Nie zazdroszczê, musia³o bolec...
Ja po dzisiejszym dniu mam ochotê z³apac co¶ têpego i twardego i walic tym w g³owê, dopóki nie zapomnê o istnieniu tej szatañskiej placówki zwanej niepozornie "liceum".
Pisa³am dzi¶ dwie cholerne matury próbne z WOS'u (zdajê go jako przedmiot dodatkowy, a w mojej budzie takowe nie s± pisane normalnie wraz z maturami próbnymi - don't ask me why - poza tym belferka by³a przez miesi±c na zwolnieniu).
Najpierw podstawowa, a potem rozszerzona, czyli ³±cznie ok 35-40 stron i siedzenie nieca³ych 5 godzin w sali.
Mózg mi siê chyba przegrza³ >.<
Niby nie by³o trudne, ale przez ferie zapewne bêdê mia³a koszmary o diagramach, polityce, bezrobociu, patologii oraz spo³eczeñstwie... [damn it!]