No to mo¿na ju¿ chyba komentowaæ "Porcelain Heart"
Jestem za i chêtnie zaczne.
Niestety budow± kawa³ek przypomina
The Grand Conjuration. Nie jest on zbyt skomplikowany i jest dosyæ (tu podzielam zdanie Jacka) "radio friendly".
Brakuje growlu i ogólnie jakiego¶ agresywniejszego przyspieszenia (to przynajmniej by³o w TGC, a nie zapominajmy, ¿e "PH" ballad± nie jest, a przynajmniej nie mia³ byæ).
Do tego ten "folkowaty" wokal Mikaela, gdzie¶ w po³owie utworu, trochê mi nie pasuje.
Riffy s± ok, chocia¿ trochê ma³o Opethowe, ale nie przeszkadza mi to. To spowolnienie, które mogli¶my us³yszeæ w samplu (które powtarza siê kilka razy) te¿ mi siê podoba.
Produkcja jednak znów jest (tak jak w przypadku
Ghost Reveries) zbyt "wypolerowana". Nie jest identyczna jak na poprzednim albumie Opeth, ale jednak znów brakuje trochê tego "gitarowego brudu".
Acha, na plus idzie jeszcze wspania³a gra Axa na perkusji (paradoksalnie to co mia³o byæ najs³absz± stron±
Watershed (wed³ug niektórych) okazuje siê, przynajmniej dla mnie, jednym z najwiêkszych atutów p³yty).
Podsumowuj±c,
Porcelain Heart nadaje siê na singla, jednak nie jest to ¿aden rewelacyjny utwór (jak na Opeth). Nie jest on z³y, ale jednak Szwedzi mogli siê bardziej postaraæ.