jasnej cholery nie ma u nas suportów? Chyba na ka¿dym gigu w europie jaki¶ tam suport jest, a tu zero, nic, null. Czy Opeth tak du¿o kasy sobie ¿yczy, ¿e promotor nie chc±c podwy¿szaæ cen biletów po prostu rezygnuje z suportu, który i tak trzeba by by³o op³aciæ. Ja wiem ¿e gwiazd± wieczoru jest Opeth, i to na ich koncert siê idzie ale bez suportu wygl±da to kiepsko - 1,5 h koncertu i do domu/afterpary. Pamiêtam jak to by³o parê lat temu.
Tego tez nie potrafie zrozumiec. Moim zdaniem to nie jest kwestia kasy - jestem przekonany, ze MetalMind znalazlby z 50 roznych zespolow, ktore z pocalowaniem reki zagralyby przed Opeth za totalna darmoche. I na pewno tez nie chodzi o to, ze nie ma zespolow o podobnej stylistyce - fakt, tak jak Opeth pewnie nikt teraz w Polsce nie gra, ale kapel pokrewnych gatunkowo jest u nas masa (pierwsze z brzegu, jakie mi przychodza do glowy ze stajni MM to chocby
Kruk, ktory tez gleboko w latach 70. tkwi,
Newbreed - jakby nie patrzec progmetalowy czy nawet
SBB, choc tu IMHO jak juz to Opeth powinien ich supportowac
).
Let's face it - 130 PLN (pomijam juz dojazd, co przy obecnych cenach paliwa tez nie jest bez znaczenia) za niecale 2 godziny z Opeth to moim zdaniem cholernie duzo, wiec organizator powinien stanac na wysokosci zadania i zalatwic jeszcze jakies 2 kapele, ktore wprowadzilyby publicznosc w dobry nastroj i dzieki ktorym nikt nie stwierdzilby potem, ze czuje niedosyt.
Nie wiem, ale ktos sie chyba w MM uparl, zeby Opeth nigdy w naszym kraju nie dzielil sceny z innymi zespolami. Nie tedy droga.
A teraz juz stosuje sie do zalecen
Luksora i przestaje narzekac na koncertowa dzialalnosc chlopakow