Mourner's Corner
Mourner's Corner => Chat => Przepraszam, którędy na sabat? => Topic started by: Czarna on 2007-04-09, 22:40:06
-
Wiecie, tak sobie myślę o jakimś wakacyjnym zlocie... Jak sobie przypominam zeszoroczny Hunterfest... Jakby nie liczyć małych zgrzytów, takich jak brak Opeth, to przecież bawiliśmy się świetnie...
Co Wy na to, żeby to powtórzyć...? Nie mówię, że koniecznie na następnym HF. Może Woodstock? A może macie jakieś inne pomysły?
Chociaż szczerze mówiąc, to ja nie wiem jeszcze, czy gdziekolwiek się wybieram... ;)
-
No cóż, zlot fajny pomysł, na HFie mnie nie było (i cierpiałam strasznie z tego powodu męcząc się gdzieś daleko na wakacjach ;]) więc może bym nadrobiła zaległości. Z tym, że ja tam nie wiem, czy tak strasznie chętnie na Woodstock, może jakiś inny festiwal by poszukać? (post-rockowy :twisted: :P)
-
Ja jestem za Woodstockiem. bo na jakieś 99% się tam zjawię. I mam nadzieję, że tym razem uda mi sie kogoś znaleźć, a nie jak poprzednio z niedziałającym telefonem, nie odnalazłem ozeha. Tylko nie piszcie, że jedziecie wtedy na Riedla... :/
-
No do mnie idea przemawia jak najbardziej:) Z tym zlotem na Woodstocku to nie jest zły pomysł, jakaś część forumowiczów wybiera się na ten festiwal tak czy inaczej, więc nawet nieźle byłoby to sprzęgnąć:] (Veila, Open'er to fajny pomysł, ale za daleko :P)
-
Open'er to fajny pomysł, ale za daleko :P
Czyżby? :P
Świat jest okrutny :P Właściwie wszyscy moi netowi znajomi/forumowicze stąd, z Ambasady, z Metropolis, z UAM mieszkają gdzieś na południu ^^ W związku z czym nigdy na żadnym zjeździe forumowym nie byłem ;) A na Wodstock nie pojadę, więc kolejny zjazd kolejnego forum mnie ominie ;)
-
Prawdopodobnie wakacje spędzę szorując kible za granicą, ale gdybym jakimś cudem nie dostał tej jakże zaszczytnej pracy, to jestem otwarty na wszelkie oferty. Woodstock nie byłby nawet taki najgorszy ;)
-
W tamtym roku proponowałem biwak w moich pobliskich lasach... Propozycja nadal aktualna... :)
Na Łudstok pewnie się nie wybiorę, ale na HF pewnie się wybiorę... :)
-
Prawdopodobnie wakacje spędzę szorując kible za granicą
Bede mowic Ci "siostro" :P
No wlasnie z powodow wspomnianych wyzej wakacje bede miala dopiero we wrzesniu (ale wtedy pojade sie gdzies byczyc, a przynajmniej taki mam plan). Uada misforczen :cry: Znowu mnie fajna zabawa ominie :?
-
Wakacje to ja mam 4 miesiące i czas się chyba znajdzie. :mrgreen:
-
Hmm, początek sierpnia ten Woodstock jest? Nie mam jakiejś specjalnej ochoty, no ale jakby miał być ten zlot to sobie zarezerwuję w kalendarzu, akurat chyba będę w domu wtedy niestety :P
A może jednak w tym lesie Lestatowym? :>
Wakacje to ja mam 4 miesiące i czas się chyba znajdzie. :mrgreen:
No ja też niby 4 i co z tego ;]
-
W lesie Lestatowym... A ja nawet nie mam namiotu... ;)
A to tak na dziko..? Coś tam jest? Kemping jakiś? :> Atrakcje jakieś? Kawałek rzeczki? :P Czy mamy tylko pić i grać w karty? :P
-
No jak to w lesie... Dużo drzew jest i szyszek... :P A poza tym górki, doliny, sarny i dziki... Rzeczka też jest niedaleko... :)
-
Nie zapominajcie, że Opeth jest określany mianem forest metal, a więc to forum to forest forum, a my jesteśmy forest forumowiczami. Z tego by wynikało, że należało by spędzić forest wakacje. Las Lestata wygrywa więc :lol:
Lestat: Gratulujemy liczby postów i prosimy o drugie tyle :twisted:
-
Lestat: Gratulujemy liczby postów i prosimy o drugie tyle :twisted:
333 <--- Połowa szatana :lol:
-
Moze by tak sie wybrac na wspolna wielka impreze? http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=7704 :D
-
Szczerze mówiąc, myślałam o jakiejś luźniejszej imprezie... 8)
: Maj 19, 2007, 21:35:22
No to jak...? Macie jakieś pomysły? Woodstock? Węgorzewo? Gdzie Was poniesie...? Wydaje mi się, że jakaś impreza jest lepszym pomysłem, bo w sami na dziko w lesie zanudzimy się na śmierć, niczym fani prawdziwego death metalu słuchając Opeth... ;)
-
To jedzcie do lasu, w ktorym straszy (taki Bler Kicz czy cos w tym stylu), z nudow na pewno nikt nie umrze ;P
-
Mam propozycję: niech ktoś mieszkający nad morzem zrobi zlot, bo ja MUSZĘ tam w tym roku jechać. Od razu mówię, że mam osobę towarzyszącą i prawdopodobnie namiot, więc dużo problemów ze mną nie ma.
-
Ja się mogę zlatywać, ale nie nad morzem tylko nad zatoką, bo w Gdańsku siedzę i pracuję do końca wakacji ;)
-
Lekki zastój w temacie.. XD Wakacje się zaczynają kończyć ludki :)
-
E tam jescze miesiąc :mrgreen:
-
Optymista... :P
-
Raczej sadysta...
-
i dręczyciel.
-
To co powiecie na brutalną prawdę, że to nie miesiąc, a 1.5 miesiąca ;] - wszak pół sierpnia plus caaały wrzesień :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Wą! :x
:P
-
To co powiecie na brutalną prawdę, że to nie miesiąc, a 1.5 miesiąca ;] - wszak pół sierpnia plus caaały wrzesień :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tobie też się kiedyś skończą studia :)
-
Optymista... :P
Raczej sadysta...
i dręczyciel.
To co powiecie na brutalną prawdę, że to nie miesiąc, a 1.5 miesiąca ;] - wszak pół sierpnia plus caaały wrzesień :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tobie też się kiedyś skończą studia :)
i szadenfrojde na koniec :P ;)
Ej, no ale co powiecie na zlot we wrześniu, w któryś weekend...?
-
Jestem za. Zgaduję, że będzie problem z wyborem miasta... :roll: Jak dotąd największy spośród zlotów miał miejsce w Krakowie... O:)
-
Jak dotąd największy spośród zlotów miał miejsce w Krakowie... O:)
Hmm... :]
-
najlepiej w przedostatni weekend [ edit: czyli 22.IX ] i w krakowie
btw: czy ktoś z forum mieszka/będzie mieszkać w Poznaniu?
-
Goddamn, 15. września nie mogę :( 22. by mi podpasowywał bardziej... w razie czego z bólem, bo z bólem obejdę się smakiem, Kraków i tak od października bedę mieć na codzień:) i pewnie niejeden zlot się tu jeszcze odbędzie, coś czuję ;)
-
I tak nie będzie zlotu tam, dokąd mógłbym dojechać/dobiec (^^), więc za dużo się nie będę tu plątał. Poza tym, kto by mnie tam chciał :P
-
Poza tym, kto by mnie tam chciał :P
no ja bym z chęcią spotkała swego admina na Ambasadzie face to face :) weź się, zaraza, wybierz choć raz choćby na warszawski zlot :]
-
Ja, oprócz Blek_Rajdera [i reszty forumowiczów] mam nadzieję na zobaczenie Wielkich Nieobecnych poprzedniego zlotu, tj. Soi i Sola. Oczywiście o ile w ogóle spotkanie dojdzie do skutku, na co mam nadzieję :)
-
ja na 100% mogę wpaść w każdy dzień września prócz kilku ostatnich, no chyba, że ktoś mi wskoczy pod pociąg (http://img248.imageshack.us/img248/221/dsc00042zg5.jpg) ;)
Sol, masz możliwość uczestniczenia w zlocie?
-
Cóż, możliwe, że Krakowie będe, ale na razie nie gwarantuję. Popytam, pomęcze - zobaczymy.
-
O, kolejny zlocik? Ja mógłbym praktycznie w każdy dzień września, oprócz jednego, ale jeszcze nie wiem którego (poprawka :[)
-
Mi nie pasuje początek września, bo 6. koncert Tenhi [w którym _raczej_ będę uczestniczył, niah! :faja:], 9. Behemotha, a 10. mam egzamin jeden [na szczęście prosty :)]. A później jak najbardziej :)
-
Mnie nie pasuje, jak już wspominałam, tylko weekend 15-16. września, całą resztę mogę przesunąć/olać/dogadać. Hmm, co powiecie na datę 8.września...? Sobota, więc pasuje już-się-uczącym (:P) tudzież pracującym, deluminathor zdążyłby wrócić z Berlina, egzaminów w sobotę żadnemu z żołnierzy kampanii wrześniowej nie urządzą chyba (chyba...?), więc... :mrgreen:
-
Ja mam strasznie daleko do Krakowa :( Ale jakiś weekendzik, to chętnie, jakieś schronisko dla zabłąkanych Opethanych pewnie się znajdzie :) Sola bym zobaczyła i tych wszystkich, których jeszcze nie było mi dane poznać :) No i Zochę znów chętnie sobie pooglądam XD MARCHEW '||'
-
Sola bym zobaczyła i tych wszystkich, których jeszcze nie było mi dane poznać :) No i Zochę znów chętnie sobie pooglądam XD MARCHEW '||'
Jezu, Kekkai, zawstydzasz mnie :oops: ;) ale chęć Twoja jest wzajemna, wiesz przecież :) Marchew 'II' :D co do przytulenia głowy w Kraku na noc, to jeśli do czasu zlotu bedę już miała klepnięte mieszkanie jakieś, to problem znika :)
co do Sola i Soi to nie darowałabym sobie, gdyby ominęła mnie możliwość poznania tak ciekawych forumowych osobistości :)
-
co do Sola i Soi to nie darowałabym sobie, gdyby ominęła mnie możliwość poznania tak ciekawych forumowych osobistości :)
zawsze możesz do mnie przyjechać.
a serio, napisałbym "wzajemnie", ale po co kłamać, jadę do krakowa dla hejnału
8 września to idealny termin, tylko, że
Mi nie pasuje początek września, (...) A później jak najbardziej :)
może jednak? a może 9. i koncert behemotha? 8)
-
Ja może będę w Krk na początku października, ale na razie to tylko gdybanie ;]
-
8 września to idealny termin, tylko, że
Mi nie pasuje początek września, (...) A później jak najbardziej :)
może jednak? a może 9. i koncert behemotha? 8)
toć przeca pisałam, że deluminathor do 8. września chyba zdąży zwlec się z Berlina...? 8)
Gosia, dla Ciebie możemy zawsze urządzić specjalny zlot :) "ale powiedz tylko słowo..." ^^
-
toć przeca pisałam, że deluminathor do 8. września chyba zdąży zwlec się z Berlina...? 8)
toć lepiej spytać deluminathora :ech:
-
Hem, no mnie wrzesień tak średnio urządza. Chociaż jak już jest w dacie zlotu miesięczne wyprzedzenie, to mam więcej czasu, więc może... :roll:
-
toć przeca pisałam, że deluminathor do 8. września chyba zdąży zwlec się z Berlina...? 8)
Jeżeli powrót z Berlina nie będzie wyglądał tak jak z Brutal Assault, to 8. września powinienem być w Krakowie :mrgreen: [może kiedyś opowiem 'o tym jak nas trzech wracało z Czech' :D]. 8. mi raczej pasuje.
-
8 mi też pasuje, teraz tylko powiedzcie czy aby na pewno Kraków <westchnęła ciężko> skoro datę już mamy :)
-
8. nie pasuje, bo kuzyn się żeni. No ale jakoś sobie przecież beze mnie poradzicie? :P
-
:( kurcze ósmego mnie na pewno nie będzie...mam ślub siostry na którym jestem świadkową.
-
Co się wszyscy tak we wrześniu żenią/wychodzą za mąż? ;]
-
8. nie pasuje, bo kuzyn się żeni. No ale jakoś sobie przecież beze mnie poradzicie? :P
:( kurcze ósmego mnie na pewno nie będzie...mam ślub siostry na którym jestem świadkową.
? :D
-
Myślisz o tym samym co ja? :P
-
Alternatuwny zlot/impreza? XD
sniff czyli jednak Kraków... Jakoś może dotrę...
-
Myślisz o tym samym co ja? :P
Seks? Cały czas o tym myślę ;]
-
Myślisz o tym samym co ja? :P
Seks? Cały czas o tym myślę ;]
to się dogadali XD Ciekawe co Słońce na to :mrgreen: Pewnie się rozpromieni :)
Skupcie się proszę Was :)
-
Na Mazury można. Ja i tak się nigdzie póki co nie wybieram (dopiero we wrześniu), więc kto chce, nich jedzie, ja miejsce w ogródku na namiot mam, a jak nie, to znajdę jakieś cywilizowane pole. A jak nie, to nie.
-
D...a, nie Mazury. Ja sie na zaden zlot nie pisze w wakacje, bo nie zdaze... :( (haha, ale glupiego posta udalo mi sie napisac)
-
o fajnie, że 8 odpadł bo mi też nie spasł. 22 września - kto jest za niech napisze i podniesie rękę
Myślisz o tym samym co ja? :P
Seks? Cały czas o tym myślę ;]
ee, to wy sobie zrobicie swój zlot 8)
-
22 września - kto jest za niech napisze i podniesie rękę
:okp:
Zresztą, jak już pisałem, mi każda data po 10. albo 11. września pasuje. Ósmy też pasuje, gdyby jednak został wybrany. :)
-
Zgłasza się kolejna uczestniczka :D nawet lepiej, że ten 8. września padł, bobym nań gnała prosto z Tater, zakurzona i w ciężkich buciorach ;)
-
22 może być <podnosi łapę> :)
-
Wychodzi na to, że w większość wrześniowych weekendów nie będzie mnie w domu :P
1/2 - heh, tutaj nie wiem, ale może coś się zmieni :)
8/9 - wesele kuzyna
15/16 - zjazd podyplomowych
22/23 - zlot w Krakowie :D
29/30 - jeszcze nic, ale jak znam życie, to się coś wymyśli :]
Poza tym fajny miesiąc z tegorocznego września - aż pięć weekendów :D
-
No ja się raczej nie zlot do Krakowa nie wybieram - za daleko, za drogo, zbyt męczoce. Mam już dość podróży, szczególnie takich raczej bezcelowych - jechać parę godzin, na parę godzin i potem znowu wracać parę godzin. Zresztą kto by mnie tam chciał oglądać.
A w Warszawie będę na pewno od października.
-
Zresztą kto by mnie tam chciał oglądać.
No ja na przykład, a podejrzewam, że parę innych osób również chętnie sobie Cieibe obejrzy :> :P co do odległości i męczeństwa, to bierz przykład z Soi :mrgreen:
A w Warszawie będę na pewno od października.
A tam to z kolei większości z nas za daleko, za długo i za drogo : >
-
No to bierzcie przykład z Soi! :evil: :twisted:
-
a to w porządku
-
Aż się ciśnie na usta cytat:
"Ależ wodzu, co wódz?"
-
Niestety, ja mam 22.09 Weekend Wielkiej Wyżerki ;) Czyli alternatywna impreza w górach, spotkanie powyjazdowe i przede wszystkim pożegnanie kumpeli która wyjeżdża na pół roku do Niemiec, więc raczej nie może mnie nie być... Będę z Wami duchem, poza tym 1) jakoś to przeżyjecie, śmiem twierdzić 2) w Krakowie to często możemy sobie jeszcze zlociki robić :D
-
No ja się raczej nie zlot do Krakowa nie wybieram - za daleko, za drogo, zbyt męczoce.
No wlasnie. Ja 22/23 juz ostatecznie stamtad wyjezdzam i nie wroce :> (czytaj: spotkamy sie w Warszawie :] ale to juz raczej po wakacjach bedzie)
-
Okazało się, że 22.09 pracuję (w policealnej), w związku z czym mogę mieć kłopot z dotarciem na zlot. W najlepszym razie spóźnię się znacząco.
-
Ten wakacyjny zlot okupiony jest wyrzeczeniami, potem, łzami i absencją. Może jakieś podsumowanie kto aktualnie zamierza się na nim pojawić?... [ja tak]
-
A może zmienić termin? :twisted: Na przykład na ostatni weekend września :>
-
[ja tak], 22 września
-
to 22 czy 29. Proszę kończyny do góry komu pasuje jakie rozwiązanie. Zlot bez forumowiczów to trochę bieda nie sądzicie? XD
-
Jeśli 23 nie będę musiał prowadzić zajęć, to mogę być 22. Jestem też za 29 :)
-
22 tak, 29 nie
-
Mi obydwa terminy [przynajmniej na chwilę obecną] pasują.
-
Z 22 jestem na tak.
-
Mam taki plan, droga Kas... Skoro zwozisz się z Krakowa 22.-23., to może jednak przyjdziesz na zlot, dasz utrudzonym wędrowcom nocleg, a następnego dnia pomozemy Ci graty targać na dworzec :)
Co Ty na to?
-
następnego dnia pomozemy Ci graty targać na dworzec :)
"My"? To jednak zaszczycisz zlot swoją obecnością? :)
-
To jest tylko plan póki co, mam coś do obejrzenia w Krakowie (przepraszam! :D)... Wiesz, padła taka propozycja, ale nie ma na razie poparcia zainteresowanych... Chociaż jak się zastanawiam nad gigantycznymi pająkami u Kas, to strach na podłodze spać... :P
No, zobaczymy...
Generalnie, to ja kocham Kraków, odwiedzam go w miarę regularnie, ale w tym roku już byłam :P (mam też gdzie spać, jakby co ;)
A co, Nisiu, stęskniłeś się za mną? :P
Zapraszam też wszystkich na zlot do stolYcy, jakby Państwo zamierzali się tam wybrać, z przyjemnością takowy urządzimy... :)
-
Każda okazja i pretekst jest dobry, żeby odwiedzić gród Kraka. :mrgreen:
-
I to pisze rdzenny Warszawiak?? :mrgreen:
-
Prawdopodobnie wszystkie zajęcia będę miał w sobotę, więc powinno mi się udać dojechać na wieczór do Krakowa. W razie czego nie czekajcie na mnie, mam namiary ;)
-
Nie napisałeś, czy się stęskniłeś ;>
-
To się dopiero okaże :P
-
I to pisze rdzenny Warszawiak?? :mrgreen:
A czemu nie. ;)
-
I to pisze rdzenny Warszawiak?? :mrgreen:
A czemu nie. ;)
Już Cię lubię :mrgreen: :D
-
I to pisze rdzenny Warszawiak?? :mrgreen:
A czemu nie. ;)
Otwartosc umyslu Warszawiaka to wielce pozytywne (co nie znaczy ze rzadkie ;) ) zjawisko.. nie znam jakies ogromnej rzeszy rdzennych Warszawiakow ale 'joby' pod adresem 'Krakusow' sa nader czeste z ich strony ;)
-
Ja jeszcze nie wiem czy się zjawie na zlocie, bo ostatnio moje plany zmieniają się jak w kalejdoskopie, obecnie bardziej pasuje mi 29 niż 22.
-
mi podobnie :S muszę wykroić z września dwa tygodnie, ale prawdopodobnie zdołam je rozpocząć jeszcze w tym tygodniu
-
Już Cię lubię :mrgreen: :D
A dziękuję i wzajemnie.
Otwartosc umyslu Warszawiaka to wielce pozytywne (co nie znaczy ze rzadkie ;) ) zjawisko.. nie znam jakies ogromnej rzeszy rdzennych Warszawiakow ale 'joby' pod adresem 'Krakusow' sa nader czeste z ich strony ;)
Znam samych fajnych Krakusów. Miasto jest piękne, a komunikacja wygodna (you don't know the power of MKM). Czegóż chcieć więcej.
-
A to zlot w Krakowie? 29 to raczej na slovaki będę się pluskać na gorących źródłach :D
-
Człowieku, przeczytaj wątek... Umawiamy się na 22 póki co :P
-
Mam taki plan, droga Kas... Skoro zwozisz się z Krakowa 22.-23., to może jednak przyjdziesz na zlot, dasz utrudzonym wędrowcom nocleg, a następnego dnia pomozemy Ci graty targać na dworzec :)
Co Ty na to?
Niebardzo mi pasuje :/ Zreszta: (1) moja obecnosc nie jest koniecznoscia, mozecie sie obejsc beze mnie; (2) po prostu mi sie nie chce, nerwowa jestem ostatnio i nie do zycia :?
-
moja obecnosc nie jest koniecznoscia, mozecie sie obejsc beze mnie;
Błąd rozumowania.
(2) po prostu mi sie nie chce, nerwowa jestem ostatnio i nie do zycia :?
Więc tym bardziej wpadnij, może zlot będzie miał relaksujący wpływ na Twą psychikę... :wink:
-
moja obecnosc nie jest koniecznoscia, mozecie sie obejsc beze mnie;
Błąd rozumowania.
Nie ma ludzi niezastapionych po prostu.
(2) po prostu mi sie nie chce, nerwowa jestem ostatnio i nie do zycia :?
Więc tym bardziej wpadnij, może zlot będzie miał relaksujący wpływ na Twą psychikę... :wink:
Z tym moim wpadaniem to nic pewnego, wiec na wszelki wypadek: nie. ;)
-
Mogłaby wpaść też Jasmin - wcześniej znana jako caress of stars, której nie udało się dotrzeć na pierwszy ever zlot forum - może przynajmniej trafi na kolejny :) Ze swojej strony, i chyba także w imieniu wszystkich zlotowiczów, serdecznie zapraszam :D
-
No i chyba nie uda mi się przybyć jednak... Są tego conajmniej 3 przyczyny... Cóż... :roll: Zapraszam na jakiś większy zlot w stolYcy, jak już mówiłam... Może jakąś imprezkę zrobimy? Wreath, teraz Pan miał coś wymyśleć :P (za cudownie odnalezione okulary...! 8) )
-
to mysmy na Ty nie przeszli jednak? oj kiepsko pamietasz ten kondert widze :mrgreen:
na moj kark spada strona organizacyjna widze.. zreszta nie pierwzy raz - w koncu kto znalazl nam w zimowej zamieci miejsce z cieplymi napojami? :P no ale ze smykalke organizacyjna mam ze tak nieskromnie rzekne, moge sie podjac ;) tylko czy ktos jest chetny? tak poza nasza dwojka.. :P
-
Organizacją to zawsze zajmuję się ja :P
Kto chętny? Sami chętni: Unas, Kas... ;) W sumie, to mamy swój temat, można by tam napisać... Ale zaczęłam tu, bo myślalam, że może ktoś jeszcze z forum da się skusić...
Proponuję początek października, gdzieś między imprezami integracyjnymi (my troje na pierwszym roku będziemy! :D)
-
odpadam na 100% z 22ego, mam inne plany [nie mojego autorstwa] na 29.
patrząc realnie z września teoretycznie pasuje mi jedynie 8., który to termin chyba definitywnie przepadł. trudno.. :smutek:
edit: do postu poniżej: nie mam kasy na takie "wpadanki". zresztą na zlot 8. też bym nie miał :]
-
Możesz przyjechać 9 na koncert Behemotha :)
-
Najprawdopodobniej nie będę w stanie dotrzeć na zlot :( Mam w pracy imprezę integracyjną, a że jestem nowa, to nie wypada mi nie pójść... Szlag by to jasny trafił :(
-
Mogłaby wpaść też Jasmin - wcześniej znana jako caress of stars, której nie udało się dotrzeć na pierwszy ever zlot forum - może przynajmniej trafi na kolejny :) Ze swojej strony, i chyba także w imieniu wszystkich zlotowiczów, serdecznie zapraszam :D
Postaram się być. Jak na razie termin jest mi obojętny. Postaram sie dostosować.
(2) po prostu mi sie nie chce, nerwowa jestem ostatnio i nie do zycia
A, znam to, też tak mam. Do tego dochodzi ogólne zniechęcenie i huśtawka nastrojów. :( Ale dużo by o tym gadać, a to nie forum psychologiczne.
-
Wszyscy się po kolei wykruszają... A ja tak naprawdę jeszcze się waham... zmieniły się nieco okoliczności, ale mam ochotę zawitać do Krakowa, jeśli nie w przyszły (zlotowy) łikend, to może w jakimś innym wrześniowym terminie...
Kas, może jednak zmienisz zdanie? ;>
-
Aktualnie jestem zdeterminowany przyjechać, mimo że prowadzę zajęcia w sobotę i niedzielę.
-
Aktualnie jestem zdeterminowany przyjechać, mimo że prowadzę zajęcia w sobotę i niedzielę.
Dać mu herbatki! I brać przykład.
-
Aktualnie jestem zdeterminowany przyjechać, mimo że prowadzę zajęcia w sobotę i niedzielę.
Dać mu herbatki! I brać przykład.
Pracoholizm nie jest dobrym przykładem do naśladowania =D ;) ;)
-
Aktualnie jestem zdeterminowany przyjechać, mimo że prowadzę zajęcia w sobotę i niedzielę.
Dać mu herbatki! I brać przykład.
Pracoholizm nie jest dobrym przykładem do naśladowania =D ;) ;)
LOL, nie o ten przykład chodziło :mrgreen: A poza tym jaki pracoholizm? Pracuje w sobotę i niedzielę, a resztę tygodnia przemilczał :mrgreen:
-
Wszyscy się po kolei wykruszają... A ja tak naprawdę jeszcze się waham... zmieniły się nieco okoliczności, ale mam ochotę zawitać do Krakowa, jeśli nie w przyszły (zlotowy) łikend, to może w jakimś innym wrześniowym terminie...
Kas, może jednak zmienisz zdanie? ;>
Dziewczyny nie róbcie mi tego, przyjedźcie, bo :bat: :axe:
-
Dziewczyny nie róbcie mi tego, przyjedźcie, bo :bat: :axe:
Ja sie pisze na to z siekiera ;) Nie, powaznie to nie moge po prostu, od 22 mnie tu nie ma i juz (no chyba, ze cos mi sie... stanie z terminem obrony, ale na razie nic na to nie wskazuje)
-
Ja sie pisze na to z siekiera ;)
A co? Życie ci zbrzydło? :>
Ej, nooo, nie chcę być jedyną dziewczyną na zlocie, dziwnie tak jakoś :<
-
Ja sie pisze na to z siekiera ;)
A co? Życie ci zbrzydło? :>
Ej, nooo, nie chcę być jedyną dziewczyną na zlocie, dziwnie tak jakoś :<
Ja tam się przyzwyczaiłam do bycia jedyną dziewczyną :mrgreen:
-
Jak był w maju zlot w Krakowie, to były same kobiety... Więc teraz dla równowagi może byc odwrotnie... :P
A poważnie, to moje plany zależą od tego, czy mnie ktoś znajomy (znajomy rodzicom) przekima... A tego jeszcze nie wiem, i nie lubie się narzucać... Poza tym to wydatek, no i dwa dni wczesniej będę w Warszawie na poprawie... Ale może wpadnę do Kraka później... Ha, mam juz na miejscu piżamę nawet! :mrgreen:
Zobaczymy...
: 14 Wrzesień 2007, 23:44:23
Niestety mój przyjazd do Krakowa się oddalił, ale może uda mi się wpaść chociaż na dzień dwa w ostatnim tygodniu września... Przecież mam wakacje, a co!
Czy wtedy byłby ktoś chętny na ewentualne spotkanie? (ponowne)
Tylko pewnie Nisiu nie przyjedzie :( A może jednak? W jakiś dzień? wtorek, środa, czwartek chyba wchodzą w grę (25.-27.09).
-
Jeśli o mnie chodzi - do końca września [a nawet dłużej - wszak studia...] nie ruszam się z Królewskiego Miasta 8) i jestem dyspozycyjny raczej każdego dnia :)
-
Oooo to zrobisz obiad jakbym chciał kiedyś wpaść. :D
-
Zastanawiam się jak się wyrobię ze zlotem. Najwyżej będę tylko na początku. Okazało się, że zajęcia w niedzielę zaczynam o 9:50, a nie o 11:30 jak to wcześniej myślałem. Nawet jeśli pojadę pierwszym z brzegu autobusem, to będę totalnie nie do życia :P O ile w ogóle przewidziane są jakieś noclegi w trakcie zlotu :P
-
Nisiu, a w tygodniu mógłbyś wpaść do Kraka? :P
-
Jasne, nawet 10 razy :? Myślałem, że nie ma głupich pytań, ale Czarna jak zwykle mnie zadziwiła :roll: Oczywiście jak bym się uparł, to nic nie jest niemożliwe, ale to trochę byłoby jak z tą lokatą...
-
Ale Ty jesteś miły... A ja się chciałam z Tobą zobaczyć :|
Skoro masz w niedzielę rano zajęcia i możesz w sobotę przyjechać, to czy to nie jest tak jak w tygodniu? Sam jesteś jak lokata! :twisted:
-
Jest drobna różnica między 7:30, a 9:50.
-
Czy ja się uczę Twojego planu na pamięć???? Mogłeś chociaż grzecznie odpowiedzieć.
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi... :roll:
-
No masz rację, jestem nieżyciowy. A Ty masz refleks :P
-
No popatrz.
To jednak mam też coś dobrego... ;>
-
Ja sie pisze na to z siekiera ;)
A co? Życie ci zbrzydło? :>
No ba
Ej, nooo, nie chcę być jedyną dziewczyną na zlocie, dziwnie tak jakoś :<
Mnie sie zdarzylo: nic strasznego, uwierz :)
-
To już konkretnie w tą sobotę? Jest jakaś lista osób bo się nie mogę doczytać :P Osobiście raczej nie dam rady ale kto wie...
-
Jeśli zlot w tę sobotę pozostaje aktualny, to deklaruję się jako obecna :) z tym, że zmywałabym się ok. 21, żeby z pociągu zdążyć się przesiąść na ostatni autobus do mej podkatowickiej wiochy :/ tak więc do zobaczenia:)
-
Ja na zlocie mogę być max do 22 potem wzywają mnie inne sprawy :> :P. A wiadomo już gdzie się spotykamy i o której?
-
No ja nie wiem czy też nie byłbym na krótko. O 22:50 mam ostatni autobus do siebie. Niestety rano prowadzę zajęcia (jak już wcześniej pisałem).
-
Cholera! Fundusze mi tym razem nie pozwolą pojawić się na zlocie :[ Jak będzie Soja to go chyba ukatrupię! ;P
-
A wiadomo już gdzie się spotykamy i o której?
Jako miejsce najlepiej nieśmiertelny "Empik". Odnośnie godziny, skoro większość musi wcześnie wracać, proponuję jakimś nie-bardzo-późnym popołudniem.
Napiszę SMSa do sehla, może zaszczyci nas swoją obecnością :)
-
To on jednak ma komórkę? 8)
-
To on jednak ma komórkę? 8)
Ma, ale widocznie numer podaje tylko wybranym :mrgreen:. Na SMSa dotychczas nie odpowiedział, choć raport dostarczenia mojej wiadomości otrzymałem...
-
Przypuszczam że nawet tkankę :P
-
Sehl odpowiedział, że nie wie jeszcze czy będzie na pewno mógł być. Ponadto aibrean chce znać godzinę zlotu. Ustalmy coś ostatecznego.
Proponuję: godz. 17.00 pod Empikiem na Rynku. Godzina dość wczesna ze względu na deklarowane wczesne godziny powrotów.
Kto się zgadza na powyższe 'warunki' :wink: i potwierdza swoją obecność - pisać. Komu nie pasuje - proponować inne :)
-
Cholera szkoda, że nie będę mógł przyjechać, a tak się nastawiałem. :?
-
Ja już sama nie wiem czy będę. Właściwie to nie mam nastroju na nic :?
-
Ja niestety nie zawitam na zlot, cóż wypadami życzyć wam świetnej zabawy :)
-
Dokroćset! Czy ktoś w ogóle jeszcze ma zamiar być?! :(
Ja już sama nie wiem czy będę. Właściwie to nie mam nastroju na nic :?
Nie marudź, chodź. :wink:
-
Cholera szkoda, że nie będę mógł przyjechać, a tak się nastawiałem. :?
A co Ci stoi na przeszkodzie? Masz 2 razy szybsze połączenie niż ja!! :/
-
Cholera szkoda, że nie będę mógł przyjechać, a tak się nastawiałem. :?
A co Ci stoi na przeszkodzie? Masz 2 razy szybsze połączenie niż ja!! :/
Heh, jakby to była kwestia połączenia. Wyszły różne takie mało sympatyczne sprawy do załatwienia niestety. :(
-
O ile nie spóźnię się na pociąg i wyrobię czasowo z oprowadzaniem potencjalnej współlokatorki po jej pokoju, mam sznasę być punktualnie :) do zobaczenia zatem.
W zasadzie to nie wiem po co jadę na zlot do miasta, do którego parę dni później się przeprowadzam, no ale przecież nie co dnia zdarza się oglądać Czarną :mrgreen: ;)
-
Dokroćset! Czy ktoś w ogóle jeszcze ma zamiar być?! :(
Ja już sama nie wiem czy będę. Właściwie to nie mam nastroju na nic :?
Nie marudź, chodź. :wink:
No i klops :(. Byłam taka rozbita i okazało się, ze coś mnie bierze, nie wiem czy dam radę ze stanem podgorączkowym :x
-
Zosiu, ale mnie tam nie ma :P
A kiedy się przeprowadzasz? Na 80% będę w przyszłym tygodniu - w grę wchodzą: wtorek, środa, czwartek ;)
-
Parafrazując "Kingsajz": "A z was to dupy, nie zlotowicze". Chyba z 10 osób się początkowo deklarowało, a zjawiło się nas trzy osoby (aibrean, deluminathor i ja). Zrobiliśmy zamieszanie w Sphinksie, potem przeszliśmy do Czajowni, gdzie zakosztowaliśmy orientalnych herbat i wypaliliśmy sziszę plotkując o forumowiczach i nie tylko. Czarna była z nami głosem, więc w sumie było nas 3,5 osoby ;) Kto nie był, niech żałuje :P
-
Nie liczy się ilość tylko jakość ;)
-
Heh, wlasnie chcialam zapytac, czy sie dobrze bawiliscie... :P
-
No ba, że fajnie było :) a wczoraj dzięki żywej zieleni mego swetra miałyśmy z Veilą i Kas (której mignęłam na ulicy, co skłoniło ją do smsowego upewnienia się czy to byłam ja x)) kolejny (jakkolwiek dość krótki) zlot, niach :mrgreen:
Czarna, daj znać jeśli będziesz w przyszłym tygodniu w Krakowie, to zrobimy kolejne zlociszcze XD
-
Dziś też zlot, tym razem 3-osobowy, też dość krótki :] Ale miło było. :wink:
niach
Moderatorów prosi się o poprawienie błędu ortograficznego. Nie od dziś oczywiste jest, że 'niah' piszemy przez samo 'h'. 'ch' brzmi w tym wypadku za twardo. :bomba:
-
Ano, miło było ;) Fajnie było wybrać się jeszcze przed końcem wakacji do grodu Kraka... :)
-
To jak?
Kto jedzie na Woodstock, kto na Brutal Assault?
-
Kto na Off Festiwal? :>
-
A to ja zapraszam wszystkich przemierzających Polskę z północy na południe i z południa na północ, na herbatkę do Piotrkowa Trybunalskiego - tu krzyżują się wszystkie drogi! 8) :mrgreen:
-
A propos drogi: kto na A2? :P (poważnie, kierownik odcinka powiedział, że można zapraszać znajomych na łikędy. Na ognisko i wódkę :P Ale to w sierpniu.)
-
A propos drogi: kto na A2? :P (poważnie, kierownik odcinka powiedział, że można zapraszać znajomych na łikędy. Na ognisko i wódkę :P Ale to w sierpniu.)
Mówisz? oj nie kuś :P
-
To jak?
Kto jedzie na Woodstock, kto na Brutal Assault?
hm powiem tak na woodstock jade na 75% a na brutal na 30%:P niestety na jarocinei za dużo kasy poszło i nie jestem jhuż pewny:P
-
tharos i jak Jarocin? słyszałem, że kiszka, a o Murphym lepiej nie gadać, prawda to czy nie prawda?
-
Hm... to raczej dobrze słyszałeś,bo znajomi ogólnie byli niezadowoleni. Najlepiej wypadli
Przemyk - wszyscy byli zachwyceni, zagrała chyba swoje 'najcięższe ' kawałki i strasznie porwała ludzi, po niej była Nosowska, na która chyba więcej osób czekało i przy Przemyk Nosowska wypadla strasznie słabiutko
Kult - mój faworyt i chyba nie tylko mój -, niezły koncerrt dali chociaż np Celine zepsuli a Kazik rozbawil na koniec publikę :P po koncercie wyszedł i zacząć śpiewać coś w stylu
....a ja myślałem że to gówno z nieba leci,
a to sowieci, to sowieci....
Strachy na lachy - zrobili show, Grabaż zaśpiewał raptem 2 kawałki,reszta goście i nie grali żadnej swojej piosenki
Poza tym na dużej scenie nic ciekawego, jak już gdzieś wspomniałem np Lao Che zagrało wiele,wiele gorzej niż na Juwenaliach w KRK . Od reszty o wiele bardziej mi się podobały zespoły z Małej sceny, ale niestety tytułami nie powiem które. Duża część była naprawdę niezła :)
-
jak już gdzieś wspomniałem np Lao Che zagrało wiele,wiele gorzej niż na Juwenaliach w KRK .
Byłem na 3 koncertach Lao i na Juwenaliach wypadli najlepiej, wyśmienity koncert dali.
-
A propos drogi: kto na A2? :P (poważnie, kierownik odcinka powiedział, że można zapraszać znajomych na łikędy. Na ognisko i wódkę :P Ale to w sierpniu.)
Mówisz? oj nie kuś :P
Ja poważnie. W następną sobotę można, akurat jest długi łikęd... jak ktoś chce na grilla, to niech da znać (a że miejsce w środku Polski, to wszystkim tak samo daleko ;P)
-
Przegapiłam -_-
-
Nie, Misiu, to za tydzień :)
Znaczy w najbliższy łikend 8)
-
Przegapię -_-
-
a w tym roku nic?
-
Jeszcze się wakacje nie zaczęły :P. Ludzie mają sesję i harują, nie myślą na razie o zlotach :]
-
...a niektórzy nie mają wakacji jako takich, więc w ogóle nie myślą :P
-
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
-
...a niektórzy nie mają wakacji jako takich, więc w ogóle nie myślą :P
Właśnie i tu ja też się zaliczam :( (zapomniałam :P)
-
Ulżyło mi, już myślałam, że tylko ja będę zapieprzać, podczas gdy wszyscy inni opieprzać ;P
-
Który nasz dział jeszcze się nie przerodził w kolejną mutację księgi skarg i zażaleń..?
-
Nie ma takiego działu... :mrgreen: jedynie pojedyncze tematy zostały :mrgreen: (ostatnie bastiony opierające się offtopowi i narzekaniom ;P)
-
Ulżyło mi, już myślałam, że tylko ja będę zapieprzać, podczas gdy wszyscy inni opieprzać ;P
Ja bym chciała się najpierw trochę poopieprzać, zanim zacznę zapieprzać... ;) Ale jeszcze nie wiem, jak i gdzie... Może łudstok, może Opener...? ;)
-
Ludziska, zapraszam wszystkich na bazę na Lubaniu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Studencka_Baza_Namiotowa_Luba%C5%84), gdzie przez tydzień (18-24.07) będę trzecia po Bogu ;). Warunki spartańskie, ale namioty wygodne, kocy i śpiworów pod dostatkiem, piec jest, gitara i śpiew będą, no a takich widoków na Tatry i Pieniny jak spod tamtejszego źródełka to nigdzie nie uświadczycie. Dojazd do Krościenka nad Dunajcem to niecałe dwie godziny z Krakowa, koszt noclegu na bazie to 8 zł, jeśli ktoś jest w PTTK, to nawet dwa zeta mniej. Kto chętny, niech daje znać. W razie czego jadę w ten piątek po południu, można się podłączać. Zapraszam :).
-
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
Ejże, ja prawdopodobnie też w obydwu uczestniczę :o Trzeba się będzie spyknąć jakoś :)
-
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
Ejże, ja prawdopodobnie też w obydwu uczestniczę :o Trzeba się będzie spyknąć jakoś :)
Ja tylko w pierwszym, więc trzeba się gdzieś tam spotkać ;]
Może ustalimy datę, godzinę i miejsce? Tak będzie łatwiej, kto będzie chciał przyjść ten przyjdzie ;]
-
Dobry pomysł, zwłaszcza, że i tak nie wiem czy będę i kiedy i na ile, więc nie chcę się jakoś umawiać konkretnie ;P Ja tam sie nie znam na woodstockowym więc nic nie proponuje. Niech ktoś rzuci jakąś godzinę, datę i miejsce ;]
-
Ja bym Wam przy marchewkowym polu proponował ;)
-
Ja proponuję przy małej scenie (tam raczej tłumów nie ma ;p). Piątek (31 - pierwszy dzień) godzina na przykład 14:00. Co wy na to?
Jakbyśmy się nie widzieli, to może jakiś sygnał rozpoznawczy? Drzemy się: MINDER! ;p
-
ło za wcześnie jak dla mnie ;p
-
No to rzuć jakąś godziną. O 16:15 zaczynają się koncerty, a nie wiem, kto na co idzie ;p
-
Rzuciłbym, tylko że sam nie wiem o której będę, ale na pewno późnej niż na 14tą. Musze najpierw paczkę z poczty odebrać :mrgreen: Nie wiem, jak o 10tej wyjadę to pewnie będę gdzieś koło 15:00. Także mnie pasuje wszystko >= 15:30. A koncerty to mnie w ogóle średnio tam interesują :P
-
No to może dla pewności sobota? 14? Pod małą sceną? Wypowie się kotś jeszcze? ;p
-
Ja bym w Bielsku proponował :twisted:
-
Ale to może jak wrócę? ;p A przyjedziesz? ;]
-
A chciałbyś? ;(
-
A chciałbyś? ;(
Jak będziesz płakać to nie! ;p
-
ja tam będę w piątek rano chyba, dawajcie jakieś znaki
-
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
Ejże, ja prawdopodobnie też w obydwu uczestniczę :o Trzeba się będzie spyknąć jakoś :)
Ja tylko w pierwszym, więc trzeba się gdzieś tam spotkać ;]
Właśnie ja tak niepewnie w pierwszym [na chwilę obecną małe szanse], za to w drugim na 100% jestem [chyba że wcześniej umrę]. Tak więc proponuję też ustalenie jakiegoś minizlotu brutalowego :]
-
Ale co do Brudstoku coś najpierw ustalcie, bo ja jutro jadę, i chcę przed wyjazdem wiedzieć! ;p
-
jestem za sobotą 14:00 .
-
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
Ejże, ja prawdopodobnie też w obydwu uczestniczę :o Trzeba się będzie spyknąć jakoś :)
Ja tylko w pierwszym, więc trzeba się gdzieś tam spotkać ;]
Właśnie ja tak niepewnie w pierwszym [na chwilę obecną małe szanse], za to w drugim na 100% jestem [chyba że wcześniej umrę]. Tak więc proponuję też ustalenie jakiegoś minizlotu brutalowego :]
Taaa tylko gdzie? Ja tam nigdy nie byłam :<
-
jestem za sobotą 14:00 .
No to powiedzmy, że ustalone. Jak coś to gdzieś w temacie Łudstoku podawałem nr komórki.
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
Ejże, ja prawdopodobnie też w obydwu uczestniczę :o Trzeba się będzie spyknąć jakoś :)
Ja tylko w pierwszym, więc trzeba się gdzieś tam spotkać ;]
Właśnie ja tak niepewnie w pierwszym [na chwilę obecną małe szanse], za to w drugim na 100% jestem [chyba że wcześniej umrę]. Tak więc proponuję też ustalenie jakiegoś minizlotu brutalowego :]
Taaa tylko gdzie? Ja tam nigdy nie byłam :<
Przy budce z kuponami ;p
-
jestem za sobotą 14:00 .
No to powiedzmy, że ustalone. Jak coś to gdzieś w temacie Łudstoku podawałem nr komórki.
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
Ejże, ja prawdopodobnie też w obydwu uczestniczę :o Trzeba się będzie spyknąć jakoś :)
Ja tylko w pierwszym, więc trzeba się gdzieś tam spotkać ;]
Właśnie ja tak niepewnie w pierwszym [na chwilę obecną małe szanse], za to w drugim na 100% jestem [chyba że wcześniej umrę]. Tak więc proponuję też ustalenie jakiegoś minizlotu brutalowego :]
Taaa tylko gdzie? Ja tam nigdy nie byłam :<
Przy budce z kuponami ;p
Ok, chyba dobry czas i miejsce mimo straszliwych tłumów, które zapewne będą się tam kotłować :P Ale znamy się, znajdziemy się :]
-
jestem za sobotą 14:00 .
No to powiedzmy, że ustalone. Jak coś to gdzieś w temacie Łudstoku podawałem nr komórki.
Może się w końcu jakiś łudstokowy, albo brutalowy uda?
Ejże, ja prawdopodobnie też w obydwu uczestniczę :o Trzeba się będzie spyknąć jakoś :)
Ja tylko w pierwszym, więc trzeba się gdzieś tam spotkać ;]
Właśnie ja tak niepewnie w pierwszym [na chwilę obecną małe szanse], za to w drugim na 100% jestem [chyba że wcześniej umrę]. Tak więc proponuję też ustalenie jakiegoś minizlotu brutalowego :]
Taaa tylko gdzie? Ja tam nigdy nie byłam :<
Przy budce z kuponami ;p
Ok, chyba dobry czas i miejsce mimo straszliwych tłumów, które zapewne będą się tam kotłować :P Ale znamy się, znajdziemy się :]
Dopiero po obejrzeniu dokładnie strony BA zrozumiałam co Vronah miał na myśli i doznałam facepalm, bo to przecież takie oczywiste :) niestety na całym festiwalu mnie nie będzie - zapewne będzie my żyć w schronisku i dojeżdżać. Na jakies wybrane kapele się wybiorę, jednak problem w tym, że bilety jednodniowe nie są... :<
-
Sorki, że mnie nie było w umówionym miejscu na Woodzie, ale zasnąłem na słońcu i jestem teraz różowo-bolący (więc karę mam ;p), ale bateria w telefonie padła mi chyba jeszcze w drodze na festiwal. ;p
-
Sorki, że mnie nie było w umówionym miejscu na Woodzie, ale zasnąłem na słońcu i jestem teraz różowo-bolący (więc karę mam ;p), ale bateria w telefonie padła mi chyba jeszcze w drodze na festiwal. ;p
Ale na Brutalu też Cię nie było. ULVER <3
-
Sorki, że mnie nie było w umówionym miejscu na Woodzie, ale zasnąłem na słońcu i jestem teraz różowo-bolący (więc karę mam ;p), ale bateria w telefonie padła mi chyba jeszcze w drodze na festiwal. ;p
Na Brutalu niestety mnie w ogóle w tym roku nie było :C
Ale na Brutalu też Cię nie było. ULVER <3
-
No zlot brutalowy był zajebisty. Sporo ludzi. Byłem ja, był Milad, byliśmy oboje, było nas dwóch, aż ostatecznie był namiot i kapeličkove Memory. W sumie był jeszcze Żywytrup, ale nie przyszedł, bo zasnął w Horror Cinema :lol: W sumie moment największego zgromadzenia forumowego przypadł na podsceniczne oczekiwanie przed występem Ulvera - grupa składała się wówczas z Kekkai, Bastetah, Milada, Żywegotrupa i mnie. I obowiązkowych cygaretek, thx Cortés :faja:
BTW Garm pali jak dwie lokomotywy bez katalizatora :shock:
-
Sporo ludzi. Byłem ja, był Milad, byliśmy oboje,
A który z Was jest innej płci? :P
-
jak by Ci to wytłumaczyć... Cortez ma farbowane włosy... to chyba jasne, może nie jakiej jest płci, ale na pewno jakiej orientacji seksualnej :>