Zgadzam siê z tymi zarzutami dotycz±cymi brzmienia i powiem wam ¿e jestem bardzo ciekaw jak to bêdzie brzmia³o w miksie 5.1. Mam wra¿enie, ¿e sporo takich gêstych nagrañ w surround zyskuje na selektywno¶ci i przestrzeni, za to trac±c na ciê¿arze. Od niedawna mam wreszcie sprzêt na którym jestem w stanie s³uchaæ tych miksów i powoli zapoznajê siê z tym co wypu¶ci³ Opeth i ich te¿ to dotyczy.
Przez to "zamulanie" niestety mam wra¿enie, ¿e album traci na przystêpno¶ci i jest bardziej mêcz±cy - prawie 70 minut takiego brzmienia to jednak sporo do przyjêcia je¶li siê jeszcze nie zna materia³u. Z czasem pewnie przywykniemy
Edit:
http://koniecwszystkiego.com/opeth-in-cauda-venenum-2019/
Jedna z pierwszych recenzji. Chyba pierwsza w sieci. Oj pojecha³ po p³ycie. Imo mocno niesprawiedliwa ocena. Ju¿ dwa single by³y bardzo dobre.
¦mieszny jest ten tekst. Od niezredagowanych zdañ, które nie maj± sensu, po uwagi wyci±gniête z d... - "okropnie mêcz±cych wokali (ej, facet kiedy¶ CHYBA potrafi³ ¶piewaæ, albo przynajmniej próbowa³, zamiast… nie wiem… piszczeæ[?])" - no kurczê, rozumiem, ¿e stylistycznie komu¶ siê nie musi podobaæ, ale jak siê pos³ucha czystych wokali na takim Still Life (które nadal kocham) i teraz, to Mikael technicznie zrobi³ ogromny postêp, zarówno je¶li chodzi o to jak ró¿norodnych metod ekspresji u¿ywa, jak elastyczny jest stylistycznie jak i po prostu o ile lepiej technicznie sobie radzi z du¿o trudniejszymi partiami, ni¿ te które ¶piewa³ 15 lat temu. Trzeba byæ totalnym amatorem ¿eby tego nie dostrzegaæ. Recenzj± bym tego za bardzo nie nazwa³, raczej jakim¶ smutnym mêczeniem bu³y, bo komu¶ p³yta nie podesz³a