Author Topic: Kopiowanie, piractwo etc.  (Read 37153 times)

0 Members i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.

Kas

  • Glücksbringerin
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 7860
  • Karma: +43/-1
  • Gender: Female

Macbeth

  • Posts: 416
  • Karma: +22/-0
    • i'm stuck between.
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #151 on: 2013-03-22, 17:43:33 »
Argh!

Do zatoki!


bts

  • Posts: 737
  • Karma: +30/-0
  • Gender: Male
    • deadmint vinyl blog
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #153 on: 2014-01-02, 15:27:38 »

Milad

  • Posts: 1267
  • Karma: +13/-0
  • Gender: Male
  • Bez gwiazdy nie ma jazdy :V
    • City of Mirrors
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #154 on: 2014-01-02, 15:32:28 »
Podpisujê siê pod tym obur±cz, obunó¿ i obug³ów. Sam jestem u¿ytkownikiem Spotify, iTunes, Bandcampa, Youtube i tam¿e (i nie tylko) rozpowszechniam swoje i nasze (zespo³owe) produkcje. Kto chce mo¿e sobie nabyæ kr±¿ek, im wiêcej ludzi s³ucha tym wiêcej to robi - jako¶ to dzia³a.
No way in from the outside, no way out from within.

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #155 on: 2014-01-02, 16:54:00 »
No tak, wymieniasz Spotify i Bandcamp jednym tchem. Tymczasem arty¶ci nie narzekaj± na sposób dystrybucji muzyki, ale sposób rozliczania siê z tego z artystami. Nie wiem jak to wygl±da "od ¶rodka" i bazujê teraz tylko na opiniach artystów, jakie dot±d s³ysza³em, ale ponoæ sprawy maj± siê tak, ¿e dopóki nie jeste¶ Lady Gag±, to na Spotify nie zarobisz nic. Arty¶ci ma³o znani, o bardzo ograniczonej bazie fanów, czêsto twierdz±, i¿ Spotify to nowe wcielenie starego potwora, tak ogromnie w ubieg³ych latach piêtnowanych i demonizowanych du¿ych wytwórni p³ytowych, które robi± wielkie pieni±dze na sprzedawanej muzyce, przys³owiowe grosze pozostawiaj±c z tego samym artystom. Znów "podobno", wspomniany Bandcamp sposób rozliczania siê z artystami ma zgo³a inny, bêd±c w stanie utrzymaæ siê z niewielkiego procentu, wiêkszo¶æ dochodu pozostawiaj±c artystom samym, nie za¶ szeregowi po¶redników.
Je¶li jestem w b³êdzie i kto¶ potrafi mnie tu poprawiæ - bêdê wdziêczny za informacje bardziej precyzyjne od moich.

A teraz co do artystów, którzy "nie graj± dla pieniêdzy" - ta romantyczna wizja mo¿liwa jest w przypadku takich, którzy graj± "po godzinach", zarabiaj±c w ¿yciu na czym innym, b±d¼ takich, którzy ju¿ siê dorobili na muzyce i mog± sobie pozwoliæ na ideê artysty po¶wiêconego sztuce i nieczu³emu na pieni±dz (a przypominam, ¿e nawet eksperymentuj±cy na tym polu Radiohead skrupulatnie potem liczy³ na ile mu siê te eksperymenty op³aci³y). Jak kiedy¶ przeczyta³em ¯akowskiego, za przeproszeniem, pieprz±cego o kompozytorach sprzed paru wieków (bodaj¿e pad³o nazwisko Beethovena), którzy mieliby rzekomo tworzyæ dla sztuki, nie dla pieni±dza, to nó¿ mi siê sam w kieszeni otwiera³ od czytania takich bzdur. Zdecydowana wiêkszo¶æ muzyków kiedy¶ jak i teraz jest od pieni±dza uzale¿niona i czu³a na jego przyp³yw. Nie musi to wcale muzyki ograniczaæ, bo ludzie s± otwarci na eksperymenty, a ka¿dy kto wyszed³ ponad poziom disco-polo jest w stanie doceniæ w muzyce warto¶æ innowacyjno¶ci, bo mo¿na wrêcz mniemaæ, ¿e mamy to w genach, je¶li tylko teorie psychologii ewolucyjnej na temat powstania muzyki ocieraj± siê choæ odrobinê o prawdê.
Nie w±tpiê, ¿e istniej± "arty¶ci", którzy traktuj± swoj± pracê jak rzemie¶lnictwo i sw± "sztukê" jak produkty - i to siê tyczy ka¿dej dziedziny. Nie ma te¿ wstydu, je¶li takie "produkty" dostarczaj± nam rozrywki, dlaczego bowiem rzemie¶lnictwo mia³oby byæ piêtnowane i okre¶lane z góry jako z³o, je¶li mo¿e nadal reprezentowaæ sob± choæby techniczne mistrzostwo? To a propos porównania do myd³a i srajta¶my.

Od jakich¶ dwóch tygodni bawiê siê nowym telefonem, z którego dostêp do sieci, który nareszcie mogê nazwaæ wygodnym, mam niemal wszêdzie. Trochê to zmienia postrzeganie komunikacji i dostêpu do informacji. Naturalnym wydaje mi siê w tej chwili darmowy dostêp do muzyki udostêpnianej w sieci - mo¿liwo¶æ ods³uchiwania plików, które istniej± sobie tam gdzie¶, streamowania wprost z najró¿niejszych witryn internetowych. Z drugiej strony zupe³nie naturalnym wydaje mi siê te¿ wci±¿ konieczno¶æ p³acenia za komfort posiadania muzyki w jakiejkolwiek formie - czy to no¶nika fizycznego, który daje mi ¶wiadomo¶æ dostêpu do najwy¿szej jako¶ci d¼wiêku i luksusu cieszenia siê ca³± otoczk± jak± tradycyjnie wzbogaca siê ten fizyczny no¶nik, b±d¼ te¿ równie wysokiej jako¶ci pliku, który mam wtedy na swoim no¶niku pamiêci i mogê z niego korzystaæ kiedy mi siê ¿ywnie podoba, bez wzglêdu na to, czy siedzê przed komputerem w domu, czy wyje¿d¿am w ¶rodek lasu z dala od wszelkiej mo¿liwo¶ci komunikacji ze ¶wiatem. Mam wra¿enie, ¿e taki uk³ad, nowa równowaga, nasila siê w sieci coraz bardziej. Od u¿ytkowników i artystów bêdzie za¶ zale¿a³o, w jaki sposób pokierujemy now± form± dystrybucji muzyki, tak aby obie strony mog³y to robiæ jak najwygodniej, a pieni±dze, jakie decydujemy siê za to zap³aciæ wynagradza³y faktycznie tych, którzy na to najbardziej zas³u¿yli, a nie napycha³y portfele coraz to nowych po¶redników.

Milad

  • Posts: 1267
  • Karma: +13/-0
  • Gender: Male
  • Bez gwiazdy nie ma jazdy :V
    • City of Mirrors
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #156 on: 2014-01-02, 17:42:52 »
Wymieni³em Spotify i iTunes, a potem Bandcamp i Youtube, a kolejno¶æ w tej wypowiedzi by³a bardzo istotna. Za Spotify i iTunes jeste¶ w stanie zarobiæ wiêcej ni¿ niejednokrotnie za sprzeda¿ p³yty cd, kasety, czy czegokolwiek innego. Agregator taki jak CDbaby oferuje za niespe³na 200z³ dostêpno¶æ Twojego albumu na prawie wszystkich popularnych serwisach streamingowych i sprzedaj±cych MP3 (jest ich tyle, ¿e si³± rzeczy nie jestem w stanie wszystkich wymieniæ). Ty jako artysta otrzymujesz 90% przychodów ze sprzeda¿y albumu (lub ¶ci±gniêcia go na dysk w przypadku serwisów streamingowych). Bandcamp i Youtube to troszkê inna para kaloszy - jeden s³u¿y do prawie tego samego co serwisy streamingowe, lecz w pozornie "bli¿szej arty¶cie" formie i o wiele bardziej przejrzystej dla ka¿dego u¿ytkownika internetu, a drugi to czysta promocja. Jako¶æ mo¿e byæ kiepska, wa¿ne, ¿eby by³o du¿o informacji gdzie mo¿na znale¼æ wiêcej jak siê komu¶ spodoba ;).
Przejd¼my teraz do dystrybucji cd i innych no¶ników. 5500z³ to minimum za wyt³oczenie 1000 kopii p³yty cd + opakowania digipack i ksi±¿eczki w kolorze.
Wiele roboty by³o wykonanej przez nas (naklejanie g±beczek na p³yty, foliowanie) i taka cena to i tak "po znajomo¶ci". A potem ludzie narzekaj± - 10z³ za p³ytê? boooo¿e jak drogo, przecie¿ to tylko EPka -_- . Nie wspomnê o tym, ¿e w przypadku wiêkszo¶ci du¿ych wytwórni w Polsce nagranie musisz sfinansowaæ sobie sam, a do dystrybucji do³o¿yæ siê w 20%, by potem z niej te 20% odzyskaæ. W wytwórniach niezale¿nych dalej to Ty pokrywasz wszystkie koszta.
..."Na £azarskim rejonie nie jest kolorowo..."  :mrgreen:
« Last Edit: 2014-01-02, 17:44:33 by Milad »
No way in from the outside, no way out from within.

bts

  • Posts: 737
  • Karma: +30/-0
  • Gender: Male
    • deadmint vinyl blog
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #157 on: 2014-01-02, 18:49:06 »
¯eby by³a jasno¶æ - ja nie twierdzê, ¿e czerpanie korzy¶ci finansowych z grania muzyki jest z³e. To jest jak najbardziej ok. Je¶li wykonawca jest w stanie utrzymaæ siê z grania to ju¿ w ogóle jest super! Sam chêtnie p³acê za p³yty które lubiê. S³abe jest natomiast robienie muzyki tylko dla pieniêdzy. Muzyka to nie tylko melodie które mo¿emy sobie nuciæ przy goleniu. Dla mnie to od zawsze by³ no¶nik czego¶ znacznie wiêcej. Jakiej¶ konkretnej tre¶ci. ¦wiadomo¶æ tego, ¿e co¶ jest zagrane/za¶piewane wy³acznie dla kasy sprawia, ¿e jest to po prostu puste. Zawsze dziwnie siê czujê czytaj±c wypowiedzi muzyków którzy otwarcie i w niewybrednych s³owach potêpiaj± ludzi ¶ci±gaj±cych "nielegalnie" ich utwory z sieci, zapominaj±c ca³kowicie o tym, ¿e ci piraci czêsto chodz± na ich koncerty (za które pzecie¿ p³ac±!), kupuj± merch a niejednokrotnie siêgaj± w koñcu po oryginalny no¶nik z muzyk±. Takie plucie w twarz ludziom którzy Cie utrzymuj± lub mog± to robic w niedalekiej przysz³o¶ci to jest straszna bida. I nie interesuje mnie to czy kto¶ gra super techniczne pustaki. Niech se gra, na zdrowie :)

A tak a propos Spotify - ten serwis od lat przynosi straty wiêc jego w³a¶ciciele raczej kokosów na tym nie robi± (póki co).


Kozog³owy

  • Posts: 120
  • Karma: +3/-19
  • Gender: Male
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #159 on: 2014-10-14, 21:17:07 »
Powiem krótko, nie chcê ¿yæ w ¶wiecie cyfrowym. Rzygam jak widzê e-booki, smucê siê gdy dowiadujê siê, ¿e czasami nie mo¿na kupiæ fizycznego no¶nika. Ja nie zamierzam p³aciæ za co¶ co nie istnieje, bo to co nie istnieje mogê mieæ za darmo.
Wyj±tkiem s± dla mnie filmy i czasami gry. Kupienie filmu na DVD to danie siê zrobiæ w wa³a, ogl±daj±c pierdyliard reklam i zabezpieczeñ, w grach bywa to samo, obrywam za to, ¿e inni pirac± i takich twórców te¿ nie wspieram, zw³aszcza, gdy ich produkcje to dno dla gawiedzi.

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #160 on: 2014-10-14, 21:59:38 »
<bana³>Najwiêksz± warto¶ci± XXI wieku jest informacja. To za ni± siê p³aci. Nasze przywi±zanie do no¶ników to ju¿ tylko odchodz±cy do lamusa sentymentalizm.

Sugerujê siê z tym pogodziæ bo te zamiany s± i tak nieuchronne. Prze¿y³em szok jak us³ysza³em od kogo¶ niedawno "usun±³em z dysku ca³± muzykê, wystarcza mi Spotify". Jakkolwiek s± lepsze wyj¶cia ni¿ ten nieszczêsny Spotify, to chyba jest to wyra¼ny sygna³, ¿e takie rozwi±zanie bêdzie w krótkim czasie dla wiêkszo¶ci zadowalaj±ce.

Fajnie jest mieæ fizycznie ³adne rzeczy. Ale to nawet nie chodzi o zamianê na posiadanie "plików". Wydaje mi siê, ¿e to ju¿ nawet nie jest "posiadanie" informacji, tylko dostêp do niej. Nieustanny dostêp do sieci jest ju¿ w zasadzie za nastêpnym zakrêtem. A je¶li mo¿emy byæ w sieci non-stop, to przechowywanie plików na jakichkolwiek no¶nikach traci sens. Ja siê zupe³nie nie mogê przekonaæ do streamingu, ale to jest ju¿ tylko kwestia czasu, zanim kupowanie informacji bêdzie tak naprawdê p³aceniem za dostêp do niej, znajduj±cej siê w przestrzeni wirtualnej, a nie za mo¿liwo¶æ jej skopiowania. Powielanie jest nieekonomiczne i traci sens w sytuacji, gdy nieograniczony dostêp mo¿na mieæ do tego, co ju¿ raz jest w sieci.

Kozog³owy

  • Posts: 120
  • Karma: +3/-19
  • Gender: Male
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #161 on: 2014-10-14, 22:11:03 »
A jak co¶ brzydko mówi±c pierdolnie to ja bêdê siê cieszy³ dostêpem go ksi±¿ek i muzyki i bêde móg³ z rozkosz± patrzeæ jak ajfonowcy i inni dumbfonowicze wyrywaj± sobie w³osy z g³owy. Nie twierdzê, ¿e fizyczne no¶niki s± niezniszczalne oczywi¶cie, na pewno zapewniaj± mi wiêkszy komfort.

Callahan

  • Posts: 3684
  • Karma: +85/-6
  • Gender: Male
  • Rocket Man
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #162 on: 2014-10-14, 23:34:23 »
My¶lê, ¿e zmierzamy w takim kierunku, ¿e ju¿ nied³ugo bêdzie to wszystko tak bardzo ze sob± po³±czone, ¿e jak pierdolnie, to brak dostêpu do dóbr kultury mo¿e siê okazaæ jednym z mniejszych po¶ród zmartwieñ, jakie wtedy nas czekaj± ;) Nie mówiê, ¿e ju¿, nie mówiê, ¿e za rok - ale za 5, 10 lat ju¿ owszem.

Kozog³owy

  • Posts: 120
  • Karma: +3/-19
  • Gender: Male
Odp: Kopiowanie, piractwo etc.
« Reply #163 on: 2014-10-15, 01:26:30 »
My¶lê, ¿e ju¿ nawet teraz jeste¶my w takim po³o¿eniu. Na szczê¶cie zwierzynê potrafiê oprawiæ, ryby ³owiæ umiem i jadalne grzyby rozpoznajê, wiêc dopóki nie rozjad± mnie czo³gi po kryzysie technologicznym - jestem przygotowany, broñ czarnoprochowa w gotowo¶ci a i rozmontowana kusza czeka by zostaæ ponownie na legalu z³o¿ona. Nie mogê siê doczekaæ ¿ycia w lesie skrajnych emocji  :mrgreen:

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind