Zaspalam na autobus i nie poszlam na film (ale jutro ide).
Poza tym wlasnie uswiadomilam sobie, ze mi tylko 4 dni zostaly, zeby sie na kolo nauczyc i dokonczyc referat (wersja "do oddania"). A w czwartek musze zlapac trzech (albo czterech) wykladowcow, ktorzy dyzury maja w tych samych godzinach
A jak jedna pani doktor na dyzur nie przyjdzie (a czesto jej sie zdarza), to umre (bo mam wziac wpisy grupie, juz od 2 tygodni... szczesliwi ci, ktorzy nie sa starostami... chociaz, czego sie nie robi, zeby miec wladze ;>)