to te¿ w du¿ej mierze wynika z faktu, ¿e w Polsce "piractwo" jest stosunkowo silne (pod wzglêdem orygninalno¶ci oprogramowania na przyk³ad jeste¶my niemal¿e na koñcu stawki), co w du¿ej mierze wynika z faktu, ¿e relatywnie do zarobków dobra powi±zane z tzw. w³asno¶ci± intelektualn± s± u nas bardzo drogie. Tam gdzie ludzi na to staæ nikt nie tragizuje.
Wiêkszo¶æ rzeczy, które zakazuje ACTA i tak jest ju¿ nielegalnych w oczach prawa polskiego. Mnie siê w tym wszystkim najbardziej nie podoba (wyj±wszy oczywi¶cie ca³± otoczkê, w której to zostaje ratyfikowane), ¿e sektor prywatny jest wci±gany do walki z "przestêpczo¶ci±" co zagra¿a naszym prawom obywatelskim. S±dzê, ¿e tu mo¿liwy jest konflikt z nasz± ustaw± zasadnicz± i ciekawe co siê wtedy stanie..