Forum korzysta z tzw. ciasteczek do utrzymywania stanu zalogowania.
0 Members i 4 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Quote from: Voice on 2018-07-16, 21:19:52 Ciekawa to historia, tak swoja droga. Z tego co gdzies tam kiedys wyczytalem, wlasciwie tylko w Polsce Budgie zyskalo status kultowy i to wlasnie dzieki tej trasie. Nikt do nas nie przyjezdzal, a tu prosze, zespol zza granicy, i to z wysp. To nieprawda. Budgie sta³o siê w Polsce grup± kultow± 10 lat wcze¶niej za spraw± Piotra Kaczkowskiego, który prezentowa³ ich albumy w Mini-Max. Parents z ich trzeciego albumu zat. "Never Turn Your Back on a Friend" od samego pocz±tku w roku 1973 sta³ siê w naszym kraju wielkim kawa³kiem kultowym, podobnie jak to by³o z wielkimi klasycznymi kompozycjami Led Zeppelin, Deep Purple, Uriah Heep czy Black Sabbath. My¶lê, ¿e wiele osób, w tym ja, jecha³o na koncert grupy, której twórczo¶æ by³a znana i lubiana. Nie oznacza to, ¿e na koncercie nie pojawi³y siê osoby przypadkowe, które dopiero tu po raz pierwszy zetknê³y siê z twórczo¶ci± zespo³u i czê¶æ z nich zapewne od tej chwili zaczê³a zag³êbiaæ siê w muzê Budgie. Fakt, ¿e posucha na wielkie koncerty by³a wtedy ogromna i Budgie przetar³o jak±¶ ¶cie¿kê, bo wkrótce po tym do Polski zawita³o UFO, Iron Maiden, Tangerine Dream, Metallica, Accept i wiele innych ¶wietnych zachodnich zespo³ów. Po "okr±g³ym stole" to ju¿ inna historia. Edit: w sieci mo¿na poczytaæ o wp³ywie Piotra Kaczkowskiego na rozwój popularno¶ci Budgie w Polsce - m.in. taki fragment:Polscy fani pokochali walijskie trio BUDGIE od razu, czyli od momentu, gdy w s³ynnej audycji Trójkowej „Minimax” Piotr Kaczkowski zaprezentowa³ debiutancki album zespo³u. Jak g³osi legenda, popularny prezenter podczas pobytu w Londynie, trochê z przypadku (zwabiony ok³adk±), trafi³ na pierwsz± p³ytê zespo³u i po jej przes³uchaniu poczu³, a raczej rozpozna³, ¿e trafi³ na prawdziwy skarb. Po jej radiowej prezentacji muzyka Walijczyków zago¶ci³a w sercach wszystkich ówczesnych fanów rocka w Polsce. Do¶æ szybko papu¿ka falista (ang. budgie) dorobi³a siê statusu zespo³u kultowego, tylko o krok ustêpuj±cego Led Zeppelin, Deep Purple i Black Sabbath. Tê mi³o¶æ zespó³ odwzajemni³ w sierpniu 1982 roku przyje¿d¿aj±c do naszego kraju oficjalnie jeszcze skutego stanem wojennym. BUDGIE, w sk³adzie Burke Shelley (voc. bg), John Thomas (g. voc.) i Steve Williams (dr.), w ci±gu czternastu dni dali a¿ szesna¶cie koncertów! Zaplanowany ostatni, siedemnasty w Bia³ymstoku, z winy organizatorów, którzy zapomnieli postawiæ… scenê(!) zosta³ odwo³any. Co prawda próbowano ratowaæ sytuacjê i szybko sklecono podest z (nie oheblowanych) desek, ale ur±ga³ on wszelkim zasadom bezpieczeñstwa. Dziesiêæ tysiêcy mocno zawiedzionych ludzi odesz³o z przys³owiowym kwitkiem do domu… Zagrali g³ównie materia³ z przygotowywanego do wydania nowego albumu „Deliver Us From Evil” i byli mocno zdziwieni, gdy publiczno¶æ domaga³a siê nagrañ z wczesnych ich p³yt. „Nie mieli¶my pojêcia, ¿e polscy fani tak dobrze znaj± nasze pierwsze albumy” zwierza³ siê potem dziennikarzom na konferencji prasowej Burke Shelley. Specjalnie dla tej wyj±tkowej publiczno¶ci szybko skorygowano repertuar do³±czaj±c do podstawowego programu kilka starszych utworów. Nigdy wcze¶niej tego nie robili…Od siebie dodam jeszcze, ¿e Burke Shelley by³ ogromnie zaskoczony, gdy masê ludzi przychodzi³o do niego z tymi najstarszymi p³ytami Budgie prosz±c o autograf - on w ogóle nie zdawa³ sobie sprawy z ogromnej popularno¶ci jego zespo³u w naszym kraju. O tym siê wtedy du¿o mówi³o w radiowej trójce i pisa³o w prasie, m.in. w "Non Stop" lub rubrykach muzycznych w innych periodykach.
Ciekawa to historia, tak swoja droga. Z tego co gdzies tam kiedys wyczytalem, wlasciwie tylko w Polsce Budgie zyskalo status kultowy i to wlasnie dzieki tej trasie. Nikt do nas nie przyjezdzal, a tu prosze, zespol zza granicy, i to z wysp.
...albo to?