jak widaæ nie myli³em siê
Mimo to s±dzê, ¿e patrzycie na to przez pryzmat wy¿szo¶ci Pink Floydów nad Kornem (czego nigdy nie podwa¿a³em). W³±czcie sobie obie wersje zaraz po sobie i zobaczycie ¿e wersja Korna te¿ ma swój klimat. Poza tym jest ciê¿sza, co mnie bardziej odpowiada. Wiem, Korn zas³u¿y³ sobie na miano papki dla nastolatek, ale to nie znaczy, ¿e jego muzycy nie potrafi± dobrze graæ. W ka¿dym razie uwa¿am, ¿e nieporozumieniem jest, kiedy w jakim¶ Teraz Rocku czy gdzie¶ tam pisz±, ¿e nagrywaj±c ten cover "rzucili siê z motyk± na s³oñce". Gilmour i Waters to te¿ ludzie i na s³oñcu nie mieszkaj± tylko na wyspie
a zreszt± to moja subiektywna opinia, wiêc wyluzujcie