Poll

Prze³om czy Wodna Szopa?

Prze³om
40 (45.5%)
Wodna Szopa
14 (15.9%)
Ani jedno ani drugie
34 (38.6%)

Total Members Voted: 80

Author Topic: Watershed  (Read 299870 times)

0 Members i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.

veila

  • Posts: 1994
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • here comes the sun
Odp: Watershed
« Reply #1035 on: 2008-06-14, 11:07:14 »
dla mnie to jest paranoja z tymi tekstami... to mia³o byæ zabawne? jak siê tak wstydzi³ to móg³ nie robiæ takiego szumu wokó³ tego :?
wszystko, co sko¶ne.

Czarna

  • Posts: 6433
  • Karma: +19/-0
  • Gender: Female
  • ~pani zima~
Odp: Watershed
« Reply #1036 on: 2008-06-14, 11:41:29 »
Hehehe... a mnie siê to kojarzy z jak±¶ pseudomistyk± i robieniem z siebie drugiego Toola... Ale w koñcu to nie s± takie "magiczne" teksty, ¿eby je ukrywaæ i dawaæ fanom (w±tpliw±) radochê ich odkrywania... IMHO :roll:
...If I call will you come and will you save me?

ozeh

  • Mourner
  • *
  • Posts: 631
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
    • OZEH - aplikacje w ¶rodowisku Microsoft Excel
Odp: Watershed
« Reply #1037 on: 2008-06-14, 15:04:01 »
Jeszcze się nie wypowiadałem na temat Watershed obszerniej, a najwyższa pora. :mrgreen:

Odnosnie opakowania to, jak większości, niezbyt przypadło mi do gustu, chociaż miło mnie zaskoczyło, że chociaż trochę przypomina pudełko i nie jest to taka "bardziej koperta". Tak, jak ktoś już wspomniał, można sobie samemu zmontować case'a z okładką - sam nie wiem czy nie skorzystam z takiej opcji. Natomiast rewelacyjnie by było, jakby SE wyszła w takim opakowaniu jak zremasterowana Still Life, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie i zachwycam się nim do dziś (już nie tylko minder'owskim egzemplarzem, ale swoim własnym :mrgreen:). Grafiki są rewelacyjne i wizualnie przypomniają mi chyba najbardziej właśnie te ze Still Life - mają taki fajny "brudek". Co do braku tekstów w booklecie to jakoś nie rusza mnie to specjalnie, może dlatego, że zawsze bardziej liczyły się dla mnie emocje wypływające z samego głosu, jego brzmienia, tonu, a niekoniecznie tego co ten głos przekazywał w słowach. Aczkolwiek fajniej jakby były. ;)

Coil traktuję bardziej jako wstęp do monumentalnego Heir Apparent; przyjemny, prosty utworek, który łatwo wpada w ucho, a wokal Natalie całkiem OK. Przy pierwszym przesłuchaniu nastąpiło zaskoczenie wokalem Mike'a, ale później przypomniałem sobie jak pierwszy raz słuchałem Ghost Reveries - przeżyłem wtedy podobne zaskoczenie jego wokalem. Podoba mi się, że Mike eksperymentuje. Chwila narastającego szumu i dostajemy kopa w tyłek od Heir Apparent, który jest niekwestionowaną wizytówką tego albumu. Jak dla mnie jeden z najlepszych kawałków, które udało im się do tej pory nagrać. Jest w nim wszystko to, co w Opeth jest piękne, miażdżące riffy i growl Mike'a, a obok tego genialne wyciszenia i partie na gitarze akustycznej. Ten kawałek jest dowodem na to, że Opeth rozwija się, eksperymentuje, nie zrywając tym samym ze swoimi korzeniami. Hę? Czysty wokal na tle blastów? No właśnie, The Lotus Eater, a w nim ten ciekawy zabieg, który w pierwszym momencie mnie baaardzo zaskoczył; potrzebowałem trochę czasu, żeby się z tym oswoić, ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. To jest jeden z tych kawałków, które potrzebują czasu, a jak już "wejdą" to nie chcą wyjść. Wyciszenie w środku nasunęło mi skojarzenia z GR, przynajmniej ta pierwsza część, druga (wiadomo jaka :mrgreen:) jest totalnie unikatowa i też wymagała trochę czasu zanim się oswoiłem. Burden, czyli chyba najbardziej kontrowersyjny utworek z całego albumu. Dla mnie też taki był; wokal, czy pierwsze wersy tekstu, które mogłyby być nieco bardziej wyszukane, czy wreszcie to "aaaaa aaa aaa", ale podobny motyw jest w Godhead's Lament, bardzo melodyjny. Po jakimś czasie się to wszystko zgrało i słucha mi się tego kawałka bardzo przyjemnie. Szczególnie, gitar w drugiej części utworu, które są genialne (a w DTS'ie brzmią jeszcze genialniej :mrgreen:). Końcówka mnie nie razi, chociaż wolałbym, gdyby ten motyw na gitarze był grany do końca z poprawnym strojem i jakimś powolnym fadeout'em. W Porcelain Heart bardzo podobają mi się motywy na gitarze klasycznej (i w ogóle to, że Mike z niej korzysta, bo jej brzmienie świetnie komponuje się z całym utworem i w ogóle albumem), chociaż są dosyć proste, i dobrze. Główny riff jest bardzo dobry, ale tak odrobinę nasuwa mi na myśl TGC i zastanawiam się czy kiedyś motyw z PH się nie przeje, podobnie jak ten z TGC. Na <klask> zasługuje jeszcze świetna wstawka Axe'a na perkusji. Niemniej jest to chyba kawałek, który w mojej osobistej klasyfikacji wypada najgorzej z całego albumu. Hessian Peel z kolei to mój faworyt na płycie, pierwsze dźwięki bardzo przyjemne, melodyjne, odwrócone wokale nawet ładnie wkomponowują się w cały utwór, a kiedy zaczyna się hardkor to chyba daje mi większego kopa niż Heir Apparent, świetne riffy, a growl mimo, że jest go mało w skali całego albumu, jest najwyższej jakości. Poza tym smaczki w postaci skrzypców i fortepianu (chyba już ktoś wspominał tutaj). W Hex Omega, szczerze mówiąc, nadal się nie wgryzłem - minder chyba wspomniał, że to najbardziej psychodeliczny kawałek Opeth; zgadzam się z tym. Końcówka nasuwa mi skojarzenie z A Fair Judgement. Naprawdę dobrze jest dobrana kolejność utworów.

Ogólnie to chyba kontynuacja GR, dojrzalsza, bardziej zwarta stylistycznie. Poza tym, jest to o wiele większy krok naprzód od GR, niż był między Deliverance, a właśnie GR.

Przełom / Wodna Szopa

--
skrzypiec /M
« Last Edit: 2008-06-15, 18:44:30 by minder »
"Patrzcie, jeszcze jeden anio³. Masz, ³ap harfê i zacznij ¶piewaæ hosanny."

Kekkai

  • Mourner
  • *
  • Posts: 2189
  • Karma: +29/-2
  • Gender: Female
  • kota
    • katie's wonders
Odp: Watershed
« Reply #1038 on: 2008-06-14, 16:34:28 »
Blu¼nisz

Heir Apparent jest poszarpany, nie ma równowagi i odpowiednich przej¶æ do wyciszeñ. Nie ma piêknych powalaj±cych melodii. Ich muzyka sta³a siê zwyk³a i bez fajerwerków. Riffy ma³o odkrywcze i wtórne, s³ychaæ zbyt du¿o p³ywów, ma³o w tym Opeth d¼wiêku Opeth.

Orka_Opeth

  • Posts: 398
  • Karma: +8/-0
  • Gender: Male
Odp: Watershed
« Reply #1039 on: 2008-06-14, 16:47:44 »
Kekkai to Ty blu¼nisz... Zgadzam siê z Ozehem!! P³yta jest bardzo dobra! Moim jednak faworytem jest nadal The Lotus Eater  :D
out of the courtyard, come back tonight, my sweet satan I see you.

veila

  • Posts: 1994
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
  • here comes the sun
Odp: Watershed
« Reply #1040 on: 2008-06-14, 17:26:51 »
Wszyscy blu¼nicie. Opeth skoñczy³ siê na Morningrise. Albo wrêcz na Orchid.
wszystko, co sko¶ne.

ozeh

  • Mourner
  • *
  • Posts: 631
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
    • OZEH - aplikacje w ¶rodowisku Microsoft Excel
Odp: Watershed
« Reply #1041 on: 2008-06-14, 17:34:17 »
Opeth skoñczy³ siê na Eruption. :mrgreen:
"Patrzcie, jeszcze jeden anio³. Masz, ³ap harfê i zacznij ¶piewaæ hosanny."

Snufkin_

  • Guest
Odp: Watershed
« Reply #1042 on: 2008-06-14, 18:06:06 »
pfff Opeth jeszcze sie dobrze nie zacz±³ :P teraz maj± warsztat i bêd± wydziwiaæ :D i o to chodzi! :PD

Kekkai

  • Mourner
  • *
  • Posts: 2189
  • Karma: +29/-2
  • Gender: Female
  • kota
    • katie's wonders
Odp: Watershed
« Reply #1043 on: 2008-06-14, 18:21:05 »
Nie mowie, ze sie skonczyl. Po prostu zaczal grac tak, jak JA (tylko i wylacznie ja) nie lubie.

Naprawde probowalam. Ale skoro mowicie, ze bluznie, to podepre sie przykladami, ktore sa podstawa moich narzekan. Za kazdym razem jak slysze "Jestem Iron man" w poczatkowym riffie Porcelain Heart to mi sie niesmacznie robi, a potem jest tylko gorzej - "jedzenie wlasnego ogona". Spokojny moment jest zdzierstwem z "To Rid the Disease" i mam wrazenie ze to juz bylo.  A jezeli mi jeszcze powiedzie, ze nie slyszycie melodii z "The Grand Conjuration" kawalek dalej zmiksowanej i przerobionej troszke, to juz nie wiem.... A potem Mike robi za sredniowiecznego barda. No prosze Was. Robin Hood, swietnie, ci co chcieli maja las. Tylko, ze nie w tej czesci swiata.
Zgadzam sie, ten album jest bardziej spojny. Bardzo spojnie nie ma na czym ucha zawiesic. Nie ma perelek na miare chocby Ghost of Perdition z poprzedniego albumu - Heir Apparent naprawde nie dorasta mu do piet.

Jak dla mnie przedobrzyli. To nie lest zly album, ale jak na Opeth to za malo.
(nie, Luksor, nie mowie "szajs, szajs, szajs...")
« Last Edit: 2008-06-14, 18:23:00 by Kekkai »

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Watershed
« Reply #1044 on: 2008-06-14, 18:32:33 »
(nie, Luksor, nie mowie "szajs, szajs, szajs...")
Nawet bym tak nie pomy¶la³, bo jak mi siê wydaje, atmosfera zwi±zana z "Watershed" na forum jest zdrowa. Jednym siê podoba, innym nie, i wszystko jest w porz±dku. Pisz±c ten tekst o "szajsie" ba³em siê innej sytuacji, a mianowicie, ¿e "forumowi neofici" bêd± siê zachwycaæ, natomiast "starzy forumowi wyjadacze" bêd± "jak jeden m±¿" krêciæ nosem i zrzêdziæ, a mo¿e nawet totalnie opluwaæ i potêpiaæ w czambu³. Szczê¶liwie tak nie jest. :)
« Last Edit: 2008-06-14, 18:55:40 by Luksor »
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

Lizard

  • Guest
Odp: Watershed
« Reply #1045 on: 2008-06-14, 19:05:01 »
Ja w Heir Apparent slysze Deliverance. Tzn. gdzies ta perkusja na Watershed brzmi tak jak koncowka Deliverance (piosenki, nie albumu). Nie wiem czy to dlatego ze katuje uszy na zmiane jednym i drugim czy faktycznie wykorzystal solowke perkusyjna ponownie, oprawiajac tym razem w ciekawsze brzmienie, czy jak....

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Watershed
« Reply #1046 on: 2008-06-14, 19:26:45 »
Czy tylko ja s³yszê w g³ównym riffie z Poircelain Heart g³ówny riff z 21st Century Schizoid Man Crimsonów?

Mo¿e i GoP nie ma swojego godnego nastêpcy na WS, ale chyba nie o to chodzi, ¿eby mieæ kilka typów kawa³ków i na ka¿dej p³ycie ka¿dy typ opracowaæ inaczej, tak, ¿e pó¼niej ka¿da p³ytka ma schemat: ostry z kontrastami-ostry bez kontrastów-ballada-przerywnik-numer na singiel-jeszcze jeden ostry z kontrastami-zakoñczenie ostre/delikatne-bonusy-covery. Mo¿e i czê¶æ utworów ma swoje odpowiedniki wcze¶niej, ale to jest PRZE£OM i z za³o¿enia ma wnosiæ du¿o nowego. Mi osobi¶cie brakowa³o na tej p³ycie tylko jednego elementu - zakoñczenia w stylu Deliverance b±d¼ Reverie/Harlequin Forest, ale to by³o tylko drobne rozczarowanie, a teraz stwierdzam, ¿e co ja sobie wyobra¿a³em, gdzie oni do cholery mieli by co¶ takiego jeszcze tutaj upchn±æ?
I poniek±d zgadzam siê z tym, co napisali w Teraz Rocku:
Quote
Problem z Opethem jest tylko taki, ¿e od lat nagrywa albumy na równym, bardzo wysokim poziomie i trudno udowadniaæ, ¿e Watershed jest du¿o lepszy ni¿ Deliverance czy Ghost Reveries. Nie przeszkadza to jednak wystawiæ albumowi wysokiej noty, na któr± bezsprzecznie zas³uguje.

Blek

  • Posts: 1463
  • Karma: +7/-1
  • Gender: Male
    • KURTULA
Odp: Watershed
« Reply #1047 on: 2008-06-14, 19:43:04 »
Denerwuj± mnie te porównania do 'Deliverance' - jednego z moich ulubionych albumów. Koñcówka i skojarzenie z 'A Fair Judgement'? :o To w takim razie ja s³ucham innej p³yty.

Uwa¿am, ¿e 'Heir Apparent' jest z tej p³yty najlepszy, ca³y album jest s³aby, wstawka w 'The Lotus Eater' to najgorsze d¼wiêki Opeth, jakie s³ysza³em i 'Watershed' razem z 'Ghost Reveries' znajduje siê na szarym koñcu albumów Opeth. Niestety. (tzn s³uchaæ siê tego da i nawet czasami jest fajnie, ale dla mnie z 'Watershed' jest jak z 'R.E.M.' Riverside - niby nie jest z³e, miejscami fajne, ale pos³ucha³em kilka razy i jestem zniechêcony i nie s³ucham wiêcej)

Prze³om / Wodna Szopa


Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Watershed
« Reply #1048 on: 2008-06-14, 20:29:08 »
Uwa¿am, ¿e 'Heir Apparent' jest z tej p³yty najlepszy, ca³y album jest s³aby, wstawka w 'The Lotus Eater' to najgorsze d¼wiêki Opeth, jakie s³ysza³em i 'Watershed' razem z 'Ghost Reveries' znajduje siê na szarym koñcu albumów Opeth.

Kurcze, ja wiem, ¿e s± gusta i gu¶ciki, ale odnoszê wra¿enie, ¿e niektórzy maj± podej¶cie wyj±tkowo sztywne, ¿eby nie powiedzieæ, ¿e s± konserwami - maj± drzeæ mordê i robiæ du¿o ha³asu, a jak nie to to jest do d*py i to nie Opeth, wiêc nie da siê tego s³uchaæ. Wstawka w Eaterze jest ¶wietna, pokazuje, ¿e Opeth potrafi czuæ siê dobrze we wszystkim. Na pocz±tku za ka¿dym razem robi³em g³o¶niej w tym momencie, ale teraz ju¿ tak dobrze znam ten moment, ¿e po prostu wpasowa³ mi siê w utwór i ca³y album i jest jego czê¶ci±, na równych prawach z rozstrajan± gitar±, pretensjonalnym wokalem, damskim wokalem, ostrymi riffami z Heir Apparent i odwróconymi wokalami. Dla mnie to jest nadal Opeth, coraz lepszy, dojrzalszy i rozwijaj±cy siê w stronê jak najbardziej odpowiedni±.

___

Sam tak mia³em zrobiæ ju¿ dawno, ale zapomnia³em, a teraz ju¿ po raz kolejny widzê to na forum, wiêc te¿ tak robiê:

Prze³om / Wodna Szopa

I ju¿ tej drugiej nazwy na forum nie mam zamiaru u¿ywaæ. Na z³o¶æ marudom mówiê szczerze - z szacunku. :twisted:

Blek

  • Posts: 1463
  • Karma: +7/-1
  • Gender: Male
    • KURTULA
Odp: Watershed
« Reply #1049 on: 2008-06-14, 20:41:31 »

Kurcze, ja wiem, ¿e s± gusta i gu¶ciki, ale odnoszê wra¿enie, ¿e niektórzy maj± podej¶cie wyj±tkowo sztywne, ¿eby nie powiedzieæ, ¿e s± konserwami - maj± drzeæ mordê i robiæ du¿o ha³asu, a jak nie to to jest do d*py i to nie Opeth, wiêc nie da siê tego s³uchaæ. Wstawka w Eaterze jest ¶wietna, pokazuje, ¿e Opeth potrafi czuæ siê dobrze we wszystkim.

Nie chodzi mi o to, ¿e maj± drzeæ mordê i robiæ du¿o ha³asu, ale co¶takeigo zwyczajnie mi do Opeth nie pasuje i moim zdaniem brzmi to tak, jakby Shazza albo jaki¶ discopolowy band nagra³ piosenkê na zwyk³ym keyboardzie, a kole¶ by growlowa³. Hmm, nie... wstawka w 'The Lotus Eater' brzmi jeszcze gorzej, ni¿ to, co napisa³em. Zabawa d¼wiêkami? Mo¿e i tak, ale dla mnie to kompletnie rozwala, rozbija ca³e niez³e wra¿enie pierwszych minut tego utworu i s³uchaj±c tego albumu ci±gle o tej wstawce pamiêtam i obrzydza mi ona ka¿dy kolejny utwór.

No có¿, taki niereformowalny jestem. Elementom cukierkowym, zaczerpniêtym ze s³abych na¶ladowców na¶laduj±cych zespo³y na¶laduj±ce Dream Theater mówimy zdecydowane NIE! ;)

 

lofty-success