Chyba sie jeszcze nie wypowiada³em na powy¿szy temat, tak¿e dorzucê swoje trzy grosze..tak naprawdê nikt nie wie, jaki dok³adnie bêdzie ten album, jak ju¿ kto¶ wspomina³ przede mn±, tytu³y utworów mog± zdawaæ siê myl±ce, choæ faktycznie je¶liby rozpatrywaæ nadchodz±cy opus tylko i wy³±cznie pod tym k±tem , to doszliby¶my to jakich¶ irracjonalnych teorii zapewne. Je¶li chodzi o mnie , nie ukrywam , ¿e z niepokojem wyczekuje pierwszego wycieku, który zbli¿a siê nieuchronnie. Rzecz pierwsza, przej¶cie do RR- wiem , wiem, rozwój, nowe perspektywy bla bla bla. Kolejna sprawa to spore rotacje w sk³adzie, i o ile akcesja Pera jako¶ mnie nie przerazi³a, to odej¶cie Petera by³o dla mnie sporym zaskoczeniem , rzek³bym nawet ma³ym ciosem w twarz. Byæ mo¿e jestem sentymentalny, zapamiêta³em go z kilku popisowych wystêpów na ¿ywo i st±d moje spore rozczarowanie. Zdaje sobie sprawê, ¿e grupa musi i¶æ na przód, ale jednak nie ma co ukrywaæ - dawne, z³ote czasy Opeth ma ju¿ za sob±, a nowa p³yta nie zmieni tego , bynajmniej ¶rednio mi siê chcê w to wierzyæ. Dowodem mojej s³abej wiary jest GR, album bardzo niespójny jako¶ciowo, obejmuj±cy kawa³ki genialne (tytu³owy czy Beneath...) , a¿ po ¿enuj±co s³abe jak TGC. Jasne, to temat rzeka , wiêc nie ma co siê zag³êbiaæ. Wracaj±c do perspektyw, a w zasadzie moich pobo¿nych ¿yczeñ, marzy mi siê tak przestrzenny i witalny album jak SL, zawieraj±cy ca³± masê ukrytych nut i intensywny jak MAYH, czy te¿ absolutnie perfekcyjny i dopieszczony pod ka¿dym wzglêdem jak BWP. Rzecz praktycznie nie do wykonania hehe..mo¿ecie mi zarzuciæ skrajny pesymizm, ale chyba dostaniemy w zamian co¶ zupe³nie nowego, do którego czego¶ bêdziemy musieli przywykn±æ , trawi±c i analizuj±c ca³ymi miesi±cami, a pod koniec oka¿e siê, ¿e to jednak ju¿ zupe³nie inna muza...je¶li tak siê nie stanie, to nadchodz±cy rok bêdzie najbogatszy od lat, oby...