To jak nie chodzisz w glanach to w czym?
(wiem, ograniczona jestem
na dodatek ubrana na czarno - porazka. Ale ja teraz mam tak ciezko, ze musze wspomagac swoja mrocznosc czarnym strojem... zeby mi przypominal, ze mam byc tru, doom i co tam jeszcze.
)
A plaszcz skorzany mam brazowy. Zimowy plaszcz tez. Za to mam cudowny, 3-metrowy czarny (znowu) szalik, ktory mi uratowal zycie kiedys na wykladzie (czytaj: nie zamarzlam, bo sie nim owinelam)