O boziu, jaki piêkny temat
Pe³no herezji przepiêknych siê tutaj naczyta³am...
Strasznie szybko postów przybywa, ¿e cz³owiek nie mo¿e nad±¿yæ z odpowiedzi± i nie wiadomo, do czego siê odnosiæ, coby siê kupy trzyma³o. Powy¿sze s³owa mnie strasznie rozbawi³y, bo to samo sobie pomy¶la³em. W takiej herezji siê czuje jak ryba w wodzie
Co do ¶lubu:
Nie, nie wezmê ¶lubu katolickiego, bo jest to niezgodne z moimi pogl±dami. I w±tpiê, ¿eby osoba, która mia³aby pogl±dy odmienne na tyle od moich, by obstawaæ przy takim ¶lubie, wytrzyma³a ze mn± na tyle d³ugo, by chcieæ siê wi±zaæ
na ca³e ¿ycie. I tak¿e ja z ni±...
Je¶li za¶ chodzi o zwi±zanie siê z drug± osob± - nie uwa¿am siê za cz³owieka przynale¿±cego do jakiego¶ konkretnego
K/ko¶cio³a. Nie uczêszczam na nabo¿eñstwa w ¿adnej
parafii, nie tworzê praktycznie z nikim wspólnoty religijnej. Taki ze mnie wolny strzelec, choæ przyznajê, ¿e czasami bardzo brakuje mi takiego wsparcia w drugim cz³owieku, który uznawa³ by podobne prawdy do tych, które ja uznaje i jako¶ pomaga³, kiedy jest po górkê. I my¶lê, ¿e to w³a¶nie kto¶ taki, chrze¶cijanin [no, chrze¶cijanka
] pasowa³by na ewentualnego partnera w ¿yciu. I na pewno jestem za wziêciem ¶lubu cywilnego, a gdybym zwi±za³ siê z jakim¶ wyznaniem, to i pewnie ko¶cielnego, choæ tego teraz nie wiem. Nie mo¿liwe by by³o, bym mia³ ¿yæ z osob±, która "lata" co niedzielê do kk by na klêczkach
skonsumowaæ swojego boga. Bo to po prostu identyfikujê jako herezjê, sprzeciwienie siê naturalnej kolei rzeczy, by nie rzec, ¿e po prostu grzech. A skoro jest napisane:
je¶li twój brat zb³±dzi/zgrzeszy, napomnij go to próba "nawracania" z mojej strony by³aby chyba uzasadniona, nie? Chyba ³atwo zrozumieæ, ¿e taki zwi±zek nie ma sensu...
W tym momencie egoizm wobec partnera wyklucza siê sam. Jasne, mam kochaæ bli¼niego, nawet "wroga", ale nie muszê z nim braæ ¶lubu
A co do Pascala - ja ju¿ nie potrzebujê "dowodów" istnienia Boga. Fazê ateizmu mam ju¿ za sob±, szukanie dowodów i w±tpliwo¶ci co do podstaw te¿.
Mam swoje po/do-wody i nic mnie ju¿ raczej nie przekona, co do takich fundamentalnych przekonañ, na których zbudowa³em swoj± wiarê.
Mia³em co¶ wiêcej napisaæ, ale z po¶piechu mi uciek³o. Trudno.