@Unas: za du¿o dla mnie awangardy w prometeuszu, by nazwaæ go 100% blackiem. To cholernie sztywny gatunek i je¶li chodzi o ¶cis³o¶æ to mo¿na siê przyczepiaæ do wielu rzeczy, niemniej jednak mnie to ani grzeje ani mrozi i pozostanê przy zdaniu, ¿e prometeusz to po prostu kawa³ dobrej muzyki
@Lizard: Trudno jest po³o¿yæ tak± krechê, trzeba byæ trochê os³uchanym w 1 i w 2, ¿eby dostrzec granicê. Mogê co¶ pomin±æ, ale na pewno black posiada wysoko strojone gitary, nieskomplikowane struktury utworów (no wu oczywi¶cie jest mnóstwo wyj±tków, ale trzymajmy siê sztampowych tytu³ów jak pierwszy mayhem, burzum, bathory, venom) ogólnie bli¿ej mu do thrashu. W defie utwory s± czêsto krótsze, a to przez bardziej rozbudowan± strukturê. Gitary s± czêsto ni¿ej strojone, partie opieraj± siê na (in general) g³ównym temacie granym oktawê wy¿ej od t³umienia dolnych strun tak, ¿eby "pasowa³o to" do riffu. Ogólnie trudno powiedzieæ
, ja takie cechy zaobserwowa³em.