...nie podoba mi siê taka strategia wydawnicza. To prezentuje nie tylko Opeth, ale te¿ np Dream Theater.
Je¿eli chodzi o Dream Theater, Blek, to jeszcze siê ani razu nie zdarzy³o, by edycja specjalna albumu ukaza³a siê w jaki¶ czas po premierze, jak to mia³o np. miejsce w przypadku "Ghost Reveries" Opeth. Dreami raptem mieli dwie edycje specjalne (do "Systematic Chaos" i "Black Clouds & Silver Linings"), które ukaza³y siê równocze¶nie ze standardowymi. Powiem wiêcej, ten extra full wypas (deluxe collector - 3CD, DVD, analogi, podk³adka pod mysz itp. w kartonowym pudle), identycznie jak w przypadku podobnej edycji "Watershed" Opeth, o ile mnie pamiêæ nie myli, ukazywa³ siê z regu³y dwa, trzy tygodnie przed premier±. W ka¿dym b±d¼ razie informacja, jakie edycje planowane s± do wydania równolegle ze standardow±, by³a upubliczniona na kilka miesiêcy przed premier± - tak by³o w przypadku dwóch ostatnich studyjnych kr±¿ków Dream Theater (oraz ostatniego opusu Opeth). Przegiêciem natomiast ze strony Teatru Marzeñ jest wydawanie wydawnictw koncertowych - pocz±wszy od "Once In A LIVEtime" z ma³ym wyj±tkiem praktycznie po ka¿dym albumie studyjnym, ale te¿ mi to nie przeszkadza, bo poza "Live at Budokan" i "Score" nie mia³em ¿adnego ci¶nienia by je posiadaæ. Wracaj±c do najnowszej edycji "Blackwater Park" Opeth, traktujê j± absolutnie jako rzecz kolekcjonersk±. Jak ju¿ pisa³em przedtem, kto zechce zakupi, kto nie zechce nie zakupi. Ja zakupiê (no chyba ¿ebym nie do¿y³) i bêdê mia³ tryptyk BlackwaterParkowy (standard, edycja specjalna 2CD oraz legacy edition CD/DVD) i wcale nie bêdzie mi to przeszkadza³o. Ka¿d± z nich naby³em z innych powodów - standard bo ciê¿ko nie posiadaæ genialnego albumu w momencie jego premiery, 2CD dla dwóch wspania³ych bonusowych ballad, a najnowsz± CD/DVD dla mixu 5.0 oraz nowego materia³u graficznego. Zgadzam siê natomiast z Callahanem, przegiêciem bêdzie, jak to wynika z materia³ów promocyjnych w sieci, niezamieszczenie
Still Day Beneath the Sun i
Patterns in the Ivy II oraz clipu do
Harvest. Natomiast zamieszczanie koncertowej wersji
The Leper Affinity wydaje mi siê posuniêciem zaskakuj±cym... No chyba, ¿e to bêdzie jakie¶ niesamowite wykonanie, ale przecie¿ wiemy chocia¿by z "Lamentations" jak Opeth w tym czasie wykonywa³ tê kompozycjê na ¿ywo, wiêc nie oczekujemy czego¶ szczególnego. Gdyby to mia³o byæ co¶ na miarê rozimprowizowanego koncertowego
Gypsy Uriah Heep, który ró¿ni³ siê i wzbogaca³
wersjê albumow±, to rozumiem, ale je¿eli to bêdzie wersja audio z "Lamentations" to jest to raczej zabieg w±tpliwy...