Mourner's Corner
Mourner's Corner => Chat => Topic started by: Vronah on 2006-08-30, 21:48:00
-
Wydaje mi siê, ¿e takiego tamatu jeszcze nie by³o. Wpisujcie tu ciekawe has³a, co¶ co was zaciekawi³o, daje do my¶lenia etc...
niech zacznê:
The fact that no one understands you doesn't make you an artist (nie pamiêtam, gdzie to s³ysza³em)
Cz³owiek bez religii jest jak ryba bez roweru :]
-
Mrocznym byæ, w Norwegii ¿yæ i pogañsk± g³osiæ s³awê. :P
-
³ubu-dubu, ³ubu-dubu, niech ¿yje nam prezes naszego klubu; niech ¿yje nam!
to by³em ja, benetnash ;]
-
Wpisujcie tu ciekawe has³a, co¶ co was zaciekawi³o, daje do my¶lenia
! i do tego mi zrobi³e¶ smaka na Misia :P
-
[offtop]
a ja w sobotê sobie misia obejrza³em
[/offtop]
a z hase³ daj±cych do my¶lenia:
``czekolada jest lepsza od seksu, a przynajmniej mniej mêcz±ca''
-
hydrozagadka: tam jest tyle cytatów ¿e ojjej. na szczê¶cie nie obej¿a³em po spaleniu bo bym chyba umar³ó ze ¶miechu
-
Ja sobie za³o¿y³am notes z co lepszymi tekstami moich znajomych, nauczycieli i nauczycieli moich znajomych :D
Trochê siê nazbiera³o :D
Here we go!!:
- Micha³, sprawd¼ czy s± otwarte drzwi... To siê sprawdza rêêêêêêêk±±±±±±±±±±!!
- Ta koszulka jest jak kalendarz, co dziura to impreza.
- Dlaczego ten mikrofon jest na poziomie moich piersi?!?
- Bo jest na poziomie Kajtka.
- Noizu, s³ysza³e¶ ten orgazm? <ja i kole¿anka ¶piewa³y¶my na g³osy>
- Jak siê jest rozmiaru wiêkszego kombajnu, to co innego mo¿na nosiæ jak nie plandekê?
- Na pocz±tku by³ chaos a potem siê dopiero porobi³o...
- Ka¿de zboczenie jest oryginalno¶ci± <z tym siê zgadzam>
- Pan doktor kaza³ przytakiwaæ jak bredzi
- Ashes to ashes by gas and matches
- Takiego walenia na Morzu Ba³tyskim nie by³o od 30 lat <dziennikarz o wielorybie>
- Przyznaj siê, w±chasz flamastry!!
- Dawaj
- Gdzie siê podzia³o "poproszê"?
- "Poproszê" podzia³o siê tam, gdzie "pani" <pozdrowienia dla by³ych uczniów>
- Dekolt to on mia³ taki, ¿e mo¿na mu siêgn±æ do orzeszków i ³okcia nie zamoczyæ <nie pytajcie>
*z cyklu nauczyciele na lekcji
- zrobimy to ustnie, bêdzie bezpieczniej
- æwiczymy palcóweczkê <z tego nie mog³am bardzo d³ugo>
- mo¿ecie siê macaæ ciszej?!? <pozdr. dla GiLA>
- Co ja wam bêdê mówiæ, po prostu id¼cie i siê rozmna¿ajcie
- ogó³em szczegó³owo <o klasówce>
- jak kto¶ nie zaliczy bêdzie mia³ osobisty stosunek ze mn±, co jak wiadomo nie nale¿y do przyjemno¶ci
- ja siê tu produkujê i podniecam a wy siê kurna skupiæ nie mo¿ecie
- pieprzysz jak stonka w gaiku podczas wiosennej ulewy
Tekstów jest wiêcej, ale nie napisa³am wszystkich, bo ludzie którzy tego nie do¶wiadczyli nie bêd± wiedzieæ o co chodzi :D
-
e, takich to ja nie pamiêtam, a na pewno trochê ich by³o. do g³owy przychodzi mi tylko jeden taki "cytat". s±czy³em z dwoma kumplami piwka, kiedy jeden z nich (ateista) co¶ zobaczy³ czy co¶ siê zdarzy³o w ka¿dym razie wykrzykn±³: "Bo¿e! Jezu! k***a!"
-
* cytaty moich belfrów
- Zamknij drzwi i wyjd¼.
- Wyobra¼cie sobie! Sto tysiêcy to jest prawie oko³o pó³ miliona!
- Wewnêtrzne, jak sama nazwa wskazuje, znajduje siê we wnêtrzu zewnêtrznego.
(uciekli¶my z lekcji, nauczycielka wesz³a do pustej sali - relacja st±d, ¿e akurat przypadkiem przemyka³em siê do bufetu): - S³uchajcie! Ja tu jestem sama!
- To jest chyba na pewno prawda.
Wiêcej jak znajdê moje notatki ;)
-
w klasie mojego kumpla nauczyciel zadał zadanko, a uczniowie coś od niego chcieli i masa rąk zawisła w górze (chyba coś źle podyktował, nie wiem) a prof widząc to: "no chłopcy, rączki w dół i do roboty". cała szkoła się z tego brechała.
po za tym ja mam wspaniałego nauczyciela historii. w rubryce z cytatami profów w szkolnym tygodniku zajmuje zawsze 3/4 rubryki. przykład: sprawdzając obecność: "Tina? hehe, Tina rodzinna, hehe, masło". [btw: Tina to margaryna] od tej pory zawsze przy sprawdzaniu obecności mówi "Tina rodzinna".
za parę dni rozpoczyna się rok szkolny to od czasu do czasu będę tu wrzucał zestawami takie bzdury
jeżeli chodzi o ucieczki to w gimnazjum zawsze gdy całą klasą uciekaliśmy zostawialiśmy na drzwiach klasy kartkę z napisem "jesteśmy w salonie Peugeot"
-
Skoro mowa o nauczycielach
kobieta z matematyki pisz±c przy tablicy: 'Ale ja ci±gle s³yszê g³osy'
na co kumpel cichaczem: 'ja te¿, ale ja siê leczê'
-
Moja matematyczka:
"Przykro mi, Kochanie, ale niestety w tym momencie ju¿ dostajesz jedynkê" :D
-
heh, tak jak obieca³em :) moja pierwsza historia ( nie licz±c lekcji organizacyjnej ) i ju¿ siê pan profesor popisa³:
"wtedy powsta³o takie powiedzenie, ¿e <<dupka darmowa te¿ kosztuje>>" //cisza// "znaczy <<zupka>> chcia³em powiedzieæ" <<¶miech w klasie>> "zupka, skojarzy³o mi siê z jakim¶ filmem" :shock: :lol:
-
Pan profesor od historii... przypomnia³o mi siê co¶ :D
-Rad ¶wieci, polon ¶wieci nie trzeba ¶wiec ¿eby by³ nastrój :D
-
Oj to dawne dzieje ale moja matematyca z liceum, kobita starszej daty, kiedys w trakcie tradycyjnego niszczenia psychicznego klasy powiedziala cos takiego:
-Jestescie beznadziejni! Nadajecie sie co najwyzej do jakiegos kopania rowow albo najwyzej agd... Ale to tez nie taka zla mysl bo mozna by jakas firme zalozyc, np z produkcja slodyczy, to sie sprzeda... Wy bedziecie robic czekolady... Ja moge robic lody...
<w tym momencie na sali smiech; babka patrzy mroznym wzrokiem na typka i pyta:>
-co Czapkowski, nigdy lodow nie robiles?
piekne czasy :lol:
-
oto dzie³a zebrane mej historycy z gimnazjum - z racji gustu ubraniowego zwanej Batmanem, która mówi³a "w³a¶nie" do 50 razy na lekcjê, mia³a uk³ad choreograficzny (trzy kroki w przód, dwa w ty³, dwa kroki w przód, trzy w ty³) i w ogóle by³a przezacna :D no i sadzi³a do kilkunastou kwiatów na lekcjê, poni¿ej co piêkniejsze:
- wynalazki, które zosta³y odkryte
- praca samodzielna w grupach
- szesnastoletni nastolatek
-insynuacje rynku (zapomnia³am dodaæ - uczy³a nas równie¿ WOSu i WD¯)
- w jakim stopniu ¿yli ludzie pod zaborami?
- powstania krzy¿owców w XIII wieku
- wysoki poziom ¶mierci
- bitwa trzynastoletnia
- cesarstwo wschodniozachodnie[ o Rzym chodzi³o:)]
- s³usznie z prawd±
- (do kolegów) id¼cie na drugi kierunek szko³y
- mamy prawo do s³uchania telewizji i ogl±dania radia
- kontrol nad wojskiem i wznowienie wojsk krzy¿ackich :lol:
- W³adys³aw chcia³ zape³niæ tron Jadwidze
- nie mo¿na szlachcica s±dziæ bez wyroku s±du
- sprawdza siê metody ¿ycia
- unia [polsko-litewska] by³a rozwi±z³a :lol:
- monopol na wy³±czno¶æ
- podczas rewolucji dokonuje siê obrót
- pod presj± si³y przymusu :lol:
- tereny pod ¿±dz± Napoleona :twisted:
- maj±ce na celu ugodê powstania organizowaæ [tak, taki szyk :D]
- spad³a liczba o¶wiaty w królestwie Polskim
- po pierwsze punkt pierwszy
- grupa ludzi o¶wietlonych
- na pograniczu granicy
to tyle, gdzies mia³am hase³ka innych nauczycieli i ludzi z klasy, jak znajdê, to wrzucê. smacznego :D
-
O ja piernicze, genialne :lol:
-
- maj±ce na celu ugodê powstania organizowaæ [tak, taki szyk :D]
ka¿dy wie, ¿e Mistrz Yoda by³ nayczycielem ;]
-
Ta, i "król bez zgody szlachty nie mo¿e zwo³aæ szlachty", i bitwa "pod dupskiem" zamiast bitwy pod Lipskiem... ale kto¶ j± w glanach na koncercie Kultu widzia³ ponoæ, mo¿na jej wybaczyæ :P
-
Moje i Renaty rozmowy:
R: Tu jest ograniczenie do 30. Ja bym 100 jechala.
J: A ja dwiesto!
R: A ja porshe.
J: Ten czerwony samochodzik chce nas zabic!
R: Ty to mnie zawsze zwalasz na nogi.
-
Hehe B³êkitnokrwista przypomnia³a mi mojego typa od PO/WoSu z liceum... Chyba byli rodzin± :lol:
-wyobra¼ sobie ¿e jeste¶ uczestnikiem krwotoku
-w ameryce rz±dzili szeryfy
-w niektórych amerykach
-telewizja tefalen (chodzi³o rzecz jasna o TVN ;) )
-marszalak sejmu (sic!)
-mogo ale nie muszo
<poprosi³ kumpla ¿eby na tablicy zapisa³ wzór ozonu i czyta> - zero...trzy... dobrze! :lol:
-ten... ta... t±... spo³eczeñstwo! :D
-w biblii by³o napisane: oko za oko! (ciekawy mia³ przek³ad ;) )
-a teraz tak jak za Gierka: pomo¿emy? pomo¿ecie!
-Turcja jest kontynentem na skraju dwóch kontynentów
-izotopy to substancje chemiczne bêd±ce izotopami :lol:
Mieli¶my tego parê stron A4, by³a nawet witryna internetowa ale chyba j± diabli wziêli... Tyle sobie teraz przypomnia³em, kieyd indziej dam teksty mojego ksiêdza... ten te¿ by³ wykrêcony :lol:
-
-w biblii by³o napisane: oko za oko! (ciekawy mia³ przek³ad ;) )
mo¿e chodzi³o mu o bibliê La Veya ];->
-
znalaz³am has³a ludzi z klasy i innych ni¿ historyca belfrów:D trzymajcie siê:
- autor zbiorowy
- hahaha, a ja zd±¿y³em i teraz macie wa³a!
- wójt bunta Albeta
- pytanie za sto procent
- wiêksze szczegó³y
- zdolny do wydalania potomstwa
- ziemniak jest ro¶lin± bardzo syt±
- ¿eby by³a przejrzysto¶æ, stoimy na piwnicy (minder, to akurat Twa kole¿anka po fachu strzeli³a:P)
- w ¶redniowieczu ludzie mieli do Boga stosunek bardzo pobo¿ny
- byd³o siê rozjuszy³o (kolezanka o reszcie klasy:))
- krzes³a zasuwamy, okna zasuwamy
- z³ote przywileje szlacheckie
- [kolega do ksiêdza, chwytaj±c go za brzeg sutanny]przepraszam, czy to jedwab?
- elekt musia³ zapewniæ, ¿e bêdzie mia³ potomstwo (Veila, to Twoje:P)
- Carstwo...eee, cesarstwo...no Rosja!( to chyba te¿)
- liceum profilaktyczne
- Austria, Rosja, Prusa
- Fryderyk August by³ Saksofonem
- Bóg szemra³ przeciw Bogu
- Bóg da³ siê przeb³agac i urodzi³ syna
- ja jestem cierpliwy do pewnego sensu
- cz³owiek siê sk³ada w 30% z jajka :lol:
- dyskografia Szekspira[by³aby z pewno¶ci± warta wys³uchania, lol:)]
- Ania, to jest poezja, nie przepis na zupê grzybow±!
- wy jeste¶cie moje dupinki trzy w jednym (polonistka, kochana kobieta :D)
- den Zug verpassen, to po polsku bedzie spu¶ciæ siê na poci±g (eee, chodzi³o o spó¼nienie:P)
- zosta³ pochowany na cmentarzu M±tre Marte (ten francuski...)
- w jakim mie¶cie jest ten Wielki Mur Chiñski?
- no co to jest?co to jest, siê pytam? to gówno jest! (dla jasno¶ci - s³owa ksiêdza)
- wewnêtrzna wojna domowa
- zgiête paznokcie wska¿± nam kierunek przep³ywu pradu
- kwas mrówkowy ma bezbarwny zapach
- ja mam pytanie o Alinê i Balladynê...czyt one by³y dziewic±?
- czerwiec jest rokiem wytêzonej pracy
i na zakoñczenie mój dialog z kumplem:
on: no a Verne?"40 dni podwodnej ¿eglugi"?
ja:chyba raczej "20 000 mil..."
on: no tak, to by³o przecie¿ "w 40 dni dooko³a ¶wiata"...
-
-
To ja te¿ co¶ dorzuce, bo mi sie przypomnialo.
J. polski, pierwsza klasa liceum. Kumpel wywolany do odpowiedzi. Nauczycielka mocno wnerwioniona, bo malo kolega wie. W koncu mówi: Ostatnie pytanie jak nie odpowiesz to pala. Pada pytanie: "Jaka by³a siódma praca Herkulesa?". Kumpel mysli, mysli drapie sie po g³owie w koncu mówi: "No nie wiem dokladnie... moze otworzy³ puszkê Pandorze?" :D :P Dosta³ dwa, bo nauczycielka ze smiech legla na ³awce. :)
-
Kolega ostatnio stwierdzi³ o mnie "W Twoich ustach nawet mi¶ mo¿e brzmieæ kosmato". Stwierdzi³am, ¿e potrzebujê terapii...
I tekst innego kolegi: "Po tym mój komp zaczyna³ chodziæ jak paralityk po lodowisku"
I wspania³y a¿ sobie zapisa³am "Strawberry sex it's a wonderful world".. to jest tekst piosenki.. nie wiem co autor mia³ na my¶li, ale podoba mi siê :D:D
-
Tekst go¶cia od PO:
"U powieszonego w chwili ¶mierci dochodzi do wytrysku... Jednak tego sposobu bym nie poleca³" 8)
-
tekst na Wiedzy o spo³eczeñstwie:
"Dalej by³y ci±gniête obrady, ¿e tak brzydko powiem" :lol: :lol:
-
Ale fajny temat! :D
Z serii "fortunki":
All intelligent species own cats.
A z serii "cytaty":
dzwonie do Juz; Juz odbiera, ale cos strasznie trzaska
<Juz> Jezu, dzien dobry, ale cos mi pierdzi
i sie rozlacza
- jeden jest zywy, a drugi nie (etyka - to bylo wyjasnianie roznic miedzy dwoma aksjologami)
- Kaczynscy to w ogole nie wiedza co mysla (epistemologia)
- bo takich starych dzieci nie mozna przywozic do pogotowiow (pedagogika)
- niech pani lepiej idzie do domu i sie uczy, bo tu nic nie wiadomo (tydzien temu, kiedy pytalam o terminy poprawek)
A jeszcze z takich licealnych, to pamietam, jak kolezanka steszczala mit o krolu Edypie:
- nie wiedzial, ze to jego ojciec i po drodze zabil go
- Jokasta dowiedziala sie od Terezjasza, ze Edyp jest jej mezem
i to tyle.
-
wyk³adowca od pronunciation USA (gej swoj± drog±) w kawiarni prosi babkê o jakie¶-tam lody, my akurat te¿ siê tam zgrupowali¶my, bo najlepsza kawiarnia w okolicy, na co kobieta przyjmuj±ca zamówienie wrzeszczy do kole¿anki "Basiu, zrób panu loda!" :lol:
genera³ (PO-wiec):
- nie b±d¼ sztywny! sztywny to jest karp! jak zdechnie!
- trup by³ bardzo martwy
- no i gdzie wtedy szli, no gdzie? no do ¶wiêtego Piotra!
- z³apcie poszkodowanego za wszystko, za co siê go da z³apaæ!
babka od historii mówi "Karol M³ot zmar³ na wygnaniu", na co kumpel "na co zmar³?!"
kobita od chemii twierdzi³a, ¿e "jeste¶cie jacy¶ niezgrani kwasowo".
-
'zjedz troche kie³basy za rogiem' tak to by³o? :P :wink:
-
pamiêtam gadkê jakiego¶ wojskowego: odwrót to taki atak, tyle ¿e w drug± stronê :]
-
trochê kwiatków z filologii angielskiej UW:
Piotr Bañski, Sk³adnia
P.B.: (rozpakowuje soczek) Zacznê od tego z 'leader price'.
g³os z sali: Smacznego!
P.B.: Mogê tego potrzebowaæ...
P.B.: (patrzy w kalendarz) A my siê za tydzieñ widzimy?
g³os z sali: no... My przyjdziemy...
P.B.: (patrzy w kalendarz) To dzi¶ mamy czwartek..? (po namy¶le) Znaczy, ¿e wczoraj by³a ¶roda.
kto¶: To ciekawe co bêdzie jutro!
P.B: I might be wrong...which would surprise me...Nie ¿ebym by³ nieomylny...
P.B.: Tydzieñ temu... Tak... W czwartek. W czwartek wyjecha³em. Potem mnie nie by³o do wtorku. A we wtorek... W nocy nie spa³em, bo by³em tutaj (?). I by³em ¶pi±cy. I dlatego nie sprawdzi³em Waszych kartkówek.
g³os z sali: Mo¿e dlatego, ¿e jeszcze ich nie napisali¶my?!!
P.B.: ooo nie, musia³bym mno¿yæ 5 przez 2...s± rzeczy, których nie mogê robiæ w czwartki po po³udniu.
kto¶: (pytanie o drzewko z syntaxu) No i co? Dobrze jest?
P.B.: Co? Znaczy... Tak tak ju¿... Jest dopiero 5 dni po Sylwestrze to nie przesadzajmy...O, ju¿ prawie mi siê obraz wyostrzy³...
El¿bieta Górska, Morfologia
E.G.: (zdjê³a foliê z rzutnika, potem po³o¿y³a j± znowu) Jeszcze j± zostawiê na razie, bo s³yszê szmery niezadowolenia, a ja bym nie chcia³a by kto¶ st±d wyszed³ z niepe³nymi informacjami...
komentarz na sali (cicho): Trzeba by³o pomy¶leæ o tym pó³torej godziny temu...
Bartosz Czaplicki, Pronunciation, Fonologia, Fonetyka (USA):
B.C.: zaczynamy fonologiê i z góry uprzedzam, ¿e pytania w stylu: “Po co my to w ogóle robimy?” s± nie na miejscu.
B.C.: a co Pani ma tak± minê? aha, rozumiem, taka Pani uroda...przepraszam, it was only a joke, ja tak czasem ¿artujê, mia³em ostatnio ciê¿kie przej¶cia...
Jerzy Rubach, Fonologia:
J.R.: What’s your name?
P.: Piotr
J.R.: Do you know you have a terrible syllable structure? Do you suffer because of that?...
J.R.: ka¿de s³owo ma jakie¶ znaczenie. Przecie¿ jak mówimy, to zawsze przekazujemy co¶... No, chyba ¿e mówi moja ¿ona.
random:
Wstêp do jêzykoznawstwa z pani± Wa³aszewsk±. Mówili¶my o dialektach:
E.W.: Nie wiem, czy kto¶ z pañstwa ma mo¿e kontakt z mieszkañcami starej Pragi... Oni wyra¿aj± siê w taki specyficzny sposób...
Kto¶ z sali: "Oddawaj zegarek" ?
-
"Wy³±cz tego rzygaj±cego faceta" - moja mama o wokali¶cie Deicide.
-
o twisterx, przypomnia³e¶ mi co moja starsza kiedy¶ powiedzia³a:
-Micha³, chyba ci siê komputer psuje bo tak jako¶ dziwnie brzêczy
-Mamo to jest Burzum :]
-
Moja mamusia nie zwracala nigdy uwagi na muzyke metalowa o dziwo natomiast jak kiedys weszla do mojego pokoju i uslyszala saczace sie z radia offspring zaczela krzyczec przerazona: 'wylacz te ryki' :lol:
-
Moja mama jak kiedy¶ wesz³a do pokoju a akurat lecial Emperor to powiedzia³a "Wy³±cz tê ¶mieciarkê"
Skoro ju¿ jeste¶my przy filologii angielskiej ^^
UMK Toruñ
Dr Fojt - Gramatyka Kognitywna (pozdrawiam, bardzo ciekawe zajêcia ^^)
- I otworzy³a drzwi lew± rêk± bo praw± miala zmioa¿d¿on± przez spychacz.
- S± w sali!! Mo¿na zamkn±æ i podpaliæ!! <to.. by³o o nas..>
- Rekiny, biedne zwierzêta, r±k nie maj± i od razu gryz± <o percepcji>
- Dr Fojt, jako ¿e jest alternatywnie wysoki wlaz³ na krzes³o by pokazywaæ NA ¦CIANIE elementy rysunku, które wy¶wietlane by³y przez rzutnik. Wygina siê, ledwie dosiêga tych elementów najwy¿ej. Po chwili rzuca na ca³± salê "Ja jednak jestem g³upi", schodzi z krzes³a, podchodzi do rzutnika i pokazuje bezpo¶rednio na rzutniku o co chodzi³o :).
- To ju¿ nie jest stó³ bilardowy, gdzie siê kulki popychaj± :D
-
o twisterx, przypomnia³e¶ mi co moja starsza kiedy¶ powiedzia³a:
-Micha³, chyba ci siê komputer psuje bo tak jako¶ dziwnie brzêczy
-Mamo to jest Burzum :]
o mia³em tak samo, tylko akurat pu¶ci³em Tacie do pasjansa, Williama Basinskiego:
T: - chyba siê komputer zaci±... ale myszka jeszcze chodzi :P
-
anglistyki UW c.d.:
Piotr Bañski, Sk³adnia:
podchodzi P.B. do dziewczyny siedz±cej przy samych drzwiach sali, rêce trzyma za plecami. w zeszyt dziewczyny zerka, po czym pe³nym przejêcia g³osem o¶wiadcza:
P.B.: ale¿ pani ¶licznie kaligrafuje. naprawdê szalenie podoba mi siê pani pismo.
dziewczê u¶miecha siê promiennie, a P.B. wyci±ga zza pleców szmatê do tablicy such± jak wiór i pyta:
P.B.: czy mog³aby pani...?
P.B.: proszê pañstwa, jak dr Gozdawa wejdzie to oklaski, pan doktor uwielbia owacje i zawsze wtedy jest ³atwiejszy egzamin.
P.B.: potrzymam ten sznureczek, bo to tak nie wypada, ¿eby wisia³ na frazie rzeczownikowej.
P.B.: pañstwo niech robi± æwiczenia, a ja siê zajmê tym, do czego zosta³em stworzony.
wszyscy w oczekiwaniu podnosz± g³owy, a dr siêga po ¶ciereczkê i z namaszczeniem przystêpuje do wycierania tablicy.
raz P.B. nad wyraz punktualnie pojawi³ siê na zajêciach po czym doda³: nie, nie proszê pañstwa, proszê siê nie ³udziæ, mnie tu jeszcze nie ma.
P.B.: wniosek z tego kawa³ka rozdzia³u ma byæ taki, ¿e...noo...¿e fajnie jest!
P.B.: ja nie wiem za co pañstwu te pi±tki stawia³em.
t³um: jakie pi±tki?!!
kto¶: jak pan spêdzi³ Sylwestra?
P.B.: ...
kto¶: pan nie pamiêta!
P.B.: pamiêtam doskonale! zagryza³em limonk±! bardzo dobra rzecz taka limonka!!
kto¶: a pan co by zrobi³, jakby pan dosta³ na egzaminie takie zadanie?
P.B.: no, pewnie bym opisa³ na marginesie wszystkie swoje prze¿ycia.
-
manowce, chyba zacznê studiowaæ anglistykê - tylko i wy³±cznie dla takich cytatów :D
-
To mi siê bardzo spodoba³o:
Music is enough for a lifetime, but a lifetime is not enough for music - Sergei Rachmaninov
-
Cytaty z mojego wychowawcy Tytusa (historyk):
- Czêstowany przez Zuziê Kindler cukierkami: "O, Kindler z niespodziank±!"
- na lekcji, nie dos³yszawszy czego¶: "Nic nie s³yszê, bo po³kn±³em g³uch± myszê"
- o druidach na historii: "I oni siê nigdy nie myli, a fuj!"
- w lesie: "Widzicie ten znak? To jest... mi¶. Bo.. tu sa misie.. I te misie was mog± zje¶æ! Uwa¿ajcie..."
- na lekcji: "I Napoleon wszed³ - uwaga, teraz u¿yjê paraleli litercakiej - jak burza"
- na wycieczce szkolnej: "Musimy szybko wracaæ na ognisko. Bo spadnie nam deszcz na kie³basê. I bêdziemy mieli kie³basê... mokr±... "
- na godzinie wychowawczej: "By³em w takim zoo strusiowym i tam by³y takie strusie i wiecie one maj± takie g³owy i takie szyje... i takie nogi ooo! i one s± za tak± siatk± i tak siê idzie, idzie patrzy siê na strusia i patrzy a¿ tu nagle... siatka siê koñczy! nie ¿ebym siê ba³, ale... I patrzy siê tak strusiowi prosto w te jego strusiowe oczy."
- na wyje¼dzie historycznym w Gdañsku, o koledze: "O, bo Leszek to jest taki sportowiec. Ja jestem pewien, ¿e on by przeszed³ po dnie zatoki z Gdañska na Hel. I tak by szed³ i szed³... Ma³o tego, my¶lê, ¿e nawet by do Sztokholmu tak doszed³... Hehe..."
- o jakiej¶ francuskiej nazwie: "I hmmm.. tego nie umiem wymówiæ... Ale wiem, ¿e s± tacy, co by potrafili, bo francuski, ¿e tak powiem, wyssali z mlekiem matki [patrzy na francuskojêzycznego ucznia]. [kilkana¶cie sekund] To mi siê uda³o, prawda?"
- o innej francuskiej nazwie: "Lepfpfblerererrffff... hihi"
- podczas Dnia Kobiet: "Dzisiejsz± lekcjê chcia³bym zacz±æ od o¶wiadczenia. Otó¿ ja... bardzo lubiê dziewczyny!!! ... I tu mam takie cukierasy dla nich..."
- na oczywisty komentarz ucznia: "Otó¿ mój komentarz bêdzie taki: jestem przekonany, ¿e niew±tpliwie prawd± jest... ¿e twój komentarz jest niezwykle trafny!"
- na historii: "Hitler i Stalin to byli baardzo niegrzeczni chlopcy. No ja my¶lê, ¿e pod tym wzglêdem to im nie dorównujecie."
- ulubiona zagadka: "Zielone i poluje na myszy: ¿aba sierota wychowana przez kota"
Ostatnio Tytus przed powiedzeniem ¿artu w klasie ostrzega: "Uwaga, dowcip!"
-
Moja znajoma na imprezie: S± dwie opcje - albo frytki s± wczorajsze, albo impreza do dupy, bo rzygaæ mi siê chce.
-
Unas, ju¿ lubiê twojego historyka, rozk³ada Batmana na ³opatki je¶li chodzi o konferansjerkê :lol: :lol: Nasz wspólny z Veil± kolega strzela³ czasem has³a w podobnym stylu, ale mia³ wtedy 14 czy 15 lat... :roll:
-
Zaiste, historyk zacny. Widaæ, ¿e nauczyciel z powo³ania :) Mia³em na studiach faceta od mechaniki, który uprawia³ podobny kabaret, ale jego siê nie da cytowaæ bez gestykulowania. W sumie jest on moj± inspiracj± i staram siê sprzedawaæ niektóre jego patenty na swoich lekcjach ;)
-
w³a¶nie wymy¶li³em i mi siê podoba:
want oral sex? my life sucks for free...
:/
-
Dobre :D chociaz niezbyt pozytywne.
Rozmowa ze srodka nocy, jakies 22h temu:
<ja> Hubert! Spisz?
<brat> mhm...
<ja> Wiem juz, czym zapchalam partycje systemowa!
<brat> no...?
<ja> Albo nie...
A poza tym ostatnio madrosci padaja z moich ust jedna za druga. Ale takie prawdziwe:
-> Albo sie jest cierpliwym i slucha sie ludzi, albo sie ich morduje.
Godne Nietzschego ;)
-
Unas, ju¿ lubiê twojego historyka, rozk³ada Batmana na ³opatki je¶li chodzi o konferansjerkê :lol: :lol:
¯eby¶ jeszcze widzia³a jego fizys i artykulacjê. Jego teksty nabieraj± wtedy nowego wymiaru.
Znowu na dzisiejszej historii, ale tym razem kolega:
[rozmowa dotyczy testamentu Lenina]
kolega: Czy móg³bym siê wtr±cic i powiedziec jak zareagowa³ Stalin na fakt, ¿e w przyniesionym przez Krupsk± testamencie jest on przedstawiony w z³ym ¶wietle? Zreszt± z inicjatywy Krupskiej.
Tytus: Ooo Stasiu, wiesz co Stalin powiedzia³? No to w ramach dygresji podziel siê tym z nami.
kolega: Powiedzia³: Ta Nadie¿da to zawsze by³a stara ku*wa.
Ca³a klasa zaliczy³a w tym momecie pod³ogê.
-
Stara ¿yciowa prawda:
¯ycie jest jak partia szachów- raz posuwasz królow±, a raz bijesz konia!
-
Moja obecna polonistka o zagrzybionej ¶cianie w naszej klasie :
Co to jest? GRZYB? No bo wy wiecie, ¿e to jest szkodliwe – siedzieæ w pomieszczeniu z grzybem? On ma te ZARODNIKI! I ZARODNIE ma! I te zarodniki siê z tych zarodni WYSYPUJ¡! MNO¯¡ SIÊ! I ROZMNA¯AJ¡ SIÊ! I tak siê NAMNA¯AJ¡! I tak INFEKUJ¡ wszystko. To znaczy teraz nale¿a³oby siê zastanowiæ… Bo je¿eli taki GRZYB dzia³a na cz³owieka TAK SAMO, JAK NA ¦CIANÊ, to PO PARU DNIACH mo¿emy mieæ wszyscy bardzo oryginalne, naturalne TATUA¯E! A te... SERKI PLE¦NIOWE s± bardzo drogie, prawda? To by oznacza³o, ¿e cz³owiek z tatua¿em jest BARDZIEJ WARTO¦CIOWY od cz³owieka bez tatua¿u…
zawsze mówi³am, ze moja szko³a jest pe³na ¿ycia - nawet na ¶cianach :?
ach, i jeszcze analiza wiersza, Staffa bodaj¿e :
No i ten poeta w wierszu mówi "Ja ju¿ was teraz zostawiê, odchodzê w za¶wiaty"
[w tym momencie dzwoni dzwonek, klasa zalicza zgon :D]
-
U mnie na AGH, po I roku zgromadzi³o siê do¶æ du¿o takich powiedzonek wyk³adowców. :) Oto:
Dr Mateusz Wo¼niak, matematyka dyskretna:
- "A teraz podyktujê pañstwu definicjê, która siê nikomu do niczego w ¿yciu nie przyda. Jako co¶, co siê w ¿yciu nie przyda wchodzimy w zakres humanizacji studiów."
- (patrz±c na salê do¶æ poka¼nie wype³nion± ludem, wytrzeszczaj±c przy tym oczy) "Czy ja mówi³em, ¿e wyk³ad jest nieobowi±zkowy??"
- "Ten warunek jest WKW. A wiedz± pañstwo co to jest WKKW? Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego..."
- (po podyktowaniu definicji, sformu³owanej nieelegancko) "Mówi³em, ¿e to przedmiot humanistyczny. Zadanie domowe - napisaæ to po polsku"
- (napisa³ na tablicy nazwisko wêgierskie w dope³niaczu, ale bez kreseczki) "Tylko nie my¶lcie, ¿e siê pomyli³em! W jezyku wêgierskim nie u¿ywa siê kreseczek przy nazwiskach. Mówie, wam to, bo mo¿e my¶licie, ¿e siê pomyli³em. W wêgierskim nie u¿ywamy kreseczek przy nazwiskach. I byc mo¿e jest to jedyna przydatna rzecz, jak± wyniesiecie z tych zajêæ."
- "...No có¿... zosta³o nam jeszcze 15 minut a ja skoñczy³em. Nie pozostaje mi nic innego jak odwo³aæ siê do mojej turystycznej teorii edukacji: Otó¿, gdy spacerujecie po górach, widzicie czêsto tak± tabliczkê: [rysy 3h]> /*rysuje na tablicy*/ w polsce, jak widzicie, skrót od godzina to h. No wiêc co taka tabliczka oznacza? Otó¿, ¿e je¿eli PRZECIÊTNY turysta bêdzie szed³ t± tras± z PRZECIÊTN¡ prêdko¶ci± w PRZECIÊTNYCH warunkach pogodowych, to ma szanse doj¶æ na szczyt w 3 godziny. No ale, je¶li turysta jest SUPER, i nie idzie przeciêtnie bêdzie prawdopodobnie na tym szczycie prêdzej. Otó¿ na tej uczelni dziekan zak³ada ¿e wystarczy PRZECIÊTNIE 1.5 godziny na ten wyk³ad. Reszty chyba t³umaczyæ nie muszê, do widzenia pañstwu."
- "Dzisiaj bêdziemy siê zajmowaæ seksem. Zauwa¿cie, ¿e problemy seksu omawiamy po problemach ma³¿eñstwa (znacz±ce spojrzenie). Problem mo¿na omawiaæ z ró¿nych perspektyw. My siê dosyæ zbli¿ymy do Playboya. Od razu zaznaczam, ¿e bêdziemy mówiæ o seksie tylko w kontek¶cie rozmna¿ania i to rozmna¿ania zwierz±t. A dok³adniej królików (mówi³em, ¿e bêdzie blisko Playboya)." Za chwilê napisa³ na tablicy Ci±g Fibocciego. Po pewnym czasie spojrza³ na tablicê i stwierdza: "Ale jak to jest napisane? Fi-bo-cci-ego... ¬le. Ort (napisa³ obok drukowanymi literami ORT!, przekre¶li³ wyraz). Kto to pisa³!? Tragiczna ortografia."
- przyszed³ 10 min pó¼niej popatrzy³ na zegarek i powiedzia³: "Zaczêlimy trochê pó¼niej, wiêc ¿eby by³o sprawiedliwie to skoñczymy wcze¶niej".
Na koniec wyk³adu: "No, uda³o nam siê koñczyæ wcze¶niej wiêc za tydzieñ dla symetri zaczniemy pó¼niej"
Dr Marek Gajêcki, wstêp do informatyki:
- "Kto tego nie wie, ten ju¿ nied³ugo siê dowie, albo ju¿ wie"
- (pokazuj±c przyk³ad programu napisanego w Iconie /taki jêzyk programowania/) "Je¶li chodzi o sk³adniê Icona, to je¶li kto¶ zna C i Pascala i wypi³by za du¿o piw, to tak w³a¶nie mniej wiêcej napisa³by program"
- (podczas egzaminu) "Mo¿ecie mieæ jedno pytanie odno¶nie egzaminu: Kiedy bêd± wyniki. Odpowied¼ brzmi: Nie wiem."
Dr Janina Niedoba, analiza:
- (po przeprowadzeniu dowodu na 4 tablicach) "Jak pañstwo widzicie, ten dowód nie jest trudny (ryk ¶miechu na sali) To znaczy metodycznie ..."
- "S³yszycie ten cudzys³ów w mojej sumie?"
- "tutaj dowód jest bardzo pro¶ciutki: BO TAK"
- "Mam nadzieje, ¿e ju¿ siê od dawna uczycie do egzaminu"
- "Dzieñ przed egzaminem ju¿ siê nic nie uczcie, odpocznijcie"
dr Boryczko, UNIX:
- na æwiczeniach (wyja¶nia³ sk³adniê pisz±c na tablicy): "Tutaj obowi±zkowo musi byæ spacja... [po chwili namys³u] Zaznaczê to tak. Mam nadziejê, ¿e nikt nie bêdzie szuka³ trójk±cika na klawiaturze."
- "Zgodnie ze star± studenck± zasad±- im pó¼niej zaczniemy, tym prêdzej skoñczymy"
dr Sêkowska, algebra:
- na którym¶ wyk³adzie (po zapisaniu jakiego¶ kosmicznego dowodu): "Tu nie ma nad czym my¶leæ, dlatego cz³owiek my¶li o czym innym."
- "(...) w tym dowodzie jest inny sposób rozwi±zania tego zadania z którego te¿ nie bêdziemy korzystaæ."
- kto¶: a od czego zale¿y zdanie egzaminu? p.Sêkowksa: aaa, to zale¿y od tego i tamtego.
- "No no, uwazaj. Taki prosty blad w obliczeniach robisz, bedziesz mial na egzaminie 1/5 (jedn± pi±t±) zadania ¼le i zamiast 10 punktów dostaniesz 0 "
- "A teraz bedzie przyklad bez przykladu. Byla sobie duza maciez kwadratowa ktorej wielomian charakterystyczny wyszedl i tak dalej". Czyj¶ komentarz: Mozna by tym straszyc dzieci.
dr Krzysztof Ku³akowski, fizyka:
- "kubu¶ puchatek wiedzia³, ¿e poza biegunem p³n i p³d s± jeszcze wsch. i zach., tylko ludzie nie lubi± o nich mówiæ"
- "¯eby wyja¶niæ powstanie galaktyk, musimy siê cofn±æ do 10^-10 sekundy po wielkim wybuchu. To jest inny sposób stwierdzenia, ¿e tego nie rozumiemy"
- mówi³ o masie cz±stek elementarnych. Niby ¿e proton ma masê 1 w jednostkach masy protonowej, czy jako¶ tak i strzeli³ tak± analogiê:" Moja waga wyra¿ona w Krzysiach wynosi 1 Krzy¶"
- na wyk³adzie podczas prezentacji maszyny parowej (by³ bardzo ni± podniecony) pyta³ sie wykonuj±cego do¶wiadczenie ile jeszcze bêdziemy czekaæ a¿ to zadzia³a, na co wykonuj±cy mu odp:
-w. "jak sie woda podgrzeje do 110 st C"
-prof. "a ile ma teraz?"
-w. "65 st C"
-prof. "a jak pan to odczytuje?"
-w. ze zdziwieniem "na termometrze"
mgr Ewa Cetnarowicz, Jêzyki i Techniki Programowania:
- "pamiêtajcie: tego wska¼nika nie wolno posuwaæ bo on jest sta³y"
- "Ja tu mam dzia³aj±cy wydruk."
- "W kodzie tego programu s± dwa b³êdy, z czego ja widze jeden"
- "te funkcje, co czytaj± i pisaj±"
dr Pawe³ Pietras, Algorytmy i Struktury Danych:
- stud: czy w alfabecie ³aciñskim s± polskie litery?
PP: a jak pan mysli?, ³aciñski to to samo co Rzymski, a zna pan jak±¶ nazwe Rzymsk± z polskimi literami?
stud: (po chwili namys³u) tak: np. Pi³at
PP: :|
dr Marzenna Pytel-Kudela, równania ró¿niczkowe:
- "Niech pani dokoñczy ten przyk³ad. Jak siê nie chc± uczyæ to niech siê chocia¿ napatrz±, jak maj± zamiast tego Playboya ogl±daæ"
- Kto z pañstwa mia³ 6.0 z analizy w zesz³ym semestrze? (i tak dalej po kolei pyta³a siê o kolejne ocenki). No to ci co maj± 5.0 i 4.5, no bo z g³upolami to ja w ogóle nie rozmawiam (chodzi³o o tych co mieli poni¿ej 4.5 .....)
- "piszesz pan: dwie ca³e... nawias... nawias... nawias... nawias... " <- i to tak 64 razy na zajêciach
- "Pan ma d³ugie w³osy, a ja nie lubiê takich, wiêc musisz pan porz±dnie rozwi±zaæ zadanie, ¿eby mnie do siebie przekonaæ"
- "nie lubiê stawiaæ szóstek. jak mam tak± wpisaæ, to mi siê pióro psuje. pi±tek te¿ nie lubiê. najlepiej mi siê wpisuje dwóje. to tak jako¶ najprzyjemniej ". po czym postawi³a jednej osobie dwie szóstki za rozwi±zanie zadania.
- "[do jakiego¶ faceta, któy przyszed³ jej co¶ przynie¶æ]: i powiedz pan [tu nie mam pewno¶ci] dziekanowi [?], ¿e mo¿e ju¿ i¶c do domu. ¿e ja mu ka¿ê. [po chwili do nas]: no co, jest moim mê¿em, to mu mogê kazaæ, nie?"
- "Za moich czasów nikt by nie pomy¶la³ ¿eby na tablicy lew± rêk± pisaæ. Bo dzieci siê bi³o, jak sobie wymy¶li³y, ¿e nie bêd± pisaæ praw± tylko lew±. Ale teraz to jest nowoczesne wychowanie - lu¼ne..."
- "Dziewczyny to s± rozs±dne z natury. Jak jest g³upia dziewczyna, to bêdzie na Akademii filmowej albo na AWF-ie. A jak jest dziewczyna na informatyce, no to musi byc m±dra. Bo ch³opakowi to siê wydaje, ¿e jak gra w bryd¿a na komputerze, to jest informatykiem"
- komentuj±c b³±d rachunkowy w jednym z kolokwiów: "Takich b³êdów nie wolno pope³niaæ! To jest tak, jakby pan napisa³ "AGH" przez "ch"."
- student: - To ja mo¿e jednak zrezygnujê [z rozwi±zania tego przyk³adu - przyp. red.]
pani M.: - (No pan siê nie uczysz i w ogóle i ble ble ble) A do którego liceum pan chodzi³?
student: - Do pi±tego.
pani M.: - A gdzie?
student: - No tutaj w Krakowie.
pani M.: - To siê panu wydawa³o ¿e pan do pi±tki chodzi³e¶!!!
- poza tym opowiada³a historie o:
- kolesiu, który zamkn±³ siê w ³azience i udusi³ siê gazem z piecyka
- ojcu, który sam wychowywa³ syna, który, jak siê po¼niej okaza³o, trafi³ do wiêzienia
- ¿e trzeba w co¶ wierzyæ, bo dziêki temu ludzie nie zabijaj±
Jeszcze na koniec zaznaczê, ¿e ju¿ co najmniej dwa razy na joemonster by³y zestawy cytatów wyk³adówców z AGH w³a¶nie :D
-
- "Dziewczyny to s± rozs±dne z natury. Jak jest g³upia dziewczyna, to bêdzie na Akademii filmowej albo na AWF-ie. A jak jest dziewczyna na informatyce, no to musi byc m±dra. Bo ch³opakowi to siê wydaje, ¿e jak gra w bryd¿a na komputerze, to jest informatykiem"
M±dre s³owa :lol: :twisted:
A w ogóle to Wy macie szóstki na studiach? :shock: U nas tylko 5.5 ;)
Chyba zacznê sobie zapisywaæ cytaty moich wyk³adowców, bo widzê, ¿e wiele ¶miesznych rzeczy wartych uwiecznienia ucieka bezpowrotnie :P
EDIT:
No i proszê, wesz³am na forum roku i ju¿ mnie rozwali³ jeden dialog:
-To co piszesz mowil chyba na wykladzie... ;-)
-moglby to powiedziec studentom, a nie 'na wykladzie' ;P
:lol:
-
Scena jest ocenzurowana, wystêpuj± w niej Osoba1, Osoba2 i Osoba3.
Osoba1: Jak siê nazywa³o to, co bogowie pili?
Osoba2: Erozja!
Osoba3: Erekcja chyba...
(ogólne zniesmaczenie)
-
A w ogóle to Wy macie szóstki na studiach? :shock: U nas tylko 5.5 ;)
Co wyk³adowca/æwiczeniowiec to inny zwyczaj. A ka¿dy jest inny i ka¿dy na swój sposób ¶mieszny, same indywidua na tym AGH [albo mo¿e tylko na Informatyce...] s± :]
No i proszê, wesz³am na forum roku i ju¿ mnie rozwali³ jeden dialog:
Heh, ja w³a¶nie powy¿sze teksty skopiowa³em w z forum mojego roku, mamy taki specjalny w±tek pt. "Kwiatki wyk³adowców", urós³ ju¿ do 7 stron :)
-
kumpel kumpla (stanowczo):
"takie jest moje zdanie,
a jak ci sie nie podoba, to w kazdej chwili moge je zmienic"
pozdrawiam
-
Poniedzia³ek, egzamin poprawkowy z literatury GB, prof.:
kolejny termin jest we ¶rodê, wiêc jak skoñczycie pisaæ, mo¿ecie zacz±æ siê uczyæ... :]
-
Ogl±dam z Renat± wiadomo¶ci. Pokazuj± pana prezydenta na jakim¶ zebraniu narodów zjednoczonych i pod urocz± bu¼k± p. Kaczyñskiego napis - H. E. LECH KACZYNSKI.
Renata: To H. E. to znaczy homo erectus?
-
> Cze,
> Moze takie pytanie by³o ju¿ mo¿e nie, alem nie znam odpowiedzi.
> Zapewne wielu z was kojarzy kawa³ek Behemotha Decade of Therion z p³yty
> Satanica. Kawalek zaczyna sie od APO PANTOZ KAKODAIMONOZ. Wie ktos z was
co
> to znaczy?? Bo szukam i patrze i ni bata nie moge wybadac.
W malej wiosce spia poganie
nasi bracia praslowianie
-
to bodaj¿e grecki odpowiednik ³aciñskiego apage satanas! tylko ¿e z czasów pogañskich. Kakodemony to jakie¶ si³y nieczyste. w oryginale: Apos Pakos Kakodaimonos. behemoth wzi±³ tamt± wersjê z thelemy
-
Na sesji RPG:
Postaæ dziewczyny wyruszy³a do Karczmy, a sama dziewczyna stwierdzi³a, ¿e idzie spaæ.
- To wy¶lij mi SMSa jak dojdê
- <mistrzyni gry w ¶miech> i co ma byæ w tym SMSie? "Teraz krzycz"?
- Ale ja nie krzyczê
- Ale chocia¿ trochê postêkasz?
"Bêdê siê BARDZO ba³ ¶wiata, za którego naprawianie ty siê we¼miesz."
kolega do mnie... po raz drugi uzna³am, ¿e potrzebujê terapii.
"-Nie idê tam, bêdê siê tam z nów czu³a jak babcia znaj±c ¿ycie
- Ee tam walniesz tapetê i nie poznaj± ile masz lat."
ehh Aoi jest szczery do bólu....
- I zobaczysz w akcji prawdziwego dewianta.... chyba to wypróbujê.
- No co Ty? Chcesz mieæ 20 lachonów na metr kwadratowy?
- o fak pokój 11 metrów... 220 lachonów O_O
- Zapro¶ kolegów, zam nie dasz rady 220 razy.
- No pewnie nie dam...
- Z reszt± ze 2 tygodnie by Ci to zajê³o
- w szkole mogliby siê o mnie martwiæ
<sorki za zberezieñstwa>
-
Nie ma to, jak brat-admin:
<ja> Swiat jest brzydki, ludzie wstretni, a admini to debile.
<brat> Ja ci dam "debile"!
;)
-
dziesiejsze haslo z pracy:
"czekoladki i seks - nie utyjesz, a przyjemno¶ci dwa razy wiêcej"
pozdrawiam,
-
dziesiejsze haslo z pracy:
"czekoladki i seks - nie utyjesz, a przyjemno¶ci dwa razy wiêcej"
A to zale¿y ile czekoladek i ile seksu ;D
-
pare rozmów z ¿ycia wziêtych:
A ja NA PEWNO nie bêdê mieæ dwóch nazwisk, nazywam siê Ewelina Rucha³a a narzeczony Piotr Bosko.
+
Cyb> S³uchaj, jaka historia
<Alq> dajesz
<Cyb> Kole¿ance mojej kuzynki
<Cyb> co¶ sie z³ego dzia³o w pochwie i okolicach, jakie¶ swêdzenie i te sprawy
<Cyb> To posz³a do lekarza
<Cyb> i lekarz tam wykry³ jakiego¶ grzyba
<Cyb> i nie wiedzia³, jak go leczyc, bo on wystepuje tylko u trupów
<Alq> ano, trupów sie nie leczy
<Cyb> ale zczaj to
<Cyb> jej facet pracuje w kostnicy...
+
<sacrum_profanum> k***a jak pomysle ze mam wstawac w niedziele o 6 rano to ch** mnie strzela normalnie
<Ja> a po co tak rano?
<sacrum_profanum> do roboty k***a
<Ja> a gdzie pracujesz?
<sacrum_profanum> ksiedzem jestem
];->
+
<zroc> czytalem dzisiaj w metrze ze w kazdym miesiacu 30 polakow dolacza do PiS
<zroc> ze niby latwiej prace znalezc i masz jakies przywileje
<dol> muchy zawsze leca do gowna ...
-
Wiêcej takich cytatów jak poda³ Nilfheim na http://bash.org.pl (http://bash.org.pl) ;)
-
pan od PO podczas lekcji o pierwszej pomocy:
"idziecie przez ulice patrzycie wypadek, le¿y go¶æ nieprzytomny i wiecie co macie zrobiæ, bo jak mu nie pomo¿ecie to bedziecie mieli jego krew na swoich rêkach" :D
-
on: hmm... moje ciuchy wygl±daj± lepiej na tobie ni¿ na mnie!
ona: ale wiesz, ¿e to nie dzia³a w obie strony?
on: wiem. twoje ciuchy wygl±daj± lepiej na pod³odze.
-
<mariolka> Witam
<S2C2Up> No czesc
<mariolka> Musze Ci to powiedziec i przeprosic... ;(
<S2C2Up> No co?
<mariolka> Zepsulam Ci cos w maluchu..
<S2C2Up> CO ??!!
<mariolka> No nie wiem jak to sie stalo ;(
<mariolka> Jechalam spokojnie wrzucilam pierwszy bieg, potem Drugi
<S2C2Up> ......
<mariolka> potem 3 4 i na koncu wrzucilam piaty bieg i nagle trach cos jakby sie rozlecialo.
<S2C2Up> KU*WA wrzucilas wsteczny !!!!
-
Nile ahahaha :lol: ale masakra :mrgreen2:
Kosma: 'Dok±d noc± tupta je¿ mo¿esz wiedzieæ je¶li chcesz' :D
-
- O kurde ale kolesie... szkoda, ze widzê ich podwójnie
- Nie, ich tylu jest..
tak to jest jak siê z kole¿ankami na piwo wyskoczy
kole¿anka:
- Kekkai patrz jaki kole¶... <do niego> Hej! Jak masz na imiê?
- Ewa
- <chwilka zwiechy zarówno ja, jak i kole¿anka> a... aha...
"Dok±d tupta noc± je¿ mo¿esz wiedzieæ je¶li chcesz
Domowe przedszkole, na stole dwa jaboooole" <= hymn murów na których ¶mietanka siê niegdy¶ zbiera³a
-
pierwsze zajêcia z amharskiego (wyk³adowca to etiopczyk), uczymy siê wymowy ¶miesznych znaczków, pojawiaj± siê tak zwane "sylaby bonusowe", w tym 'fua'.
wyk³adowca: no i mamy takie s³owo jak na przyk³ad fuafuatie.
kto¶: a co to oznacza?
wyk³adowca: no, jak jest ska³a i z góry leci woda...
wszyscy: wodospad?
wyk³adowca: nie, niezupe³nie wpodospad...bardziej takie fuafuatie.
-
B. Lisewska o swoim 14-letnim synu:
- No i jak stoimy tak obok siebie w kapciach przed lustrem to ja dla niego to taki hydrant...
dr. Fojt:
- Tylko proszê uwa¿aæ bo jeszcze w ramach solidarno¶ci z filologi± angielsk± potraktuj± pañstwa z buta.
-
To mnie dzis zalamalo (z pewnego forum):
<A> Bug powiedzia³ "nie znacie dnia ani godziny (nie mówi³ nic od miesi±cu i roku :hehe: )
<ja> Bóg, jesli juz...
<A> nie wiem ¿adko to piszê
:roll:
-
profesor wfista: Co tu robicie?
uczniowie: Wietrzymy siê.
prof: trzeba siê myæ, a nie wietrzyæ!
pani prof od biologii (tekst z poprzedniego roku, w biolchemie, prof ju¿ na emeryturze): Ale to ju¿ dawno o tym mówili¶my
uczeñ: Wczoraj...
-
Jutro mam ostatnie podejscie do tp (u prof. Groblera*)... tak sobie przegladam materialy i przypomnialo mi sie cos, co na wykladzie mowil:
Jak moja corka byla mala, to nad jej lozeczkiem wisialy takie zabawki, no wiecie, takie kolorowe grzechotki. I po lewej stronie byl niebieski mis, ktorego corka sobie szczegolnie upodobala i uderzala w niego raczka. Ale pomyslalem po pewnym czasie, ze trzeba te zabawki przewiesic, zeby mis byl po drugiej stronie, bo jeszcze by sobie zakodowala, ze niebieskie misie wystepuja w przyrodzie po lewej stronie.
Szkoda, ze innych, wazniejszych rzeczy tak dobrze nie pamietam... ;)
*Groblerem sie straszy studentow, bo u niego malo kto zdaje
A z tegorocznych:
estetyka, prof. Krupiñski:
Nie wszystkie potrzeby cz³owiek ma zaspokajac tu i teraz, np. gdyby ktos chcial siku, to nie byloby wskazane, zeby w tym momencie te potrzebe zaspokoil. Mowie tez o innych potrzebach, ktore tu i teraz ktos ma. Freud, jakby przyszedl, to by od razu powiedzial.
-
Eskimos have 22 words for snow. Immortal have 23
nie wiem kto to powiedzia³, ale rz±dzi :) :)
-
ohohohhoho! To powinno byæ w dziale humor! Ja nie jestem nastawiony na atak ¶miechu wchodz±c na cytaty! ;] Zajebiste!
-
dr. Fojt
- Wiecie pañstwo jak hamulec bezpieczeñstwa wygl±da... No tam jest taki drut do ci±gniêcia <tu sam z³apa³ siê za g³owê i siê za¶mia³> no wiecie pañstwo, taki z r±czk±...
-
Z rozmowy z mama:
<mama> I co? I zdezynfekowalas spirytusem?
<ja> No, tak.
<mama> Ty lepiej wypij ten spirytus, zamiast go marnowac, lepiej ci zrobi.
O_o Fajna mam mame.
-
profesorka na historii :
"To s± ¶mieci, czy gazy bojowe fruwaj±ce tam z ty³u?"
:)
-
rzygam już tą całą nagonką na Giertycha, że to, że tamto. Rozumiem, że bojówki czerwone się obrażają, bo skąd teraz brać kasę na organizację, rozumiem, że pedały się obrażają, bo to w końcu wina Giertycha i jego poglądów, że są tacy jacy są. tydzień temu w szkole wybrano przewodniczącego samorządu uczniowskiego. został nim pierwszoklasista [taki wiecie z gatunku ni to facet ni to baba]. dziś przyszło do szkoły pismo z ministerstwa, wiecie, w całej Polsce o 11. we wszystkich szkołach apele pamięci tej gimnazjalistki. u nas też. po 15minutowym dość dobrym przemówieniu naszego dyrektora głos zabrał przewodniczący/a. Mówił/a coś w ten deseń: "Obok tego co się stało nie można przejść obojętnie. Nie tyle szokuje nas śmierć samobójcza młodej uczennicy gdańskiego gimnazjum ile postawa ministerstwa edukacji narodowej. być może gdyby nie zła polityka obecnego ministra oświaty nigdy by do tego nie doszło. apeluję do was, koleżanki i koledzy, o zebranie się przed ratuszem dziś o godz. 18. Będziemy tam czcić pamięć naszej koleżanki z Gdańska oraz protestować przeciwko narzucanemu nam przez ministerstwo zachowaniu. My wiemy jak się zachować i żaden polityk, a już na pewno nie taki, nie będzie nam mówił jak [chodzi o pismo z ministerstwa o przymusowym zorganizowaniu apelu]"
fani opozycji nie przepuszczą żadnej okazji...
inny cytat: nasz wychowawca, nauczyciel polskiego (swoją drogą najlepszy nauczyciel jaki mnie kiedykolwiek uczył) wskazując na rząd portretów polskich poetów i pisarzy na ścianie w sali od polskiego (m.in. mickiewicz, rej, kochanowski, orzeszkowa): "a tymi trupami to się jeszcze zajmiemy. wszystkich trzeba wywalić. a w miejsce trupów gombrowicza, gałczyńskiego... [itd]" niezła pompa była :)
-
Bêdziemy tam protestowaæ przeciwko narzucanemu nam przez ministerstwo zachowaniu.
super, ¶wietne zachowanie. Straszliwie mnie ¶mieszy takie podej¶cie - i¶æ, pokrzyczeæ pod ratuszem na Romka, kóry mówi, ¿e m³odzierz siê zachowuje "¼le" a potem wbiæ siê do knajpy i napruæ jak ¶winia...
-
W drodze wyj±tku :P zgodzê siê z Tob±, Soja, ¿e ten wasz przewodnicz±cy trochê przegi±³ - Romkowi mo¿na zarzuciæ bardzo wiele, ale akurat rozwydrzenie czy mo¿e ju¿ raczej rozbestwienie ma³olatów nie jest jego win±, wszak to nie on wymy¶li³ prawo, które nie pozwala nauczycielom broniæ siê przed agresj± ze strony podopiecznych :? Inna sprawa, ¿e to wydarzenie mo¿e byæ dla Giertycha Jr. wod± na m³yn... :(
dobra, ¿eby nie ci±gn±æ offtopikowych rozwa¿añ ma³y cytacik z lekcji wychowawczej:
Wych.: Co wam siê nie podoba w waszej szkole, co by¶cie chcieli zmieniæ?
klasa chórem: Szko³ê! :mrgreen:
-
- (o ko¶ciotrupie w sali biologicznej) Stefan jeszcze musi po¿yæ....
- Ja przez swoje uprzedzenia nie dotrê do istoty zupy pomidorowej
-
Ja sie nie moge powstrzymac, zeby nie wrzucic tekstu, jaki padl na etyce nauczycielskiej z ust pani doktor:
Mlodziez jest teraz rozwydrzona i to nie jest wina tej mlodziezy, tylko rodzicow. Ja tez jestem rodzicem takiej mlodziezy.
:lol:
-
Ostatnio z kole¿ank± mamy fazê na aliteracje literackie :mrgreen: oto kilka naszych dzie³ek:
- ¿ygam RZeromskim (pisownia zamierzona :P)
- si±kam SiÊkiewiczem
- wyjê do Witkacego
- lejê na Le¶miana
- prycham na Przybosia
- brechtam z Brzechwy
-
dr Fojt <jak zwykle>
<o przyk³adzie zdania, gdzie by³a z³a interpunkcja>
"Ró¿nica jest taka, ¿e na przyk³ad w tym roku by³a masakra w odró¿nieniu od katastrofy trzy lata temu, która nic nie spowodowa³a, tylko zniszczy³a lodziarniê..."
Dodaj±c do tego jego teksty o spychaczu i podpalaniu sali to... dochodzê do wniosku, ¿e ten pan ma zadatki na terrorystê.. :D
-
Dzi¶ z mojej strony cytat w wersji "live": ¯ywa legenda - prodziekan z wydzia³u Oceanografii i Okrêtownictwa Politechniki Gdañskiej (http://www.joemonster.org/download.php?d_op=getit&lid=2922)
-
Apropos pana Romka to bardzo zintrygowa³o mnie podej¶cie jednego z moich profesorów do wydarzenia jakim by³o awansowanie Romka na stanowisko Ministra:
Moja znajoma z roku ( zagorza³a anarchistka buntowniczka i bardzo ambitna dziewczyna) chcia³a siê przenie¶æ na studia dzienne i brakowa³o jej pó³ oceny do wymaganej ¶redniej, wiêc postanowi³a przej¶æ siê do ostatniego wyk³adowcy u którego jeszcze nie mia³a oceny wpiasanej do indeksu.
Z racji tego ¿e jest to straszny dziad i kosi ³by studentów jak je¼dziec apokalipsy, to biedna na ³awce bi³a siê z my¶lami dwie godziny przed pój¶ciem do niego.
t³umaczy³a siê przez parê minut o co jej chodzi ¿e chce wy¿sz± ocenê itd... na pocz±tku on siê nie chcia³ zgodziæ a¿ w koñcu wypali³ :" a wie pani, ja pani± kojarzê z telewizji by³a pani na demonstracji przeciwko Giertychowi, widzia³em Pani±! To nie ma problemu" :lol:
nie¼le... nie wiem sama do tej pory co mam o tym my¶leæ...mo¿e tylko tyle ¿e dziewczyna mia³a farta...
PS: sorry za przyd³ugi wstêp :marzenie:
-
ostatnie szusy mej polonistki:
- w tej skrzynce-trumnie mieszcz± siê nie tylko rêce Czechowicza, ale i ca³y Czechowicz
- co te kobiety tam robi³y? tak, robi³y na drutach! :lol:
- wiecie, bedziemy mieæ wizytê z kuratorium, wiêc mo¿e nie biegajcie jak dzikusy po korytarzach :-/
-
ja w liceum mia³am niez³ego nauczyciela od fizyki który zawsze dawa³ przestrogê dziewczynom..."myjcie siê dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny"...my¶lê ¿e pedagogiem nie by³ najlepszym ale jako higienistka móg³by spokojnie dorabiaæ :lol:
-
Moja wyk³adowczyniê nasz³o kiedy¶ na ró¿ne opowie¶ci o sobie... Opowiedzia³a nam o tym, ¿e kiedy¶ mia³a zapalenie opon mózgowych:
"(...) od tego siê albo umiera albo staje siê idiot±. Jak widzicie ja ¿yjê..." :lol:
-
Olejniczak w TVN: "Odk±d naszych siatkarzy trenuje Argentyñczyk odnosimy sukcesy, tak samo w pi³karskiej ekipie Holendra. Mo¿e w taki razie wzieliby¶my sobie rz±d zza granicy?" Miecugow: <brech>
niez³y tekst :) btw, jak Olejniczak go powiedzia³ krzykn±³em "Z Sowietów k**wo!", dopiero potem siê u¶mia³em :lol:
-
Mam 3 strony roznych bredni. Tymi lepszymi moge sie podzielic:
<kolezanka 1> A co robicie na tych cwiczeniach?
<kolezanka 2> Cwiczymy.
Cwiczenia. Odcinek pt. "Nieprzeczytane teksty"
<Ja>Robmy dobre wrazenie
<Kolezanka> Ty jestes w tym najlepsza
<Ja> Ja tylko to potrafie
<Ja> Jakie bylo pytanie?
<Kolezanka> Nie wiem. Czuje sie jakby byla kontrola w tramwaju, a ja nie mam biletu.
<Pan magister> Nie wiem, w ktorej czesci to bylo, bo nie czytalem tego tekstu ostatnio
<My> My tez nie.
(Reszte zostawie na pozniej, jakby sie zdarzylo, ze -nie daj Boze- wykladowcy i studenci IFiS zaczeli mowic do rzeczy ;))
-
moja kole¿anka podczas jednej z babskich imprez:
"Entliczek, pentliczek gdzie moja wódka?"
-
Life is a bitch... You married bitch, and divorced bitch.
And then you married another bitch, and divorced bitch again.
And then you are dead.
<cisza>
Oh, I'm just kidding... you married bitch only once.
Cytat z kolesia od literatury. :)
: Grudzieñ 16, 2006, 12:44:23
Lestat 0:56:37
masz Busty Nurses? :D
Zonta 0:56:52
nie mam:D
Lestat 0:57:07
k***a
Lestat 0:57:11
a miales kiedys?
Lestat 0:57:18
to bylo z pielegniarkami
Zonta 0:57:42
mialem o jakichs pielegniarkach, ale nie wiem czy to to
Lestat 0:57:56
a masz jeszcze?
Zonta 0:58:15
nie mam nie ogladam pornuchow bo u spowiedzi bylem:D
-
j. polski - uczniowie podzieleni na grupy czytaj± artyku³y autorstwa wyró¿nionych uczniów, umieszczone w jednej z wroc³awkich gazet. Nagle kole¿anka z przejêciem zg³asza na forum klasy: "Proszê Pani! Tutaj jest b³±d merytoryczny! Autorka tego artyku³u nazywa "dzban le¶ny" nalewk±! A przecie¿, kto jak kto, ale ja doskonale wiem, ¿e to wino jest, a nie jaka¶ tam nalewka!" :lol: :lol:
Nauczycielka postanowi³a zg³o¶iæ tê nie¶cis³o¶æ - niezw³ocznie!! :mrgreen:
-
Tym razem lekcja biologi:
"...i dlatego moje drogie panie, kiedy bêdziecie w ci±¿y, nie no¶cie zakupów, nie odkurzajcie, nie myjcie okien - od tego s± faceci! A tak a'propos okien to mogê Wam poleciæ doskona³y ¶rodek do ich czyszczenia. Nazywa siê M±¿ :D "
-
Lestat 0:56:37
masz Busty Nurses? :D
lol - "Busty Nurses" to chyba jaka¶ nowa ¶wiecka tradycja - pamietam, ¿e u mnie w LO te¿ by³ "w obiegu" :mrgreen"
-
Lestat 0:56:37
masz Busty Nurses? :D
lol - "Busty Nurses" to chyba jaka¶ nowa ¶wiecka tradycja - pamietam, ¿e u mnie w LO te¿ by³ "w obiegu" :mrgreen"
Temat z polecanymi filmami znajduje siê parê w±tków ni¿ej ;P
-
Odswieze temat ;)
Przedmiot: Filozofia wspolczesna (wyklady)
Nie tracili czasu na czytanie cudzych ksiazek, jak pisali wlasne. (nie pamietam o kim ;))
O Kierkegaardzie: Ale i tak sie odbyl pogrzeb koscielny po jego smierci, bo wtedy juz nie mial nic do powiedzenia
Organizacyjnie: Ubrania mozna zostawiac w szatni i przychodzic na wyklad rozebranym. Tzn. nie do konca, ale bez okrycia wierzchniego.
Dialogi:
<prof.> Dlaczego Abraham nie rozmawia z zona?
<kolega> Bo wie, jak to by sie skonczylo...
przedegzaminacyjnie:
<kolega> A ja wczoraj przeczytalem "Mur" Sartre'a. Moze byc?
<prof.> Nie.
<my> Egzamin na Mazowieckiej?
<prof.> Tak, bo tu jest zupa pomidorowa.
I fragment rozmowy 2 studentow (tez w zwiazku z f. wspolczesna):
- Ale przeciez "nie zabijaj" pochodzi od Boga, to z Dziesieciu Przykazan.
- Regulamin moze ulec zmianie.
-
lekcja polskiego o pisarzach zainspirowanych przez teorie Freud'a. jedna z lepszych wpadek pana profesora: (do klasy, całej) "A wiecie dlaczego bijemy swoje penisy? Bo nienawidzimy swojego ciała! Przypomina nam o naszej śmiertelności, penis nam o tym przypomina, dlatego go bijemy"
-
zajêcia z historii ksi±¿ki:
profesor czyta pytanie jednego ze studentów na temat Brunona z Kwerfurtu:
'nie no kto to widzia³, Brunon z Kuwejtu, rozumiem jakby kto¶ napisa³ Brunon z Cerffour'u ale z Kuwejtu' :mrgreen:
-
Wyklad o bilingwizmie. Pani profesor rzuca has³o: 'What language do you use when you lose your temper?'
Chwila ciszy na sali, po czym pada pojedyncza odpowied¼: 'Latin' :mrgreen:
-
Kole¿anka na którym¶ wyj±tkowo nudnym hiszpañskim stworzy³a pojêcie Werterschmertzu :mrgreen:
aaa, i wiedzieli¶cie, ¿e Antoni S³onimski nale¿a³ do grupy literackiej zwanej Skafander? :lol: ma³e rzeczy, a ciesz±.
-
Antoni S³onimski nale¿a³ do grupy literackiej zwanej Skafander? :lol: ma³e rzeczy, a ciesz±.
A to "f" to niby jaki¶ b³±d, tak? [email protected] (http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2520787)
-
no z tego co pamiêtam to polonistce chodzi³o raczej o Skamander :roll: :wink:
o, tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Skamander_%28grupa_literacka%29
-
#-o Ale wtopa. To dlatego, ¿e nigdy nie by³em szczególnie dobry z polaka :P
-
zajêcia z Historii Ksi±¿ki dochodzi godzina 19:00
"prosze panstwa, prosze zobaczyæ na ten obraz, no na pewno nie jest krajobraz krakowski, to musi byæ Holandia, a poczym to wnioskujemy po depresji... hmm no wiem o tej godzinie to chyba juz ka¿dy ma depresje" :mrgreen:
"kolejny obraz, przedstawiaj±cy pracuj±cych garbarzy, ta jedna postaæ jest skopiowana z obrazu Wita Stwosza, a druga ta która zbiera psie kupki, wyglada ca³kiem jak Miko³aj Kopernik, no widzicie czego mo¿na siê dowiedzieæ ciekawego, ¿e Kopernik poza tym ¿e by³ wielkim uczonym zbiera³ psie kupy" :mrgreen:
-
A ja sobie przegladam notatki z filozofii polskiej (bo mam prace na zaliczenie napisac) i tam, na marginesach, obok normalnych informacji sa tez takie bonusy:
- Wiemy, jak skonczyla sie biografia Husa.
- ...tego, ktory bedzie zapoczatkowal kontrreformacje.
- W wyniku rozlamu w malopolskim zbiorze kalwinskim...
-
mgr Lisewska
...bierzecie czasownik z pierwszej grupy koniugacyjnej... o tfu!! ... co ja chrzaniê!
... jezioro pad³e ³abêdzie <przypominam, jestem z Torunia.. :D>
studenci:
..naje¿one? hedgehogged!
Nie wiem czy pisa³am... mój faworyt:
dziadek do orzechów - peanut grandfather
Paflin:
Fill your guts with our guts! <chodzi³o o flaki :D>
-
w przekonaniu mojego wyk³adowcy istnieje co¶ takiego jak kontynent chiñski :?
a pani Beger ma na imiê Bo¿ena :mrgreen: ach ci specjali¶ci od Stosunków Miêdzynarodowych :P :lol:
-
Mo¿e nie stricte cytaty, ale poni¿sze zdjêcia moich wyk³adowców [które widniej± jako avatary ludzi z mojego forum roku] podczas po¶wiêcenia swej misji edukacji studentów s± cudowne :lol:
(http://mambo.bit.agh.edu.pl/forum/images/avatars/5886876746019d4ee797e.jpg) (http://mambo.bit.agh.edu.pl/forum/images/avatars/170327760545febbee0cdd3.png)
-
fajne... my tylko sobie nawzajem zdjecia robilismy, wykladowcom nie, bo nie bylo po co (raczej dyktafon bylby wskazany)
Ech, ja juz nie mam zajec prawie (poza przedmiotem, z ktorego mam warunek), nie ma gdzie zbierac cytatow (no, chyba, ze w MPK); ale mam jedna niepublikowana wypowiedz pani dr od filozofii politycznej (z dedykacja dla wszystkich wegetarian):
Zwierzeta nie maja godnosci, dlatego je zjadam
-
wed³ug mojego nauczyciela "gieogjafii" ( tak wymawia³ to s³owo) z liceum to Miko³aj Kolumb by³ Polakiem...i pochodzi³ z Torunia :lol:
-
polonistka na dzisiejszym fakultecie :"no wiêc u pisarzy wspó³czesnych czêsto wystêpowa³a sakralizacja w elementach sakralnych"
-
Kwiatki z histologii:
- "tkanka ³±czna szklista dosta³a cynk z mezenchymy..."
- "cz³owiek ro¶nie tak d³ugo, jak tak chrz±stka walczy." (z kostnieniem ;))
- "komórki izogeniczne s± to komórki siedz±ce po s±siedzku"
- "komórka t³uszczowa brunatna, jak ka¿da szanuj±ca siê komórka, ma j±dro w centrum"
- "komórka czepca nie ma j±dra, jest to taka komórka do wynaj±cia..."
-
Schodzimy z kole¿ank± do "Blue Kaktus" na 18 kumpla. Drzwi przed nami otwiera dziewczyna, ogl±da siê za sieie i tekstem:
-a panienki te¿ na imprezê?
spojrza³y¶my na siebie ("panienki?!?") i w ¶miech a kumpela do mnie
-a panienki to z tortu maj± wyskoczyæ :D
-
"anio³ek" pasowa³by tutaj, ale za du¿o nieletnich u¿ytkowników tu zagl±da...
-
Moja dzisiejsza rozmowa z bratem:
<ja> O! Ale u was na kanale tlum!
<brat> Bo cieplo jest.
<ja> To znaczy...?
<brat> Oni siedza na ircu, bo z domu boja sie wychodzic; bo jak jest cieplo, to po ulicach chodza porozbierane laski, ale takie prawdziwe, nie jpg i to ich przeraza...
Zabilo mnie to :lol:
-
Moja dzisiejsza rozmowa z bratem:
<ja> O! Ale u was na kanale tlum!
<brat> Bo cieplo jest.
<ja> To znaczy...?
<brat> Oni siedza na ircu, bo z domu boja sie wychodzic; bo jak jest cieplo, to po ulicach chodza porozbierane laski, ale takie prawdziwe, nie jpg i to ich przeraza...
Zabilo mnie to :lol:
O kurde, spokojnie nadaje siê do basha :mrgreen: hahah
-
Zacytujê tekst utworu, który mnie urzek³. Pamiêtnik Nekrofila grupy Vomigod.
(osoby wra¿liwe, o s³abych nerwach, b±d¼ ¿o³±dkach proszone s± o wy³±czenie odbiorników)
Dzi¶ znowu wyruszê
Cia³o jej naruszê
Sztywna i sina
Martwa dziewczyna
Po¶ród grobów cieni
Wykopiê j± spod ziemi
Brudna kobieta
Ca³a ju¿ zgnita
Pierdolenie trupa
Larwa ropy szuka
Ciasnej pochwy mroki
Czteroletnie zw³oki
W odbyt jej siê wgryzam
Anal-analiza
Jelit d³uga linia
Nekropedofilia
Silnie wchodzê w otwór z boku
Mocne rwanie w moim kroku
Sperma cieknie z ma³ych ust
Szybko gniotê nik³y biust
Cz³onki le¿± dooko³a
Pot siê leje z mego czo³a
Korpus wbity ju¿ na pal
Nekropedokanibal
-
Panowie naczytali siê za du¿o starego Chrisa Barnesa.
-
Kontrola biletow, 2 laski jechaly na gape:
<kanar> no to dokumenty prosze.
<panny> ale my tylko 1 przystanek jedziemy...
-
Pewnie by³y z Wroc³awia - u nas mo¿na jeden przystanek przejechaæ bez biletu :mrgreen:
-
Pewnie by³y z Wroc³awia - u nas mo¿na jeden przystanek przejechaæ bez biletu :mrgreen:
A sk±d wiadomo, ¿e jedziesz akurat 1 przystanek? Przecie¿ zawsze mo¿na tak powiedzieæ kanarowi :P
-
Widocznie we Wroclawiu zakladaja, ze ludzie sa dobrzy i uczciwi... A w Krakowie patrza na czlowieka, jak na zrodlo dochodu, oby jak najwiekszego (tak przy okazji: to (http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,4128954.html) jest nieco dziwne [podejscie])
-
Pods³yszane pod monopolem. Grupka m³odych ludzi kupuje piwo.
sprzedawczyni: A dowody?
go¶æ: na to jest jeszcze trochê za zimno... 8)
Kwiatki z wyk³adu z zoologii:
- "wiagra by³a czynnikiem, który uratowa³ nosoro¿ce" :mrgreen: (jak chcecie, to Wam wyt³umaczê :D)
- "syreny maj± gruczo³y mlekowe miêdzy przednimi koñczynami - podobnie jak ludzie"
- (...) wywozili nosoro¿ce do Australii, tam nie ma Murzynów, tych cholerów jasnych" :mrgreen:
-
Jeśli jedziesz jeden przystanek, to wsiadasz razem z kanarami, czyż nie? Ewentualnie kanary widzą jak wsiadasz. W sumie nie doszukałem się tego w przepisach (mnóstwo tekstu drobnym druczkiem, a autobusem trzęsie :P), ale znajoma mi opowiadała, jak wybroniła chłopaczka od kary powołaniem się właśnie na ten przepis. Mnie też kiedyś nie trzepali, gdy wsiadłem zamyślony do tramwaju przyzwyczajony do tygodniówek i nie skasowałem biletu. Podszedł kanar, "Bileciki do kontroli", a ja "eeehhh, dopiero wsiadłem i zamyśliłem się, ale mam bilet i już kasuję", po czym pokazałem mu bilet trzymany w ręce. Machnął ręką i poszedł. Pomijam już fakt, że we Wrocławiu jest tradycja zostawiania biletu na siedzeniu podczas wysiadania (ew. zaczepiania o kasownik). Jak dodamy do tego, że większość tramwajów ma dziurkacze zamiast drukarek, to już wiecie jak ciekawym miastem jest Wrocek :mrgreen:
Ostatnio analizując trasy komunikacji miejskiej doszedłem do wniosku, że z 90% przystanków można dojechać do dowolnej części miasta bez konieczności przesiadania się. PIĘKNE! Jeszcze automaty biletowe na większości przystanków :D A ceny biletów są jednymi z najniższych w Polsce (1zł/2zł)
-
E tam... jak bylam w Poznaniu (ale to bylo dawno), to mnie ceny biletow zaskoczyly: 0,60/1,20 - to sie nazywa ludzka cena! Wracajac do jezdzenia 1 przystanek:
Je¶li jedziesz jeden przystanek, to wsiadasz razem z kanarami, czy¿ nie? Ewentualnie kanary widz± jak wsiadasz.
Nie sadze, zeby przygladali sie wszystkim, ktorzy akurat wsiadaja :roll: Nie, zeby mi sie ten przepis nie podobal, ale zbyt piekne to jest... [zeby zostalo wprowadzone gdzie indziej].
A na deser macie relacje mojej kolezanki z nocy muzeow:
Kolejki jak za czasów pustych pó³ek w sklepach i kartek na wszystko... Nic nie zobaczy³am. Zg³odnia³y¶my z dziewczynami i posz³y¶my na pizzê.
: Maj 20, 2007, 13:20:13
Jako, ze moim hobby jest podsluchiwanie ludzi w pojazdach komunikacji miejskiej (na przystankach w sumie tez), to zanim sobie pojde spac (o ile w ogole), wrzucam podsluchana rozmowe z wczorajszego popoludnia, linia 124 (moja ulubiona, zaraz obok 4):
- Co to jest? Olsza? Co to za ulica?
- Chrobrego.
- Pasterza?
- Boleslawa.
-
Przypomnia³ mi siê mój nauczyciel od biologii. Kiedy¶ podczas rozmowy na temat homoseksualizmu powiedzia³:
-To jest nienaturalne. Pamiêtajmy, ¿e odbytnica nale¿y do uk³adu pokarmowego.
:lol:
-
Siedzimy ze znajomymi w pubie. W Pubie jak w pubie wszêdzie reklamy piwa. Przyjació³ka moja patrzy na ³apê kolegi i mówi
A: Ooo linia ¿ycia ³±czy siê z lini± mi³o¶ci
potem patrzy na moj±
A: Oooo u Ciebie te¿! Ja siê tak nie bawiê! Widzicie nad moj± g³ow± taki wielki napis ZAWI¦Æ?
Kekkai: Nie, Tyskie.
Tekst kolegi:
Mam pogl±dy ludzi sprzed 150 lat! Znaczy... gdy nie jestem napruty.
I uwaga: Teksty z "Kekkai seal of approval", dla czytalników 18+
Siedzimy z przyjació³mi w pubie. Przed nami woreczek ciasteczek - herbatniki z jednej strony polane czekolad±. Biorê jedno z nich i przygl±dam siê z u¶miechem na twarzy.
Kolega: Co to za ciacho?
Ja: <tu pada imiê> ("ciacho" ma podwójne znaczenie, nie?)
Kolega: Oo to powoli, delikatnie, zacznij od czekoladki...
Ja: Od czekoladki? Najpierw oral, potem anal, nie odwrotnie!
Kole¿anka przez telefon:
...krzywo wchodzi ... nie robi mi tu tego dobrze... jest taki cienki, ¿e a¿ palce bol±...
Montowa³a ko¶æ RAM-u :)
-
Przypomnia³ mi siê mój nauczyciel od biologii. Kiedy¶ podczas rozmowy na temat homoseksualizmu powiedzia³:
-To jest nienaturalne. Pamiêtajmy, ¿e odbytnica nale¿y do uk³adu pokarmowego.
:lol:
LOL! A ja my¶la³em, ¿e do u. wydalniczego ;P
-
Nie jestem nauczycielem biologii, ale wiem, że układ wydalniczy u człowieka to nerki i cała maszyneria związana z oddawaniem moczu. Aparat gębowy, przełyk, żołądek, jelita i odbyt to układ pokarmowy.
:P
P.S.
Przeszedłeś sam siebie z tym rotatorem awatarów...
-
Przeszed³e¶ sam siebie z tym rotatorem awatarów...
Powinno siê daæ zrobiæ jeszcze rotator nicków. :mrgreen:
Kekkai - magister perwersologii teoretycznej :] To siê chwali. :mrgreen:
-
Ksi±dz: Zapytam ciê jak Pi³at Jezusa: "Co to jest prawda?"
Kumpel: A co to ja, Jezus, zeby to wiedziec?
Profesorka: Kreda siê rozsypa³a...
Kumpel: Nie, kto¶ amfê wysypa³...
Profesorka: To moze niech dyzurny...
Kumpel: Wci±gnie?
Profesorka: Na szufelkê...
Kumpel: I za drzwiami wci±gnie?
Profesorka: To juz niech lepiej sprz±taczka...
Kumpel: Wci±gnie?
Profesor: Synu¶, jak ci siê nudzi, wez igie³kê i pod³ub sobie w oczku!
Kto¶ z klasy: Panie profesorze, czy pan trzyma nasze sprawdziany?
Profesor: A po co? Papier toaletowy teraz tani i dostêpny...
Kumpel: Prosze ksiêdza, a czy ksi±dz czasami w±tpi w Boga?
Ksi±dz: Zdarza siê. Na przyk³ad jak na ciebie patrze...
Profesor do kumpla: NIe patrz tak na mnie jakbym ci psa makaronem udusi³...
Kumpel: Homer napisa³ Iliadê pod tytu³em Odyseja...
Chcecie wiêcej?
-
Profesorka: Kreda siê rozsypa³a...
Kumpel: Nie, kto¶ amfê wysypa³...
Profesorka: To moze niech dyzurny...
Kumpel: Wci±gnie?
Profesorka: Na szufelkê...
Kumpel: I za drzwiami wci±gnie?
Profesorka: To juz niech lepiej sprz±taczka...
Kumpel: Wci±gnie?
Przypomina mi siê jedno z (licznych) hase³ mojej anglistki:
- Co, nie ma ³ososiowej kredy? Ta szko³a na psy schodzi...
a has³a zacne, jak masz wiêcej, to dawasz :>
-
Czy ja ju¿ mówi³am, ¿e ja Was kocham na tym forum? XD XD
Rozmawiamy z kumplem o innym kumplu i pewnym w±tku na pewnym forum.
Kekkai: i wtedy Wy z Virem napisali¶cie "Twoja stara"
Kumpel: Twoja stara to jest co¶ co nas ³±czy..
-
An bierze swojego empecza i wlacza radio
<An> o, dziala! a w Polsce nie chcialo!
<kas> jakbym byla radiem, to tez bym nie dzialala w miejscu, gdzie Maryja odbiera...
<An> co ty sie tak smiejesz?
<kas> a, bo jestem wesolym czlowiekiem
<Ar> trzy klamstwa w jednym zdaniu, no...
-
Moja rozmowa z kumplem:
Maciek
21:06 AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
21:06 dowiedzia³em sie wlasnie strasznej rzeczy:O
21:06 w jednej z kapel któr± w³asnie zaczynam s³uchac gra MURZYN:|
21:06 :[
deluminathor
21:06 raista
Maciek
21:07 nie rozumiesz:
21:07 murzyn a metal to jakby 2 ró¿ne rzeczy
deluminathor
21:07 e
21:07 jakby Garm by³ murzynem, to te¿ bym go kocha³ :)
21:07 choæ Garm to nie metal, ok.
21:07 tzn. te¿ metal.
21:07 tzn. wszystko
21:07 dziwny jest.
Maciek
21:08 jakby by³ murzynem to nie by³by ¶wietnym muzykiem;P
-
Rasista :?
Nie od dzi¶ wiadomo, ¿e Murzyni maj± ¶wietne poczucie rytmu. Najlepsi muzycy jazzowi to Murzyni. Poza tym co ma przeciw Murzynom w metalu? Derrick Green jako¶ daje radê w Sepulturze. Body Count te¿ potrafili kopaæ ty³ki (choæ to w sumie metalcore). Uwa¿am, ¿e jest za ma³o Murzynów w metalu. Poza tym tylko oni potrafiliby zagraæ prawdziwy trú blackmetal :wyszczerz:
-
Suffocation czyli najczê¶ciej klonowany death metalowy band w historii, powsta³ przecie¿ na fundamencie twórczo¶ci dwóch czarnych muzyków. Jednym z najlepszych amerykañskich basistów jest Chiñczyk. A¿ przykro czytaæ o takich idiotach. :?
-
... w koszykówkê dobrze graj± ...
-
Nie wiem jak w starszym, ale w nowym Hirax tak¿e jest Murzyn ^ ^
-----------------------------------------------------------------
"Perkusista progresywny - spotykany równie czêsto, jak dziewica" :lol:
-
Ja: W przysz³ym roku AM przyje¿dzaja na Open'er.
Mama: A co to jest Open'er? Nie znam takiego miasta....
Mama (na widok Flea z RHCP): A co to? Wygl±da jakby z kicia wyszed³...
Mama: A dlaczego ten wokalista spiewa w kó³ko jedn± i t± sam± piosenkê??
James Morrison ( nie myliæ z Jimem) odbiera nagrodê Brit Award dla najlepszego artysty.
Mama: TO ON JESZCZE ZYJE!?
Tato ironicznie odpowiada: Zyje i ma siê dobrze...
By³y jeszcze inne zenuj±ce teksty ale wole ich juz tutaj nie cytowac.
-
krejzi fula
-
Opowiedziane mi dzi¶ w pracy:
<rano do busa wsiada pewna laska, makija¿ 'wczorajszy', widaæ co siê dzia³o. W busie tymczasem siedzi jaki¶ dziadziu¶>
Ona do niego: czy móg³by mi pan ustapiæ miejsca? Jestem w ci±¿y.
- No dobrze...
<jad± tak... laska dumna z miejsca...>
On do niej: Hm, a jak d³ugo pani ju¿ jest w ci±¿y?
- Od 4 godzin.
:shock:
-
"Lista d³uga, jak kolejka po darmow± zupê" :roll:
-------------DOKLEJONE :P--------------------
Kilka cytatów :mrgreen:
Wina, wina dajcie, a jak nie, to spierdalajcie!
Przysz³a pora na jabola bo ju¿ ksiê¿yc ¶wieci, my pijemy wino, dzieci robi± dzieci.
Doko³a chatki rosn± pierdatki, a dupa go³a gorza³y wo³a!
Bez libacji nie ma wakacji.
I ten ostatni to moje motto summer 07/08 :P
-
D³ugie bêdziesz mia³ te wakacje Sol XD 2007/2008.. fiu fiu :)
-
Bo tego, yy... motto tak¿e na przysz³y rok 8) :P
-
Kwiecie m³odzie¿y, Sol, promyczku, zlituj siê nad bebechami, bo Ci siara wy¿re zanim studentem zostaniesz ^^' I wtedy ju¿ nie bêdzie czê¶ciowo pamiêtnych powrotów z Juwenaliów (pozdro dla Grzesia ^^) i krzyczenia Oj! do wszystkich... i innych rzeczy te¿ nie bêdzie ( :twisted:).. niczego nie bêdzie :)
Ani (tu cytat ¿eby nie offtopowaæ) SMSów "le¿ê na kawce" do ukochanej.
-
Jeste¶ z³a :twisted: W sumie nie pamiêtam, to nie boli xD
-
z serii "rozmowyu z gotka"
<An> O, a w listopadzie AGT bedzie!
<ja> Co to?
<An> No, Abracadabra Gothic Tour
<ja> Co zagra?
<An> To nie gra, to trasa koncertowa!
...to sie dogadalysmy ;]
-
Mój tata do mnie: "Ca³e szczê¶cie, ¿e to nie ty stwarza³e¶ ¶wiat, bo by³by nie do wytrzymania."
-
Kumpel siê mnie pyta, czy jadê na Woodstock w tym rocku, ja odpowiadam, ¿e ju¿ bilety kupi³em (mia³em na my¶li bilety PKP), on na to, ¿e mnie kto¶ w chu*a zrobi³, bo Woodstock to bezp³atna impreza jest ;P
-
Ksiazke wczoraj czytalam i takie cos tam znalazlam:
Software is like sex, it's better when it's free
(Linus Torvalds tak stwierdzil)
-
Ksiazke wczoraj czytalam i takie cos tam znalazlam:
Software is like sex, it's better when it's free
(Linus Torvalds tak stwierdzil)
Masz brata geeka i tego nie zna³a¶? :mrgreen:
-
"wy na przykład będziecie takim przykładem, że będziecie dawać przykład innym" - mój instruktor od prawa jazdy :lol:
-
"¦wizdu gwizdu, poszed³ w pizdu" :mrgreen:
-
"Niewypuszczone gazy wzlatuj± do mózgu i tak powstaj± posrane pomys³y"
Kekkai: Ty, ten system u Ciebie to ¿yje i mutuje!
Aru: Tak, mam jednego wielkiego wirusa... (Windows ME) Zastanawiam siê kiedy wyjdzie z kompa i zacznie mi grzebaæ w lodówce"
-
Masz brata geeka i tego nie zna³a¶? :mrgreen:
A to ja mam brata?! :shock: (ok, mam i nie wiedzialam, i to wcale nie jest dziwne...)
Aha, tak sobie pomyslalam, ze dostalam ciekawa instrukcje BHP, to sie podziele co lepszymi fragmentami, podobno jest po polsku:
Bizuteria
Tylko bedzie respektowana obraczka, nie wolno miec zadnych naszyjnikow i kolczykow. Mozna tylko kolczyki nie dluzsze niz 15 mm lub 5/8 srednicy beda uznawane. Inne kolczyki, ktore beda zezwolone przez management i musisz miec nawet pokrowiec z niebieskiego metalu wyczuwalnego.
Nie wolno miec zadnej bizuterii bez pozwolenia. Zalicza sie naszyjniki, zegarki, wszystkie pierscionki oraz wszystkie pozostale ozdoby.
Uzycie rekawic ogranicza zmniejszajac do minimum ryzyko zakarzenia sie cialem obcym.
A to jest najlepsze, chociaz zupelnie nie rozumiem:Uzycie rekawic ogranicza takze zapobieganie idei czystosci rak, ktore przyczynia sie do regularnego mycia rak.
(ktos chce wiecej? :P)
-
OMG x|
-
Opis mojego kolegi na GG: "If you don't know what to say, say 10" :immortal:
-
Rozmowa o Rapid Eye Movement z koleg± :)
- S: Och, Mariusz, tak, dalej, oh!
- Kekkai: Ale siê teraz s³odko Mariuszem podnieci³e¶, nawet bym Ciê przytuli³a, ale wiesz... Mariusz...
- S: Mariusz ju¿ skoñczy³
Inny kolega zaczyna opowiadaæ mi dowcip a ja patrzê przez okno (z serii abstrakcyjnych):
- K: Idzie peda³ drog±...
- Kekkai: O, patrz, kole¶ klopa niesie...
I kolejne z serii powy¿ej 18 roku ¿ycia, tym razem kolegi:
<kolega wskazuje na piersi kole¿anki>
- dyskietki
<wskazuje na moje>
- terabajty... a ja mam joysticka i 2 trackballe
Kolega smyrany przez kole¿ankê gada przez sen:
- Brian, nie teraz...
M±¿ mojej s±siadki po powrocie od lekarza
- Mania, id¼ do igie³ki i kup mi szelki, bo na czym¶ trzeba dupê nosiæ... to zwyrodnia³e, to zwyrodnia³e....
-
Rozwi±zujê krzy¿ówkê (tak± g³upi±, panoramiczn±, czy co¶). Mojej matce odbi³o i kaza³a sobie czytaæ pytania, ¿eby mog³a siê popisaæ elokwencj±.
Ja: Bajkowa myszka od Disneya.
Matka: "Dupka"!
Ja: Ale na cztery litery.
Matka: To "dupa"!
-
Z cyklu "rozmowy informatyków", w firmie:
Kolega1: Dlaczego wszystkie nowe dziewczyny siedz± na 3 piêtrze? (my na 4 - przyp. djdioda)
Kolega2: Mo¿e tam jest damska toaleta?
Ja: Na naszym piêtrze te¿ jest... ale ró¿nych ludzi tam spotykam.
Kolega1: Nie przejmuj siê, one tak tylko wygl±daj±.
=D
-
Hehe, zaliczy³am zgon dziêki waszym tekstom z zajêæ :twisted:. Ja niestety pamiêtam tylko jedenz LO. Lekcja niemieckiego. Kobitka pyta kole¿ankê jak sobie wyobra¿a swoje ¿ycie po ukoñczeniu LO i studiów. Kole¿anka, chcia³a powiedzieæ, ¿e pragnie posiadaæ dzieci i niestety zamiast rzec "kinder haben" wystrzeli³a "kinder machen" ;). I wszystko jasne ;).
-
WD¯: "Co za fallusa masz na szyi?", powiedziane odno¶nie mojego biednego Swentewita :P Co ciekawe, inny nauczyciel równie¿ nazwa³ Go "penisem" :mrgreen:
-
Nie bój siê Sol, miecz naszego praojca ich dosiêgnie XD
-
Dobra, to mo¿e kilka moich ulubionych cytatów "na serio":
"O¶wiêcim zaczyna siê wszêdzie tam, gdzie kto¶ patrzy na rze¼niê i my¶li: to tylko zwierzêta." – Theodor Adorno
"Oczywi¶cie, ¿e trzeba walczyæ z marihuan±. Ale czy marihuana jest z konopii? Chyba nie.." Jaros³aw Kaczyñski (to chyba ma³o serio :P, ale po prostu bosskie :mrgreen:, zacznie byæ chyba kultowe)
"Kto ma miêkkie serce, ten musi mieæ twardy ty³ek" mój tata (smutne, ale prawdziwe)
"Ka¿dy cynik ma w sobie duszê skrzywdzonego dziecka."
-
"Moje picie nigdy nie odbija siê na moim zawodzie - albo pijê, albo pracujê" =D
-
"O¶wiêcim zaczyna siê wszêdzie tam, gdzie kto¶ patrzy na rze¼niê i my¶li: to tylko zwierzêta." – Theodor Adorno
Wegetarianka..?
A znasz ten: " za kazde zwierze, ktorego nie zjesz - ja zjem trzy" ;) :mrgreen:
-
A znasz ten: " za kazde zwierze, ktorego nie zjesz - ja zjem trzy" ;) :mrgreen:
PETA - People for the Eating of Tasty Animals :mrgreen:
-
Prats for Eating Terminated Animals
-
Dzisiaj rano, przy ¶niadaniu (zgromadzeni przy stole: ja, ojciec, matka, radio z Donaldem Tuskiem na wokalu).
Radio (Donald Tusk): Oczywi¶cie, ¿e znam Ryszarda Krauze. Nie znam ludzi w Polsce którzy nie znaj± Ryszarda Krauze.
Matka: Kto to jest Ryszard Krauze?
Ja: Hehehe... Nie wiesz? Ojciec, we¼ jej powiedz.
Ojciec: W³a¶nie, kto to jest Ryszard Krauze?
Dla wyt³umaczenia: Donald Tusk nie zna mojej rodziny.
-
"Ka¿dy cynik ma w sobie duszê skrzywdzonego dziecka."
A ja znalazlam gdzies, ze "cynik to ktos, kto w wieku 10 lat odkryl, ze swiety Mikolaj nie istnieje i do tej pory jest z tego powodu wtracony z rownowagi" ;)
Moja matka jakis czas temu, wchodzac do domu zatrzymala sie, zrobila uduchowiona mine i rzekla "ja to bym Hobbity hodowala - wszystko by za mnie robily"
Aha, jako ze zauwazylam jakies pierniczenie o archeologach w moim kierunku: mama mojej przyjaciolki, kiedy dowiedziala sie, ze w tym roku ide na archeologie, zabila mnie tekstem: "Jak bylam z Alka u niej na wydziale, to widzialam tych studentow archeologii - to brudasy!" Kocham te kobiete! :mrgreen:
-
By³am dzi¶ z kolegami z roku na piwie, przyszed³ te¿ z nami jeden nie-informatyk. Po pó³ godzinie przys³uchiwania siê rozmowom o projektach, pracy itp. stwierdzi³, ¿e wiêcej z nami na piwo nie pójdzie :mrgreen: (znaczy tak tylko za¿artowa³ w sumie, no wiadomo o co chodzi ;])
-
"O¶wiêcim zaczyna siê wszêdzie tam, gdzie kto¶ patrzy na rze¼niê i my¶li: to tylko zwierzêta." – Theodor Adorno
Wegetarianka..?
Nie, choæ wiele mi nie brakuje :roll:. Po prostu my¶lê, ¿e zwierzêta nie zas³uguj± na taki sposób zabijania ich, jaki w wiêkszo¶ci przypadków jest praktykowany. Rozumujê ten cyctat mo¿e trochê inaczej ni¿ inni - O¶wiêcim jako miejsce nie tyle ¶mierci, ale i ka¼ni, mêczarni. S± rzeczy gorsze od ¶mierci.
O, tu jest ¶wietny cytat:
"Niektóre kobiety s± po to, by je wielbiæ, inne - ¿eby je bzykaæ. Problem mê¿czyzn polega na tym, ¿e ci±gle myl± pierwsze z drugimi."
-
istotnie, swietny cytat ;)
-
Jak rozumiec "zabijê ciê ¿ywcem"? :|
-
¯ubrem by³oby ³atwiej ;P
-
Z ¯ubrem wszystko jest ³atwiej. 8)
-
Dzisiejsza sytuacja autobusowa:
[Ma³e wprowadzenie: od niedawna w wiêkszo¶ci krakowskich autobusów do otwierania drzwi s³u¿y przycisk, jednak dla niektóych jest to za trudne do zapamiêtania a co dopiero wdro¿enia w ¿ycie]
Autobus zatrzymuje siê na przystanku, grupka babæ autobusowych postanawia na nim wysi±¶æ. Po skonstatowaniu, ¿e oczekiwanie a¿ drzwi siê same otworz± jest bezowocne, zaczynaj± wrzeszczeæ do kierowcy. Po chwili autobus jednak rusza z przystanku. Babcie, oburzone, zaczynaj± standardowe publiczne wyg³aszanie swojego oburzenia i rzucanie gromami po ludziach. Podczas ca³ego tego zaj¶cia, przys³uchiwa³a mu siê inna babcia siedz±ca w pobli¿u owego 'nieszczsnego' wyj¶cia. W pewnym momencie jej irytacja musia³a siêgn±c zenitu, gdy¿ z ust jej wybuch³y s³owa skierowane w ow± grupê 'starszych pañ': "A zmówcie se ró¿aniec!!! <z pogard±> Mohery...".
By³o weso³o :mrgreen:
-
By³o dzisiaj trochê ¶miechu na lekcji.
Bartek (mój kolega, który prowadzi³ lekcjê): "Podawajcie kolejne potêgi dwójki: jeden (2^0), dwa, ..."
Kto¶ z klasy: "TRZY!"
I jeszcze wiersz, który wspólnie u³o¿yli¶my wspólnie z Bartkiem na której¶ przerwie:
"Nie ma ró¿y bez ognia
A dymu bez kolców
Zuzanna lubi je szczególnie jesieni±" ;)
-
Na mojej (jeszcze mojej) ulicy:
<staruszka> Dla mnie kazde slowo ojca dyrektora jest na wage zlota!
<listonosz> no...
jestem w szoku :roll:
-
Z cyklu rozmowy informatyków przy piwie i dro¿d¿ówkach:
Kolega1: No bo on go wtedy pozna³ dog³êbnie...
Kolega2: Z ust mi to wyj±³e¶.
:mrgreen:
Podtekst w drugiej wypowiedzi by³ ju¿ niezamierzony, no ale wysz³o jak wysz³o ;]
-
Dziewczê w ró¿u, zapytane przez psora od Oral Skills o tematy. które j± nudz±, nie interesuj± i które grupa powinna sobie odpu¶ciæ, wystrzeli³a has³em "I don't want to talk about computers, because it's for boys and we are girls" :mrgreen: #-o
-
Dziewczê w ró¿u, zapytane przez psora od Oral Skills o tematy. które j± nudz±, nie interesuj± i które grupa powinna sobie odpu¶ciæ, wystrzeli³a has³em "I don't want to talk about computers, because it's for boys and we are girls" :mrgreen: #-o
Wygl±da na to, ¿e ró¿owe panienki maj± jeszcze mniej do powiedzienia po angielsku ni¿ po polsku ;]
BTW: Blondynka wymienia procesor (http://www.efef.info/film-3708-Blondynka,wymienia,procesor-smieszne,filmy.html) :lol:
-
Wystêpuj±: ja (J), Aruela (A) i £ukasz (£).
A: Rozmawa 2 facetów w barze. Jeden mów: kiedy uprawiam seks z ¿on±, nak³adam jej maskê gazow±. Po pierwsze nie muszê wtedy myæ zêbów, po drugie nie muszê patrzeæ na jej gêbê, a po trzecie, kiedy przykrêce dop³yw tlenu, to wije siê jak szesnastka...
£: O co chodzi z t± szesnastk±? Ja tego nie rozumiem.
A: Mieszkasz w akademiku, tam jest pe³no szesnastek...
£: Nie szesnastek. to jest rocznik 88.
J: Taki hitlerowski.
£: Dlaczego?
A: Bo Hitler mia³by dzisiaj sto lat?
-
To by³o tak ze 2 lata temu, ale niewa¿ne...
Jêzyk francuski, kumpel ma przeczytaæ dites heuresment. Nuczycielka o ma³o na zawa³ nie zesz³a gdy powiedzia³ z maksymalnie niemieckim akcentem co¶ takiego dites horojzment!
Przez resztê lekcji nie mog³em siê powstrzymaæ od ¶miechu, pod koniec ju¿ spazmatycznego ;]
-
Pan od wstêpu do psychologii:
"Czy to jest synteza...? Czy to nie s± tylko pouk³adane obok siebie elementy jak marchewki w pêczku?"
Pan od wprowadzenia do filozofii, t³umacz±c, co jest przedmiotem zainteresowania filozofii:
"Mam nadziejê, ¿e na sali nie ma zwolenników istnienia krasnoludków... :)"
-
<ja> Juz wiem, co mial na mysli Nietzsche, piszac, ze filolog ma najpelniejszy obraz swiata
<Juz> Hehe, stary syfilityk, a poczucie humoru mial
: 07 Pa¼dziernik 2007, 23:18:54
Na wykladach nazbieralam troche madrosci:
Pradziejowa:
1. Kiedy wiec pojawily sie pierwsze istoty ludzkie? No, za moich czasow... <tu nastapil uroczy zawias>
Wstep do archeo:
1. Ilustracja taka, po polsku wykonana
2. o badaniach powierzchniowych: Nieslychanie prosta technika: czlowiek idzie i patrzy pod nogi. Az dziw, ze sie ja stosuje
Srodziemnomorska (ten sam pan, co wstep):
1. Zeby zbudowac miasto, musimy dojsc do przelomu IV i III tysiaclecia
2. Trzeba wiedziec, co jest w swiecie dookola, a nie taka wiocha, za ktora sie nosa nie wystawia
Mam wiecej, kiedys dam ;) (czytaj: jak bede miala czas je przepisac ;P)
-
Wyk³ad z "Najnowszej Historii Politycznej":
Jak zapewne w pocz±tkach XIX wieku wspomina³em ju¿ pañstwu...
Ot prosta zamiana szyku zdania w trakcie mówienia, a ile rado¶ci na sali. :lol:
-
rozmowa z koleg±:
<K> Masz urodziny 14 grudnia?
<Kekkai> hmh ;)
<K> to druga data, któr± pamiêtam...
<Kekkai> pierwsza to Twoje urodziny?
<K> nie, bitwa pod Grunwaldem
-
Widaæ siê osoba histori± pasjonuje... :P
-
A tam od razu histori± ;) Ju¿ kiedy¶ t³umaczy³em dlaczego jedyn± dat±, któr± na pewno ka¿dy ze szko³y wyniesie jest rok bitwy pod Grunwaldem. Bo jest to skrócony w zapisie liczbowym przepis na bimber: 1000g ziemniaków, 400g cukru, 10g dro¿d¿y :mrgreen:
-
'Zapytany o wyborcze obietnice PiS, Styczeñ odpowiada, ¿e w programie wyborczym PiS sprzed dwóch lat znalaz³o siê sformu³owanie, ¿e "w Polsce potrzebne jest wybudowanie 3 mln mieszkañ", a nie deklaracja ich budowy.' (http://www.tvn24.pl/-1,1524505,wiadomosc.html) :hihihi:
-
Kwiatki z dzisiejszej statystyki:
:arrow: "Jêzyk jest do mówienia i opisywania, a szmata do ¶cierania tego brudnego czarnego stê¿enia chemicznego z tablicy"
:arrow: "Pomiar powoduje wiedzê, wiedza powoduje manipulacjê, manipuacja prowadzi do panowania nad ¶wiatem... dlatego pomiar jest taki niebezpieczny!"
:arrow: O jednej z 4 grup p³ci psychicznych:
"A jeszcze zapomnia³am tutaj... Te misiaczki s± te¿ szczê¶liwe, ¿yj± sobie fajnie..."
:arrow: "ta kupa sze¶ciolatków zmienia siê w zupe³nie inna kupê..."
Pani od æwiczeñ (ta sepleni±ca):
:arrow: "cud ma to do siebie, ¿e jest nieoczekiwany" ...?
-
...krEw pOplYniE p0 ciCHutkU a jA uMre w wIelkiM smUtku...
XD
-
eMo
-
<Juz> Gdyby rzeczywiscie rzadzili ci, ktorych narod wybiera, wladza nalezalaby do niskiej frekwencji w koalicji z trudno powiedziec.
Bardzo mi sie to podoba :>
-
"Nie wk³adajcie mi dziecka w brzuch" - reakcja wyk³adowczyni na uczelni, na fakt, ¿e nasza wersja nie zgadza siê z jej wersj± :P
-
O, dzisiaj poszla cala masa pieknych tekstow (w zwiazku z czym m.in. zostalam wyznawca kultu niedzwiedzia jaskiniowego). Ale po kolei:
Pradzieje:
1. Widzimy pana homo erectusa i pania homo erectuske
2. Gdzies tam sobie przeczytacie
3. Czy homo erectus posiadal zdolnosc mowy? Bo homo habilis raczej nie, choc cos tam w tym mozgu juz sie dzieje.
4. ...po Europie buszuje sobie teraz homo erectus.
5. Ogien to nie tylko cieplo; mozna bylo zjesc sobie szaszlyczek.
6. Ten neandertalczyk, jak juz w Europie nastal...
7. Co to opuszczenie tej Afryki oznacza? Czy zostalo to wykombinowane w mozgu homo erectusa?
8. [opowiesc o polowaniach] Nie ma bizona? No to kiedys przyjdzie.
9. [o kanibalizmie] Oni wiedza, ze tam ktos spi: trzeba ich zjesc.
10. Ja bobra nie moge upolowac, ani zadnego innego sumaka.
11. Zaczynam sobie gotowac ten mozg, on sobie bulgocze w tej czaszce i jak wyjde z jaskini i zobacze niedzwiedzia, to sobie z nim poradze bez problemu.
wstep do archeo
1. Prosze sie tak tym nie ekscytowac, wkrotce to bedzie wasz chleb codzienny i bedziecie sie denerwowac, po co tyle tego wykopane jest.
2. ...co mowilem panstwu przy okazji opowiadania o smietnikach.
Dialog:
<dr S.> Kto byl w Krzemionkach?
<ktos z przodu sali> Ja!
<dr S.> Fajnie, nie?
-
Najnowsza Historia Polityczna (a propo I wojny światowej):
"Otóż drodzy państwo podczas I wojny wojska francuskie ustawione były wzdłuż granicy niemieckiej w oczekiwaniu na atak, natomiast Niemcy zrobili zmyłkę i przeszli przez Belgię, atakując Paryż od północy. Sytuacja w II wojnie różniła się tym, że wtedy była lepsza zmyłka. Otóż wiedzą państwo, że istniała linia Maginota, a wojska francuskie po pozorowanych ataku Niemiec na Belgię ustawiły się wzdłuż ich granicy. Tymczasem Wehrmacht powolutku przedarł się przez Ardeny, to tam gdzie Luksemburg jakby ktoś nie wiedział. I to właśnie była ta lepsza zmyłka, która odcięła wojska francuskie od Paryża. To była dopiero zmyłka zmyłki." :mrgreen:
-
Niewa¿ne jaka dystrybucja, wa¿ne, ¿e Gentoo! :lol:
-
wyk³adowca w IH UW*: was wychowaæ mo¿e ju¿ tylko prokurator...
* Instytut Historyczny UW
-
* Instytut Historyczny UW
Lepszy skrót ma Instytut Historii Uniwersytetu Jagielloñskiego... :P
-
Lepszy skrót ma Instytut Historii Uniwersytetu Jagielloñskiego... :P
o chemii nie wspominajac ;P
<ja> Wlaczylam kota! slyszysz, jak mruczy?
<Budyñ> Wylacz go! Wiesz, jaki rachunek za prad potem przyjdzie?
Wyslano: 27 Pa¼dziernik 2007, 18:44:24
Dzisiaj byl hardkorowy wyklad z pradziejowej. Na poczatek pan doktor rzucil taki tekst:
Co wymyslil czlowiek nowoczesny, zeby przezyc? Seks za mieso.
A na koniec, podsumowujac wenuski paleolityczne i cala tresc wykladu:
A moze te figurki to tzw. miekka pornografia? Skoro tak od seksu zaczelismy, to moze na pornografii skonczymy.
I przy tym wszystkie inne dzisiejsze fajne teksty wysiadaja...
-
Dzisiaj dwa ciekawe teksty us³ysza³em (lepiej wypad³y na ¿ywo ale i tak spróbuje je opisaæ):P
1.
miejsce akcji: sala wyk³adowa (prowadz±cy to raczej starsza osoba)
wystêpuj±: S1 - student 1, S2 - student 2, W - wyk³adowca.
Wk³adowcy zaczyna dzwoniæ telefon dzwonkiem "dzyyñ dzyyyñ", wiêæ usilnie próbuje go wydobyæ z kieszonki w koszuli. Z sali:
S1: rozrusznik?
S2: paj±czek?
W: -_-
2.
miejsce akcji: sto³owka
wystêpuj±: E - ekspedientka 1, D - klient (~dres:D)
Do kasy podchodzi D:
D: Co to zestaw schabowy.
E: Ziemniaczki, schabowy, suróweczka :)
D: A jakie¶ miêso w tym jest?
E: Noo... schabowy?
D: A z czego jest schabowy? Z wieprza czy z czego?
E: :d Z ¶wini jest... K£III K£IIIIIII !!!
:D
-
Kwiatki z dzisiejszego wyk³adu z Wstêpu do psychologii:
:arrow: "do szczê¶cia brakuje nam jeszcze tylko tych dwoch ostatnich tematów"
:arrow: "Moja znajoma zajmowa³a siê wstrêtem... - piêkny przyk³ad emocji!"
:arrow: Zmiana slajdów.
Studentka: O, jezu...
Wyk³adowca: Nie trzeba od razu takich wysokich instancji przywo³ywaæ...
:arrow: "Niektórzy mówi± wprost - po oczach jad±"
:arrow: O ró¿nych znaczeniach terminu "¶wiadomo¶æ":
"Byæ ¶wiadomym, czyli mieæ jeszcze film nieurwany"
:arrow: "Filozofia zajmuje siê czymkolwiek..."
-
Na wczorajszej ³acinie ³acinnik:
"Trzeba przyzwyczajaæ oko do d¼wiêków ³aciny"
Na dzisiejszym Writingu dialog:
kole¿anka: May we write about an animal creature?
wyk³adowczyni: Yes, you can write about a teacher :lol:
-
Pani o blond wlosach w kuchni w mojej robocie:
'-...ona wygladala jakby wrocila z Karaibow.. albo z wysp jakis...'
i tak Karaiby staly sie nowym Kontynentem ;)
-
Cytat tygodnia - z wczorajszej imprezy:
z cylku: "Zaprzyja¼nianie siê z klozetem"
"Nigdy nie przypuszcza³em, ¿e (na studiach) bêdê rzyga³ z przyjacielem z podstawówki..."
-
Kwiatki z socjologii:
"Ow³osienie jest elementem rozwoju cywilizacyjnego."
"Cz³owiek to sposób egzystowania, na który nale¿y spojrzec dynamicznie."
"Czasami czytamy podrêcznik i dochodzimy do wniosku, ¿e historia ma sens"
i najlepszy (w ¿yciu nie widzia³em takiej konsternacji na ludzkiej twarzy):
"Rozwój cywilizacyjny na Zachodzie spowodowa³, ¿e dzieciom wolniej zaczyna³y funkcjonowac zwieracze."
Dodam, ¿e to ostatnie by³o apropo ostatniej transformacji ustrojowej w Polsce. :mrgreen:
-
Ale to prawda! Nawet nie wiesz jakie spustoszenie w zwieraczach robi± Pampersy! :P
-
No tak, potem siê tego dowiedzieli¶my, ale to pierwsze zdanie, gdy tak zawis³o na sali... :P
-
O, a ja dzis w radiu uslyszalam pana Radoslawa Sikorskiego mowiacego "nieudolnosc pana Macierewicza nie jest tajemnica panstwowa"
Co bylo na wykladach nie chce mi sie pisac, ale jak zwykle na pradziejowej mielismy o seksie. Zbiorowym nawet. Orgie itp. (Pozyczam notatki do kserowania ;))
-
Co bylo na wykladach nie chce mi sie pisac, ale jak zwykle na pradziejowej mielismy o seksie. Zbiorowym nawet. Orgie itp. (Pozyczam notatki do kserowania ;))
Z rysunkami/zdjêciami? XD
-
A drummmer ci±gle niedopieszczony XD
-
Co bylo na wykladach nie chce mi sie pisac, ale jak zwykle na pradziejowej mielismy o seksie. Zbiorowym nawet. Orgie itp. (Pozyczam notatki do kserowania ;))
Z rysunkami/zdjêciami? XD
Namiar na pana doktora tez chcesz? :> :P
-
A drummmer ci±gle niedopieszczony XD
Hm... Ty chyba masz na co¶ ochotê w zwi±zku ze mn±, skoro tak wypominasz... Niestety [albo raczej stety! :P] nie gustujê w panach :mrgreen: XD
-
G³odnemu chleb na my¶li, skoro w moim stwierdzeniu doszuka³e¶ siê podtekstu :P Te¿ raczej nie gustujê w panach :)
-
Głodnemu chleb na myśli
Zaś Ty udajesz niewiniątko XD Ok, koniec offtopa :wink:
--
Mój szampon do włosów dodaje +3 do Charyzmy na 24 godziny, proste XD
/Minder
-
Minder, co Ty pieprzysz? (kulinarnie!)
"Ten broku³ - trochê zielony, trochê br±zowy, i w ogóle jaki¶ taki*- jest metafor± mojego ¿ycia" :roll:
-
G³odnemu chleb na my¶li
Za¶ Ty udajesz niewini±tko XD Ok, koniec offtopa :wink:
--
Mój szampon do w³osów dodaje +3 do Charyzmy na 24 godziny, proste XD
/Minder
Panowie, proszê o kontynuowanie dialogu, sp³ynê³am z krzes³a :lol: XD
-
Czarna, nie gra³a¶ nigdy w RPG? :?
-
Czarna, nie gra³a¶ nigdy w RPG? :?
Ona caly czas gra. Albo tylko tak szpanuje, jak u niej jestem :roll:
A zeby nie bylo, ze offtop:
Cwiczenia z nauk o czlowieku:
1. Mowi sie "kosc ramienna". Jak sie pomylicie przy anatomie i powiecie "kosc ramieniowa", to was zje zywcem i posoli. Oni juz tacy sa.
2. Ciesze sie, ze lubicie bawic sie koscmi.
3. Kosci czysci sie spirytusem, ale archeologowie znaja dla spirytusu lepsze zastosowanie, wiec czyscimy acetonem. Jeszcze nie znalazl sie taki desperat, co pilby aceton.
-
ale archeologowie znaja dla spirytusu lepsze zastosowanie
Zawsze jakie¶ urozmaicenie przy odkopywaniu piramid pêdzelkiem :mrgreen:
-
ale archeologowie znaja dla spirytusu lepsze zastosowanie
Zawsze jakie¶ urozmaicenie przy odkopywaniu piramid pêdzelkiem :mrgreen:
Mysle, ze to raczej w ramach nawiazywania kontaktu z wykopywanymi delikwentami ;)
-
"gg sie wali jak domki w czeczeni"
Pisownia oryginalna
-
Dzie³a zebrane cytatów z ³acinnika:
-"Kotañski przygarn±³ narkomanów i nawiedzeñców"
- "na koniec ju¿ ca³kiem dobijmy siê t± deklinacj±" [bole¶nie prawdziwe :?]
- "trzeba przyzwyczajaæ oko do tych d¼wiêków, jak pani siê przyzwyczai, to siê pani potem lepiej
poczuje" [zastanawiaj±ce, bo po (oraz na) ³acinie wszyscy zaliczaj± zgon...]
- "ja my¶lê, ¿e studenci tymi jêkami i narzekaniem wyra¿aj± swój zachwyt nad ³acin±" [hominis est
errare... :mrgreen:]
i najmocniejsze: [kole¿anka ¼le skonstruowa³a zdanie] "noo, tu pani zrobi³a hybrydê seksualn±, bo wed³ug pani rolnik orze ¿eglarza" XD
Ci±g dalszy z pewno¶ci± nast±pi :mrgreen:
-
Mój kumpel z roku mia³ na jabberze opis po fiñsku. Na uczelni wiêc zapyta³em:
- Sk±d u Ciebie ten fiñski opis?
- A, wzi±³em z IRCa. A co to znaczy?
-
Z metodyki badan wykopaliskowych:
1. Zanim wam powiem, co to jest swiadek, to powiem, czym nie jest. Na kolokwium pare lat temu ktos mi napisal "Swiadek to jest ktos, kto byl na wykopaliskach i doniosl o tym konserwatorowi".
2. Elementem sprzetu wykopaliskowego w Irlandii jest kolo ratunkowe: na wypadek, gdyby ktos sie poslizgnal, wpadl do wykopu i chcial sie topic.
3. Mowilem o tym macaniu warstw...
4. To wam powiem, jakie potem macie perspektywy pracy. Mozecie jechac do Irlandii i rzucac kolo ratunkowe.
5. [o odcieciu muru od kontekstu] Za takie cos powinno sie strzelac! No tak, strzelac, albo zatluc ceglami z tego muru i zatopic potem. Ale nie powiem kogo, bo ten czlowiek dalej w urzedzie konserwatorskim pracuje.
6. Mialem kiedys wykladowce z Anglii, dobrze mowil po polsku, ale mial problemy z niektorymi slowami, m.in. mowil 'dzuownice'. I te wlasnie dzuownice sa odpowiedzialne za wszystkie nieszczescia w angielskiej archeologii, czego wyrazem jest ta ksiazka ["Techniki wykopalisk archeologicznych" Barkera]
7. ...wrednej dzdzownicy sie nie wytropi, a gryzonie juz tak.
-
Ortografia i interpunkcja wspó³czesnego jêzyka polskiego (taki przedmiot, chyba tak siê nazywa)
Pani doktor: Zbigniew Ziobro chcia³ zmusiæ naród do nieodmieniania jego nazwiska. ¯eby mówiono do niego O! Panie!
-
na geografi u mnie:
Pani "profesor": ...a ciekawostk±, jest, ¿e pierwszym cz³owiekiem, który przedestylowa³ ropê by³...
Gosia :...Polak jaki¶ pewnie...
P. "profesor": Tak!!! A by³ to...
g³os z klasy: KOPERNIK!!!
-
z literatury o¶wiecenia:
1. Mo¿na by pomy¶leæ, ¿e Jagna to wiejskie pogotowie seksualne...
2. By³ romantyzm, by³ Anhelli, Ksiêga Pielgrzymstwa, konwulsyjne tarzanie siê na dywanie...
3. A Wêgierski w nich w³asnymi ¿onami! Jak brzytw± po oczach! (o "Portretach piêciu ¿on")
-
- Na poprzednich zajêciach dwie kobiety mi siê pop³aka³y na zajêciach.
- To my sie posikamy.
- name?
- Jacek.
- name... in Polish.
- no.. Jacek.
- name.. po polsku.
- no jestem Jacek.
- co to jest po polsku "name"?
- aa imiê!
(no, ale zakapowa³)
-
Takie zdanie:
"Po zakoñczenu wyrzynania siê zêba, nowe szkliwo nie tworzy siê ju¿."
A. Hohmann, W. Hielscher, Wprowadzenie do anatomii. Funkcja narz±du ¿ucia. Kompendium techniki dentystycznej. - podrêcznik mojej kole¿anki.
:z±bek:
-
<takju> sprz±taczka w siedzibie gg znowu potrzebiwa³a gniazdka, ¿eby poodkurzaæ
pad³am XD
-
^ tjaa to mi przypomina akcje jak w ten sposob moj licealny zespol stracil prad w czasie koncertu... :]
-
Posz³a Doda
Do ogroda
Pasternaku kopaæ,
A ja Dodê
Kijem w nogê:
Doda uciekaæ!
O :mrgreen:
-
te rymy... hmm.. dobrze ze Sienkiewicz skupil sie na prozie :]
-
E, to jaka¶ piosenka ludowa :)
-
Henryk Sienkiewicz by³ czwartym wieszczem - przepowiedzia³ Dodê :shock: :shock: :shock:
-
pani doktor na AGH pyta pani± doktor/lub profesor - nie wiem/ na architekturze na jakiej¶ uczelni we Wroc³awiu:
- czemu twoi studenci nie potrafi± przeczytaæ prostego rysunku technicznego
a ona na to - nie bêdê przecie¿ szkoliæ konkurencji :shock: :? hm... :?
-
Cytaty z ³acinnika cd. (chyba za³o¿ê w tym temacie tygodniówkê, facet jest niemo¿liwy po prostu)
- Nie spieszymy siê, dojrzewamy do tej ³aciny jak ser francuski
- Neopogañstwo siê rozwija. Zgadza siê pani z tym?
:mrgreen:
-
Je¿eli z³o¶liwego postrzegasz cz³owieka,
Który ma³o sam robi, a na drugich szczeka,
Masz wzglêdem niego kamieñ probierczy gotowy,
¯e lichych jest przymiotów i poziomej g³owy.
Chcê zobaczyæ tak± g³owê.
-
Na wykladzie z serii "Sex & Violence" mielismy dzis tylko violence (w zwiazku z czym 11 osob opuscilo sale). Ale warto bylo zostac:
Chodzilo o taka jednoosobowa... przepraszam piecio-siedmioosobowa rodzine.
...kroczy sobie, lata sobie i przemieszcza sie mamut
Podbieranie miodu dzikim pszczolom sie w mezolicie dzieki lasom rozwija.
Do tego byla zagadka (violence wlasnie ;)):
Narzedzie, ktorym mozna bylo nie tylko upolowac zwierzyne, ale takze mozna wymierzyc w blizniego. O jakim narzedziu mowa?
...i historia uprawy roslin:
...procesy udamawiania zboz, a zwlaszcza owcy i kozy
-
To mo¿e ja przepiszê trochê kwiatków z czwartkowego wyk³adu z wstêpu do psychologii, s³ynny Pan Robota -> sk±d ta ksywa? zobaczycie za chwilê :D
:arrow: "Mówili¶my o regu³ach roboty psychologii jako..."
:arrow: "Za chwilê zaczniemy zupe³nie ró¿ny sposób roboty..."
:arrow: "Jakbym teraz mia³ zacz±æ opowiadaæ porz±dek roboty to..."
:arrow: "Nie w sensie roboty naukowej, tylko w innym sensie..."
:arrow: "Ingeruje w tê ca³± robotê moja filozofia..."
:arrow: "Zaraz pañstwo zobacz±, jak to wygl±da w robocie..."
:arrow: "Dzisiaj zaczniemy zupe³nie inn± robotê, znacznie ciekawsz±..."
Mój faworyt:
:arrow: "Psychologii nie mo¿na dobrze robiæ"
To by³o z pierwszego 30 minut wyk³adu :D
:arrow: "Dzisiaj ju¿ zejdziemy z wysokiego poziomu ogólno¶ci do poziomu konkretno¶ci"
:arrow: "To nie o to chodzi, co ja przed chwil± powiedzia³em"
:arrow: "Traktujemy psychologiê jako czynno¶æ, robotê..."
:arrow: "Nie bêdziemy tego puszczaæ na ¿ywio³, tej roboty, przestrzegaæ zasad metodologicznych roboty"
:arrow: "Musimy sprawdziæ, czy¶my przypadkiem nie odeszli od regu³ roboty"
:arrow: "Psychologia jest nieredukowalna do ¿adnej innej roboty"
:arrow: "Nie mam czasu na tak± robotê. Robota od konkretu do ogó³u jest bardzo czasoch³onna."
:arrow: "Bêd± pañstwo mieli Hitoriê my¶li psychologicznej w drugim semestrze ze mn±... No, mam nadziejê, ¿e nie umrê..."
:arrow: "W ogóle o czym my mówili¶my...?!"
:arrow: "Taki jest sens tej naszej roboty - wydobywaæ z jêzyka sens s³ów"
:arrow: "psychologiczno¶æ psychologicznego rozumienia zachowania"
To móg³ powiedziec przed wyborami...
:arrow: "Nie jest wa¿ne, czy ja macham rêk± czy noga oddaj±c g³os na jak±¶ partiê... Liczy siê efekt!"
:arrow: "A teraz przejdê do tego szeroko-w±sko rozumianego zachowania"
:arrow: "...a pies jest pogrzebany w tych dodatkowych warunkach"
Znów politycznie:
:arrow: "Te same zasady... one z...obowi±zuj±..."
:arrow: "Mam ochotê powiedzieæ i jednocze¶nie mam ochotê nie mówiæ pañstwu...!"
Có¿ za metafora!:
:arrow: "ja mogê wróciæ do punktu wyj¶cia, je¶li mój krok okaza³ siê fa³szywy..."
:arrow: "My jeste¶my w po³owie tej roboty miêdzy ogólno¶ci± a typologi±..."
To by³o zaskauj±ce:
podniesionym g³osem: "Ja go nie wk³adam... Nie, ja go chwytam... no te cechy..."
Entomologicznie: (kolejny faworyt...)
:arrow: "Jedne owady nak³uwaj± inne i z tych nak³utych robi± sobie ¿yw± konserwê i tam sk³adaj± jaja. I jakby im t³umaczyæ, ¿e ¿e to jest nielogiczne, to one i tak bêd± to robiæ..."
:arrow: "Widzê, ¿e tylko najwytrwalsi wytrwali"
I jeszcze co¶ ze slajdów... :D
:arrow: "Refleksja metateoretyczna i metodologiczna nad t± ca³± robot±"
-
Reczek po godzinie udowadniania - niewprost - jakiego¶ twierdzenia (po kilkunastominutowej konsternacji, bo siê zgubi³ w po³owie tego¿ dowodu):
"¯adna sprzeczno¶æ nie cieszy jak ta teraz."
I Petru:
"Twierdzenie Cauchy'ego wynika z twierdzenia Stoltza. Naprawdê."
Ze dwa razy to naprawdê nam powtórzy³. Wiêc chyba naprawdê wynika. Albo ¿artuje sobie z kogo¶ trochê tak wrednie koñcz±c:
"Ale masz czucie humoru?"
No dobra, to nie jest zabawne :P
-
"Twierdzenie Cauchy'ego wynika z twierdzenia Stoltza. Naprawdê."
Przypomnia³ mi siê ¿arcik okazjonalno-¶rodowiskowy:
Co by zrobili studenci, gdyby mo¿na by³o podró¿owaæ w czasie?
Zabiliby Cauchy'ego.
;]
-
eh.. prawie tak zenujace jak kawal o e do x :?
-
eh.. prawie tak zenujace jak kawal o e do x :?
Dawaj, jestem w nastroju na takie kawa³y... Pewnie s³ysza³am, ale nie rozumia³am, to mo¿e teraz zrozumiem.
-
biegnie spanikowany koles przez ulice i wydziera sie do wszystkich: 'Uciekajcie !!! Uciekajcie !!! Ca³kuj± wszystkich!! Ca³kuj±!!!'
zapanowala ogolna panika, wszyscy uciekaja tylko jeden przechodzien pozostal w miejscu. ktos do niego krzyczy: 'ej a ty nie uciekasz?' a on na to: 'nie, bo ja jestem e do x'
tak, to byl koniec kawalu
-
Nie całkują, tylko różniczkują - to raz.
Poza tym kawał ma drugie dno, bo tamten może jeszcze odpowiedzieć, że różniczkuje po y. I wtopa :P
-
Poza tym nie ¿adne:
biegnie spanikowany koles przez ulice i wydziera sie do wszystkich
tylko pocz±tek brzmia³ "Siedz± funkcje w okopie, nagle jedna krzyczy..." - ju¿ pierwsze zdanie mia³o rozwalaæ :mrgreen:
-
"Je¶li szatan s³ucha muzyki, to na pewno thrash metalu."
Hm.
-
jeszcze by³o, ¿e by³a inspekcja w wariatkowie i w jednym pokoju byli tacy, co im siê wydaje, ¿e s± funkcjami ;)
-
Nie ca³kuj±, tylko ró¿niczkuj± - to raz.
Poza tym kawa³ ma drugie dno, bo tamten mo¿e jeszcze odpowiedzieæ, ¿e ró¿niczkuje po y. I wtopa :P
Poza tym nie ¿adne:
biegnie spanikowany koles przez ulice i wydziera sie do wszystkich
tylko pocz±tek brzmia³ "Siedz± funkcje w okopie, nagle jedna krzyczy..." - ju¿ pierwsze zdanie mia³o rozwalaæ :mrgreen:
ja znalem w swojej lokalnej mutacji.. ale obawiam sie ze nawet wasze lokalne mutacje nie zmienia faktu ze kawal jest dosc zenujacy.. nawet nie zasluguje na miano betonu :?
-
Jaki tam beton... Trzeba tylko wiedzieæ, co to jest liczba e... :P
No i na czym polega ró¿niczkowanie ;>
-
Co¶ mi siê zdaje, ¿e Wreath jest humanist± :P
-
Tak w temacie, to pewnie wszyscy znaj±? Bo mnie rozbawi³o, ale to by³o na analizie, wybaczcie, 3h z Cojuharim spaczaj±. Tak z angielska:
(http://img252.imageshack.us/img252/3715/sinxqd7.jpg)
-
To ten sam typ dowcipu (ten z ca³k±) co dowcip o czarnych dziurach. Równie niezrozumia³y, dla ludzi którzy nie maj± nic wspólnego z fizyk± i w sumie nie¶mieszny. ;)
"Jak dot±d dobrze mi idzie! - rzek³ do siebie astronauta spadaj±c w otch³añ czarnej dziury.
I faktycznie... przez najbli¿sze 100 000 lat nie mrugn±³ nawet okiem."
Koniec. 8)
-
"So I heard you like metal."
"Yeah, I really like metal! Metal is my life."
"So, what genre of metal exactly you like?"
"All of them."
"ALL of them? No specific genre?"
"No, I like all metal, everything that's heavy!"
"Name some good bands then!"
*few seconds of total confusion* "L... Leave me alone!"
-
To ja dam co¶ zrozumia³ego dla wszystkich. Z wczorajszego koncertu.
"Jeste¶my tak wielkie i grube, ¿e musia³y¶my mieæ po 2 bilety, ¿eby wej¶æ na koncert"
-
A teraz sie okazuje, ze mialysmy po 2,5 (nieodebrana rezerwacja to jak pol biletu ;P)
-
Kocham Ciê Lodowy pingwin je lodowy lodowy pingwin je je...
:P
-
przy okazji zabawy portalem nasza-klasa.pl:
<k> Magde R. z C znalazlam, ona ze mna jeszcze do podstawowki chodzila, patrze, a ona juz zamezna i z dzieckiem: maskara, co?
<A> noooooooooooooooooo
<k> ludziom sie nudzi chyba...
<A> po czym tak s±dzisz:D
<k> po tym mezu i dziecku
-
Przegl±dajac stare czasopisma komputerowe natkn±³em siê na taki list wys³any do redakcji ;P
Witam.
Czy mogliby¶cie na swojej p³ycie CD nastêpnym razem umie¶ciæ program Gadu-Gadu 6.0? Nie mam internetu wiêc nie mam mo¿liwo¶ci ¶ci±gniêcia tego programiku!!!
Pozdrawiam
-
Dr W. pokazuje nam slajd z neolitycznym naczyniem z cyckami i nozkami. Opowiada, ze to naczynie przedstawia kobiete, bo kobieta i naczynie maja ze soba cos wspolnego.
<dr> Jaki dostrzegacie zwiazek kobiety z tym naczyniem?
<ktos> Ma nozki!
-
Rozmowa moja z Aruell (wspó³lokatorka).
J: I po co mi to wszystko? Po co ja siê uczê? Trzeba by³o zostaæ fizycznym na budowie, albo co¶.
A: No, trzeba by³o.
J: Po co mi te studia?!
A: ¯eby¶ mog³a MGR przed nazwiskiem napisaæ.
J: MGR! Dupa! I po co?! Co to znaczy?!
A: Magazynier...
-
Z dzisiejszego Majewskiego: "Z wzrokiem jest jak z seksem - przychodzi czas, ¿e trzeba sobie pomóc rêk±".
-
Z wtorkowego Introduction to Literary Study:
"Oh, come on, there it is [stopa metryczna wiersza, któr± mieli¶my namierzyæ], staring at you. Even Milton after he went blind would see it"
-
Z dzisiejszego Majewskiego: "Z wzrokiem jest jak z seksem - przychodzi czas, ¿e trzeba sobie pomóc rêk±".
Sorry za OT, ale jak mo¿na ten program ogl±daæ :/
(Jednak¿e rozumiem, je¶li rodzina Ciê do tego zmusi³a, gdy jad³e¶ kolacjê)
-
Z dzisiejszego Majewskiego: "Z wzrokiem jest jak z seksem - przychodzi czas, ¿e trzeba sobie pomóc rêk±".
Sorry za OT, ale jak mo¿na ten program ogl±daæ :/
(Jednak¿e rozumiem, ¿e rodzina Ciê do tego zmusi³a, gdy jad³e¶ kolacjê z nimi.)
Miejscami bywa dobry.
-
M: Kiedy¶ ja te¿ pali³am. Taka moda by³a na palenie.
B: A teraz jest "Moda na sukces".
-
<A> Czemu nie mozna jezdzic po pieszych?
<B> Wlasnie, jedziesz po pieszym, a odpowiadasz jak za czlowieka.
----
<B>...ja sobie stawiam poprzeczke tak wysoko, zeby przejsc pod nia nie schylajac glowy.
-
ja sobie stawiam poprzeczke tak wysoko, zeby przejsc pod nia nie schylajac glowy.
Moje nowe motto ¿yciowe!
-
cytat abstrakcyjny po kolejnym piwie wczoraj:
Rozmowa na temat klubów i co sie w nich dzieje na "imprezach".
<K> I znów czyje¶ ³apy wyl±duj± mi na ty³ku
<A> Dopóki siedzisz to nie
<K> Jak ja kocham krzes³a... one tak nie maj± r±k...
Dzi¶ rano mi to kolezanka wypomnia³a XD
-
Kolega na retoryce:
"They want their children to be very, very...um...extremely very well educated" (po czym oczywi¶cie siê zacuka³ zorientowawszy w pomy³ce)
O akcencie tego¿ kolegi fonetyczka: "Panie Pawle, ten pana angielski to jaki¶ taki przymulony" :mrgreen:
-
O, ten angielski przypomnial mi, ze mialam sie na lektorat zapisac...
A jako, ze po 28 stycznia 2008 to cytaty ze studentow beda wisialy w piwnicy u nas w instytucie, ja sobie pozwole powklejac co ciekawsze wypowiedzi pana antropologa:
#W laboratorium przebywaja ludzie emitujacy DNA.
#Jak zwrocimy uwage na zroznicowanie chromosomu Y, to widzimy, ze w tej czesci Europy jest bardziej zielono. (to w zwiazku ze slajdem bylo, ale i tak nic nikomu nie powiedzialo)
#We wspolczesnym spoleczenstwie zdarzaja sie bardziej perwersyjne formy zachowan, charakterystyczne dla szympansow.
#Szkielet jest niemal kompletny: czaszka, szkielet postkranialny i w ogole.
#Gdyby neandertalczycy zyli teraz, byliby idealnymi bramkarzami w dyskotekach.
#Ludzie nie moga zywic sie wylacznie trawa; ludzie to nie renifery.
#Neandertalczycy mieli wieksze mozgi, co nie znaczy, ze byli madrzejsi.
-
S: Wymieñmy siê telefonami.
N: A jaki masz? Sony Ericsson K300i? Eee, to mój lepszy, nie wymieniê siê.
-
Z cyklu 'Twoja stara', autorskie Veili i moje :
- Twoja stara ma spiraconego Linuksa
- Twojej starej sprawdza siê horoskop w Metrze
-
to bardziej do Chucka Norrisa pasuje ;)
-
Æwiczeniowiec anemik z algebry:
"Ale wiecie, u prof. Skupienia egzamin ustny te¿ jest pisemny..."
-
Melancholic is an encrypted way to say "I'm emo"...
-
Poczta. Kolejka pod drzwi. Wchodzi facet [1]:
[1] Chryste panie!
Po chwili dotychczas ostatnia osoba z kolejki:
[2] <nie¶mia³ym tonem, z przeci±gniêtym "n"> Na wieki wieków.
-
Zaczelam wczoraj czytac (w koncu) "Sklepy cynamonowe" Schulza. Zrobilam sobie promocje i tym razem przeczytalam i wstep, i znalazlam tam taki tekst:
"Zjawisko to, które w ¶redniowieczu nosi³o nazwê satanizmu, figuruje dzi¶ w podrêcznikach seksuologii jako masochizm."
-
Zaczelam wczoraj czytac (w koncu) "Sklepy cynamonowe" Schulza.
Jedna z moich ulubionych ksi±¿ek :serducho:
-
Hmm tato mnie probowal do niej przekonac bo to rowniez jego faworyt ale niestety nie dalo rady... wysiadlem po pierwszym rozdziale gdzie przez pare stron opisana zostala magiczna i tajemnicza czynnosc jaka jest przejscie na druga strone ulicy :?
z drugiej strony to bylo dawno temu i ja bylem... mlodszy ;) wiec pewnie kiedys jeszcze sprobuje..
-
Na podstawie tej ksi±¿ki [albo jej fragmentu] powsta³ film Satantorium Pod Klepsydr± - najlepszy film jaki dotychczas widzia³em [swego czasu poleca³em go w stosownym w±tku]. Ksi±¿ka natomiast czeka na mnie i nie mam kiedy siê do niej zabraæ. Kiedy¶ nawet zacz±³em i cudownie siê czyta³o, ale dawno to by³o. ¦wiêta id±... trzeba siê bêdzie zawzi±æ i poch³on±æ smaczny owoc literatury :]
-
Na podstawie tej ksi±¿ki [albo jej fragmentu] powsta³ film Satantorium Pod Klepsydr± - najlepszy film jaki dotychczas widzia³em
A to nie czasem na podstawie ksi±¿ki "Sanatorium Pod Klepsydr±" tego¿ autora? :P
-
yy ale to dzia³ cytaty jest... emm ^^'
-
To siê nazywa dzia³y uniwersalne, tudzie¿ koedukacyjne, tudzie¿ off-topic ;P
-
Na podstawie tej ksi±¿ki [albo jej fragmentu] powsta³ film Satantorium Pod Klepsydr± - najlepszy film jaki dotychczas widzia³em
A to nie czasem na podstawie ksi±¿ki "Sanatorium Pod Klepsydr±" tego¿ autora? :P
Te¿ mam takie wra¿enie, bo w Sklepach nic o sanatoriach nie by³o :D
-
Na podstawie tej ksi±¿ki [albo jej fragmentu] powsta³ film Satantorium Pod Klepsydr± - najlepszy film jaki dotychczas widzia³em
A to nie czasem na podstawie ksi±¿ki "Sanatorium Pod Klepsydr±" tego¿ autora? :P
Te¿ mam takie wra¿enie, bo w Sklepach nic o sanatoriach nie by³o :D
Fakt, racja, mój b³±d. :x To st±d, ¿e opowiadania te s± bardzo zbli¿one zarówno pod wzglêdem klimatu, jak i tre¶ci, a ponadto ksi±¿ka, któr± mam, posiada obydwa :] Anyway, film rewelacyjny.
-
We just wanna play the songs well and have a good time playing them and maybe some interaction with the crowd. It's nothing spectacular. It's not like going to see Motley Crue. If you're a deaf guy, you can go see Motley Crue and you'd think it rocks (because) you can't hear anything. (http://www.greatfallstribune.com/apps/pbcs.dll/article?AID=/20071226/LIFESTYLE/712260306)
-
Byæ mo¿e pójdê do piek³a, ale to mi wcale nie przeszkadza, lubiê ciep³o.
B. Rosiek
-
Gracze online zazwyczaj u¿ywaj± klawiatury numerycznej, aby zast±piæ tradycyjne litery, co Merriam-Webster nazywa "tajemniczym jêzykiem hakerów komputerowych" znanym jako "133t speak". To ostatnie s³owo t³umaczy siê jako "leet", a to z kolei oznacza "elite" - czyli elitarny.
Cytat z fascynuj±cego artyku³u z emetro pt. Jêzyk graczy (http://www.emetro.pl/emetro/1%2C82493%2C4810865.html) :P
-
Czarn co¶ zawziêcie opowiada:
Kas (bêd±ca aktywnym s³uchaczem): Ale patos...!
Czarn: ? to znaczy eBAT? 8)
-
"Jakbym by³ bezdomny to by mnie matka z chaty wywali³a!" :P
-
opis:
:[ k***a te moje ¿ycie kurwione ;( <hahaha> ironia xP xD o huj
-
Paatos jakich Ty ludzi masz na gg... Oo u mnie takie opisy siê nie trafiaj±. No, chyba ¿e kto¶ stwierdza ¿e w³a¶nie skorzysta³ z klopa, ale to pojedyncze przypadki...
-
Pomijam ju¿, ¿e nie musisz siê z nami dzieliæ opisami na poziomie drugiej klasy gimnazjum :?
-
Widocznie to ma dla niego jak±¶ warto¶æ :twisted:
-
Widocznie to ma dla niego jak±¶ warto¶æ :twisted:
Tak, ma. Warto¶æ rozweselaj±c±.
-
Dzisiaj podczas zbiórki na WFie, wuefistka dopytuj±c siê czy wszyscy stoj± w parach:
- Czy ka¿da pani jest pokryta?
XD
-
Zabi³o mnie! :mrgreen:
-
Dzisiaj podczas zbiórki na WFie, wuefistka dopytuj±c siê czy wszyscy stoj± w parach:
- Czy ka¿da pani jest pokryta?
XD
E tam, u mnie na WF-ie standardowo baba dar³a siê "pokryæ" jak kaza³a ustawiaæ siê w dwuszeregu :mrgreen:
-
Pomijam ju¿, ¿e nie musisz siê z nami dzieliæ opisami na poziomie drugiej klasy gimnazjum :?
Powiedzmy, ¿e zgad³e¶ :mrgreen:
-
Z æwiczeñ ze ¶ródziemki:
-> odcinek pt "wszyscy wiedz±, o co chodzi":
# Asyryjczycy mieli swoje wady, ale robili to, co inni w³adcy, w miarê mo¿liwo¶ci...
-> o tzw. "portretach pesymistycznych" Sezostrisa:
# Miejmy nadziejê, ¿e nie mia³ takich du¿ych uszu. A jak mia³, to wiemy, dlaczego by³ taki smutny.
-> sex...
# Czujê siê nieswojo, zagl±daj±c pod spódniczkê.
-> ...& violence
# Nie s±dzê, ¿eby to by³o polowanie. Chyba, ¿e w sensie, ¿e faraon poluje na ludzi.
I wiêcej nie bêdzie, bo na wyk³ady nie idê.
-
Sentymenty to w ogóle jedna z najg³upszych rzeczy, jakie wymy¶li³a natura. Ot,
siedzi wspó³pracownik, starszy o kilka lat i wzdycha z rozmarzeniem: "Ty to
pewnie nie pamiêtasz smaku kawy Marago... mój Bo¿e, jakie to by³o niedobre...".
-
Z serii "odkryj swoje powo³anie":
<mgr J.> Biologia nas nie przystosowa³a do siedzenia po 8 godzin i gapienia siê w monitor. Natomiast do tego, ¿eby ganiaæ z dzid± za mamutem, biologia nas przystosowa³a.
-
Klimek (do matematyka): ta szko³a jest za ma³a dla nas dwóch...
Pan W.:Z prasówk± jest tak, ¿e czym m³odsza tym lepsza.
Kumpela: To jak z kobiet±, proszê pana
Pan W.: Moi drodzy! nie zawstydzajcie mnie;)
-
Tym razem nie będzie to zwykły cytat. Za cytat posłużą zdjęcia. Oto moja opowieść nt. dziejszego niecodziennego wydarzenia:
Opowieść ta rozpoczyna swój bieg daleko stąd, pośród górzystych terenów sali wykładowej 224 budynku C2 Akademii Górniczo-Hutniczej... A było to tak:
Godzina 15.30. Nieliczna, acz pilna grupa studentów oczekuje na przybycie wykładowczyni, która to miała w drodze wyjątku poprowadzić wykład z Technologii Obiektowych zastępując tym samym standardowo prowadzącego ów przedmiot pana K.-D. Pikanterii całej sytuacji dodawał fakt, iż pani F., mimo że prowadzi laboratoria z tej jakże wspaniałej dziedziny informatyki, nie była dotychczas widziana i kojarzona przez niektórych oczekujących.
Kilka minut później, zgodnie z pierwotnymi przewidywaniami, wkroczyła do sali taszcząc u boku swego torbę, której wnętrze wyścielał owoc prac wielu pokoleń wykwalifikowanych kadr przemysłu wysokich technologii, wizytówka naszych wspaniałych czasów pełnych zdumiewających urządzeń - laptop.
Niecodzienny bieg sytuacja przybrała w momencie, kiedy to zaszła próba podłączenia wspomnianego sprzętu do projektora goszczącego w sali, która miała zaszczyt obserwować całe zdarzenie. Wszelkie próby zapewnienia komunikacji zawodziły... Z pomocą pospieszyło kilku mężnych młodzieńców. Biedacy, nie wiedzieli że nie każdy smok daje się zwyciężyć...
Orężem po niedługiej chwili stały się prywatne laptopy studentów. Niestety. Informatycy nie lubią elektroniki, a elektronika nie lubi ich. Informatycy wolą całki, które nie kryją przed nimi żadnych tajemnic! Tutaj zaś walka toczyła się na terenie wroga - bezlistosnego, nie znającego litości... sprzętu powszechnego użytku.
Projektor nie przebierał w środkach. Próby losowego wciskania przycisków pilota powodowały jedynie pogorszenie sytuacji - rzutnik to włączał się, to wyłaczał sygnalizując swą rządzę walki małą mrugającą diodą. Tak małą, a tak wymowną i odbierającą zgromadzonym wszelkie nadzieje. Tak oczekiwany i pożądany obraz z monitora nie zagościł na ścianie sali wykładowej ani na moment. Środki ostatniego ratunku jak np. ręczne manimulacje na przyciskach projektora za pomocą zawsze pomocnego i spoczywającego w pobliżu bambusowego wskaźnika niestety nie przyniosły żadnych rezultatów.
Tak minęły dwie kwarty wykładu...
I historia ta zapewne zakończyłaby się śmiercią, śmiercią nadziei chłonnych i żądnych wiedzy studentów, gdyby nie ostatni pomysł pani F., która to pozwoliła sobie opuścić przeznaczone stanowisko, by po krótkiej chwili wrócić z projektorem alternatywnym. Tym razem koneksja nastąpiła bez przeszkód.
Wszyscy mogli odetchnąc z nieukrywaną ulgą.
A bezcenne zdjęcia dokumentujące wydarzenie niech staną się przestroga dla potomnych, którzy nie doceniają potęgi wrogów! Oto:
1. Walka z projektorem przy pomocy broni białej. (http://drummmer.net.autocom.pl/~deluminathor/inne/TO_wyklad1.jpg)
2. Armia mężnych rycerzy. (http://drummmer.net.autocom.pl/~deluminathor/inne/TO_wyklad2.jpg)
3. Armia mężnych rycerzy, jeszcze raz. (http://drummmer.net.autocom.pl/~deluminathor/inne/TO_wyklad3.jpg)
4. Armia mężnych rycerzy, ostatni raz. (http://drummmer.net.autocom.pl/~deluminathor/inne/TO_wyklad5.jpg)
djdioda: żądzę chyba ;]
-
Idziemy! Co bêdziemy stali jak takie... takie... takie... stoj±ce. :mrgreen:
-
na poprawce z botaniki :
prof : Niech mi pani powie czym siê ró¿ni± li¶cie ³ubinu od li¶ci fasoli.
ja: Przykro mi, ale ja w ¿yciu ³ubinu nie widzia³am (wcale mi przykro nie by³o:P)
prof : Jak to tak?! <zwraca siê do innych, którzy te¿ poprawiali> A pañstwo widzieli kiedy¶ ³ubin?
reszta : <kiwaj± przecz±co g³owami>
prof : To wy stracili¶cie 20 lat swojego ¿ycia!! Mo¿e jeszcze nie widzieli¶cie jak kwitnie zbo¿e?!
Tym oto sposobem dowiedzia³am siê, ¿e moje ¿ycie jest bezwarto¶ciowe, bo nie widzia³am w ¿yciu ³ubinu #-o :axe:
-
"Jak sobie przypomnisz, ¿e¶ siê zapomnia³, to zapomnij ¿e¶ sobie przypomnia³" :mrgreen:
-
"Not all the cities in the world are beautiful, but some are beautiful, and some are Bydgoszcz" :twisted:
-
"Jak sobie przypomnisz, ¿e¶ siê zapomnia³, to zapomnij ¿e¶ sobie przypomnia³" :mrgreen:
Warte zapamiêtania :D
-
"Not all the cities in the world are beautiful, but some are beautiful, and some are Bydgoszcz" Twisted Evil
Heh, te odwieczne wojny Torunia i Bydzi :]
Analiza Matematyczna:
Dr M.: Hmm.. Bo wiecie, z krzyw± to jest tak, ¿e jak siê j± wyprostuje to jest prosta. :?
-
Analiza, prof Petru Cojuhari (a jak¿e):
"Szóstka to jest fajno ocena... Gladka taka... Ró¿niczkowalna..."
-
"W ¿yciu piêkne s± tylko chwile" dlatego ¿yjmy nimi i dla nich
-
"Nie ma wiekszego g³upca ni¿ g³upiec z wy¿szym wykszta³ceniem" – mawiaj± roztropnie Anglosasi. I maj± absolutn± racjê. Dawanie wykszta³cenia idiocie nie tworzy cz³owieka m±drego. Pó³ biedy, je¶li tworzy tylko idiotê z dyplomem, który nic nie rozumie. Znacznie gorzej, je¶li temu idiocie wydaje siê, ¿e co¶ rozumie… (http://nczas.com/numer-biezacy/kosowo-czyli-przyszlosc-europy/)
-
Zosia mi dzi¶ pojecha³a: ;>
"W twoich ustach nawet kie³basa brzmi matematycznie..."
*) dla niezorientowanych (http://www.lideria.pl/img_big/88675.jpg)
-
kie³basa <serduszka> eh, có¿ za wspania³a ksi±¿ka :D
-
Na dzisiejszych æwiczeniach:
...znaleziono ludzkie cia³o, tak zwane zw³oki.
-
Wczoraj w barze notowa³a co lepsze cytaty piosenek (by³o karaoke, a tematyka taka no, wiecie ¿a³obê mamy)
"£atwiej by³oby nam gdybym nie kocha³ ciê wcale"
"Nie wierz nigdy kobiecie"
"Czuje, ¿e wokó³ nie kocha mnie nikt"
"To by³o ³o¿e w kolorze czerwonym, to tutaj byli¶my mê¿em i ¿on±"
"Ludzie s± i nie bêd± nigdy lepsi"
"Nikt ju¿ nie odwiedza mnie"
"W moim ogrodzie gdzie smutek ro¶nie"
"twoje w³osy dotyka³am ukradkiem (...) a¿ twoje oczy ¶mia³y siê do mnie"
Zgadnie kto¶ wszystkie bez szperania po necie za tytu³ami piosenek? :P
A prowadz±cy:
"Nad Bolkiem pracowa³am rok, ¿eby zacz±³ ¶piewaæ w rock-cafe, wcze¶niej ¶piewa³ pod nosem" -mo¿e jakie¶ ¶rednio fajne has³o, ale trzeba by³o go wtedy s³yszeæ :D
-
Literaturowiec na dzisiejszych dodatkowych zajêciach:
"It's a wonderful experience to read Shakespeare's sonnets alive" :)
-
"This next song, is from an album, that was truly a breakthrough album for us. *pause* Yes, millions, and millions, of dollars." (Referring to Blackwater Park.)
+
"I'm fucked up......... on alcohol."
+
He was introducting the band later on in the set and says "and over here is Martin Mendez, with Steve Harris playing behind the curtain."
+
Someone yells out "Use your old voice!"
Mikael: "............my old voice??"
Wyslano: 27 Styczeñ 2008, 15:16:37
Hip-hop is all about niggers and their daily habits, such as smoking weed and killing people.
XD
-
Dzisiejsze, z tzw. "rozmów o ¿yciu". Temat: kole¿anka rozsta³a siê z facetem:
<kole¿anka> (z wyrzutem) ...i jeszcze mi wystawi³ rachunek za wszystko.
<kolega> Móg³ zapytaæ czy wolisz rachunek czy fakturê...
Wyslano: 28 Styczeñ 2008, 17:45:44
Dosta³am fajnego linka do zapisu czatu ze ¦wietlickim. Mo¿e to fanatyzm, ale mnie siê podoba:
twór_F#: Na egzaminie z literatury wspó³czesnej obowi±zuje "orientacja" w poezji Marcina ¦wietlickiego. Jak± orientacjê ona prezentuje? ;-)
Marcin_¦wietlicki#: Heteroseksualn±.
twór_F#: Tak powiem na egzaminie. :-)))
Marcin_¦wietlicki#: Proszê bardzo.
adamo#: Panie ¦wietlicki, dlaczego Pana wierszyki siê nie rymuj±?
Marcin_¦wietlicki#: Rymuj± siê.
adamo#: Nie rymuj± siê!
Marcin_¦wietlicki#: RYMUJ¡!!!
albo:
adamo#: Czy nie uwa¿asz, ¿e Marcin ¦wietlicki sta³ siê poet± masowym?
Marcin_¦wietlicki#: Trochê uty³em.
Ca³o¶c tutaj (http://czat.gazeta.pl/czat/1,48880,796527.html) :D
-
<KH> Jakie¶ plany na przysz³o¶æ?
<nilf> Chcê zostaæ projektem rz±dowym.
-
Nie wiedzia³am, gdzie to wrzuciæ, ale jako, ¿e s± to cytaty, to l±duje tutaj. Co pierwszy rok archeologii napisa³ na egzaminie z Nauk o Cz³owieku:
czê¶æ 1 (http://b88.grono.net/197/121/gallery-43518807.jpg)
czê¶æ 2 (http://b12.grono.net/202/95/gallery-43518809.jpg)
czê¶æ 3 (http://b33.grono.net/149/156/gallery-43518810.jpg)
czê¶æ 4 (http://b62.grono.net/198/182/gallery-43518812.jpg)
sorry za jako¶æ zdjêæ (tak, to moja wina), ale warto siê przyjrzeæ ;)
-
- W sumie po co mamy przenosiæ indeksy z pó³eczki jednego wyk³adowcy na pó³eczkê drugiego? Powinna byæ jedna i ka¿dy by siê do niego wpisywa³...
- W³a¶nie! Przecie¿ gdy jest ksiêga kondolencyjna, to siê j± wystawia, a nie nosi po wszystkich zainteresowanych. :)
:mrgreen:
-
Pyt.: Mój syn jest tzw. "dijejem" w hip hopowym zespole. Co to oznacza?
Odp.: Pañstwa syn jest osob± odpowiedzialn± za tworzenie muzyki w zespole hip hopowym. Cenieni naukowcy dowiedli, ¿e tzw. "dijeje" (rozwiniêcie skrótu DJ) s± od³amem hip hopowców siêgaj±cych po tzw. "tabletki", które s± narkotykiem.
-
#-o Sk±d to? :shock:
-
ZSRR :cwaniak:
-
W³a¶nie mi siê przypomnia³o - mój brat mi opowiada³ jak by³ na turnieju siatkówki i jego kumpel z dru¿yny poszed³ sobie kawê zrobiæ i tam by³ taki dozownik wody ciep³ej i ch³odnej (Eden, na pewno kojarzycie) i nasypa³ sobie kawy do kubka, elegancko, po czym wchodz± jakie¶ dwie dzio³chy i próbuj± sobie nalaæ ciep³ej wody z tego dozownika, ale nie daj± rady, no to kumpel mojego brata stwierdzi³, ¿e pomo¿e i pokazuje pierwszej paniusi jak z tego korzystaæ, ¿e tam trzeba najpierw docisn±æ, a dopiero pó¼niej nalewaæ. No, to ta pierwsza sobie nala³a, podchodzi druga i... te¿ nie umie (mimo, ¿e patrzy³a jak ta pierwsza nalewa³a :mrgreen:), no to kumpel mojego brata te¿ jej to pokaza³ krok po kroku i w koñcu siê jej uda³o. Ale to jeszcze nic. Po chwili wchodzi kolejna, blondynka, no i kumpel brata stwierdzi³, ¿e sprawdzi jej wiedzê i mówi do niej, podaj±c kubek z nasypan± kaw±:
- Ej, sorry, mog³aby¶ mi zalaæ kawê gor±c± wod±?
Ona dotyka rêk± tej butli i z pe³n± powag±:
- Nie ma, jest tylko zimna.
Autentyk! :mrgreen:
-
"Nie traæcie g³owy. ¯ycie chce was po niej pog³askaæ." ;) Tak optymistycznie :) :)
-
Z serii "czy spêdzasz za du¿o czasu przed komputerem?":
1.
<ja> tato, czy jeste¶ katolikiem?
<mama> on nawet kiedy¶ by³ administrantem!
2.
<mama> zwyk³e chamstwo!
<brat> widocznie kto¶ ma w tym internet. eeee... interes, znaczy.
3.
czytam instrukcjê prania koszulki: "podczas suszenia formatowaæ" [by³o: "formowaæ"] (swoj± drog±: co za brednia! :roll:)
A jeszcze co do czytania nie tego, co napisane, to przed chwil±, przepisuj±c notatki, zamiast "Krzemionki Opatowskie" napisa³am "... Opethowskie" (to forum niszczy mi ¿ycie ;P)
-
Stojê sobie dzi¶ na przystanku cierpliwie oczekuj±c na autobus, który mia³ zwie¼æ mnie na uczelniê, za¶ oczy me zatopione by³y w spogl±daniu w sin±, pust± dal... gdy nagle podchodzi do mnie jaka¶ postaæ, wyra¼nie ode mnie ni¿sza, p³ci ¿eñskiej, cera za¶ jej by³a pomarszczona, co pozwoli³o stwierdziæ i¿ jest to obiekt powszechnie zwany jako "babcia" [ew. starsza pani]. Nabrawszy powietrza w p³uca odzywa siê do mnie tymi s³owy:
- Dzieñ dobry.
A wypowiedzia³a to tonem neutralnym, a jednocze¶nie do¶æ stanowczym i g³o¶nym, by wspó³czekaj±cy u¿ytkownicy transportu publicznego mieli okazjê us³yszeæ jej s³owa.
- Dzieñ dobry. - odpowiedzia³em ¶ciszonym g³osem; nieufnie i podejrzliwie...
- Wie pan, ja tak obserwujê... - rozpoczê³a sw± przemowê - W dzisiejszym ¶wiecie tyle wojen... terroryzmu... katastrof...
Tutaj zrobi³a przerwê, wdech, po czym nast±pi³ punkt kulminacyjny, wypowiedziany jeszcze dosadniej:
- A na to wszystko jest jedno lekarstwo. S± nim s³owa Jezusa: "Mi³uj bli¼niego swego jak siebie samego"!
-
No w sumie to ma babcia poniekąd rację ;] Żeby jeszcze ludzie chcieli to lekarstwo stosować :twisted:
-
In moments of doubt, just ask yourself: what would Satan do?
:D
-
Szukamy w tesku du¿ych czipsów paprykowych:
Cz: serowo-cebulowe, pizza z zio³ami, pomidory z serem...
K: ...borowiki w ¶mietanie...?!
razem: o kur.wa! :shock:
-
Wyk³ad - Arcydzie³a romantyzmu.
szanowny profesor: Na Rossie spoczywa Lelewel w ten sposób (pokazuje sposób, w jaki Lelewel spoczywa). Ale on tam nie le¿y. [...] Góra Trzech Krzy¿y, zniszczona przez sowietów, odnowiona w czasach nowo¿ytnych....
-
z moich przygód ze s³u¿b± zdrowia:
<pani lek. med.> ...i niech pani kupi sobie Voltaren ¿el i smaruje, chocia¿ nie s±dzê, ¿eby to pomog³o.
-
z moich przygód ze s³u¿b± zdrowia:
<pani lek. med.> ...i niech pani kupi sobie Voltaren ¿el i smaruje, chocia¿ nie s±dzê, ¿eby to pomog³o.
XD
a z moich
<ja> [...] no i dalej boli ¿o³±dek[...]
<pani lek. med.> ...aha i tabletki na alergiê proszê za¿ywaæ i zostaæ do koñca tygodnia w domu [...]
XD XD
-
"Nie przejmuj siê ¿e zapomnia³a¶, tylko ciesz siê ¿e sobie przypomnia³a¶"
chyba robiê postêpy XD
-
Trochê folkloru, czyli dr P.
1. I po kiego grzyba skrzyde³ka faeriesom, tego nikt nie wie, skoro te ³icze i tak siê unosz± w powietrzu?
2. ¯eby nie by³o, ¿e tylko Francja i Niemcy s±. Litwini te¿ istniej±.
3. Urpflanze - nie wiadomo, o co chodzi³o, wiêc napisano o tym tysi±c piêæset ksi±¿ek...
4. Blake my¶la³, ¿e jest wariatem, ale przeczyta³ Swedenborga i zmieni³ zdanie.
-
Juzef, niez³e :shock: :mrgreen:
U mnie tylko takie zabawy prof. Cojuhariego:Tablica (http://img166.imageshack.us/img166/7459/cojuharifs5.jpg). Ju¿ nie pamiêtam, to chyba by³o a propos liczenia ca³ek, ¿e tacy mamy byæ szczê¶liwi? Nie wiem :P
edit: #-o ja to jednak gupek jestem. konto nie moje, tylko takie spo³eczne, wiêc mi siê poprzestawia³o ;] poprawione
-
U mnie tylko takie zabawy prof. Cojuhariego:Tablica (http://mail.google.com/mail/?ui=1&realattid=f_fd7vnon2&attid=0.2&disp=inline&view=att&th=1186224535b400ba). Już nie pamiętam, to chyba było a propos liczenia całek, że tacy mamy być szczęśliwi? Nie wiem :P
A podlinkuj może coś co nie wymaga logowania się na Twoje konto gmailowe :mrgreen: :P
-
dzi¶ na metodyce:
<dr> A widzieli¶cie, jak starsze roczniki s± kuszone do pracy na autostradzie? Pisz± im plakat, ¿e zarobiæ tam mo¿na
<kolega> i znale¼æ mi³o¶æ...
~~
<dr> "Pole otwarte" wpisuje siê, kiedy nie mo¿emy znale¼æ granic stanowiska, a kontynuowanie poszukiwañ grozi kalectwem, ¶mierci± lub brakiem sukcesu.
-
Oto siedzê tutaj ja i smutek. Oto tron mój. Ka¿cie królom przyj¶æ i pok³oniæ siê mu.
Je¶li dobrze pamiêtam to by³ Shakespeare, ¯ycie i ¶mieræ króla Jana, rozdzia³ III. Ja w tych kilku s³owach odczuwam taki królewski majestat :D
-
<k2xl> in 1998, i made a C++ program to calculate pi to a billion digits.
<k2xl> i coded it on my laptop (pentium 2 i think) and then ran the program.
<k2xl> the next day i got a new laptop but decided to keep the program running.
<k2xl> it's been over seven years now since i ran it. and this morning it finished calculating.
<k2xl> the output:
<k2xl> "THE VALUE OF PI TO THE BILLIONTH DIGIT IS = "
<k2xl> mindblowing eh?
<k2xl> i looked in the code of my program, and i found out that i forgot to output the value :(.
-
¿yciowy:
- dlaczego siê rozstali¶cie?
- bo nie mog³am byæ z kim¶, kto ma telefon w innej sieci.
naukowe (rzymiañskie):
# Rea Sylvia w niejasnych okoliczno¶ciach, z pomoc± bosk± Marsa, powi³a bli¼niaki
# Sam fakt powicia Romulusa jest niechlubny i zwi±zany ze zgwa³ceniem Rea Sylvii, niewa¿ne, czy to przez boga Marsa, czy przez kogokolwiek innego.
# Romulus by³ zainteresowany rozwojem Rzymu; potrzebowa³ kobiet.
# Nie ma w okresie republikañskim ³adnych ludzi z g³adkimi twarzami. Jeste¶my ci±gle atakowani przez zmarszczki.
# Je¶li cesarz pokazuje siê ze zmarszczkami, to nie dlatego, ¿e tak wygl±da³, ale dlatego, ¿e chcia³ tak wygl±daæ.
# By³a to taka kreacja, staro¿ytny lans.
# Na terenie Italii nie móg³ zrezygnowaæ z charakterystycznej g³owy.
# Grek by siê pukn±³ w czo³o.
-
Gramatyka opisowa, wyk³ad. Morfologia.
- Bo 'stolica'. Nie znajedziemy jej mamusi i tatusia, to jest wyraz sierotka. Bo jak wygl±da³aby parafraza s³owotwórcza? 'Miejsce, w którym znajduje siê stolec'? Tak, ale my mamy do czynienia z wspó³czesnym jêzykiem polskim, gdzie stolec to ju¿ nie jest du¿y sto³ek. Wiêc stolica to 'miejsce w którym oddaje siê stolec'? Pomy¶lcie pañstwo, co to by by³o, gdyby codziennie trzeba by³o jechaæ do Warszawy siê wypró¿niæ...
-
...
Szaleñstwo operacji wywo³uje od czasu do czasu debaty intelektualne. Libertarianie wzruszaj± ramionami. W koñcu cz³owiek ma wolny wybór. Konserwaty¶ci za³amuj± rêce, traktuj±c ten temat jako jeden ze znaków zapa¶ci kultury. Najg³o¶niejsze protesty wychodz± naturalnie od feminazistek. One widz± zjawisko chirurgii plastycznej jako czê¶æ „mêskiego szowinistycznego spisku” (a male chauvinist plot), maj±cego na celu prze¶ladowanie kobiet. Bodaj Susan Faludi zasugerowa³a, ¿e nastêpn± operacj± w ofercie bêdzie zabieg usuwania ¶linianek, aby móc kontrolowaæ odruch wymiotny kobiet podczas seksu oralnego. Byæ mo¿e. Ju¿ w tej chwili przecie¿ dziewczyny i ch³opaki zak³adaj± sobie miêdzy innymi w tym celu tzw. tongue studs (ko³eczki na jêzyk). Nowy, wspania³y ¶wiat nie zna granic. (http://nczas.com/numer-biezacy/chodakiewicz-czesci-zamienne-meski-szowinistyczny-spisek/)
Starzejê siê. Nawet nie wiedzia³em, ¿e istnieje co¶ takiego jak tongue studs... :shock:
-
Z tego to mozna sie tylko smiac...
-
20% polskiej m³odzie¿y widzi ¶wiat w pozytywnie 80 % nie ma kasy na DRAGI ....
-
Droga do szko³y. Mijamy nowootwart± ¯abkê.
<¡> Patrz, gada otworzyli!
<J> P³aza.
<¡> A co jest jeszcze p³azem?
<J> ...
<¡> A gadem? W±¿...
<J> Jaszczurka...
<¡> S³o... Nie, s³oñ nie.
-
XD
Jak to sie mowi, spadlem z krzesla.
-
Na wyk³adzie o zapewnianiu jako¶ci oprogramowania profesor: "No bo widzicie, to tak jak w tej bajce - cesarz jest nagi! A gdzie by³a specyfikacja wymagañ?!" :mrgreen:
-
<zzordon> dzis w szkole roznosz± walentynki
<cibor> u nas tez ;)
<zzordon> ale sluchaj, wchodz± do klasy i ze dla mnie cos maja
<zzordon> i dostaje 15 kartek
<cibor> lol, od kogo ?
<zzordon> nie wiem ale na 10 by³ napis "spam" a na pozostalych ofery przedluzenia penisa
-
<nilf> ten bit jest niewybitny
XP
-
<Mama> to w koñcu pójdz.jak siê robi z"z" z kresk±?
<Kasandra> ¼
<Kasandra> masz, skopiuj sobie
-
"W związku z ogromnym zainteresowaniem limitowaną edycją, jest ona ponownie dostępna!"
[źródło (http://www.omnio.pl/product_info.php/products_id/531)]
-
¦rodowy poranek, wyk³ad z gramatyki opisowej. Doktorka produkuje siê na temat po³o¿enia przys³ówka w angielskim zdaniu oraz b³êdnego umiejscawiania tego¿ przez rodzimych u¿ytkowników jêzyków s³owiañskich, podpieraj±c siê nastêpuj±cym przyk³adem oraz komentarzem:
For example, a mistake Russian learner of English once made : 'I like very much vodka'. Now, you see the Slavonic spirit in this sentence, do you?
Ano zobaczyli¶my :mrgreen:
-
Leci sobie u mnie Anorexia Nervosa - Mother Anorexia, i siedzimy z ¡, s³uchamy.
<J> W sumie nie wiem, o czym on huczy.
<¡> O mi³o¶ci. To jest takie podnios³e uczucie. Takie z pa³erem...
Wyslano: 16 Marzec 2008, 20:35:56
¡ siê nudzi.
<J> O co ci chodzi znowu?
<¡> Mieszkasz ze mn± - zabawiaj mnie!!!
-
Za Burzumem panny sznurem.
-
Zosia kaza³a mi wciepn±æ:
"Pole tego elipsu..." (by Cojuhari)
Bo ¿e "elips", to wiadomo, ale ta odmiana ;> I to nie jest przez przypadek, tylko tak po prostu jest. Parê s³ówek ala mo³dawski to jeszcze na przyk³ad "u³amka", "otoczeñ" (np. "w otoczeni tego punkta"), dziêdzina, o. :serducho:
-
Kumpel patrz±cy na swój PIT:
<Cichy> Wrona.
<Nilf> Hê?
<Cichy> W zesz³ym roku przepili¶my dwana¶cie tysiêcy z³otych...
<Nilf> O!
-
"Pole tego elipsu..." (by Cojuhari)
Mam teraz jeden przemiot z jakim¶ kolesiem ze wschodu co siê Nikolow zwie i mimo ¿e biegle po polsku mówi, to te¿ miewa podobne smaczki. Jednym ze sztandarowych przyk³adów jest polecenie "Zaloginujcie siê" :)
-
Kumpel patrz±cy na swój PIT:
<Cichy> Wrona.
<Nilf> Hê?
<Cichy> W zesz³ym roku przepili¶my dwana¶cie tysiêcy z³otych...
<Nilf> O!
No ³adnie :P
To mo¿e niech 1% przeka¿e na jak±¶ fundacjê wspomagaj±ca AA...? :D
-
Kumpel patrz±cy na swój PIT:
<Cichy> Wrona.
<Nilf> Hê?
<Cichy> W zesz³ym roku przepili¶my dwana¶cie tysiêcy z³otych...
<Nilf> O!
No ³adnie :P
To mo¿e niech 1% przeka¿e na jak±¶ fundacjê wspomagaj±ca AA...? :D
:mrgreen: Na Woodstock idzie :mrgreen:
-
Znaczy na WO¦P? :P "Wy to na ten wodstok zbieracie..." :P
-
Znaczy na WO¦P? :P "Wy to na ten wodstok zbieracie..." :P
Masz jakie¶ z³e informacje, ja s³ysza³am, ¿e na narkotyki i to jest logiczniejsze ;P
-
Przygotowujê sobie ¶niadanie ¶wi±teczne [czyt. miêso, szynka, te klimaty].
Mama: Ale we¼ sa³atkê!
J: Pan Jezus by³ z miêsa, a nie z sa³atki.
-
Miêso te¿ by¶ chcia³ :mrgreen: :lol:
Z cytatów to mnie ostatnio tharos zastrzeli³ jednym na wstêpie naszego ostatniego osobistego siê zetkniêcia ;)
-
Podziel siê :)
-
Nej, bo wymaga³oby to nakre¶lenia kontekstu, a ten z kolei pozwoli³by siê co domy¶lniejszym forumowiczom dowiedzieæ czego¶, z czym nie mam ochoty jako¶ szczególnie siê afiszowaæ :P podzielê siê inn± drog±, je¶li pozwolisz :)
-
No to co smaka robisz? Teraz potworku zrobi³a¶ wiêkszego ;)
-
Bo Zosia siê kryguje ^^
-
Bo Zosia siê kryguje ^^
Siê nie lubiê afiszowaæ, no :P
¦roda przed przerw± wielkanocn±, godzina 14 bodaj¿e. Idziemy ma³ym stadkiem ulic± Krupnicz±, nagle natykamy siê na æwiczeniowca od literatury, który z lekk± nutk± wyrzutu mówi, ¿e czeka³ na nas blisko godzinê, a my nie zjawili¶my siê na zajêciach. Odpowiadamy, ¿e przecie¿ s± godziny rektorskie, o czym informacja od blisko tygodnia wisi na forum instytutu, na co nasz boski wyk³adowca:
- Drodzy pañstwo, ja nie czytujê internetu, bo nie jestem studentem
:mrgreen:
-
rozmwa telefoniczna:
<я> бладьё!
<и> хорошо.
<я> ¶miech
po chwili
<и> ты... ты... бладьё!
a potem posz³a odmiana бладьи przez przypadki i osoby
aha, tre¶æ nie t³umaczona ze wzglêdów... estetyczno-etycznych, jak kto¶ nie zna, to lepiej dla niego... albo i dla mnie... :oops: (teraz to ju¿ nikt do mnie nie zadzwoni :?)
-
Prof. Robota: "Jak mo¿na w prosektorium zbadaæ istotê ¿ycia?"
-
Na Writingu, na którym wszyscy, ³±cznie z wyk³adowczyni±, przysypiaj± (mówimy o wp³ywie agresywnych reklam na umys³y dzieci):
Fellow studentka: They, um, totally believe in the illusionary world of...yes...
:)
-
Na metodyce pan dr nam parê fajnych rzeczy powiedzia³:
#1 Jak siê rêce trzês± przy rysowaniu, to mo¿na siê wspomóc alkoholem, byle nie za czêsto, bo mo¿na zostaæ alkoholikiem, a nie rysownikiem
#2 o krzemieniu: ...kto¶tam, przodek jaki¶, nie do koñca wyprostowany go obrobi³
#3 Miecze to s± jednosieczne i dwusieczne, prawie jak u Orków w Mordorze
i pan, który nam robi³ go¶cinnie wyk³ad z podstawowej terminologii z zakresu bronioznawstwa:
Jak krêcono ostatni hit polskiej kinematografii - ja celowo u¿ywam ironii (...)*
*chcocia¿ trzeba s³yszeæ, jak on mówi; my nie wyrabiali¶my ze ¶miechu za sam± manierê, a jeszcze notowaæ trzeba by³o... :>
-
Wczoraj, kartka na drzwiach dziekanatu: "Dziekanat nie istnieje (tutaj)" :mrgreen:
Bo dziekanat się do nowego, ładnego gmachu przenosi. Ale żeby nie było za dobrze, to w nowym wprawdzie da się znaleźć dziekanat, z tym że z kolei z karteczką "Dziekanat nieczynny" ;]
-
(http://www.daily.art.pl/img/2007-01-10_1168387123.gif)
-
Absolutnym hitem dnia dzisiejszego jest tekst z telenoweli:
Twój ¶lub z Federikiem jest niewa¿ny, bo kochasz Rikarda!
-
Jad±c autobusem widzia³em wielki bilboard zatytu³owany "Laboratorium genetyczne", a poni¿ej lista trzech us³ug, któr± otwiera³o huczne "Stwierdzanie ojcostwa i pokrewieñstwa".
-
Jad±c autobusem widzia³em wielki bilboard zatytu³owany "Laboratorium genetyczne", a poni¿ej lista trzech us³ug, któr± otwiera³o huczne "Stwierdzanie ojcostwa i pokrewieñstwa".
¯e tak zapodam odzywk± wieñcz±c± hermetyczne ¿arty anglistów: Mind you, to by³o ¶mieszne :> wszelako poprosi³abym o egzegezê powy¿szego cytatu, bo chyba nie ³apiê dowcipu :P (tak, wiem, lotnam umys³owo niczym ptak kiwi :mrgreen:)
Aha, i billboard, panie Ortom¶ciciel ;>
-
Æwiczenia za ¶ródziemki, typy naczyñ greckich:
<mgr> By³y te¿ amfory ze szpiczastym dnem; taka amfora by³a trochê niepe³nosprawna.
-
Przypomnia³o mi siê urocze has³o kumpla:
"Przyja¼ñ jest jak zsikanie siê w spodnie. Wszyscy to widz±, ale to ciep³o czujesz tyko ty" :mrgreen:
-
Przypomnia³o mi siê urocze has³o kumpla:
"Przyja¼ñ jest jak zsikanie siê w spodnie. Wszyscy to widz±, ale to ciep³o czujesz tyko ty" :mrgreen:
O Perunie, boskie! XD
-
<RadaZ>Wiesz, dlaczego kapele satanistyczne graj± szybkie kawa³ki? Bo jak cz³owiek siê spiesz to diabe³ siê cieszy.
-
Ci±¿a urojona:
- Kochanie, mam dla ciebie wiadomo¶æ... Jestem w ci±¿y! :D
- Wydaje Ci siê.
-
Dzi¶ nie bêdzie hermetycznego dowcipu ³opatologów, dzi¶ co¶ uniwersalnego:
<TV Trwam> Nie ka¿dy idzie na imprezê po to, by wyj¶æ stamt±d uzale¿nionym.
(tak, sama ogl±da³am)
-
Dzi¶ nie bêdzie hermetycznego dowcipu ³opatologów, dzi¶ co¶ uniwersalnego:
<TV Trwam> Nie ka¿dy idzie na imprezê po to, by wyj¶æ stamt±d uzale¿nionym.
(tak, sama ogl±da³am)
:mrgreen: :mrgreen:
to jest cytat-fejk.. tak? :mrgreen:
-
Fragment tre¶ci pewnego zadania z ksi±¿ki do Teorii Wspó³bie¿no¶ci, z którego to przedmiotu mam jutro kolokwium:
Algorytm zarówno mê¿czyzny, jak i kobiety o numerze j jest nastêpuj±cy:
repeat
w³asne_sprawy;
KELNER.CHCÊ.STOLIK(j);
randka;
KELNER.ZWALNIAM
forever;
-
Ej¿e! Anna! nie smutaæ mi siê proszê, bo to nie jest forest of october ani the drapery falls. Tak w ogóle to proszê bez weakness, bo wyrzucê ciê przez windowpane i nawet delivery cie do domu nie dowiezie i spotka ciê serenity painted death. potem na nagrobku bêdzie face of anna, a ja bêdê siedzia³ i weepa³ pod moonem. no.
8) :lol: :mrgreen:
-
Z fotki.peel :lol:
Opis wykasowany przez Moderatora. Powód: Opis obra¿a pokemonki.
-
Wracali¶my dzi¶ z æwiczeñ w terenie (w 5 osób)...
<M> Co za autobus! Nigdy wiêcej nie pojadê 522!
<K> Mogli¶my poczekaæ, nastêpny sta³ taki ³adny, nowy...
<M> To dlaczego do niego nie wsiedli¶my?
<K> Krótszy by³...
<M> ...i by¶my siê do niego nie zmie¶cili!
....
<K> Jak my¶lcie, ile lat ma ten autobus?
<M> hahahahahahaha
<£> 25...? albo 17... [rozgl±da siê] albo 22?
<K> ...albo 522...?
-
Rozmowa na przerwie w szkole, dotycz±ca wiary, ateizmu i ¶wiadomo¶ci istnienia:
M: ...my siê od innych organizmów ró¿nimy tym, ¿e wiemy, ¿e ¿yjemy.
A: Tak? A sk±d to wiesz? Sk±d wiesz ¿e inne istoty nie wiedz±, ¿e ¿yj±? No kurcze, taka papuga, pies, kot czy nawet ameba...
M: Ameba?! A czym ona wie, ¿e ¿yje? Mitochondrium?!
B: Nibynó¿k±...
-
Dzisiaj mnie co¶ zabi³o, ale to tak ca³kiem. Mianowicie: wchodzê do z³otych tarasów, za mn± id± 4 rozchichotane nastolatki i rozmawiaj±:
<1> No, to idziemy na polowanie!
<2> Na jakie polowanie?
<3> No, na seks!
<2> Ale ja tu na zakupy przysz³am
<1, 3 i 4> Ania, no co ty?!*
*takie letko oburzone, zdziwione etc.
x_Y
-
Mo¿e siê przes³ysza³a¶, a dziewczynki polowa³y na smaczny KEKS! :mrgreen:
-
Festiwal Filmów Niezale¿nych Oskariada.
Dyrektor artystyczna mówi, ¿e przerwa techniczna i ¿e zapraszaj± do foyer.
Czy: Co? F³aje? Znaczy gdzie? Do holu, tak?
~k: Nie. To znaczy "w±!"
:mrgreen:
-
Dzisiaj nie dotknê³y nas godziny dziekañskie (bo dr Adam W. nie bra³ udzia³u w wyborach dziekana) i mieli¶my wyk³ad normalnie, jak zawsze.
Siedzimy, s³uchamy, doktorowi dzwoni telefon.
<dr> Przepraszam. Niech sobie dzwoni.
Przesta³, ale za chwilê znowu dzwoni
<dr> Odbiorê dla ¶wiêtego spokoju.
Odbiera.
<dr> Cze¶æ Darek, mam teraz zajêcia o trzeciej, to cze¶æ, trzymaj siê.
I siê roz³±czy³.
A potem opowiada³ nam o wyprawach scytyjskich na ziemie polskie:
#1: napadali znienacka: wszyscy ¶pi±, a tu pojawia sie nagle taka grupa; wyje, ¶wiszcze...
#2: na majdanie znaleziono pomordowane szkielety kobiet
-
Notatki z Teorii Wspó³bie¿no¶ci:
"Mamy procesory wirtualne. Ka¿dy proces my¶li, ¿e ma 1 procesor ca³y czas (jak fizycznie nie ma, to nie my¶li, wiêc nie wie, ¿e nie ma)."
-
wyk³ad z ontologii:
facet napisa³ na tablicy jaki¶ szlaczek logiczny i do tego taki komentarz:
"i to jest w³a¶nie konieczna identyczno¶æ czegokolwiek z jakim¶ czym¶"
-
Raz na wozie raz w nawozie :b³azen:
-
Raz na wozie raz w nawozie :b³azen:
Ojej, chyba pierwszy raz mnie tu kto¶ zacytowa³, czujê siê zaszczycona :mrgreen:
-
E: ech, ci faceci. Bêdzie nastêpny.
C: taa. Faceci s± jak autobusy - zawsze bêdzie nastêpny.
C: tylko, ¿e ja zazwyczaj trafiam na ostatni dzienny
C: i muszê czekaæ do rana
E: nocne nie s± z³e
E: no i zawsze jest metro
(E: chociaz nie wiem do jakiego faceta mo¿na metro porównaæ...) :D
-
metroseksualnego :P
-
o, lol :D Bezb³êdne! 8)
-
Z biskupem G³ódziem wi±¿e siê g³o¶ny skandal prezydenta Aleksandra Kwa¶niewskiego. Wspólnie lecieli rz±dowym samolotem na uroczysto¶ci do Charkowa. G³od¼ uwielbia uroczysto¶ci patriotyczne - Monte Cassino, Katyñ, polskie pola bitew - wiêc nie mog³o go zabrakn±æ. Poszed³ do kabiny prezydenta
Kwa¶niewskiego z dwoma biskupami innych wyznañ. Wspólnie wznosili toasty.
- Olek nie ma mocnej g³owy i jeszcze w samolocie by³o widaæ, ¿e jest wstawiony - opowiada jeden z uczestników lotu. - My¶leli¶my, ¿e to mu przejdzie, zanim dotrzemy do Charkowa. Ale tam ¼le siê poczu³ i zachwia³o nim nad grobami. Scenê pokaza³a telewizja, podniós³ siê krzyk na ca³a Polskê: „Postkomuch profanuje narodowe ¶wiêto¶ci". Obaj nie ud¼wignêli sytuacji. G³od¼ próbowa³ sugerowaæ, ¿e nie by³o alkoholu. Kwa¶niewski - ¿e zachwia³ siê z powodu urazu nogi.
- W¶ród cz³onków delegacji powszechna by³a opinia, ¿e to biesiada z biskupami sta³a siê przyczyn± k³opotów Olka - potwierdza Leszek Miller, wówczas lider SLD. - Nie wiem, ile który wypi³, ale faktem jest, ¿e po Kwa¶niewskim by³o widaæ, a po G³ódziu nie.
-
Etyka, gadamy na temat Nietzschego, a dok³adniej to o uznawanych przez niego warto¶ciach, które s± uznawane przez ludzi tak¿e wspó³cze¶nie. Szukamy tych warto¶ci i kto¶ rzuci³:
-Wola ¿ycia.
-No tak, wszyscy chc± ¿yæ, wiêc pasuje.
(chwila ciszy)
-Emo nie chc± ¿yæ...
[kole¶, który to powiedzia³, gra³ emo na jakim¶ szkolnym kompletnie por±banym, przedstawieniu i spisa³ siê wtedy ¶wietnie, wiêc tym bardziej komicznie to zabrzmia³o]. :D
-
Emo s± do nietzschego :'<
eBAT version:
Emo s± od nietzschego
-
Emo s± do nietzschego :'<
eBAT version:
Emo s± od nietzschego
nauczycielka od polskiego: Micha³ mia³by¶ dobr± ocenê, gdyby nie ta jedna jedyna jedynka. Z czego j± dosta³e¶?
Micha³: z nietzschego
nauczycielka od polskiego: jak to z niczego?
Micha³: no nietzschego, referatu o Fryderyku Nietzschem
-
Mariusz Duda: Teraz czas na przerwê techniczn±, 2 minuty. A to znaczy ¿e nie bêdzie krêcenia. To najlepszy czas, aby powiedzieæ co¶ co nie powinno zostaæ nagrane. Mo¿na na przyk³ad u¿yæ niecenzuralnych s³ów, obraziæ kogo¶ albo podrzeæ jak±¶ ksi±¿kê... :mrgreen:
-
Mój 'znajomy' ;P :
... ci szwedzi z Burzuma...
Ozzy: To w kapeli Death by³ ten kole¶ co przed strzeleniem sobie w g³owê podci±³ cobie wszystkie arterie?
Nilf: Nie, to by³ kole¶ z Mayhemu...
O: Acha, to nazywa³ siê Death?
N: Prawie... Dead.
Ozzy zawsze potrafi poprawiæ mi humor :D
-
____________________________________________________
_____________________66666666_______________________
_______________66666__________66666_________________
____________6666___________________666______________
__________666__6____________________6_666___________
________666_____66_______________666____66__________
_______66_______66666_________66666______666________
______66_________6___66_____66___66_______666_______
_____66__________66____6666_____66_________666______
____666___________66__666_66___66___________66______
____66____________6666_______6666___________666_____
____66___________6666_________6666__________666_____
____66________666___6________66___666_______666_____
____66_____666______66_______66______666____666_____
____666__666666666666666666666666666666666__66______
_____66_______________6____66______________666______
______66______________66___66_____________666_______
_______66______________6__66_____________666________
__________666___________666___________666___________
____________6666_________6_________666______________
_______________66666_____6____66666_________________
______________________6666666_______________________
Unas: To jest cytat?
Tak, cytat z irca. .O
-
Etnografia S³owian, æwiczenia z doktorem M :serducho:
"Mitologie". Jakby Barthes t± ksi±¿kê zatytu³owa³ inaczej... "Konotacje" albo "Z czym mi siê ró¿ne rzeczy kojarz±", to ja bym nic do niego nie mia³. On pisze o murzynach kucharzach, frytkach... A pó¼niej: ³ubudu!, ¿e semiolog mo¿e.
Semiolog wszystko wyrywa z kontekstu. Frytki s± dla niego tak wa¿ne jak rewolucja francuska.
Malinowski! S³uchajcie, on jest bardzo cool. Malinowski, nie Eliade. Zapomnijcie o tym cz³owieku!
Roland Barthes mówi: To krzes³o jest dla mnie mitem. Badajcie!... Albo nie! Ten kabelek zwisaj±cy z okna!
-
"Mitologie". Jakby Barthes t± ksi±¿kê zatytu³owa³ inaczej... "Konotacje" albo "Z czym mi siê ró¿ne rzeczy kojarz±", to ja bym nic do niego nie mia³. On pisze o murzynach kucharzach, frytkach... A pó¼niej: ³ubudu!, ¿e semiolog mo¿e.
Roland Barthes mówi: To krzes³o jest dla mnie mitem. Badajcie!... Albo nie! Ten kabelek zwisaj±cy z okna!
Roland Barthes... :vom: kolejny jajog³owy facet, z którego uczonymi teoriami bêdê musia³a siê dog³êbnie zapoznaæ przed sesj±, wrr. Nie wiem, mo¿e to kwestia przedstawienia jego pogl±dów w nijaki sposób, ale faktem jest, ¿e wiêksz± niechêæ wzbudza we mnie chyba tylko Chomsky :]
-
większą niechęć wzbudza we mnie chyba tylko Chomsky :]
Też byłem jego wielkim fanem ;]
Widziałaś wywiad Alego G z Chomskym (http://pl.youtube.com/watch?v=fOIM1_xOSro)?
--
PROSZĘ porządnie opisywać linki /M
-
Roland Barthes... :vom: kolejny jajog³owy facet, z którego uczonymi teoriami bêdê musia³a siê dog³êbnie zapoznaæ przed sesj±, wrr.
Wspó³czujê. Pomys³owy by³, ale... Aj waj! Te jego uczone teorie s± takie popularne, bo nikt ich nie rozumie i równie wiele osób nie potrafi siê do tego przyznaæ. A facet, przepraszam za kolokwializm, pierdoli jak pot³uczony.
-
Widzia³a¶ wywiad Alego G z Chomskym (http://pl.youtube.com/watch?v=fOIM1_xOSro)?
Poczyni³em takie spostrze¿enie: Za Chomskym jest rega³ pe³en ksi±¿ek, za Alim G jest tabula rasa :mrgreen:
-
Rozmowa z jedn± znajom± o drugiej znajomej. Mo¿e ma³o ¶mieszne, ale mnie zabi³o.
Ja: Co roku na pierwszym roku.
Ona: I ca³y czas juwenalia, sralia, dupalia...
-
Siedzimy u babci. Ojciec jak zwykle zachowuje siê niezno¶nie:
<ja> Babciu! Czemu moja matka znalaz³a sobie w³a¶nie jego?! Przecie¿ ja widzia³am jej zdjêcia z m³odo¶ci, wygl±da³a nie¼le i mog³a sobie znale¼æ lepszego...
<babcia> Taki w kolejce sta³...
<ja> No tak... ale to siê wyrzuca i bierze nastêpnego, lepszego.
<babcia> I wydaje siê, ¿e fajny, a potem wychodzi, ¿e trzeba siê go wstydziæ...
~~~
<ja> jaka jest najwiêksza liczba ¶wiata?
<siostra> w pizdu pierdyliard do kantej
<ja> razy ze do dentej...
Wyslano: 24 Maj 2008, 20:10:56
Dzi¶ mia³am ostatni wyk³ad z pradziejowej ;( Ale za to pad³ jeden z najlepszych tekstów ^^
<dr W.> Te monety rzymskie dla Wandali to by³o wielkie halo, oni siê nimi podniecali, a jak mieli wiêcej, to na osadzie zakopywali. A jak Wandal mia³ dobry humor i ¿ona by³a dla niego ³askawa, to wykopywa³ monetê,dawa³ jej i mówi³: "masz tu, ¿ono, monetê, zrób w niej dziurkê i zrób sobie z niej naszyjnik". I potem taki naszyjnik te¿ ¿onie albo m³odej damie do grobu wk³adano.
-
Mój ulubiony klasowy cytat, wypowiadany czêsto do ka¿dego, bez wzglêdu na cokolwiek (wygl±d, p³eæ). Z przymru¿eniem oka po prostu.
"Ty jeste¶ g³upi czy gruby?"
-
Oddaję projekt, prezentuję piękną 10-stronicową dokumentację pełną konkretów i szczegółów technicznych...
Prowadzący: A dlaczego tak mało obrazków?
-
Idziemy sobie z kumplem i gadamy o muzyce, której kiedy¶ s³uchali¶my. Zeszli¶my do baaardzo zamierzch³ych czasów:
Ja: Wiesz, jak ja by³em o¶miolatkiem, to bardzo lubi³em Michaela Jacksona.
Kumpel: Taaa, a Michael Jackson bardzo lubi³ o¶miolatki...
Mnie to zabi³o :mrgreen:
-
Dzisiaj przed koncertem Garbarka (się znaczy wczoraj, nieważne). Towarzystwo w szampańskich nastrojach, śmiechawka, ale jedziemy tak, że jest obawa, że się spóźnimy, więc wymyślamy jak nieco opóźnić koncert. W pewnym momencie wyrwało mi się hrabiowskim tonem:
"Jaaanie. Niech Jan zaczeka." :mrgreen:
-
RATUNKU!!!!!!11111
Mam kole¿ankê. I wydawa³o siê, ¿e to taka w miarê m±dra istota...
1.
Kole¿anka: Nigdzie nie ma mojego mleczka do w³osów. Ja umrê.
Powiedzia³a to z pe³n± powag± i przekonaniem. Powa¿nie-powa¿nie.
2.
Kole¿anka: A zakopiec to gdzie?
Izz: Zakopane, pod Krakowem na mapie.
Kole¿anka: Nie, to gdzie¶ indziej.
Izz: Tak siê na Zakopane mówi :roll:
Kole¿anka:Powa¿nie?
Izz: :eee:
3.
Kole¿anka: Zacznê losy wysy³aæ. Dwa piêædziesi±t. Nie kupiê batonika, w dupê nie pójdzie, mam uda takie masywne... W sumie Rijana te¿ ma... Ale ona jest s³awna, ³atwo sobie faceta znajdzie, a ja... Wymy¶lê numery, bêdê wysy³aæ. I mo¿e wygram?
Podsumowanie:
Izz: |;(
-
Nilf: Str±czu¶, co to za sok?
Str±czek: Jab³kowo-miêtowo-jab³kowy.
(w ogóle wczoraj duzo fajnych tekstów by³o, ale niestety nie pamiêtam wszystkich ;[)
-
Kas: gupawkê mam :<
Izz: sobie bêdê siê na Dokuro-chan czesaæ
Kas: na Drudkho-chan lepiej
lepiej nie wysz³o (http://fc04.deviantart.com/fs26/f/2008/154/7/3/Drudkho_chan_by_IzaBea.jpg)
-
Dosz³y mnie s³uchy, ¿e prowadzone s± badania nad wykorzystaniem forum.onet.pl w onkologii. Po godzinie czytania postów cz³owiek w zasadzie zaczyna siê cieszyæ z tego, ¿e ma raka
-
Tak mi siê przypomnia³o, to jest Halo³inowe, ale ¶mieszne o ka¿dej porze roku.
Jest taki pan Zbyszek. On ma sklep. U mojej kole¿anki na osiedlu. Pan Zbyszek to cz³owiek prosty. Sam w swoim sklepiku sprzedaje. I nie czai siê, jak ma co¶ powiedzieæ.
Sytuacja liryczna: Sklep pana Zbyszka, ojciec kole¿anki robi zakupy. Halo³in. Wchodz± przebrane dzieciaki.
Przebrane dzieciaki: S³odycze albo psikus!
Pan Zbyszek czerwienieje na twarzy, drgaj± mu w¶ciekle miê¶nie, wyprostowuje siê, wyci±ga swoj± ogromn± ³apê i palcem wskazuje drzwi.
Pan Zbyszek: Wypierdalaæ!
Dzieciaki uciekaj±. Pan Zbyszek rozlu¼nia siê i zwraca do ojca kole¿anki.
Pan Zbyszek: Co to jest psikus?
-
/!\ ¿art anglistów, majndziu /!\
Fragment z 'Wanderera' (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Wanderer_(poem)):
'Where is the horse, and where his rider (...)?'
Odpowied¼:
They are riding through the fields of sorrow :mrgreen: prajmeryli, jak mawia mój literaturowiec
-
U mego promotora w gabinecie (P- promotor, profesor; K - konsultant pracy, doktorant u P):
K chce coś napisać
K: Gdzie jest jakiś długopis?
P (z udawanym oburzeniem): No jak to?! Przecież to ty powinieneś wiedzieć gdzie co mam!
Na żywo mnie zmiażdżyło :mrgreen:
-
Nilf: Czyli wychodzi na to, ¿e jak zrobiê Mareckiemu loda to bêdê siê móg³ wytarzaæ w biu¶cie Agaty? Op³aca siê to?
-
Wymy¶lono u nas takie co¶, jak karta rabatowa studenta UW. Jak wiadomo, ma³o który student I roku pójdzie po co¶ do pokoju samorz±du, wiêc samorz±d ;) przyszed³ do I roku na wyk³ad rozdaæ karty rabatowe.
<ja> Micha³, siedzisz z brzegu, to jak bêdzie dawa³ nam karty, spytaj, czy s± zni¿ki na dziwki.
<Micha³> :O Co? Po co ci dziwki?
<ja> Ja nie ka¿ê ci pytaæ o dziwki tylko o zni¿ki na dziwki.
<Micha³> Ale mêskie?
<ja> Wszystkie - mo¿e ty te¿ skorzystasz
podchodzi go¶æ z samorz±du daæ nam karty
<Micha³> A s± zni¿ki na dziwki?
<go¶æ z samorz±du> Jeszcze nie, sprawd¼cie na stronie internetowej, tam jest podawane na bie¿aco, na co s±.
-
<Micha³> A s± zni¿ki na dziwki?
<go¶æ z samorz±du> Jeszcze nie, sprawd¼cie na stronie internetowej, tam jest podawane na bie¿aco, na co s±.
XD A³a. Zmia¿dzy³o mnie. Dziêki :D
-
Kas cytat roku! :mrgreen:
-
Faceci to chamy, a kobiety - psychopatki.
-
METAL PRZECIWKO NARKOTYKOM
-
<kolega> nie krzyw siê
<ja> jakby¶ mia³ ponad 300 slajdów do obejrzenia, te by¶ siê skrzywi³ :P
<kolega> by by³y z dupami, to nie <lol>
bo mia³am opis ":/"
-
Kole¿anka (¡) rozmawia ze swoj± mam±.
¡: I co dosta³a¶ od taty?
Mama ¡: Perfumy, ale wiesz...
¡: Co?
Mama ¡: Jako¶ nie bardzo do mnie pasuj±. Taki ¶wie¿y zapach. M³odzie¿owe jakie¶.
¡: A, bo ty jeste¶ starutka, dla ciebie to tylko formalina...
-
(prawie znad grilla)
?: Niedojrzali mê¿czy¼ni s± jak niedojrza³e grillowane banany - mo¿esz polaæ czekolad±, ale i tak nic z tego nie bêdzie...
-
Ocean of Sorrow? Jak Flojdzi...
...albo co¶.
;]
-
Kujê tê historiê Wysp i jako¶ oko mi zahaczy³o o tekst wyk³adowcy, dra Petera Nejtiw Spikera (rodowity Bryciol):
[mowa by³a o The Great Exhibition w 1851r. i masach go³êbi, które trapi³y odwiedzaj±cych]
dr Peter: The pigeons were doing what pigeons do best, and that is, fertilizing people. The trouble was, Queen Victoria was coming and the guards were terrified 'cause you cannot possibly fertilize Queen Victoria...at least not in this way.
...mnie zabi³o :mrgreen:
-
To:
A ja s³ucham nowego Sigur Rós i... jakie¶ dziwne toto... W ogóle klimatu nie ma... i jakie¶ takie weso³e... Z czego oni siê, kufa, ciesz±? :?
sprawi³o, ¿e nie mogê siê powstrzymaæ. (i mam pozwolenie ;))
<Czarna> með suð í eyrum við spilum endalaust
<Czarna> to tytu³ nowego Sigur Ros?
<Czarna> ³o jezu
<Czarna> asoto?
<Kasandra> po islandzku co¶
<Czarna> nie no wiem
<Czarna> ale s³ucham i...
<Czarna> kompletnie klimat zmienili
<Kasandra> mnie Sigur Rós generalnie nudzi
<Kasandra> takie to smêtne i bez jaj... :|
<Czarna> a to jest weso³e!!
<Czarna> serio
<Czarna> a¿ dziw
<Kasandra> mo¿e ciesz± siê, ¿e wokalista w koñcu mutacjê przeszed³?
<Kasandra> (sorry, nie mog³am siê powstrzymaæ ;) )
<Czarna> hehehe
<Czarna> nie przeszed³
<Kasandra> to z czego siê ciesz±?
-
Dobre, chocia¿ fenomenu tych jêczyduszy nigdy nie zrozumiem. :twisted:
-
Tez jakos nie przepadam... A jesli ich koncerty maja taka sama werwe jak wywiady, ktorych udzielaja (http://pl.youtube.com/watch?v=OIMGPlH4XPo) to ja podziekuje :)
-
Uczê siê. Z ¿ycia* wziête:
Saxo opowiada historyjkê o jednym duchownym z otoczenia króla Svena Estridssona: by³ to Norweg bardzo elokwentny we w³asnej mowie, lecz tak nieobeznany z ³acin±, ¿e gdy koledzy zmienili tekst modlitwy za króla wstawiaj±c w miejsce Dei famulus, "s³uga Bo¿y", Dei mulus, "mu³ Bo¿y", nawet siê nie zorientowa³, natomiast nie uszlo to uwagi króla.
*z lektury: Foote, Wilson Wikingowie, W-wa 1975, s. 111
-
Lizard maj±c na³o¿one ograniczenia nie móg³ bezpo¶rednio edytowaæ swoich dancyh w profilu. Oto fragment jednej z PW, jak± mi wys³a³:
taka blokada ze nie moge edytowac swoich danych osobistych to lamanie ustawy o danych osobowych
:lol:
-
Vronah: Agatka ma ostatnio weltshmertz...
Zaj±c: Nie, Opla Corsê.
:lol:
-
Lizard maj±c na³o¿one ograniczenia nie móg³ bezpo¶rednio edytowaæ swoich danych w profilu. Oto fragment jednej z PW, jak± mi wys³a³:
taka blokada ze nie moge edytowac swoich danych osobistych to lamanie ustawy o danych osobowych
:lol:
A teraz przypadkiem to nie jest ³amanie tajemnicy korespondencji? :P :twisted:
-
¡: Matthew Fox? Matthew Fox i L'Oréal? Jak on mo¿e w reklamie...? Przecie¿ zosta³ na wyspie!
Podenerwowa³a siê Kas w czasie rozmowy ze mn±. I zniechêci³a. I mówi:
Kas: iæ na forum co¶ namaluj
Izz: bo jak ja namalujê...
Izz: to wojna byndzie
Kas: przynajmniej co¶ siê bêdzie dzia³o
Kas: dzia³o - to dobre s³owo na wojnê...
-
Nie ma to jak kochaj±ca rodzina (na gadu):
[21:58:41] veila: a bardzo bêdziecie na mnie ¼li jak nie zdam? :(
[22:00:03] Mama: oczywi¶cie, zamkniemy ciê w piwnicy (jutro tata ma j± skoñczyæ - we w³a¶ciwym momencie, jak widaæ) i poczekamy do nastêpnego terminu<wnerw>
[22:00:22] veila: to chocia¿ z ksi±¿kami zamknijcie
[22:00:41] Mama: ale tylko z analizy:P
-
Fajn± masz mamê... A dzisiaj z moj± rozmawia³am 15 minut przez telefon niby (jutro siê zobaczymy po miesi±cu), ale jak za¿artowa³am, ¿e przepijê dzi¶ ca³± kaucjê za akademik (200z³), to nie z³apa³a :shock:
-
Kolega: Sorry, ¿e siê cieszê, ale wakacje s±.
-
Sol, to jaki¶ chyba emo-kolega by³ ;)
Z maila grupowego:
Pytanie: Dr ¯ak - kiedy jest dostêpny w najbli¿szym czasie na AGH?
Odpowied¼: je¶li chodzi o dr ¯aka, to ¿eby cokolwiek za³atwiæ ,chyba najlepiej napisaæ do niego wcze¶niej maila, bo inaczej mo¿e byæ ciê¿ko ze z³apaniem go, chodzi strasznie zawiany, i sam nie wie, kiedy mo¿na go znale¼æ
:mrgreen:
-
Go¶ciu od translacji, nie mam z nim zajêæ, napisa³ na forum instytutu o swoich spontanicznych reakcjach na maile i PW od studentów:
A: Witam.
B: ¯egnam.
A: Witam Pana.
B: Witam, witam, co za co zaszczyt!
A: Witam Pana Magistra
B: Witam Pana Mecenasa
A: Witam serdecznie!
B: Kopê lat!
A: Panie Pieñkowski!
B: Sir! Yes, sir!
A: Szanowny Panie Pieñkowski!
B: Wygra³em! Karaiby dla dwojga i Mercedes!
A: Drogi Panie!
B: Dalibóg, Waæpan raczy ¿artowaæ!
A: Dzieñ dobry (mail wys³any o 23.45, otwieram o 23.46)
B: Dobranoc.
A: Dobry Wieczór!
B: Ojej! Rzeczywi¶cie, ju¿ wieczór - jak ten czas szybko leci! (czytam nastêpnego dnia rano)
A: Szanowny Panie Doktorze
B: Albo mnie ponagla, ¿ebym ten doktorat jednak zrobi³, albo chce zaliczenie, które nie do koñca mu siê nale¿y.
A: Hello, Piszê do Pana.....
B: Bitte?
A: Wielce Szanowny Panie Magistrze Pieñkowski
B: Nareszcie! Zaraz zaproponuje mi Honoris Causa!
A: Dear Mr Pienkowski. W za³±czeniu przesy³am....
B: No, ju¿ lepiej. Jan Chryzostom Pasek jak nie wiedzia³, co ma napisaæ, to pisa³ po ³acinie.
A: Drogi Panie Piotrze (nie znam osobi¶cie, to pierwszy mail od tej osoby)
B: No co Kochanie?
i jeszcze mnóstwo innych wariantów "na temat".
No to ju¿ wiem do kogo i¶æ na translacjê w przysz³ym roku ^^
-
A teraz przypadkiem to nie jest ³amanie tajemnicy korespondencji? :P :twisted:
£amanie tajemnicy korespondencji jest tylko wtedy, gdy dostarczaj±cy wiadomo¶æ zagl±da w jej tre¶æ. Zarówno nadawca jak i odbiorca maj± prawo zrobiæ z tre¶ci± co im siê ¿ywnie podoba. Ile razy widzia³a¶ na pó³ce w ksiêgarni ksi±¿kê zawieraj±c± listy?
-
Ile z tego to by³y listy do/od zmar³ych? ;> (A ja czyta³am korespondencjê Witkacego z Ingardenem, czujê siê z³a :>)
-
A ja bym poczyta³ listy Chopina.
-
A teraz przypadkiem to nie jest ³amanie tajemnicy korespondencji? :P :twisted:
£amanie tajemnicy korespondencji jest tylko wtedy, gdy dostarczaj±cy wiadomo¶æ zagl±da w jej tre¶æ. Zarówno nadawca jak i odbiorca maj± prawo zrobiæ z tre¶ci± co im siê ¿ywnie podoba. Ile razy widzia³a¶ na pó³ce w ksiêgarni ksi±¿kê zawieraj±c± listy?
Tajemnica korespondencji, oznacza, i¿ wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adresata, nale¿y wy³±cznie do tych osób, z wyj±tkiem sytuacji, gdy wyra¿± one zgodê na udostêpnienie równie¿ innym informacji, które miêdzy sob± przekazuj±.
Ekhm... :google: (http://portalwiedzy.onet.pl/87355,haslo.html)
-
A teraz przypadkiem to nie jest ³amanie tajemnicy korespondencji? :P :twisted:
£amanie tajemnicy korespondencji jest tylko wtedy, gdy dostarczaj±cy wiadomo¶æ zagl±da w jej tre¶æ. Zarówno nadawca jak i odbiorca maj± prawo zrobiæ z tre¶ci± co im siê ¿ywnie podoba. Ile razy widzia³a¶ na pó³ce w ksiêgarni ksi±¿kê zawieraj±c± listy?
Tu ju¿ nawet nie chodzi o prawo, czy co¶. Ale to jest zwyczajnie niesmaczne, bo ile mo¿na po kim¶ jechaæ? A poza tym - jak mi mama w listy zagl±da to te¿ jest ³amanie tajemnicy korespondencji. A z tym "co im siê ¿ywnie podoba" to trochê przegiêcie, bo kiedy kto¶ pisze do mnie prywatnie, to chyba po to, ¿eby to dotar³o tylko do mnie, a nie do ca³ego ¶wiata. Raczej. Brzydko, kolego, brzydko...
-
Ja: ¿eby z pustymi rêkami nie i¶æ, mo¿na kupiæ flaszkê :P
albo kwiaty
AM: albo zabraæ zdjecia z wakacji ...
Ja: o
AM: [bosh]
Ja: tylko czyich
bo my chyba nie mamy za bardzo
AM: no w³a¶nie tak napisa³am i nie wiem
-
Wyklejam z Igorem (zi± z pracy) szyby solarium w Cieszynie now± reklam±. Zaraz obok jest totalna ¿ulernia o jak¿e adekwatnej nazwie Teatralna (bo na przeciw tego przybytku rozkoszy). Stare ¿ule pieprz± o pierdo³ach, nagle jeden wstaje (przewracaj±c parê kufli [z u-botami ;P]) i g³o¶no: Bo w ¿yciu jedyna sprawiedliwo¶æ to to, ¿e przêdzej czy pó¼niej ka¿dy dostanie lopat± po dupie!
:D
-
deluminathor: podniecaj± Was tablice parserów?
Q: dwa razy
KG: 2,71... razy
-
(12:44:32) Vronah: cholera, ostatni z pracy wychodzê, pierwszy przychodzê!
(12:44:50) eBot: ;c
(12:45:03) Vronah: pracoholikem siê sta³e, a to nie ten -holik jakim my¶la³em, ¿e zostanê ;]
(12:45:26) eBot: cryptic alkoholic
(12:45:56) Vronah: zuoholic
(12:46:04) eBot: bm'o'holic
(12:46:31) Vronah: agppdbmholic
(12:46:52) Vronah: avant-garde progressive post depressive black metal ;D
(12:47:02) eBot: no wieeem.....
(12:47:04) eBot: (XD)
(12:47:06) Vronah: XD
-
Wspó³lokatorka, która lubi dzieliæ siê co fajniejszymi has³ami z uczelni tudzie¿ smsami od go¶cia, z którym kiedy¶ krêci³a, od jakiego¶ czasu walczy z wypadaj±c± z portu wtyczk± USB, imaj±c siê ró¿nych sposobów. Przed chwil± ni st±d ni zow±d zakuwawcz± ciszê przerwa³o dochodz±ce z jej pokoju stwierdzenie:
- Moja wtyczka potrzebuje ciep³a i wilgoci.
My¶l±c, ¿e to tre¶æ smsa od jej niedosz³ego, zinterpretowa³am to nieco inaczej XD :twisted: :mrgreen: :bat:
-
(22:59:40) Vronah: w co jeste¶ ubrana? ;D
(22:59:50) Py¶ka: wiesz :P
(23:00:00) Vronah: to zdejmij co¶ :D
(23:00:22) Py¶ka: ZDEJMUJE OKULARY
(23:00:33) Vronah: <podnieca siê>
(23:00:57) Py¶ka: noc nir wodzr
(23:01:13) Vronah: eee?
(23:01:31) Py¶ka: nic nie widze :P
(23:01:43) Vronah: aaaaa :D
-
Najlepsze teksty Boñka komentuj±cego na zywo wczorajszy fina³owy mecz Euro 2008:
- "Niemcy robi± to wiêksz± ilo¶ci± pi³karzy"
- "jakby to by³a bramka, to by³by ostatni mecz Lehmana w reprezentacji"
- "Podnosimy siê, panie Torres!"
- "we W³oszech zawodnicy zawsze ukradaj± sêdziemu 2 metry"
i jeszcze p³enta Boñka w rozmowie z drugim komentatorem (Borkiem?)
-...tutaj organizatorzy wybrali za podk³ad muzykê z 'Piratów z Kraibów'
- ja bym wybra³ Tinê Turner..."
:mrgreen:
'puenta' lub 'pointa', chyba ¿e to celowe by³o :) /deluminathor
-
Matka Boska jest true, grim i nekro.
True, bo ma d³ugie w³osy.
Grim, bo jest posêpna.
I nekro, bo nie ¿yje.
-
Allegro: "osobisty anio³ ka¿dego kierowcy: To malutkie, proste urz±dzenie czuwa, aby¶ nie zasn±³ za kierownic±. Zamiast zgin±æ w wypadku samochodowym, zginiesz na wskutek zawa³u serca, o który Ciê przyprawi to ustrojstwo"
-
"Z tych nie wszystkich jab³ek robimy nasze soki" :klaun:
bardzo dobra p³yta, 3/10.
"Zbieramy na budowê organ" oraz innym razem "Jest ju¿ miejsce na budowê organ".
"-Kozak, wiedzia³em, ¿e napiszesz takiego g³upiego posta :/
-Ja te¿, dlatego go napisa³em."
"Piêkna pie¶ñ. Kto j± napisa³?" - Franz Schubert po zaprezentowaniu mu jego w³asnej pie¶ni przez Michaela Vogla :chomik:
-
do "pomidor, pasztet, porno!" dolacza "tylek"
Dlaczemu? Wczoraj byl wieczor z Aru - to w sumie wiele wyjasnia.
K: Pi ma takie fajne spodnie w krate...
A: Spodnie? ;>
K: No dobra, tylek.
K: Fajna ta koszula :)
A: Tylek, nie?
A: Co mam napisac ketchupem na umurice (omlet z ryzem)?
K: Tylek.
(wybaczcie abstrakcje, ale sytuacja nie do opisania)
-
[C] Przemek, co robisz?
[P] Co¶ z jajka.
[C] Ale co?
[P] Nie mam zielonego pojêcia co to jest...
[C] Ale nie zje ciê to?
[P] Nie wiem... Mam nadziejê, ¿e ja to zjem
[P] Na razie siê zaprzyja¼niamy...
***
To z opowie¶ci znam, ale jak s³ucha³em, to pad³em:
Rodzice wybrali siê na imieniny jednego ze znajomych do knajpy [do Soho]. Okaza³o siê, ¿e oprócz jednego telewizora pojawi³ siê tam drugi ekran. No i siê znajomi zastanawiaj±:
[A] A co to jest tam pod sufitem?
[J] No telewizor.
[A] No co ty, taki p³aski?
[J] Mo¿e plazma?
[C] Cytoplazma!
[A] Cy to plazma, cy to nie plazma?!
A to ekran by³ z projektorem...
-
...bo okoliczno¶ci czasem wymagaj± specjalnego stroju...
<Kasandra> ej, a czemu na wesele w czarnej nie?
<Kasandra> przecie¿ to nie moje wesele
<Juz> to taki przes±d
<Juz> pewnie nikt go nie uznaje
<Juz> mo¿na
<Juz> to k³amstwo
<Kasandra> a jak ten przes±d dzia³a?
<Juz> zapytaj Martê, czy by jej to przeszkadza³o i czy w to wierzy
<Kasandra> co siê dzieje?
<Juz> chodzi o to, ¿e niby pecha przynosi
<Juz> parze
<Kasandra> aha
<Juz> czy co¶
<Juz> to wystarczy zapytaæ ich i bêdziesz wiedzia³a
<Juz> i o
<Juz> pewno siê pokulgaj± ze ¶miechu ;P
<Kasandra> ok, zapytam
<Kasandra> a je¶li powiedz±, ¿e przyniosê pecha, to co? :P
<Juz> to ich wy¶miej ;P
-
Rozmowy o literaturze:
Izz: ...to Otello nie kocha³ jej, bo jakby kocha³, to szanowa³by, ufa³...
Mama: A on jej takie jajo zrobi³ - zadusi³! Bardzo by³ nie¿yczliwy.
O Agressivie 69:
Moja Kole¿anka: Ale oni starzy s±! Ju¿ dawno powinni w grobie siê przewracaæ.
-
P. z triumfem w g³osie: "Nie trzeba growlu ¿eby be³kotaæ!"
-
Na HF'08 moja mama i ja
m: Kto teraz bêdzie gra³?
j: Paul di'Anno, stary wokalista Iron Maiden.
m: Na czym gra³?
Tzw. s³uchanie ze zrozumieniem, a raczej bez :P
-
Per Aspera Ad Gleba
rZyCie!
Wyslano: 2008-07-22, 12:50:55
Zastanawiałem się czy wrzucić tu czy do humoru ;]
Zrobiłem sobie IQ test (http://www.iqpolska.pl/). Pod wynikiem mam taki opis:
Gratulacje, Twój wynik został określony jako ponadprzeciętny. Oznacza to, że większa część społeczeństwa ma niższy potencjał intelektualny od Ciebie. Pomimo swej wyższość unikaj otwartego okazywania wyższości, takiego potencjału nie warto marnować! Życzymy samych sukcesów na drodze życia.
XD Myślałem, że umrę ze śmiechu! Trzeba przyznać, że idealnie się z tym ukrywam i w ogóle mej wyższości nie okazuję XD
--
UWAGA - podany w linku test IQ jest oszustwem.
Vronah, masz minusa za próbę naciągania forumowiczów (podałeś link w ramach ichniego "programu partnerskiego").
/M
-
to pewnie dlatego, ¿e zap³aci³e¶ za wynik?! :P
-
Czym¿e jest marna z³otówka w porównaiu do utwierdzenia siê, ¿e jest siê geniuszem? XD
-
Hm... Moja kole¿anka te¿ zap³aci³a i otrzyma³a ponadprzeciêtny wynik 140 i by³a tak samo zaskoczona, jak Ty... :roll:
A poza tym, to smsy na numer 79** niby 9z³+vat kosztuj±... Promocja?!
-
W Wyborczej by³ kiedy¶ za darmo test :P Zreszt± jest kupa stron i programów, którymi mo¿na sobie za darmo zrobiæ a³a w mózg ;)
-
No ja w³a¶nie mówiê o tym, ¿e chyba jaki¶ lipny ten test... A raczej jego p³atne wyniki 8)
Wyslano: 2008-07-25, 23:19:27
Najlepszy cytat z pracy:
"Bo do mopa trzeba dwojga! :lol:"
(jedna osoba myje, a druga od razu wyciera, ¿eby siê kto¶ nie zabi³...)
-
Najweselsze, co tu slyszalam: "Mam piasek w gaciach. Wiecie, jakie to uczucie?" (skarga w sytuacji: wszyscy maja piasek wszedzie)
-
Kumpel kiedy na £ódstoku przeszed³ obok nas true, grim i necro kole¶:
Anal: Przez chwilê jak przechodzi³ obok rozumia³em norweski!
XD
-
K: Lubie dzwiêk pianina
S: wiem
K: chcia³abym ¿eby¶ mi co¶ zagra³... A co Ty tak w³a¶ciwie gra³e¶?
S: Marche funebre siê uczê... Chopina - pogrzebowy
K: <tu wyk³ad na temat nauki i podej¶cia>... tylko jak mówi³am ¿e chcia³abym ¿eby¶ mi co¶ zagra³ nie mia³am na my¶li marsza pogrzebowego...
-
Genocide - Made in China
-
Z dzisiejszej rozmowy:
<g> Najlepsze s± stroje galowe greckiego wojska. Chyba im gor±co by³o.
<m> No, w tamtych krajach to chyba popularne.
<g> To w takim razie po co Szkotom spódniczki? Te¿ im gor±co? Tam na wsypach?!
<m> My¶lê, ¿e w tym wypadku chodzi³o raczej o szybkie i sprawne pokazywanie dupy wrogowi.
-
Uwaga, bêdzie megag³upie. :lol:
W sytuacji "zlew-pe³en-brudnych-naczyñ":
[1] Bierz siê za zmywanie
[2] (podchodz±c do zlewu i odkrêcaj±c wodê)
Ile da³bym by zapomnieæ te
wszystkie naczynia z³e,
które s± w zlewie bo chcê
nie my¶leæ o tym ju¿
zetrzeæ wszystkie wspomnienia niczym zaschniêty t³uszcz
tak ju¿
po prostu nie pamiêtaæ
sytuacji, w których zmywak stêka
wiem, nie wyrwê siê
chocia¿ bardzo chcê
mam nadziejê, ¿e to zmyjesz ty...
Nie ma to jak komu¶ odpowiedzieæ piosenk±... XD
-
<Harpad> CO robisz, jak nie siedzidz na necie?
<Zashi> nie rozumiem pytania
-
OG£OSZENIE: ¦nieg nie jest do rzucania a burzum nie jest do s³uchania na kompie.
-
Vronah: Progressive oi!
Locha: Regressive black metal!
-
hmhm, pewnie to nie jest ¶mieszne w ¿aden sposób, ale co poradzê, jestem spaczona :>
mia³am opis _._ (znaczy siê pad³y chopek, no wiecie)
[Astec]: czy to co masz na opisie to tylek slonia ?
[Astec]: (_._)
a z ogonkiem jeszcze fajniejszy: (_,_) ^^
-
z cyklu anomalie pogodowe:
mama: co to? znowu grzmi?!
tata: niee... to ja - bek³o mi siê...
-
W sytuacji "zlew-pe³en-brudnych-naczyñ":
[1] Bierz siê za zmywanie
[2] (podchodz±c do zlewu i odkrêcaj±c wodê)
Ile da³bym by zapomnieæ te
wszystkie naczynia z³e,
które s± w zlewie bo chcê
nie my¶leæ o tym ju¿
zetrzeæ wszystkie wspomnienia niczym zaschniêty t³uszcz
tak ju¿
po prostu nie pamiêtaæ
sytuacji, w których zmywak stêka
wiem, nie wyrwê siê
chocia¿ bardzo chcê
mam nadziejê, ¿e to zmyjesz ty...
W tym pierwszym wersie zmieni³abym 'naczynia' na 'gary', ¿eby pasowa³o rytmicznie. Poza tym przezacne :D
-
W tym pierwszym wersie zmieni³abym 'naczynia' na 'gary', ¿eby pasowa³o rytmicznie.
To by³o pod wp³ywem chwili, gdyby by³ czas na zastanowienie zapewniam, ¿e autor bardziej by to dopracowa³, a chcia³em zachowaæ wersjê najbli¿sz± orygina³owi. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Poza tym przezacne :D
A dziêkujê, dziêkujê XD
-
Z wykopu:
# pi±ty dzieñ skrobania profilu do zdjêcia, w pewnym momencie: zrób profil na fotka.pl
# rozmowa o cukierkach:
D: ej, a w³a¶ciwie jakie s± te ¿ó³te?
M, B, K: najlepsze!
D: ale smak jaki maj±?
M, B, K: najlepszy!
-
Twoj± star± wiesza pranie!
(ciekawe jak by to m±drale nie piszace polskich znaków zapisa³y ;P)
-
pewnie jakos tak:
'Twoja stara wiesza pranie' :P
a z cyklu to podoba mi sie stare, ale jare:
'Twoja stara puszcza sie w winampie'
-
a z cyklu to podoba mi sie stare, ale jare:
'Twoja stara puszcza sie w winampie'
... i sprzedaje siê na Allegro ;) jedno g³upie has³o, a ile zabawy :mrgreen:
-
Mi siê ostatnio spodoba³o:
Twoja stara zwalnia blokadê w maszynie losuj±cej :mrgreen:
Jak na Brutalu zaczê³o padaæ zaczêli¶my ¶piewaæ lekko przerobion± Potêgê Natury - Misteri:
Dziêki Ci potê¿na Naturo
Za stworzenie piczar, bagien, rozpadlisk, torfowisk
Chocia¿ czasem bywasz kapry¶na
Dziêki Ci potê¿na Naturo
Za stworzenie Mroku!
;D
-
w pracy:
rozmarzona klientka: Nie wiem, czy z polew± czekoladow±, czy toffi...
ja: Niestety - nie ma lodów. Awaria. Maszyna siê nam zepsu³a.
rk: Nawet jednego nie bêdzie...?!
-
W efekcie inwencji twórczej:
- Twoja stara nie ma dzieci
- Twoja stara Nightwish
- Twoja stara wk³ada oko do kontaktu
- Twoja stara szuka drobnych pod prysznicem
- Twoja stara kapie mlekiem
- Twoja stara wchodzi przez balkon
- Twoja stara jest na korbkê
- Twoja stara stoi na pieszo
- Twoja stara wraca z wojny
-
W efekcie inwencji twórczej:
- Twoja stara nie ma dzieci
- Twoja stara Nightwish
- Twoja stara wk³ada oko do kontaktu
- Twoja stara szuka drobnych pod prysznicem
- Twoja stara kapie mlekiem
- Twoja stara wchodzi przez balkon
- Twoja stara jest na korbkê
- Twoja stara stoi na pieszo
- Twoja stara wraca z wojny
Masakrycznie nie¶mieszne
-
Masakrycznie mi to obrzydzi³e¶
Ale w swoistych okoliczno¶ciach kiedy¶ ¶mieszy³y mnie te teksty ;)
-
No wiem :mrgreen:
-
My¶my mieli powiedzenia "rokowe", tzn. zwi±zane z naszymi studiami... Np. Twoja stara domyka drzwi w 1440 i takie tam :D
-
Mnie zawsze ¶mieszylo "Twój stary to paj±k bo spuszcza sie za szafe". Przesz³o mi ;p
-
Pewnie niektórzy studenci skumaj± to:
"Twoja stara nie figuruje w USOSie."
To bawi ka¿dego do tej pory. :mrgreen:
-
Pewnie niektórzy studenci skumaj± to:
"Twoja stara nie figuruje w USOSie."
To bawi ka¿dego do tej pory. :mrgreen:
i to jak jeszcze! XD
-
"Twoja stara pozuje przy lepieniu ba³wana" i tak rz±dzi.
I bigos! XD
-
z kabaretu:
"(...) ja sobie mogê wiele wyobraziæ, nawet zakonczenie 'Mody na Sukces', ale nie Twoj± star±! Moja wyobra¼nia ma jakies granice, ale Twoja stara jest za t± granic±"
-
Mnie tam siê podoba "Twoja stara jêczy w Umbrelli" :P
-
Mnie tam siê podoba "Twoja stara jêczy w Umbrelli" :P
hahaha o kurde ;p no to fajne:D
-
Wniosek to punkt, w którym nie masz si³y dalej my¶leæ.
Mama i ja robi±c budyñ ;P
Ja: Mo¿e dodaæ truskawki?
Mama: To s± poziomki!
Mówili¶my o malinach XD
Nie ma to jak rozmowa dwóch sklerotyków ;]
-
Rozmowa w t(³)oku na gg, ostrzejsza wymiana zdañ, nagle:
Czy: æma
U: w sensie ja?
Powiedzia³bym raczej ¿e ¶winia, co wysz³o teraz niejako przez przypadek.
Czy: nie, wpad³a mi do pokoju...
:mrgreen:
-
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.
Vron: To czego s³uchasz?
Jaki¶ kole¶: Metalu! /Blind G³ardian/ /Men of £or/
V: Hahahahahahahahahahahahaha. Hehehehehehe.
Jk: A ty pewnie Kata ¿e¶ taki m±dry!?
-
Dobrze, ¿e nie powiedzia³, ¿e death metalu, bo by Ciê karetk± pewnie odwozili :P
-
# [deleted-user]: Jak tak czytam shoutboxa to wiêkszo¶æ wpisów masz od [deleted-user] ;] Ciekawe kto to.
# Nilfheim: Mój najwiêkszy fan ;P
# Nilfheim: No i k***a, muszê na twoje sza³ty odpisywaæ we w³asnym... ;]
-
T³umaczenia google tekstów tenhi s± ¶wietne
"I see spirits in all"
-Widzê we wszystkich napojów spirytusowych
"Hear the bones collide"
-S³uchajcie ko¶ci kolizji
"Spring appears bent and unaware"
Wiosna wydaje siê psia i nie¶wiadomi
kawa³ek "Uuvu oravan Luu" znaczy jaka¶tam ko¶æ wiewiórki, a przet³umaczone - "Choroby uk³adu miê¶niowo Uuvu Oravan " :D, albo
"Take hope, take cold will"
(moj faworyt) - We¼ nadziejê, We¼, zimno bêdzie :D:D
-
Przeturla³em siê z góry na dó³. :mrgreen:
-
"Take hope, take cold will"
(moj faworyt) - We¼ nadziejê, We¼, zimno bêdzie :D:D
Ale jakie to g³êbokie zarazem. A¿ sobie zapisa³am :)
-
"Hear the bones collide"
-S³uchajcie ko¶ci kolizji
To je mroczne! :immortal: prawie jak liryki blekowe albo defowe :P
"Take hope, take cold will"
- We¼ nadziejê, We¼, zimno bêdzie :D:D
Milad, rozja¶ni³e¶ mi tym dzieñ XD no to mam has³o na sezon jesienno-zimowy :lol:
-
Pani magister t³umaczy studentom z wykopalisk terminu "0" jak siê robi dokumentacjê, oni patrz±, jakby mówi³a po chiñsku:
ona: Wy wszyscy jeste¶cie z zerówki?
oni: Tak...
ona: A ja do was jak do ludzi...
-
Llistonosz dostarczył wczoraj przesyłkę i zagaił nawiązując do niedawnej przesyłki, która nie zmieściła się w skrzynce:
L: Jak się panu nie chce chodzić na pocztę po za duże przesyłki*, to może mi pan dorobić kluczyk do skrzynki. Jak u Sztirlica.
Ja: :-s
------------
*)bo zagraniczna nie jest polecona, ale jak się nie mieści w otwór (np. na grubość), to zostawia się awizo - wcześniej próbując jednak na siłę wepchnąć, przez co mam uszkodzone pudełko z płyty.
-
I found the name of this track to quite the coincidence, because I, too, am a set of doors, though not wooden - more like double-glazed with plastic white surrounds. I keep the warmth in much better than wooden doors, resulting in lower energy requirements for heating, and so cheaper fuel bills. Plus, I'm friendlier on the environment, that way. Obviously, no trees were cut down to make me.
-
Rozmowa ze mn± XD:
<Sol> Bêdziesz jutro na gg?
-
no tak, ten chaos - ciê¿ko odpowiedzieæ..
-
Nie rzorzumia³±¶.
-
Llistonosz dostarczy³ wczoraj przesy³kê i zagai³ nawi±zuj±c do niedawnej przesy³ki, która nie zmie¶ci³a siê w skrzynce:
L: Jak siê panu nie chce chodziæ na pocztê po za du¿e przesy³ki*, to mo¿e mi pan dorobiæ kluczyk do skrzynki. Jak u Sztirlica.
Chyba chodzi³o mu o kawa³ ze z³otym kluczykiem (który zreszt± jest strasznie s³aby w porównaniu z ca³± mas± sztirlicowych ¿artów)
-
Nie rzorzumia³±¶.
Proszê Ciê wyt³umacz zatem, bo bez zrozumienia nie bêdizemy siê ¶miaæ (chyba nie tylko ja nie rozumiem).
-
...bo nie ma dnia, ¿ebym nie by³ na gg? :P
Zreszt± dzisiaj ju¿ nie ¶mieszy. 8)
-
Ueee tylko tyyyle? XD
-
Lepszy cellulit w gar¶ci, ni¿ silikon w telewizorze.
:mrgreen:
-
Ma³o ¶mieszne. Dodatkowo telewizor taki szybko by siê przegrza³ i spali³. A w LCD nie ma miejsca.
NIELOGICZNE TO JE LOL!
-
Jaki¶ dziadek jad±cy autem pyta mnie: Gdzie tu jest dom emerytowanego ksiêdza?
Pokazujê mu luksusowy budynek mówi±c: tam mieszkaj± te darmozjady!
Dziadek: Foch!
-
Jechałem wczoraj wieczorem pociągiem i taka sytuacja:
Podchodzi do mnie (chyba lekko zawiana) elegancka starsza pani i pyta:
- Czy pan donosi?
- Słucham? :eee:
- Czy pan donosi?
- Chyba nie rozumiem pytania.
- Czy donosi pan do władz kolejowych?
- Ale o co chodzi?
- Bo myśmy z kolegą (tu wykonuje ruch w kierunku, gdzie siedzi dwumetrowy wytatuowany oprych, z mojego miejsca niewidoczny) chcieli zafajczyć
- Ale jak? Tak w przedziale tutaj?
- No w przedziale.
- Wie pani co, wolałbym nie, bo to jest przedział dla niepalących i poza tym przeszkadza mi dym.
- (w kierunku oprycha) Panie kolego! Mamy protestację!
- Moooooże w drugim przedziale nie będzie nikomu przeszkadzać... albo w przedsionku...?
- (do oprycha) Mówi, żebyśmy do drugiego przedziału poszli! Aha... no dobra...
I poszła razem z oprychem do drugiego przedziału. Strach się bać czasem pociągami jeździć :|
-
Ma³o ¶mieszne. Dodatkowo telewizor taki szybko by siê przegrza³ i spali³. A w LCD nie ma miejsca.
NIELOGICZNE TO JE LOL!
¯e co? :D A wiesz, co to jest cellulit? :P
-
Boss, Bosek i Matka Boska.
-
<motopompa>Naprawdê ¿a³ujê ¿e fachowcy s± w Anglii...
<Chao>?
<motopompa>Ci za moim oknem...wnie¶li na dach drabinê
<motopompa>Jeden popatrzy³, stwierdzi³ "k***a"
<motopompa>i znie¶li...
-
Dzisiaj w robocie:
£ukasz: Znalaz³em co¶!
Natalia: Wyrzuæ! To mo¿e byæ zabytek!
-
Kumpel prowadz±cy sklep internetowy dosta³ komentarz na allegro:
Wszystko bardzo sprawnie, szybko, mi³o, bezpiecznie, bezproblemowo, zgodnie z planem, zgodnie z logik± ,zgodnie z ogólnie przyjêtymi zasadami, zgodnie z Bibli±, Tor± i Koranem.Po prostu BARDZO POZYTYWNIE !!!
:mrgreen:
-
< czerski > pamiêtam pierwsz± jazde na eLce, jak wsiad³em rozkozaczony do samochodu, jedna rêka na kieorwnice na godzine 12 i na wstêpie us³ysza³em: Panie, to nie jest k***a wiaderko, ¿e pan tak to trzyma...
LOL
-
< czerski > pamiêtam pierwsz± jazde na eLce, jak wsiad³em rozkozaczony do samochodu, jedna rêka na kieorwnice na godzine 12 i na wstêpie us³ysza³em: Panie, to nie jest k***a wiaderko, ¿e pan tak to trzyma...
LOL
Ten Czerski? :>
-
Vronciah: Jak naj³atwiej zaprzestaæ znêcania siê z³ych ludzi nad dobrymi?
Zajc: Pozbyæ siê tych dobrych?
Vronciah: Nadajemy na tych samych falach!
-
Vronciah: Jak naj³atwiej zaprzestaæ znêcania siê z³ych ludzi na dobrych?
Zajc: Pozbyæ siê tych dobrych?
Vronciah: Nadajemy na tych samych falach!
Lol. Nie ma to jak dogadywaæ siê z kumplem! :D
-
Przerwa. Siedzimy i rozwi±zujemy krzy¿ówkê:
<Basia> kopie groby?
<ja> archeolog.
<Basia> nie pasuje... :?
_____
Jako, ¿e na stanowisku mamy g³ównie kulturê przeworsk±, to ju¿ nam na mózgi pad³o:
<ja> A jak je¿d¿ê, to codzienie na Zachodnim mijam poci±g do Przemy¶la przez Przeworsk...
<Sylwia> O! Ja mieszkam pod Przeworskiem!
<ja> To macie tam kulturê!
<Sylwia> Mia³am kumpla z samego Przeworska... jemu akurat kultury brakowa³o...
-
Jesus loves you, because he's a gay!
-
"Czy ty musisz, siedz±c przed komputerem, s³uchaæ muzyki?!"
-
"Abonent jest poza zasiêgiem lub ma wy³±czony telefon" ;[
-
Str±czek co¶ majstruje przy gazie w kuchni (remont), ja ulatniam siê na balkon.
Zaj±c: Dezerter!
Vron: To nie moja wojna!
-
Nilf, cytat dla Ciebie - jeden ze ¶wietnych tekstów z nowej p³yty Marii Peszek ;) (mozna sobie fajnie zanuciæ :D)
Nie jestem dzi¶ w sosie
muchy mam w nosie
jestem w k³opocie
jak ¶liwka w kompocie
Nie jestem dzi¶ w sosie
muchy mam w nosie
jestem w k³opocie
jak ¶liwka w kompocie
i jak dziura w p³ocie...
By siê pozbyæ z³ych humorów...
robiê zupê z muchomorów
Bardzo pyszna to potrawa
a do tego jeszcze trawa...
zupa halucynowa zaraz bêdzie gotowa
Muchomory na humory
grzybki w sosie na muchy w nosie
Zrazy z ekstazy
Kwa¶ne kompoty
na poty, na poty
Nie jestem dzi¶ w sosie...
-
fenomen tej pani jest dla mnie prawie tak niezrozumialy jak fenomen lao che...
-
Wreciu, to nie jest fenomen... :D Fenomen to jest Dody mo¿e... :D
-
Maria Peszek jest ¶wietna, a Lao Che rz±dzi i basta. Z³ego s³owa nie pozwolê na nich powiedzieæ! [-(
-
Z³ego s³owa nie pozwolê na nich powiedzieæ! [-(
Ej, a co z prawem do w³asnego zdania? :P
-
Maria Peszek jest ¶wietna
No, nie zgodzê siê - Maria Peszek jest zaledwie specyficzna :] dla jednego mo¿e byæ grafomank± i pornografk±, dla drugiego objawieniem i ¶wietn± artystk±. Jako, ¿e balansuje na pograniczu obydwu, wybór jest tym ciê¿szy :mrgreen: Niew±tpliwie jest niezwykle pomys³owa i oryginalna, odwagi te¿ jej nie brakuje. Ciekawe zjawisko, ale jako¶ nie wali mnie na klêczki.
-
Na klêczki mo¿e rzucaæ chyba... Waliæ to mo¿e bez dodatków, tak ¿eby nie mówiæ brzydko... :roll:
¯e tak sobie zapo¿yczê od kolegi: ona jest wielk± tfurczyni±.
-
No jest opcja, że może walić na klęczkach :P
Wracając do tematu. Cytat z koleżanki:
Nie ufaj niczemu, co krwawi pięć dni i nie zdycha
XD
-
To by³ cytat z South Parku, o ile mnie pamiêæ nie myli...
-
Ja to ukurat kojarzê z jakiej¶ amerykañskiej komedii (tak z lat 80 chyba).
-
Ja znam Nikta, on jest dziwny trochê i nie trzeba siê przejmowaæ ;)
-
¯aku: Co siê robi z black metalu?
Vron: Zbroje mrocznych rycerzy.
-
- Dziadku, dlaczego Ty na okr±g³o s³uchasz tylko heavy metalu?
- Bo to ju¿ jedyne co s³yszê.
-
- budzik dzwoni³
- a co chcia³?
-
Vron: Life is a question. Death is an answer.
-
Za ka¿dym razem jak odwiedzam moj± ulubion± Shiori-san przechodz± obok napisu na p³ocie:
patrz mi jak mówiê w ¼renice
natomiast wczoraj zabi³o mnie:
mêski szalik dla ch³opaka w paski
-
<goplo> ej
<goplo> jakie by³o polecenie do tego zadania z matematyki?
<goplo> zamaza³o mi sie bo wyla³em herbate na zeszyt.
<abbs> "oblicz:"
"Computer games don't affect kids; I mean if Pac-Man affected us as kids, we'd all be running around in darkened rooms, munching magic pills and listening to repetitive electronic music."
Microsoft: "You've got questions. We've got dancing paperclips."
-
Autorki tych s³ów nie znam osobi¶cie, ale gdy mi brachol pokaza³ zeszyt w którym mia³ to spisane to pad³em. Pani ta by³a nauczycielk± matematyki mojego brata, na dodatek baardzo atrakcyjn± nauczycielk±... :)
- co tam jeszcze by³o magicznego?
- przyk³adziki
- sokolego wzroku to ja nie mam, ale zajêczy s³uch
- dwumianeczek
- masz liczyæ perfekcyjnie, kwiatuszku!
- to jest BLEE
- perfidny wstyd
- trzeba patrzeæ tu i stosowaæ to, ¿eby by³o tam
- czy wy jeste¶cie jacy¶ u³omni?
- to dzielenie to perfidna rzecz
- ale to jeszcze nie szary koniec
- bêdê ci±gaæ za uszy
- z brzydkiej delty wyjd± brzydkie pierwiastki
- ale z was wstrêtny naród
- niektórzy którzy...
- pisz mniejszejsze te literki
- ja go nie widzê, ale ju¿ go widzê
- te minusy to konkretne wpisujcie
- ale ja potrzebuje ocen!
- jedziemy dalej misie drogie (wezwanie do walki po prostu, Leonidas siê chowa)
- dzieci nie pamiêtaj± jak siê walczy z pierwiastkami?
- malusieñkie zadaneczko
- i ¿uj± te gumid³o te twoje szczêki mem³aj±ce perfidnie!
- jak masz ¿uæ t± gumê, to ¿uj j± w cywilizacyjny sposób
- ja od ty³u nic nie dajê (odpowied¼ na pytanie, czy ten przyk³ad jest dyktowany od ty³u...)
- jestem naprawdê perfidnie cierpliw± osob±
- szybciutko liczcie deltkê
- ja od nich wiêcej oczekuje ni¿ oni mog± mi daæ
- co to tu tu ten nawias tu tu
-
A ona wiedzia³a chocia¿ co to znaczy "perfidnie"? Pamiêtam, ¿e ja siê kiedy¶ skonsultowa³em ze s³ownikiem w tej sprawie i od tamtej pory tego s³owa u¿ywam baaardzo rzadko. Bo ³adnie brzmi, ale niestety jest ¼dziebko niepraktyczne :D :D :D
Ja mam nauczycielkê geografii, która nie wymawia "³", a zamiast tego "l". I do¶æ ¶miesznie brzmi± w jej ustach takie powiedzonka [ma fajnych tekstów od cholery i w ogóle równa z niej babka, ale to mi siê najbardziej wbi³o w pamiêæ]:
"lepszy chlodek ni¿ smrodek" [coby¶my okna otwierali]
"ale orla wywinêlam" [jak siê kiedy¶ wywróci³a; chyba wiedzia³a, ¿e to fajnie brzmi, bo potem tak mówi³a jeszcze w innym kontek¶cie]
"wy mi tu laski robiæ nie bêdziecie"
Albo jeszcze rozmowa mojej polonistki [m³oda nauczycielka, ale te¿ bardzo w porz±dku] z uczniem:
[n.] Co ty tam masz pod ³awk±?
[u.] Nic, nic, pani profesor...
[n.] A to ja ci bardzo wspó³czujê...
Gdyby taka sytuacja mia³a miejsce w mojej klasie [25 dziewczyn, 4 ch³opaków] to nieszczê¶nik chyba nie mia³by ¿ycia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Ja mam nauczycielkê geografii, która nie wymawia "³", a zamiast tego "l". I do¶æ ¶miesznie brzmi± w jej ustach takie powiedzonka [ma fajnych tekstów od cholery i w ogóle równa z niej babka, ale to mi siê najbardziej wbi³o w pamiêæ]:
"lepszy chlodek ni¿ smrodek" [coby¶my okna otwierali]
:shock:, Callahan, mo¿na wiedzieæ sk±d jest Twoja geografka albo jak siê nazywa? Bo mój i Veili gegrarz z gimnazjum (przezacny facet swoj± drog±, podrêcznikowy "równy go¶æ" ) strzeli³ kiedy¶ identycznym co do s³owa has³em w ¶rodku zimy :o we¼ podpytaj, mo¿e siê oka¿e, ¿e rodzina jaka¶ :P
-
Pewnie studiowali razem i ich profesor czy æwiczeniowiec rzuci³ takim has³em.
-
Opisy (jeden pod drugim) na mojej li¶cie gg:
Igor : )
Kasandra : ]
KasiekG : >
Có¿ za radosna grupka :D
-
- chodzê z tob± niena¿arty
- ja te¿ jestem g³odna
-
:shock:, Callahan, mo¿na wiedzieæ sk±d jest Twoja geografka albo jak siê nazywa? Bo mój i Veili gegrarz z gimnazjum (przezacny facet swoj± drog±, podrêcznikowy "równy go¶æ" ) strzeli³ kiedy¶ identycznym co do s³owa has³em w ¶rodku zimy :o we¼ podpytaj, mo¿e siê oka¿e, ¿e rodzina jaka¶ :P
Nazwisko Tichoniuk, imiê znam, ale nie pamiêtam, bij-zabij... Uczy w Bia³ostockim VI Liceum. Ale powiedzonko mo¿e jest bardziej popularne, kto wie...
-
to teraz z mojej listy gg:
11:10 :: Iza jest zajêta: kaczka w USOSie s³odko-kwa¶nym
:P
-
Ja mam nauczycielkê geografii, która nie wymawia "³", a zamiast tego "l". I do¶æ ¶miesznie brzmi± w jej ustach takie powiedzonka [ma fajnych tekstów od cholery i w ogóle równa z niej babka, ale to mi siê najbardziej wbi³o w pamiêæ]:
"lepszy chlodek ni¿ smrodek" [coby¶my okna otwierali]
:shock:, Callahan, mo¿na wiedzieæ sk±d jest Twoja geografka albo jak siê nazywa? Bo mój i Veili gegrarz z gimnazjum (przezacny facet swoj± drog±, podrêcznikowy "równy go¶æ" ) strzeli³ kiedy¶ identycznym co do s³owa has³em w ¶rodku zimy :o we¼ podpytaj, mo¿e siê oka¿e, ¿e rodzina jaka¶ :P
A propos otwierania okien - ja znam wersjê: "lepszy w³asny smrodek ni¿ p³uc zapalenie" i
"od smrodu jeszcze nikt nie umar³" 8)
-
I LOVE Burzum! He has a unique and special kind of originality, which is absolutely perfect and beautiful. His work is simply superb...
:lol: :lol: :lol:
-
Spróbujmy sobie odpowiedzieæ na pytanie: jakie s± nowe nagrania Marillionu? No w³a¶nie... Nie za bardzo „marillionowskie”. To bardziej „piosenki”, ni¿ „utwory”. Zespó³ w ogóle nie próbuje ju¿ ukrywaæ, ¿e z czo³owego przedstawiciela progresywnego rocka przepoczwarzy³ siê niespodzianie w pop rockow± grupê, jakich wiele. Mówiê to z wielkim ¿alem, ale niestety takie s± fakty. (http://www.mlwz.ceti.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2623&Itemid=26)
-
Prawie ponad 90%
;P
-
Wspó³lokatorka: ...i mieli¶my jeszcze tak± kole¿ankê, Maria P.
Paulus: I co? Wy¶cie do niej Maria mówili?
Wspó³lokatorka: A jak? Matko Boska?
Takie rozmowy przy obiedzie.
-
Czasem juz tak jest, ¿e chcesz namalowaæ serce, a wychodzi dupa.
:mrgreen:
-
Nam dzi¶ pan dr S. t³umaczy³, czym ró¿ni siê archeologi± od innych nauk:
Bo jak fizyk podczas eksperymentu za¶nie, albo napije siê wódki wcze¶niej i pomiary bêd± b³êdne, to zawsze mo¿na powtórzyæ badanie. A w archeologii mamy tylko jedn± szansê.
Wyslano: 2008-10-07, 20:48:52
Super Ekspress dzi¶ w tramwaju widzia³am. Z pierwszej strony:
G£UPKI Z AMERYKAÑSKIEJ TELEWIZJI
Porównuj± Dodê z Papie¿em
:D
-
Super Ekspress dzi¶ w tramwaju widzia³am. Z pierwszej strony:
G£UPKI Z AMERYKAÑSKIEJ TELEWIZJI
Porównuj± Dodê z Papie¿em
:D
Bez porównania imo!
:lol:
-
Fiodor Dostojewski opisa³ wyczyny Ikara w powie¶ci pt. „Zbrodnia Ikara”.
-
Spróbujmy sobie odpowiedzieæ na pytanie: jakie s± nowe nagrania Marillionu? No w³a¶nie... Nie za bardzo „marillionowskie”. To bardziej „piosenki”, ni¿ „utwory”. Zespó³ w ogóle nie próbuje ju¿ ukrywaæ, ¿e z czo³owego przedstawiciela progresywnego rocka przepoczwarzy³ siê niespodzianie w pop rockow± grupê, jakich wiele. Mówiê to z wielkim ¿alem, ale niestety takie s± fakty. (http://www.mlwz.ceti.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2623&Itemid=26)
Nie zgadzam siê z opini± tego pana o Somewhere Else i Marbles, ale now± p³ytê podsumowa³ w recenzji niestety trafnie.. ale na koncert i tak idê :P
-
Jeste¶my tak off, ¿e a¿ uff!
-
Techniki:
<dr> dlaczego pana nie by³o, jak pana nie by³o?
<kolega> bo... mnie nie by³o...
Angielski:
<mgr> which language has no irregular verbs?
<grupa> Esperanto!
<mgr> right... why do you think Esperanto hasn't become popular?
<kolega> because... it... has no irregular verbs.
-
Techniki:
<dr> dlaczego pana nie by³o, jak pana nie by³o?
<kolega> bo... mnie nie by³o...
Angielski:
<mgr> which language has no irregular verbs?
<grupa> Esperanto!
<mgr> right... why do you think Esperanto hasn't become popular?
<kolega> because... it... has no irregular verbs.
XD Nic dodaæ, nic uj±æ XD
-
siedzieli¶my wczoraj i gadali¶my bzdury; próbki:
<M> Parówki to siê robi z odpadów, tam nic normalnego nie ma...
<ja> dzieciece? to z dzieci, nie?
<M#2> z ma³ych Chiñczyków.
<ja> a ostatnio widzia³am takie cudo, jak parówki têczowe - z czego to?
<I> z gejów!
<m³ody> ja to lubiê siedzieæ w kuchni, gotowaæ... ciasto piec...
<M> peda³...
(lubiê ich ^_^)
-
siedzieli¶my wczoraj i gadali¶my bzdury; próbki:
<M> Parówki to siê robi z odpadów, tam nic normalnego nie ma...
<ja> dzieciece? to z dzieci, nie?
<M#2> z ma³ych Chiñczyków.
<ja> a ostatnio widzia³am takie cudo, jak parówki têczowe - z czego to?
<I> z gejów!
<m³ody> ja to lubiê siedzieæ w kuchni, gotowaæ... ciasto piec...
<M> peda³...
(lubiê ich ^_^)
to mi siê kojarzy z jednym, w sklepie, kumpel czyta sk³ad pasztetu czy konserwy ju¿ nie pamiêtam
Mo¿e zawieraæ ¶ladowe ilo¶ci miêsa
-
(na temat noszenia gitary)
M: Bo ja to jestem fizyczny...
O: (do mnie) A Ty co?
V: ...ja jestem psychiczna.
:¶wir:
Przy jedzeniu sa³atki (do¶æ rzadkiej) na szlaku:
N: Muszê siê tak rozkraczyæ, bo mi bêdzie kapa³o.
;D
-
to mi siê kojarzy z jednym, w sklepie, kumpel czyta sk³ad pasztetu czy konserwy ju¿ nie pamiêtam
Mo¿e zawieraæ ¶ladowe ilo¶ci miêsa
Bo to ostrze¿enie dla wegetarian :>
-
(na temat noszenia gitary)
M: Bo ja to jestem fizyczny...
O: (do mnie) A Ty co?
V: ...ja jestem psychiczna.
:¶wir:
Przy jedzeniu sa³atki (do¶æ rzadkiej) na szlaku:
N: Muszê siê tak rozkraczyæ, bo mi bêdzie kapa³o.
;D
Prawie siê pop³aka³em ze ¶miechu :mrgreen: Zw³aszcza przy tym pierwszym :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
***
Wys³a³em koledze na gg link do tego filmiku z lotem trzmiela granym na gitarze, co to go tu gdzie¶ kto¶ podrzuci³. Jego odpowied¼:
[M]: nie widzialem, fajne, czy to nie "Lot szerszenia"?
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Powierzchowna wiedza rz±dzi! :mrgreen:
-
k: nie mów takich rzeczy przy stole - to nie wypada!
cz: <rozgl±da siê> mnie nic nie wypada...
j: mnie czasem dysk wypada...
m: a ja sobie kupi³em nowego laptopa i ju¿ mi nie wypada...
-
podczas ogl±dania losta:
[y] Czy oni tam nie znaj± instytucji ortodonty? Wszyscy maj± krzywe zêby.
[z] Mo¿e to ma dodaæ realizmu serialowi? Co¶ musi...
-
kole¿anka: Ja to zrobi³am? Musia³am byæ pijana jak korniszon...
-
Przedmiotu o wdziêcznej nazwie Oral Skills podobnie jak w zesz³ym roku uczy nas facet :twisted: (tak, mnie te¿ wydaje siê to ukryt± perwersj± w³adz instytutu^^'). The thing is, facet jest gejem, do czego na pierwszych zajêciach siê przyzna³. Dzi¶ mieli¶my drugie, dzielili¶my siê opiniami na ró¿ne kontrowersyjne tematy i jeden z kolegów o co¶ go zapyta³, czy czego¶ od niego chcia³, umknê³o mi, w ka¿dym razie wyk³adowca pod koniec zajêæ strzela has³em:
- And now, perhaps to satisfy Wojciech's needs... (bla, bla, bla)
Letko nas tam zgiê³o :lol:.
-
W samolocie :
Pan steward zabiera kubki po kawie - "Mo¿e co¶ jeszcze panom podaæ?"
micha³ (zywytrup): "Nie, dziêkujemy"
steward: "Mo¿e jakie¶ napoje alkoholowe? Mamy wino, piwo, wódkê, gin, whisky..."
ja (od razu po jego niedokoñczonej wypowiedzi): "SPIRYTUS".........
mina pana bezcenna :D
-
Na antropologii rozmowa zesz³a na temat aborcji:
<kolega> a ostatnio znalaz³em takie informacje, ¿e w niektórych rejonach Afryki aborcji dokonuje siê za pomoc± drucianego wieszaka
<grupa> yyyy.... eeee.... bleeee....
<kolega> no co? matka potrzeb± wynalazku!
<mgr> "matka" to tu trochê niefortunnie brzmi...
-
Zajac 14:36:02
Mind's Eye
wolfmother
Zajac 14:36:08
obadaj ten kawa³ek
Zajac 14:36:17
w³a¶nie se p³yte ¶ci±gn±³em
Zajac 14:36:22
go¶cie nie¼le daj±
Zajac 14:36:26
;p
Zajac 14:36:34
mo¿e to nie to co blackowi naziole
Zajac 14:36:37
ale te¿ spoko
Vron 14:36:40
XD
-
Pomy¶la³am, ¿e podzielê siê z Wami czym¶ radosnym. NIe ma to jak w³±czyæ tv przy obiedzie i trafiæ na Modê na sukces:
Rid¿ mo¿e byæ ojcem dziecka Brooke. Ona powinna o tym wiedzieæ. Poweim jej.
-
Cichy potrafi³by zabiæ Miodka jednym zdaniem...
Ja pi****lê, ³adnie w ch**, k***a li¶ci!
Ja siê u¶mia³em ;P
-
Kasia (wspó³lokatorka): O której wychodzisz? Bo bym wysz³a z tob±...
Paulus: O 12.30.
K: Aaa, to ja nie wiem, czy zd±¿ê...
P: Ale to za dwie godziny.
K: No w³a¶nie!
-
Przerwa (w szkole), w³a¶ciwie to chwila zadzwonienia dzwonka na lekcjê.
1# <koñczy drugie ¶niadanie, bu³kê> Cholera, ju¿ mi siê gry¼æ nie chce tej bu³ki.
2# To musisz mamie powiedzieæ, ¿eby ci dawa³a prze¿ut±.
-
Dzi¶ na æwiczeniach by³ u nas pan, który napisa³ licencjat ze Scytów, pani doktor jest nim zachwycona (i licencjatem, i panem ;)) i opowiada³ nam o tym ludzie, tu co ciekawsze wypowiedzi:
#1 ...tam dopuszczali siê mordów, gwa³tów i wszystkiego, co wychodzi im najlepiej
#2 Jest to rekonstrukcja dokonana przez Ukraiñców, mo¿naby na jej temat mówiæ bardzo d³ugo, bardzo ¼le i w ogóle...
#3 Jest to kurhan kopany przez górników - metoda archeologiczna popularna na wschodzie, u nas nie stosowana, chyba na szczê¶cie.
#4 Jak umieral król, to chowano go gdzie popad³o.
#5 Ciê¿ko by³o ich [najemników scytyjskich] skorumpowaæ, z racji tego, ¿e nie mówili po grecku.
#6 To s± takie festyniarskie blaszki na ubrania, Scytowie takie lubili.
#7 Scytowie lubowali siê w czapkach, mieli takie czapki do smerfów podobne
-
Bardzo mi siê spodoba³o wyznanie mi³osne w 1 tek¶cie pana Franka Mullena z Suffocation -
"You are so beautiful...I bathe myself in the entrails of you
Submerge myself in your blood and wear your flesh...you are so fucking beautiful " :) Nie ma to jak prawdziwy romantyk
-
Rozmowa z prodziekanem
Dz: Pan jest g³upi!
Ja: Wiem.
Dz: Ja te¿
Ja: :)
-
æwiczenia z wczesnego, ogl±damy zabytki:
<my> oooo... dzwoneczki?
<dr> nie, to s± zawieszki kapeluszowate, od dzwoneczków ró¿ni± siê tym, ¿e nie maj± duszy
<ja i D.> serca!
<dr> no, wiedzia³em, ¿e to jaki¶ organ wewnêtrzny!
-
vron: Ona jest g³upsza i mniej zrównowa¿ona. Ogólnie rzecz bior±c jest bardziej kobieca.
-
Szkolne spotkanie z dwoma seksuologami i ksiêdzem w ramach jakiego¶ tam cyklu jakich¶tam spotkañ. W ka¿dym razie utwierdzaj±ce w przekonaniu, ¿e dyrektor jest ¼dziebko zdewocia³y i nikogo obiektywnie podaj±cego fakty do szko³y nie wpu¶ci. Niewa¿ne. W ka¿dym razie kilka fajnych stwierdzeñ:
"Ka¿dy mê¿czyzna ma w sobie tak± psychologiczn± kobietê, a kobieta psychologicznego mê¿czyznê. I ich trzeba pielêgnowaæ!"
[komentarz dziewczyny - "a jak siê z nim prze¶pi to to grzech?" XD]
"W stanach 20000 kobiet umar³o na skutek za¿ywania tabletek antykoncepcyjnych"
[komentarz: "to one je kilogramami ³yka³y"?]
"S± mê¿czy¼ni metroseksualni, ale te¿ s± na przyk³ad gastroseksualni!"
I jeszcze kilka innych takich, ogólnie pranie mózgu, katolickie bajki, czekali¶my tylko na w³osy na rêkach, ¶lepotê i wieczne potêpienie. Teraz uwa¿am, ¿e pój¶cie na geografiê by³o jednak lepsz± opcj±. I to du¿o lepsz±. Bo to by³a strata czasu. :P
-
"W wolnych chwilach archiwizujê internet" XD
-
rozmowa o powstawaniu warstw:
<dr> gdzie jest mniej ¶mieci? na ulicy, czy w pokoju?
<ja> to zale¿y, czyj to pokój...
<dr> no tak... ale tak generalnie, uogólniaj±c, to gdzie?
-
people that compare opeth and agalloch have an extra chromosome
-
Kole¿anka zacytowa³a mi kole¿ankê:
"Facet jest jak autobus - jak nie ten to nastêpny."
Najpierw szok, a potem ¶mia³em siê serdecznie, tak¿e, choæ nie tylko ze wzglêdu na to kto te s³owa powiedzia³ XD :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Z wiekiem u cz³owieka w±ska talia i szeroki umys³ zamieniaj± sie miejscami :)
-
Daniel Naborowski(1573-1640) do kobiet:
"Bo co po piêknej twarzy, co po piêknym oku,
Gdyby¶cie te¿ nie mieli owej rzeczy w kroku."
Jan Kochanowski:
" Na matematyka
Ziemiê pomierzy³ i g³êbokie morze,
Wie, jako wstaj± i zachodz± zorze,
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, ¿e ma kurwê w domu."
Morsztyn (tylko nie wiem, cholera, który :P Raczej Jan Andrzej)
" Na smêtn±
¦miejesz siê, gdy ciê hebluj± na ³awie
A potem p³aczesz, gdy ju¿ jest po sprawie.
Sk±d¿e-æ to? Czy-æ ¿al, ¿e ciê ob³apiano?
Czy ¿e tylko raz i ¿e poprzestano?"
I na koniec mój nauczyciel od biologii 8)
"Warto siê uczyæ, bo nie warto siê nie uczyæ."
-
Morsztyn (tylko nie wiem, cholera, który :P Raczej Jan Andrzej)
" Na smêtn±
¦miejesz siê, gdy ciê hebluj± na ³awie
A potem p³aczesz, gdy ju¿ jest po sprawie.
Sk±d¿e-æ to? Czy-æ ¿al, ¿e ciê ob³apiano?
Czy ¿e tylko raz i ¿e poprzestano?"
Ano Jan Andrzej :P (http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Andrzej_Morsztyn). Poczytaj sobie o, to (http://univ.gda.pl/~literat/morsztyn/028.htm), w razie czego s³u¿ê obja¶nieniami ;).
-
zsrr :: 15:51:42
lol wokalista WitTR jaki grubasek.
Ja :: 15:51:57
dobrze siê wy¿ywi na farmie. :3
zsrr :: 15:51:58
dobrze siê od¿ywia tam na tej farmie.
-
Czarny Papie¿ w Bia³ym Domu a jego liczba to 40+4, a imiê to Legion
-
Brat mnie authn±³, po czym wys³a³ mi wiadomo¶æ:
Argon: na szczê¶cie pokemony jabbera nie u¿ywaj±, a ju¿ my¶la³em ;D
Wyslano: 2008-11-16, 23:14:49
Udajê, ¿e uczê siê na kolokwium [przedmiot o wdziêcznej nazwie: kontakty ¶wiata ¶ródziemnomorskiego z Barbaricum, w skrócie Proto II :]], którego i tak nie bêdzie, i znalaz³am na marginesie notatek z wyk³adu cytat z pana profesora:
No, jak siê nazywa takie naczynie? Podpowiem, ¿e takie naczynia by³y wrêczane przy pewnych okazjach tylko mê¿czyznom - sorry.
A generalnie na dzieñ dobry na pierwszym wyk³adzie zapisa³ swoje nazwisko na tablicy (nazywa siê Bursche). W zesz³ym roku, jak siê dowiedzia³am, doda³ to tego:
poprawne zapisanie mojego nazwiska jest jednym z podstawowych warunków zaliczenia
:mrgreen:
Z fotografii mam jeszcze trochê fajnych, kilka przypadkowych:
# Czasami, proszê pañstwa, mo¿emy zrobiæ zdjêcie tak zwane ³adne.
# ...jest to dosyæ obrzydliwe i jest to zdjêcie nieudane.
# Zbli¿amy siê maksymalnie do obiektu, czyli odchodzimy minimalnie od niego i patrzymy mu w oczy.
# To ma z 5cm na wiêcej.
-
na dzieñ dobry na pierwszym wyk³adzie zapisa³ swoje nazwisko na tablicy (nazywa siê Bursche).
¦wietne nazwisko :mrgreen: Po niemiecku (a dok³adniej - austriacku) znaczy to "ch³opta¶" :D
-
Doszli¶my dzisiaj do wniosku, ¿e ka¿dego nauczyciela trzeba traktowaæ jak odrêbny, wyj±tkowy przypadek. Bez urazy.
uczennica - na której to jest stronie?
historyczka - na tej.
Cudownie jest siê dogadaæ.
-
A generalnie na dzieñ dobry na pierwszym wyk³adzie zapisa³ swoje nazwisko na tablicy (nazywa siê Bursche).
Zrobi³bym to samo.
-
No wiesz, na wykopaliskach by³am z dziewczyn±, która swoje nazwisko ludziom literuje, kiedy maj± zapisywaæ, ale jak mówi, ¿e przeliteruje, to patrz± jak na wariatkê, bo brzmienie nazwiska jest proste, z tym, ¿e pisze siê zupe³nie inaczej (te¿ niemieckie).
-
No wiesz, ja te¿ tak robiê. A kiedy poprawiam, bo kto¶ ¼le przeczyta, to robi± wielkie oczy i niektórzy potrafi± siê ze mn± k³óciæ, ¿e jest inaczej.
-
No wiesz, ja te¿ tak robiê. A kiedy poprawiam, bo kto¶ ¼le przeczyta, to robi± wielkie oczy i niektórzy potrafi± siê ze mn± k³óciæ, ¿e jest inaczej.
No, ale zapomnia³e¶, ¿e niektórzy ludzie s± nieomylni i niby jak Ty mo¿esz lepiej wiedzieæ, jak siê czyta Twoje nazwisko?! 8) :mrgreen:
-
No wiesz, ja te¿ tak robiê. A kiedy poprawiam, bo kto¶ ¼le przeczyta, to robi± wielkie oczy i niektórzy potrafi± siê ze mn± k³óciæ, ¿e jest inaczej.
No, ale zapomnia³e¶, ¿e niektórzy ludzie s± nieomylni i niby jak Ty mo¿esz lepiej wiedzieæ, jak siê czyta Twoje nazwisko?! 8) :mrgreen:
Zapomnia³em :D
-
Dzisiejszy wyk³ad z teorii:
<dr> ...i choæby jaki¶ program nas kusi³, mami³, nak³ania³, próbowa³ przekupiæ ³apówk±, to nie robimy wykresów trójwymiarowych!!!
-
Z ostatniego wyk³adu kursowego:
Co robiæ, je¶li kto¶ z grupy nam siê zgubi? Przede wszystkim nie pozwoliæ, ¿eby kto¶ siê z grupy zgubi³!
S³ucham ostatnimi czasy albumu Valravn o tym samym tytule, a szczególnie przyku³ moj± uwagê utwór Marsk, do którego mam przed oczami uk³ad taneczny, scenografiê, kostiumy i w ogóle wszystko. Parê dni temu wspomnia³am o tym Veili, gdy pu¶ci³am jej ten kawa³ek. Wczoraj w nocy k³adziemy siê spaæ, po co¶ jeszcze wstajê, Veila zagaduje i wywi±zuje siê mi³a przedsenna pogaducha o mydle i powidle:
A: [co¶tamco¶tam] Ej, wiesz, naprawdê muszê znale¼æ cztery tañcz±ce po irlandzku laski do tego uk³adu, bo sczeznê.
V: Aha. A skoro ju¿ mówimy o uk³adzie...
A: No?
V: Kupisz jutro "Kreta" do rur?
XD
-
Wczoraj siê dowiedzia³am, ¿e przyjació³ka siê obroni³a i w³a¶nie czeka na dyplom
<ja> Ej, masz teraz "mgr" przed nazwiskiem - jaki presti¿!
<A> We¼... raczej obciach. Jak patrzê na ludzi z magistrem, którzy siê wo¿±, jakby to nie wiedzieæ co by³o, to mi wstyd
<ja> No... bo 3 litery w "mgr" to wiêcej, ni¿ 2 w "dr"
-
Uprzedzam, trochê brutalne, ale proszê siê nie obra¿aæ, ja tego nie powiedzia³em :mrgreen:
Rozmowa o komunikacji damsko-mêskiej. Kole¿anka sobie przypomnia³a:
-To mi siê strasznie podoba³o, to porównanie, ¿e kobieta jest jak szuflada...
Zanim zd±¿y³a skoñczyæ, kolega siê wtr±ci³:
-Jak nie trza¶niesz to siê nie zamknie?
Padli¶my :mrgreen:
~k.: ³±cznik, psze pana, doda³am
-
Ja: O, widzia³a¶ kto przejecha³? Ten... no... no pan naprawiciel XD
-
vron: Stary, jeste¶my norwegami.
Cichy: Jak to?
v: Znamy Pacha, a Pachu zna Nergala!
c: Racja!
-
Igor: Axl Rose ¿yje, wiesz?
kas: wiem
(...)
Igor: a wiesz, ¿e Mama Africa nie ¿yje?
Igor: Miriam Makeba
kas: teraz ju¿ wiem....
kas: :P
Igor: umar³a podczas koncertu, po za¶piewaniu najwiêkszego hitu swojego
Igor: ka¿dy by tak chcia³ umrzeæ
Igor: ale ja nie mam hitu
Igor: i nie gram koncertów
kas: Axl Rose ma
Igor: umrze?
kas: i pewnie zagra jaki¶ koncert
Igor: umrze?
kas: to by by³o co¶: p³yta po 13 latach i ¶mieræ na scenie
Igor: umrze!
kas: tak jakby jeszcze w listopadzie, ¶piewaj±c Nowêbers Rejn....
Igor: to musi szybko
Igor: bo za chwilê bêdzie po ptokach
kas: i do przysz³ego roku bêdzie musia³ czekaæ
-
K: Jaki jest jeszcze jaki¶ ma³y kraj tam?
J: Baskowie?
M: Ci z bomb± na koszukach?
J: Jak± bomb±? Tam s± jakie¶ bojówki?
M: No, chc± siê uniezale¿niæ.
J: I co, kopi± jakie¶ rowy nuklearne wokó³ siebie?
M: No, kopi± rzekê, któr± pó¼niej odp³yn±.
-
Gdyby Bóg nie chcia³ ¿eby¶my jedli zwierzêta, nie stworzy³by ich z miêsa.
-
Filozofia. Pani doktor opowiada o ¶w. Augustynie i manicheizmie (a w zasadzie o tym drugim raczej, ale przy okazji tego pierwszego):
wiêcej ¶wiat³a jest w mê¿czyznach, natomiast si³y ciemno¶ci przewa¿aj± u kobiet - jest to sta³a ¶piewka kultury europejskiej
-
Nie ma ró¿y bez kolców jak ¿ycia bez stolców.
-
Igor: Axl Rose ¿yje, wiesz?
kas: wiem
(...)
Igor: a wiesz, ¿e Mama Africa nie ¿yje?
Igor: Miriam Makeba
kas: teraz ju¿ wiem....
kas: :P
Igor: umar³a podczas koncertu, po za¶piewaniu najwiêkszego hitu swojego
Igor: ka¿dy by tak chcia³ umrzeæ
Pata Pata - w³a¶nie siê dzi¶ dowiedzia³am, kim by³a owa pani ;)
-
Pata Pata - w³a¶nie siê dzi¶ dowiedzia³am, kim by³a owa pani ;)
Dopiero? :shock:
Có¿, nie ka¿dy jest taki m±dry fajny, jak mr P. ;P
-
Rzecz, którą zrozumie każdy kto przechodził przez Administrację Publiczną, przedmiot który niemożebnie ryje czachę. :P
- Co to znaczy, że dwoje ludzi znajduje się w stanie zespolenia?
- To znaczy, że podlegają pod nadzór wojewody. :mrgreen:
-
Dzi¶ profesor na Organizacji Pañstwa Piastowskiego opowiada³ o zjawisku psucia monety:
Pocz±tkowo by³a moneta srebrna dwugramowa, potem zawarto¶æ srebra by³a coraz mniejsza. Ksi±¿ê za dobr± monetê dawa³ z³± monetê. Oni siê wszyscy w piekle do tej pory sma¿±, bo to zwyk³e oszustwo by³o.
-
Rozmowa na gg:
chcia³em, ¿eby mi kumpel co¶ wydrukowa³, nie mam drukarki
M: stary nie uwierzysz
B: ?
B: powiedz ¿e zadzia³a³a...
M: kiedy dziala u mnie drukarka, to polecenie "anuluj drukowanie" wywoluje palpitacje procesora i zapasc dysku twardego, stan agonalny w skrocie, a kiedy drukarka sie spierdolila, to anulowalo bez zajakniecia, no ja nie wyrabiam...
B: ona po prostu chce tylko jednego
M: no japierdole...
B: ¿eby siê od niej wszyscy do cholery odpierdolili, bo ma ca³y ¶wiat g³êboko gdzie¶
B: z tego co s³yszê to wszystkie drukarki tak maj±
B: tylko z Windowsem mo¿e siê biæ w swojej z³o¶liwo¶ci :D
M: ja jej dam swiety spokoj, od razu zacznie zwawo pracowac jak przyniose to, co pozostalo z mojej "zabawy" stara drukarka...
***
z jakiego¶ przypadkowo odwiedzonego forum:
A: Tzw.. "z³ote ¶rodki" ju¿ æwiczyli¶my - nic to nie daje - "B±d¼cie zimni albo gor±cy.."
B: Wspania³a rada : poparzmy siê albo odmro¼my sobie r±czki- w obu przypadkach polecam dobry szpital.
***
rozmowa z dziewczyn±:
nie pamiêtam kontekstu dok³adnie, ale co¶ powiedzia³em o p³acz±cym niebie
Z: Jakie p³acz±ce niebo, kapie sobie kulturalnie!
XD
-
Fortunka prawdê ci powie:
If God had not given us sticky tape, it would have been necessary to invent it.
-
Zo¶ kaza³a mi wpisaæ to piszê.
Na egzamie z prawka, oprócz tego, ¿e na wstêpie na pytanie, czy mo¿e nie wola³abym jechaæ na Toyocie zamiast Chevrolecie stwierdzi³am, ¿e "Toyota to nastêpnym razem", to jeszcze:
Badanie tych tam ¶wiate³.
Egzaminator: No to jakie ¶wiat³o jeszcze trzeba sprawdziæ?
/ me my¶li szybko
Ja: No... ¶wiat³o stopu. Czy mo¿e pan mi w³±czyæ ¶wiat³o stopu, a ja sprawdzê?
Egzaminator: A jak siê w³±cza ¶wiat³o stopu?
Ja: Eeee, no naciska siê peda³ stopu.
Egzaminator (skonsternowany): Hamulec, tak?
-
To ja te¿ z prawka.
ja: 15 metrów do tego.. no... le¿±cego policjanta!
egzaminator (skonsternowany): progu zwalniaj±cego...
-
/me jest kretynem:
22:34 <Cz> k***a, euro idzie w górê
22:36 <Kas> kupuj szybko
22:36 <Kas> rano spad³o
22:36 <Kas> kiedy zd±¿y³o pój¶æ w góre?
22:36 <Kas> musisz rano kupowaæ :D
-
To ja te¿ z prawka.
ja: 15 metrów do tego.. no... le¿±cego policjanta!
egzaminator (skonsternowany): progu zwalniaj±cego...
Kekkai, ju¿ wiem, czemu zda³y¶my XD
-
Obezw³adni³y¶my? XD Macki im opad³y i ju¿ nie mieli si³y protestowaæ? XD
-
Rados³aw Sikorski zapewni³, ¿e prezydent bêdzie wysy³any na Kaukaz a¿ do skutku...
-
Wróci³ M³ody z picia z grup±:
Lobo jest fajny, ja lubiê Lobo, pozna³em dziewczynê, która lubi Lobo; zapytaj 20 lasek i 1 bêdzie wiedzia³a, kim by³ Lobo, zbierz takich 30 i 1 z nich bêdzie go lubi³a... Zakocha³em siê.
-
Rozmowa dziewczyn z mojej grupy w-f-owej:
A: ...widzia³am j± pod BUWem, jak sz³a, w takiej pelerynie jak Harry Potter.
B: Niewidce?
A: Nie, no, jakby sz³a w niewidce to przecie¿ bym jej nie zobaczy³a!
-
M±dra kobieta:
KLub: G³upia jestem.
:D
-
Dosta³am kostkê pamiêci, ale w³o¿y³am i nie dzia³a (chcia³am se podrasowaæ kompa! :D)
J: nie, ¼le sie nie da w³o¿yæ
J: wiêc skoro nie dzia³a to mo¿liwe ¿e walniêta
Cz: ej, a da³am za ni± miko³aja czekoladowego! :(
Cz: takiego za 2,60 :(
J: ale przecie¿ najwa¿niejsze jest dawaæ a nie braæ :)
J: nie mozemy kierowaæ siê ¶wiadomo¶ci±, ¿e kto¶ teraz wpierdzieli twojego miko³aja, a Ty nic z tego nie masz, to takie... nie¶wiateczne :D
Wyslano: 2008-12-08, 18:42:06
Cz: aa
U: oo
Cz: ee :P
U: asdfhyiqbwiruoN ;)
Cz: ?mahcu³S
U: Cin Cin :P
Cz: ko
Cz: ap
U: apap!
Cz: :D
Cz: ibuprom!
:mrgreen:
-
Gdyby zwierzê zabi³o z premedytacj±, by³by to ludzki odruch.
-Próba jest w pi±tek czy sobotê?
-Tak.
-Aha xd.
-
Angielski, przekszta³canie zdañ (z zachowaniem sensu [teoretycznie]):
Zdanie do przekszta³cenia: They made Jack cancel all his appointments.
lasia: Jack was cancelled...
lektorka: well, "Jack was cancelled" sounds quite disgusting
Organizacja Pañstwa Piastowskiego, wyk³ad o monastycyzmie i duchowo¶ci w ¶redniowieczu ³aciñskim:
#1 idea³ samoumartwienia: prawie nic nie je¶æ, byæ zamkniêtym w celi i byæ skrêpowanym ³añcuchami, które wrzynaj± siê w cia³o, a w ranach siedz± robaki
#2 w zale¿no¶ci od osoby, organizmu, mo¿liwo¶ci umartwienia s± bardzo ró¿ne, wiêc trzeba ascezê [w klasztorze] dostosowaæ do ¶redniej
#3 ...nastêpuje przewarto¶ciowanie pozycji króla, który to wed³ug tego ¶wiatopogl±du jest podejrzn± figur±
-
Wyk³ad z systemów ekspertowych:
Przy okazji omawiania wspó³czynnika niepewno¶ci:
Mieszane uczucia s± wtedy, gdy te¶ciowa jad±ca naszym samochodem spada z mostu do rzeki.
Przy okazji mówienia o metodzie, która rozwi±zuje problemy omawianej dotychczas metody:
To tak jak z GPS. General Problem Solver.
-
Gdyby zwierzê zabi³o z premedytacj±, by³by to ludzki odruch.
-Próba jest w pi±tek czy sobotê?
-Tak.
-Aha xd.
sk±d¶ znam podobne sytuacje :buhaha:
-
Co za czasy. Mniej wiêcej o¶miolatek id±cy z babci±:
8: Wiem co chcê robiæ.
B: Tak?
8: Policjantem chcê byæ.
B: A czemu?
8: Bo na chatê mog± siê komu¶ wbiæ. Albo jebn±æ komu¶ bez pytania.
:/
-
Rozmowa o piosence Czerwonych Gitar:
A: I teraz wejd± takie ostre gitary
B: Ostre gitary? U Czerwonych Gitar?!
C: A co, jak nie gitary, czerwone flety?
-
Zajecia o sporcie.
Ja:How often do you train?
Uczen (do kolegi): Co to znaczy?
Kolega: Jak czesto jezdzisz pociagiem!
:shock: :mrgreen:
-
Mój opis:
No odrobinkê za szybko i siê da³em zrobiæ w jajko xD
Opisy znajomych, zupe³nie niezale¿ne:
- Haha:D
- wiem o co Ci chodzi³o ;d
- to tak jak zwykle ;]
Ale jako¶ tak siê dziwnie poczu³em :mrgreen:
-
Rozmowa z kumplem nt. pewnego portalu spo³eczno¶ciowego zorientowanego na utrzymywanie kontaktów biznesowych:
D: a da siê tam zarywaæ laski?
M: na cv?
-
x: oczy s± zwierciad³em duszy, w oczach widaæ wnêtrze!
y: tak? a co konkretnie?
z: nerw wzrokowy!
(poczucie humoru biologów :mrgreen:)
-
Rozmowa z kumplem rok temu. (ju¿ nie pamiêtam na jaki temat ogólnie gadali¶my)
Którego¶ dnia gada³em sobie wieczorkiem z koleg± no i kumpel co¶ tam wspomnia³ s³ynn± ³aciñsk± sentencje, a bardziej w³a¶ciwie by by³o jej polski odpowiednik.
A mianowicie chodzi³o mu o sentencje "Przez ciernie do gwiazd".
No i tak w czasie rozmowy kolega wtr±ci³ t± s³ynn± maksymê, no i zaczêli¶my siê zastanawiaæ jak to po ³acinie sz³o. Wspólnymi si³ami doszli¶my, ¿e drugi cz³on tej maksymy brzmia³ "... ad astra". Potem przypomnia³o siê ze na pocz±tku powinno byæ s³owo "per". No i tak g³ówkujemy, my¶limy no i ja w pewniej chwili krzyczê, ¿e ju¿ wiem, ¿e mi siê przypomnia³o jak to lecia³o. No i mówiê pe³nym powagi tonem: "Per rectum ad astra". Kolega na to: "O tak! to jest to" No i te¿ tak z powag± powtarza t± maksymê "Per rectum ad astra". A ja w tym czasie w ¶miech, bo uda³o mi siê podpu¶ciæ szanownego kolege i z pe³n± ¶wiadomo¶ci± wpu¶ci³em go w maliny.
No i mu t³umacze krztusz±c siê ze ¶miechu, ¿e "per rectum" oznacza b±d¼ co b±d¼ "przez odbytnice". No i ta moja sentencja brzmia³a tak: "Przez odbytnice do gwiazd".
P.s. W³a¶ciwa sentencja brzmi "per aspera ad astra"
-
Rozmowy o trzeciej nad ranem bywaj± dziwne. Zw³aszcza rozmowy z osob±, której siê czêsto normalnie, w ci±gu dnia nie rozumie. I potem zostaj± takie kwiatki:
"sama nie zrozumia³am, bo ja siê pogubi³am w g³owie"
i ja mam rozumieæ?
wypowiedzi pana G. W. Busha (http://pl.wikiquote.org/wiki/George_W._Bush)
XD
-
Wszyscy w zespole zostali¶my wychowani w wierze chrze¶cijañskiej i nie mo¿emy nic na to poradziæ. Ja nie akceptujê ko¶cio³a w takiej formie, w jakiej funkcjonuje on w Polsce, nie jest dla mnie wyznacznikiem poczciwo¶ci. Ale odpowiada nam symbolika, jak± siê pos³uguje i wykorzystujemy j±. Chrze¶cijañstwo nie jest z³em, z³o czyni± ludzie, którzy powo³uj±c siê na chrze¶cijañstwo sprzeniewierzaj± siê jego zasadom. Mówimy o zbawieniu, bo jeste¶my ¶wiadomi, ¿e ka¿dy wcze¶niej czy pó¼niej odpowie za swoje winy.
-
kwiatki z zajêæ:
prowadz±ca: (...) Takie ofiary losu... ee, to znaczy: takie osoby, które nie umiej± odmawiaæ...
profesorka, zwraca uwagê gadaj±cym: Dziewczyny, proszê Was!
(po chwili:) Dlaczego ja nie mogê raziæ pr±dem...?!
-
Z sza³tboksa Opeth na last... Na ile sposobów da siê wykrzywiæ "Opeth"? Teraz ju¿ wiem...
yeah there're lots of more letters: Copeth, Dopeth, Gopeth, Hopeth, iOpeth, Mopeth, Nopeth, Popeth, Ropeth, Yopeth etc......
-
Wczoraj najpierw by³am u Czarnej pouczyæ siê statystyki, przy okazji wziê³am od niej trochê materia³ów, a potem wchodz±c do Progresji mia³am mi³± rozmowê z panem przy wej¶ciu:
<ppw> mogê zobaczyæ zawarto¶æ torby? ¿eby zobaczyæ czy nie ma przedmiotów niebezpiecznych.
<ja> jasne. (otwieram)
<ppw> (lekko zdziwiony?)co to?
<ja> ksi±¿ki. do statystyki.
<ppw> eee... z ksi±¿kami nie wpuszczê.*
<ja> ale ja ich nie czyta³am!
<ppw> aaa, chyba, ¿e tak.
*Wieczór Twórczo¶ci ¯enuj±cej, nie? :mrgreen:
-
Oczarowa³em swoim niew±tpliwym urokiem osobistym policjê. Zatrzymali mnie, a mój samochód jaki jest, ka¿dy widzi. Po podstawowej wymianie informacji:
policjant: Ale drzwi siê panu nie domykaj±.
ja: Od ¶rodka. Niech mi pan trza¶nie z zewn±trz, to siê zamkn±. W³a¶nie jadê to naprawiæ.
trzasn±³, zamknê³y siê
policjant: Niech pan to naprawi. Trójk±t pan ma? Ga¶nicê...?
ja: Mam, ale nie po¿yczê.
-
Wersja light (kto zna podstawowe polskie wulgaryzmy na K i P, ten potrafi sobie przerobiæ na wersjê hard :twisted: )
"Neozdrada jest jak pani lekkich obyczajów - ci±gle siê (tu wstawiæ wulgaryzm na P )
-
policjant: Trójk±t pan ma? Ga¶nicê...?
ja: Mam, ale nie po¿yczê.
:supz: Wyprasowa³e¶ mi humor :D
-
<m>[z powaga] o matko! nie ma internetu?
<m>...
<reszta>?
<m>aaaa wpisalem cztery 'w'
-
hmmm...ta nuta ahh siupel normalnie dostaje pryszczy jak jej slucham!!!
-
Opis gg mojej kumpeli:
"Chcia³abym, ¿eby mój trawnik by³ emo, wtedy ci±³by siê sam"
:mrgreen:
-
Z Organizacji Pañstwa Piastowskiego, dzisiejsze:
#1 ..nasz Gall, stary k³amczuszek.
#2 za to, co Gall pisa³, piêciu groszy daæ nie mo¿na
#3 Boles³aw Krzywousty, który zrazu jest dzieckiem, ale to dziecko niebezpiecznie szybko ros³o, staj±c siê maskotk± w rêkach mo¿nych
#4 bitwê na Psim Polu nale¿y zlikwidowaæ
#5 Zbigniewa po powrocie spotka³a katastrofa - zosta³ o¶lepiony i nied³ugo potem zmar³.
Generalnie jak siê pan profesor rozkrêci, to mo¿na siê pop³akaæ ze ¶miechu (co zdarzy³o siê paru oosobom przy Gallu :D)
-
Zrobi³am sobie dzi¶ moje w³asne prywatne prawo Murphy'ego:
If there is something or someone I can fail, I certainly will.
Dla niewtajemniczonych: czasownik 'fail' w odniesieniu do wszelakich zadañ, np.egzaminów oznacza 'nie podo³aæ, oblaæ', w stosunku do osób - 'zawie¶æ, rozczarowaæ'. Bior±c pod uwagê moje ostatnie wyczyny na polu tak osobistym, jak naukowym to zdecydowanie mój ulubiony czasownik T.T
-
Jak co¶ to bêdê pod zlewozmywakiem.
-
Zainspirowany dwoma sezonami serialu House, M.D. uku³em takie oto stwierdzenie:
Dr House has a sarcastic sense of tumor.
-
Granie w bryd¿a po pijanemu w mêskim towarzystwie zawsze przynosi ciekawe rezultaty. Pocz±tek rozdania i kolega zaczyna licytowaæ:
K: Jeden kier.
M: Kontra!
Wszyscy turlaj± siê ze ¶miechu pod sto³em. Skoñczy³o siê na re-kontrze na 1 kier. Naprawdê nie do ugrania no. :mrgreen:
-
Granie w bryd¿a po pijanemu w mêskim towarzystwie zawsze przynosi ciekawe rezultaty. Pocz±tek rozdania i kolega zaczyna licytowaæ:
K: Jeden kier.
M: Kontra!
Wszyscy turlaj± siê ze ¶miechu pod sto³em. Skoñczy³o siê na re-kontrze na 1 kier. Naprawdê nie do ugrania no. :mrgreen:
Nie wiem, jak siê gra w bryd¿a, ale mnie siê z Mro¿kiem kojarzy:
- ciach w piach!
- ryp w pip!
-cztery piki skurczybyki!
:mrgreen:
-
Rozmowa z promotorem:
P: No, to jeszcze tylko pani napisze te 200 stron...
Ja: Ile?!
P: No to 150.
Ja: Ile?!
P: No dobrze, bêdziemy negocjowaæ.
:lol:
-
Z tañca:
instruktorka: pamiêtajcie, wina zawsze jest po stronie faceta.
kole¿anka: zawsze czy tylko w tañcu?
instruktorka: zawsze!
-
Kole¿anka zanuci³a, a ja siê posk³ada³am:
Do you know where hell is? Hell is in hello ^^.
-
Gry towarzyskie...:
Cz: A wiecie, jaka jest ulubiona gra masochisty?
X: ?
Cz: Domino!
...
Z: A jaka jest ulubiona gra alkoholika?!
A: butelka?
Cz: siara?
Z: MONOPOL!
:mrgreen:
-
Z tañca:
instruktorka: pamiêtajcie, wina zawsze jest po stronie faceta.
kole¿anka: zawsze czy tylko w tañcu?
instruktorka: zawsze!
Ach, a¿ mi siê ³ezka w oku zakrêci³a na wspomnienie starych dobrych irlandzkich tañców setowych i odwiecznego 'No dobra, które kobiety tañcz± na facecie?' XD Albo 'no bo on mnie nie wykrêci³ jak trzeba' czy 'i w tym miejscu wszystkie panie siê puszczaj±' ^^.
-
S³ucha³em z bratem Bloodbath, co¶ z drugiej p³yty akurat lecia³o. I mój brat:
Hmmm, to brzmi jak m³ot pneumatyczny w du¿ym pomieszczeniu gdzie idzie du¿e echo... o, w ko¶ciele na przyk³ad!
XD
-
Algebra wspó³czesna z zastosowaniami:
"U¿ycie terminu symetria do okre¶lenia bijekcji f jest zgodne z jednym ze sposobów, w jaki to s³owo stosujemy w ¿yciu codziennym. W zdaniu "wyra¿enie boolowskie ((a ^ b) v (a' ^ b')) jest symetryczne ze wzglêdu na a i b" stwierdzamy, ¿e wyra¿enie nie ulegnie zmianie, gdy zamienimy a z b i odwrotnie."
¯ycie codzienne...
-
Cytat z cyklu æwiczenia u mojego brata na studiach:
Witam, Ostatnio na æwiczeniach z Panem R. mieli¶my napisaæ pewien program. Tak w skrócie mówi±c mia³ to byæ pseudo sekundnik, zrealizowany na obs³udze przerwañ.
Pan R. postanowi³ nam wyt³umaczyæ jak to dzia³a w bardziej przystêpny sposób, tak na ch³opski rozum. Oto cytat, bo sobie zapisa³em potem nagrywa³em na dyktafon:
"no to idziemy na te grzyby. Chodzi pan po lesie, no i ma pan jednego grzyba. No i teraz jest b³oto i musi pan przeskoczyæ przez to b³oto albo je obej¶æ. ale tak ¿eby
nie rozsypaæ grzybów z koszyka. Teraz celuje pan szukaj±c grzyba i wypuszcza rakietê, albo nie to za du¿o. rzuca pan kamieniem. I waln±³ piorun, bo mamy zrobiæ
przerwanie i szybko uciekaæ. Ogólnie to algorytm przypomina gotowanie ziemniaków"
Nie wiem jak wam, ale mi siê od razu rozja¶ni³o. Tak swoj± drog± to wielki podziw dla Pana R.
-
Przypomnia³o mi siê przepiêkne has³o kole¿anki z kursu na ostatniej kursówce w Beskid Ma³y. Stoimy sobie na Leskowcu, s³oñce, trochê chmur, ale ogólnie widoczno¶æ niez³a, wiêc wyci±gamy mapy i rozkminiamy co te¿ za góry st±d widaæ. Kole¿anka wywo³ana do opowiedzenia nam tej panoramki rozgl±da siê - Babia Góra prosto jak strzeli³ przed nami, ale szczyt ma ca³y w chmurach. Odwraca siê do nas i strzela:
Zacznê od tego, czego nie widaæ, bo to jest dobry punkt odniesienia.
Padli¶my.
Kontekst: egzamin-siekiera z gramatyki opisowej. Gramatyk, postrach ca³ego roku, mierzy nas wszystkich spojrzeniem znad okularów, od którego w sali siadaj± trzy centrymetry szronu. "Drodzy pañstwo, czas zaczynaæ", kartki id± w ruch. Nagle do sali wpada jak torpeda dziewczê w czarno-bia³ym stroiku, zaaferowane podbiega do wyk³adowcy i rzuca tekstem tej mniej wiêcej tre¶ci:
[D] - Dzieñ dobry proszê pana, przepraszam, gdzie ja piszê egzamin z psychologii i mam nazwisko na C...[wyci±ga dowód i pokazuje]
[W] - A ja mam nazwisko na S i je¶li chce pani pisaæ egzamin z gramatyki opisowej jêzyka angielskiego, to proszê siadaæ.
Salwa ¶miechu na sali.
-
Armia, Ma³¿eñstwo, Ko¶ció³ i Bank - oto Czterech Je¼d¼ców Apokalipsy.
-
Taki ³adny dzi¶ znalaz³am:
Za kompromis uwa¿a siê w Polsce ustawê, której Ko¶ció³ nie potêpi z ambon
- A. Szostkiewicz
-
zas³yszane przed chwila z kwalif.
Szaranowicz:
-Pyta³em Bajca (by³ego trenera Czech) o Jandê (skoczka czeskiego)...powiedzia³ mi, ¿e Jandzie niczego nie brakuje...oprócz g³owy :mrgreen:
-
wyk³ad z "wywiadu gospodarczego" u prof. nadzw. dr hab. :D
gdzie¶ w po³owie mniej wiêcej rzuci³ takim tekstem:
"...bo wy proszê pañstwa nie macie pojêcia jak jest naprawdê w tym sejmie, oni tylko tak do kamery dr± ze soba koty ¿eby by³o o czym gadaæ. a prawda jest taka ¿e jak kamera znika odrazu jest klepniêcie w ramiê i "To co Stasiu mo¿e by tak klina?" ... bo wiecie oni tam pij± ca³y czas i to nie ma³o, nie mówi³ bym wam tego gdyby tak nie by³o i gdybym tam z nimi nie by³..."
po chwili konsternacj: wiecie nie pasowa³o odmówiæ <lol>
-
Wstyd siê przyznaæ, ale to z moich w³asnych ust pad³o:
Pingwiny maj± ciep³e stopy, bo grzej± na nich jajka.
XD
-
Macie scenkê z point±:
Stoimy pod drzwiami, czekamy w kolejce po wpis, obok ³azi kolega, który mia³ zdawaæ ustnie i co chwila pyta o co¶, my sobie rozmawiamy:
<x> Ale da³ teraz trudniejsze pytania, nie?
<J> No... na poprawce powinny byæ ³atwiejsze, to niesprawiedliwe
<K> A naj³atwiejsza to by³a brzytwa Ockhama.
W tym momencie podchodzi kolega:
<I> Ej, co to s± kwartyle?
<K> Eee... to s± te takie, co dziel± na æwiartki... na wykresie którym¶ by³y chyba narysowane...
<I> No a jak zada mi pytanie, co to s± te kwartyle?
<K> To powiesz mu "hmmm... nie wiem, ale za to mogê powiedzieæ, co to brzytwa Ockhama"
<J> Ton±cy zawsze chwyta siê brzytwy... Ockhama.
-
Kwiatki z profesora od emocji:
- Ale ta tablica lata... Jak g³upia!
- We¼my np. walentynki - ¶w. Walenty jest patronem epileptyków. Emocja - mi³o¶æ jest jak padaczka, bo wybija z rytmu!
- (...) zakochany... chodzi taka sierota... kurde..."
- Ja lubiê bajer wstawiaæ!
- (...) psychologia humanistyczna to jest takie myd³o"
- (podaj±c przyk³ad) Co siê marszczysz przy kaszy, gówniarzu?! ¯ryj, co masz!
- (...) uczucie - feeling... Ja mam taki filing!
- Cholerna nauka! Wkurza mnie ju¿!
- (o slajdzie) A niech siê ¶wieci! Co¶ siê musi ¶wieciæ! Krzywo siê ¶wieci, ale jest rado¶nie.
- Rado¶æ to jest tak trochê gwizdanie w ciemno¶æ... (...)
- (podaje przyk³ad) np. kiedy zostanê porzucony przez umi³owan±... laskê!
- I mnie siê to podobywywuje! Tak!
- Macie pañstwo dosyæ?! Dobrze, to jeszcze 15 teorii!! :twisted:
I jeszcze ulubiony dowcip mojej Bardzo Dziwnej kole¿anki:
- Kto wymy¶li³ szko³ê?!
- To ludzie ludziom zgotowali ten los!
:mrgreen:
-
profesor od historii ¶redniowiecznej Polski :
W po³owie XIII. wieku zaczyna siê mówiæ o rozbiciu dzielnicowym jako o wielkiej katastrofie i próbuje siê co¶ zrobiæ, zrazu nic, bo nie mo¿na by³o, bo ci ksi±¿êta siê ci±gle rozradzali.
-
Opis kole¿anki:
"Przychodzi homomorfizm do lekarza, a lekarz mówi: Ma pan trywialne j±dro."
To nie jest ¶mieszne. To jest (chyba) ¿art matematyczny. Matematyczne ¿arty ss± >.<
-
K: [...]reszta zebranych jest zdrowo starsza ode mnie
P: mówisz, ¿e schorowana jest ta dzisiejsza m³odzie¿?
-
White Americans, what?
Nothing better to do?
Why don't you kick yourself out?
You're an immigrant too?
Who's usin' who?
What should we do?
Well you can't be a pimp
And a prostitute too
A spodoba³o mi siê ;P
Wyslano: 2009-03-15, 17:25:59
Promieñ s³oñca przeby³ kosmos, by pa¶æ na gówno w trawie.
Wyslano: 2009-03-23, 12:32:32
Woody Allen. Wybrane cytaty z filmów, ksi±¿ek i wywiadów. (http://www.woodyallen.art.pl/cytaty.php)
-
Gramy przed zajêciami w kalambury, kole¿anka narysowa³a cz³owieczka siedz±cego na kiblu.
M: Dwa s³owa.
cz: Posrana rzeczywisto¶æ?!
gramy dalej, dorysowa³a g³owê...
i: zaparcie intelektualne!
M: Nie, no co siê robi na kiblu?!
x: skupia siê?
y: stêka?
cz: Danuta Stêka!
:mrgreen:
Wiecie, co to by³o?
Wytê¿anie umys³u :twisted:
-
<Prezenter radiowy> "Boruc wpu¶ci³ 3 szmaty, nie ma siê co przejmowaæ, innym te¿ siê zdarza, np bramkarzom na dyskotekach" :shock: :mrgreen: :P ciekawe jakie to radio by³o? :mrgreen: ze stronki kretyn.com
-
Zawsze przy mnie jest kto¶, kto mnie pocieszy:
<k> *potok s³ów, który stre¶ciæ mo¿na: ¼le mi, ¶wiat jest z³y, nie wiem, co robiæ* ...ja umrê...
<Ziu> kupiê ci buty z tektury!
...i vögle zawsze jest z kim pogadaæ o czym¶ ciekawym:
<kas> a na torach jak ciê lokomotywa ci±gn±ca ekspres wepchnie pod osobowy, to kto odpowiada?
<kas> plk - jako, ¿e na torach, cargo - bo lokomotywa, intercity - bo ci±gnê³a ekspres, czy pr - bo to osobowy jednak przejecha³ ciê na dobre?
<Izz> ten, kto tak po³o¿y³ tory
<Izz> jakby by³y gdzie¶ indziej, nie by³oby tragedii
-
"ta cholerna godzina do przodu to jest kradzie¿ w bia³y dzieñ" i "szlag cz³owieka trafia" - nie musze mówiæ nt. czego to jest wypowied¼, a autorem jest Owsiak, który powiedzia³ to przed momentem w "D¼wiêkoszczelnym magazynie"
cóz,ciesze sie, ze w ten weekend zjazdu nie mia³am ;)
-
<zbyh> To Ty nie wiesz co siê mówi do dziewczyny jak siê pok³ócicie?
<les> ??
<zbyh> Daj na zgodê!
Wiem, chamskie... :twisted:
-
Æwiczenia, podliczamy wyniki kwestionariusza.
Prowadz±cy: Noo i co? Przeciêtnie?! (cienkim g³osikiem) Nie jestem taka wyj±tkowa...
czy: Niech pan siê nie porównuje... to s± normy dla kobiet...
:twisted:
-
Impreza, grill na miasteczku studenckim, do naszej grupy grilluj±cej dosiedli siê jacy¶ studenci, nic nachalnego. Zabawa trwa, postanowili¶my sobie zapaliæ i leci kolejka w¶ród znajomych. Jeden z owych nieznajomych (notabene wygl±daj±cy jak dres, ale nvm):
- Marihuana?
- Mhm...
- Po co?
- ...
-
prowadzê lekcjê z maturzyst±, czytamy tekst o gin±cych nied¼wiedziach i on wype³nia go brakuj±cymi s³owami. Tytu³ to "Bleak outlook for bears" czy co¶ w ten deseñ. Rozmowa:
#1
Kekkai: To co tam bêdzie?
R: Few?
Kekkai: A dlaczego?
R: Bo "bleak"...
Kekkai: A po polsku co to znaczy?
R: No... ¿e lipa...
#2
Kekkai: Co oznacza to s³owo?
R: Nie wiem
Kekkai: No s± tu nied¼wiedzie z Azji i innych czê¶ci ¶wiata... Co chc± z nimi zrobiæ?
R: Po¿reæ?
Kekkai: ?!? nie t± czê¶ci± cia³a...
R: Y... Wysraæ?
Kekkai: <pad³a> a co siê robi z gin±cymi gatunkami... ?
-
Czekam w kolejce na poczcie, kilka osób przede mn± pan rozmawia z urzêdniczk±:
- Wie pani, bo ja tu by³em w sobotê kilka minut po 16 i poczta ju¿ by³a zamkniêta...
- No tak, bo w soboty pracujemy do 16.
- No i chcia³em wys³aæ, no ale nie mog³em, a tam mam napisane, ¿e "z okazji zbli¿aj±cych siê ¶wi±t wszystkiego dobrego", wiêc skoro poczta by³a zamkniêta, to czy pani mi tu mo¿e przybiæ stempelek z dat± sobotni±?
- Nie ma takiej mo¿liwo¶ci. Dzisiaj pan wysy³a, to jest dzisiejsza data.
- No ja wiem, ale by³em tu w sobotê i by³o ju¿ zamkniête, to mo¿e mi pani przybije ten stempelek?
- Nie mogê tego zrobiæ. Móg³ pan wys³aæ wcze¶niej.
- Hm... A jakbym to wtedy wrzuci³ w sobotê do skrzynki, to by³by stempel dzisiejszy prawda?
- Niekoniecznie, o 16:30 listy ze skrzynek jad± od razu na sortowniê.
Facet w koñcu zrezygnowa³, a kobita w okienku do kole¿anki:
- Te¿ maj± ludzie pomys³y. W sobotê siê obudzi³ z kartkami...
-
[...] czy pani mi tu mo¿e przybiæ stempelek z dat± sobotni±?
Brzmi jak wpisy ocen do indeksu na uczelni... :roll:
-
Haha :D A propos wpisów do indeksu, to tydzieñ temu bra³am z æwiczeñ w terenie sobie i kole¿ankom. Dajê pierwszy indeks:
mgr: który dzi¶ jest?
ja: siódmy.
mgr: dziêki.
Dajê drugi indeks...
mgr: który dzi¶?
ja: siódmy.
mgr: dziêki, ci±gle zapominam.
...trzeci indeks...
mgr: dzi¶ jest...?
ja: siódmy.
-
Ja i brat zamawiamy pizzê przez telefon.
<B>Proszê pizzê indyjsk± z blablablablablabla...
<ja-natarczywym szeptem> I sos czosnkowy! I sos czosnkowy!
<B>A! i sos cz¡stkowy do tego.
-
Widzê przed sob± pogañskie lasy
w pogañskich lasach drewniane sza³asy
W drewnianych sza³asach same brudasy
Siedz± i jedz± kradzione kie³basy
-
Widzê przed sob± pogañskie lasy
w pogañskich lasach drewniane sza³asy
W drewnianych sza³asach same brudasy
Siedz± i jedz± kradzione kie³basy
O w paszczê je¿ozwierza, obrazek prawie jak z moich kursowych wyk³adów z etnografii :mrgreen:. Z tym, ¿e górale kradli raczej stu³y ksiê¿om, rzadziej kie³basy (oni tam g³ównie ser ¿arli i ¿entyc± zapijali ^^).
-
mój profesor cytuj±c innego, starszego profesora:
M³odo¶æ jest od tego, ¿eby siê wyszumieæ, a staro¶æ, od tego, ¿eby siê wypierdzieæ! :mrgreen:
-
K:
21:57:56
ale ostro przesadzaj± z tymi przydzia³ami gatunkowymi na wiki
21:58:02
rock alternatywny rozumiem
21:58:19
ale jakim cudem im siê uda³o w musie zobaczyæ progrocka...?
B:
21:58:49
jak siê go porówna z feelem, który podobno gra rocka, to tam zobaczysz i prog i art i nawet symphonical xD
Historia:
nauczycielka: A teraz musicie pod±¿aæ dok³adnie za moimi my¶lami
kolega: Tak? A kto zap³aci za wizytê u psychiatry?!
-
rozmowa o Ma³ej Syrence:
<Iza> ja bym nie odda³a gadania, ¿eby ksiêcia mieæ
<Iza> nie prze¿y³abym
<Iza> piêciu minut...
<Iza> ;p
<Kas> e tam
<Kas> a o czym z ksiêciem gadaæ?
-
There's a feeling I get
When I look to the west
and my spirit is crying for leaving
In my thoughts I have seen
Rings of smoke through the trees
And the voices of those who stand looking
-
Piszê sprawozdanie z laboratorium z sieci neuronowych jednocze¶nie gadaj±c z kumplem:
p:
ehh, kryzys formy
nie chce sie mi nic
d:
[...] a co do kryzysu formy powiem, ze ju¿ prawie mam sprawko
tzn. czê¶æ dotycz±c± lab.
p:
wow
od kogo?
Wyslano: 2009-05-04, 13:52:49
U mnie na forum roku pojawi³ siê w±tek pt. [KUPIE] Ksi±zki z serii klasyka informatyki i o tre¶ci pierwszego posta:
Szukam ksi±zek z serii Klasyka Informatyki, wkoñcu ladnie wygladaja na pó³ce, no to tyle w tym temacie ... gg <wyciête dla dobra autora>. Czekam na przyzwoite oferty bo nie potrafie sie targowac
](*,)
-
Z serii "grunt to dobra reklama":
ja: chce kto¶ gumê rozpuszczaln±?
Anna: a jaka to?
ja: o taka, cytrynowa
Anna: aha, a w niej s± jakie¶ witaminy?
ja: nie, to czysty syntetyk, ¿adnych witamin, podejrzewam, ¿e toksyczny i ¿e zabija zarazki
Anna: a, to daj.
wyk³ad z wczesnego ¶redniowiecza:
o Wêgrach: ...ta pañstwowo¶æ spad³a na nich jak UFO
o cmentarzysku: znajduj± siê na nim pochówki mêskie, ¿eñskie i kobiece
Wyslano: 2009-05-07, 21:04:14
W³a¶ciwie to zastanawiam siê, czy to nie powinno wyl±dowaæ w temacie o ciuchach, ale nie dam zdjêcia ani opisu i bêdzie tutaj :P
Spotka³am dzi¶ kolegê, zamienili¶my kilka s³ów, wygl±da³o to mniej wiêcej tak:
on: fajnie wygl±dasz
ja: dziêki
on: to jaki¶ cosplay czy taki nowy stajl?
ja: -_-'
-
Kas, :lol:
wczoraj na przystanku:
cz: dok±d jedzie ten autobus?!
b: na przejazd techniczny...
cz: a gdzie to jest...? ;)
-
...
Ksi±¿ka – a za ni± tak¿e film – koncentruje w sobie ca³ego Dana Browna – z jego ujmuj±c± umiejêtno¶ci± miksowania teorii spiskowych, wiecznie ¿ywych motywów (Ko¶ció³, zagadki ukryte w dzie³ach sztuki, lêk przed nauk±, z³oczyñca pragn±cy w³adzy nad ¶wiatem...) i amerykañskiej perspektywy. Ta ostatnia ujawnia jego ogromny kompleks wobec Europy (to CERN jest najwa¿niejszym o¶rodkiem naukowym, to w Europie powsta³y najwiêksze dzie³a sztuki) i tak charakterystyczne dla Amerykanów "sp³aszczenie historii": miêdzy "trzysta lat temu" a "tysi±c lat temu" nie ma wiêkszej ró¿nicy. W oryginalnym tek¶cie ksi±¿ki wszystko, co starsze ni¿ wiek, Dan Brown opatruje przymiotnikiem "ancient". Amerykañsk± perspektywê widaæ te¿ w ogromnie uproszczonym pojmowaniu rzeczy bardzo skomplikowanych i w czarno-bia³ym podziale ¶wiata.
...
Ale "Anio³y i demony" to film, który trzeba ogl±daæ w multipleksie, z wiaderkiem popcornu i z nastawieniem, z jakim idzie siê na Bonda. W przeciwieñstwie do ksi±¿ki i do "Kodu da Vinci" (zarówno ksi±¿ki, jak i filmu) – film skutecznie wysadza w powietrze teoriê spisku. Bardzo zreszt± spektakularnie, przy pomocy bzycz±cej cichutko i ¶wiec±cej niebieskawym ¶wiat³em antymaterii.
To, co filmowcom uda³o siê w "Anio³ach i demonach", to wydobycie historii Roberta Langdona na wojennej ¶cie¿ce Iluminatów z oparów danobrownowskiego absurdu i zrobienie z niej zgrabnej, popkulturowej narracji z teori± spiskow± w tle. Jednak proza Dana Browna ma jedn± zasadnicz± wadê – jest produktem jednorazowego u¿ytku. Poza wartk± akcj± i intelektualn± akrobatyk± pozwalaj±c± postaciom p³ynnie przechodziæ od egipskich obelisków i ekstazy ¶wiêtej Teresy do antymaterii i zderzacza hadronów, nic tu nie ma. Znaj±c zakoñczenie tej historii nie jeste¶my ciekawi, jak zostanie opowiedziana. W przeciwieñstwie do na przyk³ad "W³adcy Pier¶cieni", który w wersji filmowej wzrusza dalej, chocia¿ ka¿dy wie, jak siê skoñczy.
Przewodnicy po szkockiej kaplicy Roslyn, która odegra³a g³ówn± rolê w "Kodzie da Vinci" narzekaj±, ¿e tury¶ci pytaj± ich, gdzie jest krypta z sarkofagiem Marii Magdaleny. Czy teraz przewodnicy po Zamku Anio³a bêd± mieli to samo utrapienie z pytaniami o Ko¶ció³ Iluminatów? (http://tygodnik.onet.pl/popkulturalni.blog.onet.pl,377558424,blog.html)
-
dzi¶ na koncercie:
cz: pamiêtasz, jak mówi³am, ¿e m. jest podobny do Dudy?! Nie jest.
k: do Dudy?! Chyba do Dody! :P
No i:
cz. i mila¶: titutitutitutitu, turumturumturum...!
-
Wczoraj na wyk³adzie pan profesor mówi³ nam o XIV-wiecznej Litwie, m.in. o wyprawach na Ru¶:
prof.: ...i ci Litwini naje¿d¿aj±, grabi±...
kolega: a nie gwa³c±? frajerzy...
na angielskim z kolei wa³kujemy inwersjê:
kole¿anka: ale to jest durne... przecie¿ nikt normalny tak nie mówi. no, powiedz, gdzie siê tego u¿ywa?
ja: we "W³adcy Pier¶cieni"...?
kole¿anka: no... i Yoda te¿ tak mówi³... ale nikt normalny.
-
13:26:43 cyberbaca
palec mnie boli od klikania w internet
13:27:22 Vert
staro¶æ
13:27:43 Vert
jednak wizja przysz³o¶ci z jetsonów siê sprawdza
13:28:06 Vert
tam te¿ kolesia bola³ palec od pracy polegaj±cej na wciskaniu jednego guzika
13:28:24 cyberbaca
tru
-
Dla chwili obecnej charakterystyczne jest to, ¿e umys³y przeciêtne i banalne, wiedz±c o swej przeciêtno¶ci i banalno¶ci, maj± czelno¶æ domagaæ siê prawa do bycia przeciêtnymi i banalnymi i do narzucania tych wszystkich cech innym.
-- José Ortega y Gasset
-
Dla chwili obecnej charakterystyczne jest to, ¿e umys³y przeciêtne i banalne, wiedz±c o swej przeciêtno¶ci i banalno¶ci, maj± czelno¶æ domagaæ siê prawa do bycia przeciêtnymi i banalnymi i do narzucania tych wszystkich cech innym.
-- José Ortega y Gasset
Dyskutowa³abym. Koniunkcja wszystkich warunków, o których pisze pan Ortega y Gasset wydaje mi siê mocno nieprawdopodobna - ludzie o przeciêtnej i banalnej umys³owo¶ci najczê¶ciej nie zdaj± sobie sprawy ze swojej przeciêtno¶ci i banalno¶ci, nie mówi±c ju¿ o domaganiu siê do tej przeciêtno¶ci i banalno¶ci prawa; je¶li za¶ zdaj± sobie sprawê, to (pomijaj±c ju¿ stosowno¶æ okre¶lenia 'przeciêtny i banalny' wobec ludzi o takiej samowiedzy), to przewa¿nie d±¿± do zmiany tego stanu rzeczy. S±dzê, ¿e jedynie ci, którzy z bycia przeciêtnymi i banalnymi uczynili jedynie s³uszn± normê nie dopuszczaj±c niczego ponad, narzucaj± tê swoj± banalno¶æ innym; ciê¿ko mi wyobraziæ sobie przypadek z podanego przez Ciebie cytatu.
-
ciê¿ko mi wyobraziæ sobie przypadek z podanego przez Ciebie cytatu.
Wyjd¼ na ulicê. Id¼ do butiku, jakiegokolwiek. Przejrzyj repertuar kin, nowo¶ci wydawnicze. Id¼ do szko³y. Nie trzeba szukaæ daleko.
-
ciê¿ko mi wyobraziæ sobie przypadek z podanego przez Ciebie cytatu.
Wyjd¼ na ulicê. Id¼ do butiku, jakiegokolwiek. Przejrzyj repertuar kin, nowo¶ci wydawnicze. Id¼ do szko³y. Nie trzeba szukaæ daleko.
A Ty doczytaj dok³adnie:
S±dzê, ¿e jedynie ci, którzy z bycia przeciêtnymi i banalnymi uczynili jedynie s³uszn± normê nie dopuszczaj±c niczego ponad, narzucaj± tê swoj± banalno¶æ innym; ciê¿ko mi wyobraziæ sobie przypadek z podanego przez Ciebie cytatu.
Ludzie z ulicy, panie z butiku, znakomita (alas!) wiêkszo¶æ nauczycieli podpada w³a¶nie pod tê ostatni± kategoriê. Umys³ przeciêtny i banalny nie zdaje sobie sprawy ze swojej przeciêtno¶ci i banalno¶ci - wydaje mi siê, ¿e na tym jego przeciêtno¶æ i banalno¶æ polega, hm?
-
Nie, nie na tym, bycie przeciêtnym i banalnym polega na byciu przeciêtnym i banalnym. Czy jest to ¶wiadome, czy nie, nie ma tu nic do samego bycia.
I nie chodzi mi o jak±¶ warstwê "dyktatorów" (btw. nie panie z butików, tylko projektanci odzie¿y :P Taka moja dzisiejsza frustracja siê tu przebija), którzy
z bycia przeciêtnymi i banalnymi uczynili jedynie s³uszn± normê nie dopuszczaj±c niczego ponad, narzucaj± tê swoj± banalno¶æ innym
Nie chodzi o jakie¶ odgórne narzucanie, tylko akceptacjê w³asnej banalno¶ci, gloryfikacjê wrêcz. Takie "jakim mnie Bo¿e uczyni³e¶, takim mnie masz". Bezrefleksyjny ¿ywot bez wysi³ku (jakiegokolwiek), za to z przekonaniem, ¿e wiêkszo¶æ ma racjê i jest lepsza, dlatego, ¿e jest wiêkszo¶ci±.
Generalnie polecam lekturê ca³o¶ci.
PS. Cytat popraw.
-
Nie, nie na tym, bycie przeciêtnym i banalnym polega na byciu przeciêtnym i banalnym. Czy jest to ¶wiadome, czy nie, nie ma tu nic do samego bycia.
Absolutnie siê nie zgadzam. Cz³owiek, który zdaje sobie sprawê, ¿e nie jest nikim szczególnym ju¿ przez sam fakt zdawania sobie sprawy ze swojej przeciêtno¶ci przestaje byæ czê¶ci± szarej masy. Zupe³nie nie mie¶ci mi siê w g³owie, ¿eby kto¶ widz±cy dalej ni¿ czubek w³asnego nosa poznawszy tê niemi³± o sobie prawdê (bo nie jest to przyjemna ¶wiadomo¶æ) móg³ przyj±æ zacytowan± przez Ciebie postawê. Zreszt±, wszystko tak naprawdê zale¿y od tego jak zdefiniujemy niebanalno¶æ i nieprzeciêtno¶æ. Pan Ortega y Gasset i Ty najwyra¼niej bardzo wysoko ustawili¶cie poprzeczkê, a prawda jest taka, ¿e umys³ów prawdziwie wielkich i oryginalnych jest zwyczajnie za ma³o, ¿eby przyæmiæ tych mniej obdarzonych. Kto¶ jednak musi prowadziæ autobusy i sprzedawaæ pietruszkê w warzywniaku.
Z lektur± zapozna³abym siê, gdybym a) mia³a czas, b) cytat sugerowa³ co¶ mniej wynio¶le mizantropicznego ni¼li sugeruje :].
-
Z lektur± zapozna³abym siê, gdybym a) mia³a czas, b) cytat sugerowa³ co¶ mniej wynio¶le mizantropicznego ni¼li sugeruje :].
Mogê po¿yczyæ. To nie jest nic wynio¶le mizantropicznego*, to jest José Ortega y Gasset. Poza tym genialny polonista z pierwszego liceum do którego dane mi by³o uczêszczaæ (szkoda, ¿e tak krótko :/) uwa¿a³, ¿e je¶li chce siê uchodziæ za oczytanego Europejczyka, nale¿y zapoznaæ siê z twórczo¶ci± tego filozofa. Ale je¶li chce siê kultywowaæ swoj± przeciêtno¶æ i brn±æ w bana³y (wiadomo, ¿e normy siê obni¿y³y, ju¿ nie ma prawdziwych ludzi) - nale¿y o nim szybko zapomnieæ. Chocia¿ wiesz, aibrean? Je¶li planujesz wyst±piæ w Milionerach, lepiej przeczytaj. Poza tym wakacje bêd±, bêdzie czas. Zabraæ ksi±¿kê mo¿na do pracy (je¶li pracuje siê tak jak ja, chodzi tu o jako¶æ ;D ), w góry i nad morze.
Mam jeszcze taki cytat, ju¿ nie do tematu.
Czasem czuje siê cz³owiek jak "amen", co nie zna³o pacie¿a.
*zastanawiam siê, czy mizantropijny nie jest form± dopuszczaln±, bardziej mi pasuje.
-
Popieram pogl±d aibrean. Ludzie przeciêtni, którzy nie zdaj± sobie sprawy ze swojej banalno¶ci, maj± wra¿enie, ¿e s± wyj±tkowi i z romantyczno-humanistycznego popêdu próbuj± wszystkich do siebie dopasowaæ, ¿eby WSZYSCY byli najlepsi.
Cz³owiek zdaj±cy sobie sprawê ze swojej mia³ko¶ci albo bêdzie siê z tego cieszy³ i siedzia³ cicho (wersja typowa), albo bêdzie próbowa³ poprawiæ swój stan (wersja ambitna). Problem w tym, ¿e nieraz ciê¿ko odró¿niæ typowego szaraczka od szaraczka przekonanego o swojej wyj±tkowo¶ci. W szczególno¶ci te dwa stany mog± siê przenikaæ, co skrzêtnie wykorzystuj± przeró¿ni demagodzy w pokroju Kaczyñskich, Lepperów, Giertychów czy innych Libertasów. W takim uk³adzie ka¿dy szaraczek mo¿e nakazywaæ innym równanie do siebie przez wybieranie rz±dz±cych schlebiaj±cych ich szaro¶ci. W takim uk³adzie zdanie pana José jest zbyt daleko id±cym uogólnieniem.
Nie chodzi o jakie¶ odgórne narzucanie, tylko akceptacjê w³asnej banalno¶ci, gloryfikacjê wrêcz. Takie "jakim mnie Bo¿e uczyni³e¶, takim mnie masz". Bezrefleksyjny ¿ywot bez wysi³ku (jakiegokolwiek), za to z przekonaniem, ¿e wiêkszo¶æ ma racjê i jest lepsza, dlatego, ¿e jest wiêkszo¶ci±.
No to siê zdecyduj. Bo teraz mówisz co innego, ni¿ wcze¶niej i w sumie jest to zgodne z tym, co powiedzia³a aibrean (oraz przed chwil± ja) :P A pan Ortega wyra¼nie napisa³ o ¶wiadomo¶ci z bycia szarym. No ale dobra, to mo¿e byæ te¿ pod¶wiadome odczuwanie swojej banalno¶ci.
-
Cz³owiek, który zdaje sobie sprawê, ¿e nie jest nikim szczególnym ju¿ przez sam fakt zdawania sobie sprawy ze swojej przeciêtno¶ci przestaje byæ czê¶ci± szarej masy
Czyli je¶li u¶wiadomi sobie, ¿e jest czê¶ci± jakiej¶ grupy, to przestaje byæ jej czê¶ci±? Bo tak to zrozumia³am, je¶li ¼le, to wyja¶nij.
Nie chodzi o jakie¶ odgórne narzucanie, tylko akceptacjê w³asnej banalno¶ci, gloryfikacjê wrêcz. Takie "jakim mnie Bo¿e uczyni³e¶, takim mnie masz". Bezrefleksyjny ¿ywot bez wysi³ku (jakiegokolwiek), za to z przekonaniem, ¿e wiêkszo¶æ ma racjê i jest lepsza, dlatego, ¿e jest wiêkszo¶ci±.
No to siê zdecyduj. Bo teraz mówisz co innego, ni¿ wcze¶niej i w sumie jest to zgodne z tym, co powiedzia³a aibrean (oraz przed chwil± ja) :P A pan Ortega wyra¼nie napisa³ o ¶wiadomo¶ci z bycia szarym. No ale dobra, to mo¿e byæ te¿ pod¶wiadome odczuwanie swojej banalno¶ci.
Nie, ja nie mówiê nic innego, ni¿ wcze¶niej. I nie muszê siê ca³kowiecie nie zgadzaæ z aibrean, ¿eby z ni± dyskutowaæ.
Dwa: je¶li piszê o akceptacji, to zak³adam, ¿e akceptuje siê ¶wiadomie, przepraszam, ¿e nie zaznaczy³am tego. (A ju¿ na pewno w punkcie "gloryfikacja", a to trudno nie¶wiadomie.) Chyba, ¿e chodzi Ci o punkt o byciu przciêtnym, ale o tym byciu, jak ju¿ zaznaczy³am, nie decyduje ¶wiadomo¶æ tego lub jej brak. U¶wiadomiona przeciêtno¶æ to kolejny etap, kiedy cz³owiek widzi, ¿e jest taki, jak inni i albo mu siê to nie podoba i zaczyna nad sob± pracowaæ (jak ju¿ wspomnia³e¶), albo nie przeszkadza mu to, wiêcej - podoba mu siê to, uznaje to za normê. W zwi±zku z tym wszystko, co odbiega od normy jest nienormalne, czy¿ nie? (A o "bezrefleksyjnym ¿ywocie" to by³o w sensie nie robienia niczego ze stanem zastanym/odkrytym/u¶wiadomionym: je¶li dzia³a³ dot±d, to bêdzie dzia³aæ dalej, dobrze jest, po co co¶ zmieniaæ.)
O narzucanie nie chodzi³o mi wy³±cznie i g³ównie o takie zupe³nie odgórne (typu np. radzieckiego), ale o bardziej subtelne, poprzez wywieranie presji.
Dalej: mam wra¿enie, ¿e mówimy o tym samym, tylko minderowi i aibrean siê wydaje, ¿e ¶wiadomo¶æ czego¶ czyni ludzi wyj±tkowymi (tak w ka¿dym razie jak do tej pory wynika z Waszych wypowiedzi). Wg mnie ¶wiadomo¶æ to jeszcze nic, wa¿ne jest to, co siê z tym u¶wiadomionym stanem zrobi. Przekonanie o w³asnej wyj±tkowo¶ci te¿ nic nie znaczy, teraz taka wyj±tkowo¶æ jest czym¶ powszechnym.
Je¶li chodzi o kwestie polityczne, to s³uszna uwaga, minder. Ale to aktualnie dotyczy wszelkich opcji politycznych, przynajmniej w PL: s± wybierani, bo niczego nie bêd± zmieniaæ, bo po co zmieniaæ, je¶li wszystko dzia³a (w ogóle, nie jest wa¿ne, czy poprawnie), ludzie siê przyzwyczaili do tego, co jest, mamy stan pewnej równowagi, po co j± zaburzaæ?
I jeszcze raz podkre¶lê: to jest tylko jedno zdanie, zajrzyjcie do ca³o¶ci, ¿eby by³y jakie¶ podstawy do dyskusji.
Z lektur± zapozna³abym siê, gdybym a) mia³a czas, b) cytat sugerowa³ co¶ mniej wynio¶le mizantropicznego ni¼li sugeruje :].
Czas bêdzie, jak Paulus wspomnia³, w wakacje. A sugerowanie siê jednym cytatem, to - by³o nie by³o - przejaw ignorancji. Je¶li chce siê o czym¶ mówiæ (a ja zak³adam, ¿e ca³y czas omawiamy pogl±d przedstawiony przez Gasseta, dobieraj±c tylko ró¿ne przyk³ady), to wypada³oby wiedzieæ, o czym siê mówi, ¿eby przypadkiem siê nie okaza³o, ¿e w swoim "przeciw" jeste¶my ca³kowicie "za".
-
ciê¿ko mi wyobraziæ sobie przypadek z podanego przez Ciebie cytatu.
Wyjd¼ na ulicê. Id¼ do butiku, jakiegokolwiek. Przejrzyj repertuar kin, nowo¶ci wydawnicze. Id¼ do szko³y. Nie trzeba szukaæ daleko.
A Ty doczytaj dok³adnie:
S±dzê, ¿e jedynie ci, którzy z bycia przeciêtnymi i banalnymi uczynili jedynie s³uszn± normê nie dopuszczaj±c niczego ponad, narzucaj± tê swoj± banalno¶æ innym; ciê¿ko mi wyobraziæ sobie przypadek z podanego przez Ciebie cytatu.
Ludzie z ulicy, panie z butiku, znakomita (alas!) wiêkszo¶æ nauczycieli podpada w³a¶nie pod tê ostatni± kategoriê. Umys³ przeciêtny i banalny nie zdaje sobie sprawy ze swojej przeciêtno¶ci i banalno¶ci - wydaje mi siê, ¿e na tym jego przeciêtno¶æ i banalno¶æ polega, hm?
Kas chyba chodzi³o o to ¿e kiedy idziesz do kina czy w³±czasz radio to masz kontakt z jakim¶ shitem którego tam nie powinno byæ ale jest bo jacy¶ kolesie uwa¿aj± ¿e tego pragnie spo³eczeñstwo. Jakie¶ debilne teleturnieje, plastikowa muzyka i 'mega podukcje' filmowe p³askie jak nale¶nik i jako¶ nie wierzê ¿e decydenci nie zdaj± sobie sprawy ¿e sprzedaj± nam gówno. Tacy ludzie nam narzucaj± przeciêtno¶æ a nie pani bileterka w kinie
ps. a moze i nie o to jej chodzilo patrzac na te rozwiniete posty ;p
-
Kas chyba chodzi³o o to ¿e kiedy idziesz do kina czy w³±czasz radio to masz kontakt z jakim¶ shitem którego tam nie powinno byæ ale jest bo jacy¶ kolesie uwa¿aj± ¿e tego pragnie spo³eczeñstwo. Jakie¶ debilne teleturnieje, plastikowa muzyka i 'mega podukcje' filmowe p³askie jak nale¶nik i jako¶ nie wierzê ¿e decydenci nie zdaj± sobie sprawy ¿e sprzedaj± nam gówno. Tacy ludzie nam narzucaj± przeciêtno¶æ a nie pani bileterka w kinie
ps. a moze i nie o to jej chodzilo patrzac na te rozwiniete posty ;p
O to te¿ (ogólnie o rozmaite aspekty ¿ycia mi chodzi³o). Ale zauwa¿, ¿e w koñcu musi nast±piæ moment, kiedy spo³eczeñstwo zacznie tego pragn±æ, bo jak siê je zasypuje gównem w z³otym papierku, mówi±c, ¿e to co¶ wielkiego, to w koñcu przyjm± to za co¶ wielkiego.
-
niby tak ale jest te¿ szansa ¿e czara gówna siê przeleje i nast±pi kulturalna rewolucja ;)
-
Rozmowa z kumplem [ostrze¿enie: ¿art w stylu Roflcoptera :P]:
D: wiesz jak sobie zapewniæ dawkê adrenaliny na pocz±tek dnia?
D: "sudo gem update"
B: nie
B: sudo emerge update
B: gem update jest dla peda³ów
-
Rozmowa z kumplem [ostrze¿enie: ¿art w stylu Roflcoptera :P]:
¿art z roflcoptera chciales napisac :P
-
Rozmowa z kumplem [ostrze¿enie: ¿art w stylu Roflcoptera :P]:
¿art z roflcoptera chciales napisac :P
Bo ja go tam wrzuci³em... :abu:
-
Znalaz³am dzi¶ rano, kto¶ z naszego archeo-grona ma w opisie:
g³êboko¶æ dupy w jakiej siê obecnie znajdujemy jest wprost proporcjonalna do d³ugo¶ci chuja którego po³o¿yli¶my na naukê przed sesj±
¿yciowe... U_U
-
B: sudo emerge update
:-k
emerge: there are no ebuilds to satisfy "update".
Mój system nie rozumie dowcipu :P
-
B: sudo emerge update
:-k
emerge: there are no ebuilds to satisfy "update".
Mój system nie rozumie dowcipu :P
#-o #-o #-o
Twoja wypowied¼ pasuje na roflcoptera chyba jeszcze bardziej ni¿ tamta :rotfl:
-
Doda³em :P
-
Lol. Miki, wyt³umacz o co chodzi, bo spaæ nie mogê, ¿e nie rozumiem ;p
-
Z utworu pani Katarzyny Nosowskiej:
I jutro gdy obudzisz siê
poczujesz sw± w nocniku d³oñ
Powinno byæ w ciastkach z wró¿b± :roll:
-
Z mas± didaskaliów bêdzie:
Dzisiejszy poranek. Spacerujê sobie spokojnie acz prê¿nie ostatni± prost± do pracy, w uszach kto¶ spiewa 'Rock Steady', wieje lekki, orze¼wiaj±cy wiaterek. Nagle zza ramienia s³yszê czyj¶ g³os:
- Siema!
Po czym mija mnie jeden z Project Managerów w pe³nym rynsztunku kolarza (kask, getry i te sprawy) zmierzaj±cy do pracy "rowerem" sk³adaj±cym siê z jednego ko³a, siode³ka i peda³ów:
- ... Sie... ma... - odpowiadam odprowadzaj±c wzrokiem balansuj±cego ramionami kolegê i z u¶miechem dostrzegaj±c opadniêt± szczêkê pana sprz±taj±cego chodnik...
-
Przychodzê dzi¶ do Instytutu, spotykam kolegê, który mia³ w³a¶nie egzam:
<ja> cze¶æ, zda³e¶?
<M.> no... dosta³em 3 za obietnicê, ¿e nigdy w ¿yciu nie bêdê siê Rzymem zajmowa³.
-
cz: Bo ja jestem jak coca cola! Du¿a, czarna i zimna...
y: :D
cz: A w zasadzie to coca cola max - maksimum smaku, zero cukru! :mrgreen:
-
W notatkach mam taki punkt, który zapewne jest bezmy¶lnym zapisem s³ów wyk³adowcy:
[Otton III] ucieszy³ siê na wie¶æ o ¶mierci Wojciecha, nie dlatego, ¿e by³ z³ym cz³owiekiem, ale cieszy³ siê, ze Bóg mu sprzyja i jest du¿o mêczenników
A w ogóle nauka w BUWie w 2 osoby wygl±da tak:
Marta: a kto nas bêdzie na wykopach przed paj±kami broni³? ile nas tam jedzie? mo¿e sobie kogo¶ znajdê...
ja: taa... wykopiesz, ju¿ uzbrojonego przeciw paj±kom.
Marta: nie chcê takiego ko¶cistego!
-
Pawe³: D³uga droga przed nami.
Kekkai: powiedzia³ Pawe³ zaparzony w dal.
Maciek: Tak, i do tego k**wa w przeciwn± stronê.
Wycieczka do Opola by³a super.
-
Ja: Wymy¶lanie nowych s³ów to moja broszka...
-
"Optymista wierzy, ¿e ¶wiat stoi przed nim otworem.Pesymista wie którym"
-
Kole¿anka dzisiaj zrobi³a mi duuuu¿o zdjêæ [chocia¿ ja podobno nie wiem co to znaczy du¿o]. No i obrabiaj±c jakie¶ zdjêcie pisze mi na gg:
zylia
21:24
o gaasz
21:24
ile Ty masz koñczyn?!
21:25
normalni ludzie tyle nie maj±.!
-
Rozmowa w grze MMO:
SYMEK1994: elo, masz jakies zeczy na muj poziom??
Phexio: ta, kolorowankê i s³ownik ortograficzny..
-
W poci±gu do Wawy:
Marta: A my takie brudne wysi±dziemy na ¦ródmie¶ciu... hihi
ja: Bêdziemy pasowaæ do tego dworca
Wcze¶niejsze, z pracowni: ¶lêczê nad rysunkiem, wchodzi Kasia
Kasia: Czytaj nasz dziennik
ja: Nasz Dziennik?!
Kasia rzuca mi zeszyt bêd±cy dziennikiem wykopowym i mówi: nasz dziennik, ¿eby¶ wiedzia³a, co siê na wykopie dzieje!
-
S³uchamy sobie koñcówki Blackwater Park, akurat tego najmocniejszego fragmentu:
Brat: I jak siê w tym burdelu Wilson odnajdywa³?!
-
Ascot: widzia³a¶ mnie na Riverside, kto by siê o takie co¶ drapa³ ;]
Czy: a my¶la³am, ¿e dlatego znikn±³e¶
Ascot: na szczê¶cie siê opamiêta³em, inaczej od roku ponad by³bym ¿onaty <lol>
Czy: ¿onaty?! Widzia³am Ciê na Riverside, kto by chcia³ wyj¶æ za takie co¶? <wow>
hahahahahahahaha :mrgreen:
-
Leci sobie kawa³eczek Heya z g³o¶ników wieczorow± por±:
Gdy przyjdzie przysposobiæ do kochania
Inne, z pocz±tku obco - szorstkie, zimne, zimne, zimne, zimne cia³o...
Moja mama:
Ona o jakim¶ trupie ¶piewa?
:mrgreen:
-
Kole¿ance siê pomyli³ tytu³ mangi któr± mia³a ¶ci±gn±æ i tak mi relacjonuje to co przez przypadek:
[14:03:31] F: dwóch kolesi siê penisami zamieni³o
[14:03:34] F: przypadkiem
[14:03:41] F: bo wjecha³ autobus w kapliczkê penisów :D
[14:03:51] F: i te penisy gadaja :D
sorry, musia³am :S kto¶ mia³ wyobra¼niê...
-
Tak sobie gadam z bratem:
B: ...to tyle mnie obchodz± co...
P: ...przysz³oroczny deszcz.
B: Przysz³oroczny deszcz to mnie jeszcze mo¿e obej¶æ.
P: Ja bym wola³, ¿eby mnie obszed³ szerokim ³ukiem.
-
Byli¶my z Zywymtrupem i naszym wspólnym znajomym Maækiem w Tatrach. Niewyspani po nocy w poci±gu nie znale¼li¶my miejsca we 'wspania³ym' schronisku Murowaniec, wiêc zaczêli¶my siê wkurzaæ. Szybko powsta³ pierwszy wierszyk inspirowany Waszk± G, a konkretniej kawa³kiem biedacy (http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=gL-Ee8wicYY)
A wy to co za jedni?
my Murowañce biedni
a to wyy ku##y je##ne co elementarnych zasad nie uznajecie
i turystów wyzyskujecie!
Hej belzebubie zwi±zaæ ich do kija!
niech jeden drugiemu na##a do ryja! :D
-
Znajomy by³ z moj± by³± na Woodstocku:
Znajomy :: ogólnie, za to ¿e z ni± by³e¶ powinni Cie chyba na o³tarze wynie¶æ
Znajomy :: serio
Znajomy :: ogromne po¶wiecenia - dla mnie nawet nie do wyobra¿enia..
po czym podzieli³em siê tym z przyjacielem:
[Ascot]: BWUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Kumpel by³ na Woodstocku z Iz±
co napisa³:
[Znajomy] :: ogólnie, za to ¿e z ni± by³e¶ powinni Cie chyba na o³tarze wynie¶æ
[Bart³omiej]: powiedz mi co¶, czego nie wiem lub czego nie mówi³em Ci wcze¶niej
BOTTOM NOTE
Cytaty dedykujê Kekkai zgodnie z cytatem "musia³aby¶ j± poznaæ" z KSOS ;)
-
(...)
G: oczywi¶cie jak wrócê z tourne po Polsce :D
Cz: z bratem?
Cz: czy te¿ to turne z Twoim zespo³em nerwicowym? <lol>
...
G: brat ma z kim je¼dziæ ;)
G: torba z aparatem, bilet na poci±g i mo¿na ruszaæ :P
Cz: sam?
G: a z kim? z psem? :P
Cz: z psem, który je¼dzi³ kolej± :D
-
(...)
G: oczywi¶cie jak wrócê z tourne po Polsce :D
Cz: z bratem?
Cz: czy te¿ to turne z Twoim zespo³em nerwicowym? <lol>
...
G: brat ma z kim je¼dziæ ;)
G: torba z aparatem, bilet na poci±g i mo¿na ruszaæ :P
Cz: sam?
G: a z kim? z psem? :P
Cz: z psem, który je¼dzi³ kolej± :D
[ascot] id¼ spaæ bo bredzisz
:P
-
[ascot] id¼ spaæ bo bredzisz
:P
Sam id¼ spaæ, bo potem bêdziesz matkowa³, ¿e tylko 4 godziny spa³e¶ :P
Wyslano: 2009-08-06, 15:00:29
G: to idê
Cz: a dok±d? :>
G: nie wiem, siê przej¶æ...mo¿e mnie deszcz dorwie ;)
Cz: lubisz deszcz? :>
G: lubiê
Cz: bo tylko on na Ciebie leci? :P
Cz: to tak jak u mnie :lol:
G: te¿
G: deszcz, burze od jakiego¶ czasu
Cz: :)
G: a Ty tylko dlatego ¿e na Ciebie leci? :>
Cz: te¿
Cz: i dlatego, ¿e jest mokry... na mój widok :D
:lol:
-
Na forum GBZ wywi±za³a siê za¿arta dyskusja (http://gameboyzone.vdl.pl/forumgb/viewtopic.php?t=12166) (w zasadzie flejm) na temat handlu piratami i ogólnie prawach autorskich do programów komputerowych. Przytaczam cytat, który powali³ mnie na ziemiê (do tej pory mam k³opoty z utrzymaniem równowagi): XD
Gra programem komputerowym nie jest
na co zareagowa³em:
M: To czym jest? Emanacj± Ducha ¦wiêtego?
Czekam na dalszy rozwój sytuacji, bo kole¶ jest przezabawny :D
-
Znajomy by³ z moj± by³± na Woodstocku:
Znajomy :: ogólnie, za to ¿e z ni± by³e¶ powinni Cie chyba na o³tarze wynie¶æ
Znajomy :: serio
Znajomy :: ogromne po¶wiecenia - dla mnie nawet nie do wyobra¿enia..
po czym podzieli³em siê tym z przyjacielem:
[Ascot]: BWUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Kumpel by³ na Woodstocku z Iz±
co napisa³:
[Znajomy] :: ogólnie, za to ¿e z ni± by³e¶ powinni Cie chyba na o³tarze wynie¶æ
[Bart³omiej]: powiedz mi co¶, czego nie wiem lub czego nie mówi³em Ci wcze¶niej
BOTTOM NOTE
Cytaty dedykujê Kekkai zgodnie z cytatem "musia³aby¶ j± poznaæ" z KSOS ;)
A proszê, nie zauwa¿y³am tego ^^ Dziêkujê za dedykacjê, ale nie do koñca rozumiem czemu zaszczyt mnie kopn±³.
-
Z serii "przy okazji":
S: Jadê do Wawy bo muszê kupiæ buty, to na egzam te¿ wpadnê, skoro ju¿ tam bêdê :)
rozpitoli³o mnie to podej¶cie :lol:
-
<promotor> Recenzentce siê spodoba³a pani praca...
<ja> O, to dobrze, nie?
<promotor> ...bardzo siê przy³o¿y³a do recenzji, niech siê pani spodziewa powa¿nej dyskusji naukowej na obronie.
:kulkaw³eb:
-
<promotor> Recenzentce siê spodoba³a pani praca...
<ja> O, to dobrze, nie?
<promotor> ...bardzo siê przy³o¿y³a do recenzji, niech siê pani spodziewa powa¿nej dyskusji naukowej na obronie.
:kulkaw³eb:
I bêd± prosiæ, ¿eby¶ zosta³a na uczelni i za ¶mieszne pieni±dze u¿era³a siê ze studentami :mrgreen:
-
Jestem kacper, jestem eukariotem :)
-
Jestem kacper, jestem eukariotem :)
J±dro masz na pewno :P
-
Nawet dwa, ma³a 8)
:P
-
Prawa rêka Zagumnego zrobi³a swoje :mrgreen:
-
Lekcja informatyki, algorytmika.
N: "No dobrze, to teraz zajmiemy siê algorytmem rozgrywek sportowych - metoda pucharowa."
U: "A kto to by³ Pucharow?"
-
T³umaczenie siê jednego prowadz±cego* , który przez 3 miesi±ce by³ nieosi±galny, milcza³ i nie ujawnia³ wyników I terminu egzaminu [który by³ w czerwcu]:
Do dzisiaj by³em przekonany, ¿e pos³a³em Pani (w odpowiedzi na list
z pocz±tku wrze¶nia) wyniki czê¶ciowe tzn. listê tych, którzy zdali
- bez ocen. Niestety, list ten nie dotar³ do Pani, czego, byæ mo¿e z
powodu mojej nieuwagi, nie zauwa¿y³em.
* ogólnie postaæ najbardziej znienawidzona przez studentów na ca³ej katedrze, a inni prowadz±cy siê z niego ¶miej± po cichu
-
Zamawia³em pizzê. W pewnym momencie taki dialog:
P: A które piêtro?
M: Czwarte.
P: Czwar...ter?
M: Tak, czwarter :D
P: :lol:
-
Z cyklu humor informatyczny - ¶mieszne raczej tylko dla wtajemniczonych ;)
Raz:
M: <urwa³ w pó³ zdania i siê zamy¶li³>
G: czyli...?
M: yyy, nie wiem... mam memory leaka.
Dwa:
M: Po ¶mierci stajesz siê voidem.
-
M: Po ¶mierci stajesz siê voidem.
(http://images1.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/thumb/0/00/Collapsing_Voidwalker.jpg/200px-Collapsing_Voidwalker.jpg)
-
D: Kiedy¶ na jakim¶ sztywnym przyjêciu chcia³bym powiedzieæ "Chopin? Ee... Jemu tylko jeden riff wyszed³" (z pozdrowieniami dla Sola)
Aru: Nie mogê na niego patrzeæ... Wierci siê jakby kto¶ go pomaca³ i zostawi³.
-
M: Po ¶mierci stajesz siê voidem.
(http://images1.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/thumb/0/00/Collapsing_Voidwalker.jpg/200px-Collapsing_Voidwalker.jpg)
E, nie o takiego voida chodzi³o :P
-
djdioda, moze o takiego?
VoidReaver (http://images4.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/1/1a/Voidreaver.jpg)
-
djdioda, moze o takiego?
VoidReaver (http://images4.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/1/1a/Voidreaver.jpg)
Systems... shutting... d-o-w-n...
-
djdioda, moze o takiego?
VoidReaver (http://images4.wikia.nocookie.net/wowwiki/images/1/1a/Voidreaver.jpg)
swoich czasów zwany "worem darmowych ³upów"...
OT:
- nasz serwer (A) ma load na poziomie 1, czy powinnismy sie martwic?
(z drugiego konca pokoju)
- nasz serwer (B) zawstydzil wasz serwer - ma load na poziomie 1.5
-
(http://jamie-online.com/random-jamz/wp-content/uploads/2009/06/facepalm.jpg)
:P
-
Rok siê zacz±³...
Dr Wa. zada³ nam dzi¶ prace do napisania, doda³ te¿ na za¶ uwagi co do warsztatu i stylu:
"...nie musicie pisaæ jêzykiem literackim, jak Sienkiewicz. Ha! To grafoman; mo¿e dlatego ten jêzyk siê tak wszystkim podoba..."
Dr Wi. z kolei u¶wiadomi³ nas, ¿e "wszystkie organizmy ¿ywe, kiedy przestaj± byæ ¿ywe, maj± tendencje do... przestawania bycia ¿ywymi". W temacie ¶mierci doda³ jeszcze, ¿e "nic tak nie o¿ywia publiki jak trup". I bardzo m±drze stwierdzi³, ¿e "nie mo¿na tak w pa¼dzierniku ju¿ rzucaæ siê w wir nauki".
-
"nic tak nie o¿ywia publiki jak trup".
Boskie! XD
Chocia¿ chyba nie jego, bo gdzie¶ to zdaje siê ju¿ s³ysza³am :P
-
No, nie jego, wspomina³, ¿e przej±³ to od profesora, u którego siê uczy³. (Chocia¿ gdzie¶ indziej te¿ to chyba by³o ;P)
-
Wacek: jak siê mo¿na zakochaæ w lasce, która sobie wymy¶li³a japoñsk± ksywkê?!
-
Wacek: jak siê mo¿na zakochaæ w lasce, która sobie wymy¶li³a japoñsk± ksywkê?!
...
-
Wacek: jak siê mo¿na zakochaæ w lasce, która sobie wymy¶li³a japoñsk± ksywkê?!
...
mo¿na, mo¿na :twisted:
-
! XD
-
Wacek: jak siê mo¿na zakochaæ w lasce, która sobie wymy¶li³a japoñsk± ksywkê?!
...
To siê nazywa czucie sytuacji! XD. Pikne :D
-
Wacek: jak siê mo¿na zakochaæ w lasce, która sobie wymy¶li³a japoñsk± ksywkê?!
...
To siê nazywa czucie sytuacji! XD. Pikne :D
Ratuje mnie chyba tylko to, ¿e to nie ja sobie wymy¶li³am tê ksywkê.
-
Mam cudacznego i ¶wietnego matematyka, wiele fajnych tekstów rzuca, ale taki sztandarowy jest chyba ten: "podpunkt a), zrobiê ja", powiedziany rytmicznie i z odpowiednim tonem :D Niedawno jeszcze zadziwi³ mnie ksi±dz na lekcji religii, na której jak wiadomo jest ha³as, burdel i ogólnie rozpierdol. W ka¿dym razie do którego¶ delikwenta, który siê bardziej wyró¿nia, powiedzia³: "Chcesz zab³ysn±æ? To wymieñ nam uczynki mi³osierdzia wzglêdem cia³a!" :mrgreen:
I chodzi mi jeszcze jeden cytat z obozu wêdrownego, przy czêstowaniu pani profesor jakim¶ napojem kto¶ powiedzia³: "Ma pani ochotê zaraziæ siê wirusem ¶wiñskiej grypy?" z rozbrajaj±c± szczero¶ci± i powag± :)
-
pani G.: Niektórzy mówi±, ¿e dziecko to wyrok. Dobrze wychowane - tylko 25 lat, ¼le - do¿ywocie...
-
Kumpel: Nie rozumiem ludzi, którzy nie czytaj± Pudelka.
Rozmowa kole¿anek z roku w knajpie [uwaga, okre¶lenia oryginalne, wulgarne]:
J: <chc±c obraziæ M> Jeste¶ niewyjeban± dziwk±.
M: <czuj±c siê ura¿on±> Ale jeste¶, uwa¿asz mnie za niewyjeban± dziwkê?
J: <chc±c przeprosiæ> No dobra, przepraszam, jeste¶ wyjeban± dziwk±.
M: <przyjmuj±c przeprosiny> No, dziêki :)
-
Wacek: jak siê mo¿na zakochaæ w lasce, która sobie wymy¶li³a japoñsk± ksywkê?!
...
To siê nazywa czucie sytuacji! XD. Pikne :D
Ratuje mnie chyba tylko to, ¿e to nie ja sobie wymy¶li³am tê ksywkê.
No raczej zazwyczaj tak jest, ale ci m±drzy tego nie wiedz± ;)
-
Podczas koncertu Karol Schwarz All Stars:
A teraz zagramy piosenkê, która bêdzie nastêpna.
-
Kolega dosta³ do odrobienia godziny za to, ¿e "¶piewa³ g³o¶no w godzinach 22 - 03 naruszaj±c tym ciszê nocn±".
K: To du¿o znasz piosenek...
-
[K]: [patrzy na moje nuty] A ludzie mówi±, ¿e asembler jest trudny...
[A]: No tak, ale asemblera przynajmniej nikt nie próbuje ¶piewaæ!
-
<Robert pisze jakiego¶ wa¿nego maila, wchodzi Daniel>
D: Do kogo ty piszesz? ³ee nie pisz do nich, to ³obuzy s±!
R: Co chcesz?
D: Kod na papy
R: W papê to ty mo¿esz dostaæ
D: A to ja poproszê
R: Kasia! Zdziel pana!
M: Wydrukuj mi to
R: Ju¿ wys³a³em do drukarki
M: <wychodzi... wraca> Tam nic nie ma
R: No, to kto¶ siê nie ba³ i za...
M: j*ba³
-
Opis na gadu:
Giker: AAA!!! Globalne ocieplenie!!!
;]
-
Jaki¶ czas temu dosta³am linek do cytatu na bash.org (http://bash.org/?900639), który mnie niezmiernie rozbawi³ (zw³aszcza, ¿e te¿ wtedy szuka³am s³uchawek ;))
-
Jaki¶ czas temu dosta³am linek do cytatu na bash.org (http://bash.org/?900639), który mnie niezmiernie rozbawi³ (zw³aszcza, ¿e te¿ wtedy szuka³am s³uchawek ;))
D¼wiêk jak d¼wiêk, ale HD555 to chyba najwygodniejsze s³uchawki ¶wiata =D
-
po koncercie K do kumpla: Widzia³em jak Mroczek Ci gratulowa³ - nie dotykaj mnie!
-
Wczorajsza sytuacja u mnie na sta¿u.
Gwoli wyja¶nienia pracuje w administracji kredytów instytucjonalnych, a w biuro dziele z 3 kobietami (dosc starsze ode mnie, ale nie sposob sie z nimi nudziæ), a na piêtrze w wydziale pracuje zaledwie 3 facetow (w tym ja:P). Jako ¿e jest koniec miesi±ca to jest mnóstwo wniosków, zleceñ itp. co siê odbija na tym, ¿e pod koniec dnia wszyscy wariuj± i maj± g³upawki :P.
Kobieta nr 1 - "Ty na tym sta¿u u nas w babiñcu to zbabiejesz"
Kobieta nr 2 - "Nie zbabieje tylko zdurnieje"
Ja - "A ja my¶la³em ¿e to jedno i to samo"
-
No, to kilka kolejnych grubych tekstów z pracy
J: Macie chusteczki?
R: nie, my porz±dne ch³opy jeste¶my.
Kekkai: Pani Jola nas nie lubi... telefonów ju¿ nie odbiera.
R: Mo¿e siê za³amala
Kekkai: Mo¿e...
R: To dobrze.
M: To co? idziesz na lody?
R: Ja? Na lody?
M: A co Ty by¶ chcia³?
R: Normalnie jak bia³y cz³owiek...
M: ...?
R: 0,7 na ³ebka i sprawdzaæ jak bruk ulo¿yli.
<Kekkai uprawia sport biurowy - rzut papierkiem do kosza za 3 punkty, jednak trafia w kole¿ankê, ktra przysz³a w odwiedziny>
E: No, ³asnie mnie tu traktujecie.. papierkami ju¿ we mnie rzucaj±..
R: Noo, i jeszcze ci kaw± po butach chlusnê
edit:
<przychodzi Daniel, rozsiada sie i zabiera Robertowi jego charakterystyczny d³ugopis>
R: No.. jasne, i jeszcze wypij moj± kawê!
<wchodzi Robert do biura, patrzy na swoja wielk± miskê z musli, patrzy na mnie>
R: Naplu³a¶ mi do musli!
Kekkai: ?!?
R: Wiesz co...
<wychodzi>
-
Zas³yszane w autobusie:
A: To on ma na imiê Stanis³aw?
B: Ale który ten m³ody czy ten drugi?
C: Ten ³ysy.
-
Mój problem zosta³ zdiagnozowany na przedmiocie "Filozofia", któr± to wie¶æ rado¶nie przynios³a mi dzi¶ wspó³lokatorka:
"Dusza, która d³ugo przebywa³a przy prawdzie, dobru i piêknu... jej mo¿e wystarczyæ sama matematyka."
Lol.
-
Mój problem zosta³ zdiagnozowany na przedmiocie "Filozofia", któr± to wie¶æ rado¶nie przynios³a mi dzi¶ wspó³lokatorka:
"Dusza, która d³ugo przebywa³a przy prawdzie, dobru i piêknu... jej mo¿e wystarczyæ sama matematyka."
Lol.
XD, pozdrów ego, ona zawsze wie, jakim cytatem strzeliæ ^^.
-
Mój problem zosta³ zdiagnozowany na przedmiocie "Filozofia", któr± to wie¶æ rado¶nie przynios³a mi dzi¶ wspó³lokatorka:
"Dusza, która d³ugo przebywa³a przy prawdzie, dobru i piêknu... jej mo¿e wystarczyæ sama matematyka."
Lol.
XD, pozdrów ego, ona zawsze wie, jakim cytatem strzeliæ ^^.
Raczej powinnam przekazaæ przez Ego pozdrowienia dla jej filozoficzki ;D
-
¯yjê bo nie lubie
No w³a¶nie, penis, ju¿ od dawna mi on nie w g³owie. Jaka szkoda, ¿e ju¿ nie mam ramion, mo¿na by wtedy co¶ z niego wydobyæ. Nie, tak jest lepiej. ¯eby w moim wieku zabieraæ siê do masturbacji, to zwyk³a nieprzyzwoito¶æ. Nic by to zreszt± nie da³o. Ci±gn±c rytmicznie, z my¶l± utkwion± na koñskim zadzie, w chwili, kiedy podnosi siê ogon, kto wie, mo¿e bym choæ trochê z niego wykrzesa³? O Chryste, on jakby wierzgn±³, to znaczy, ¿e mi nie wyciêli? Przysi±g³bym, ¿e mi wyciêli. Ame mo¿e mi siê myl± torby. Zreszt± przesta³ siê ruszaæ. We¼ siê w gar¶æ jeszcze raz. O proszê, perszeron. No ju¿, ¿wao, rusz siê choæ trochê, no, skoñcz umieraæ, przynajmniej to, po ca³ym bólu, by ci daæ ¿ycie. Najgorsze za tob±. Dosyæ ju¿ by³e¶ zabijany, dosyæ siê zabija³e¶, teraz samo sobie poradzisz, doros³y z ciebie ch³opak. To w³a¶nie sobie mówiê. [...] Nie mog± zrobiæ wszystkiego [...], teraz twoja kolej, oka¿ im wdziêczno¶æ, ostatni krok robi±c ju¿ bez pomocy.
Czarny humor Becketta dusi duszê.
-
Niedawno przypadkiem trafi³em na pierwszy odcinek serialu, w którym rolê g³ównego bohatera gra Christian Slater. Tytu³u nie pamiêtam, w ka¿dym razie puszcza go Canal Plus. W³a¶nie k³ad³em siê spaæ kiedy t³umacz popisa³ siê tak niebywa³± finezj±, ¿e do dzisiaj jestem w szoku. Tekst lecia³ mniej wiêcej tak:
- What happened to Jim?
- Jim lost his marbles.
Je¿eli kto¶ my¶li, ¿e Jim oszala³, to jest w b³êdzie. Jim nawet nie zgubi³ kulek. Wed³ug t³umacza 'Jim pojecha³ odebraæ marmurki' :finga:
-
- What happened to Jim?
- Jim lost his marbles.
Je¿eli kto¶ my¶li, ¿e Jim oszala³, to jest w b³êdzie. Jim nawet nie zgubi³ kulek. Wed³ug t³umacza 'Jim pojecha³ odebraæ marmurki' :finga:
:obled: :shock: :o Masakra... musia³e¶ tam mieæ niez³y ubaw :mrgreen:.
-
to przypomnia³o mi jak przerzucaj±c kana³y trafi³em na odcinek m jak mutant na tv polonii i jeden z braci m. rzucil "Wszystko jest dla ludzi" co przet³umaczono w napisach na "Shit happens" :P
-
to przypomnia³o mi jak przerzucaj±c kana³y trafi³em na odcinek m jak mutant na tv polonii i jeden z braci m. rzucil "Wszystko jest dla ludzi" co przet³umaczono w napisach na "Shit happens" :P
Oj ty... Bo to nie by³o t³umaczenie, tylko komentarz do aktora na ekranie :twisted:
-
:obled: :shock: :o Masakra... musia³e¶ tam mieæ niez³y ubaw :mrgreen:.
Ju¿ nigdy nie bêdê ogl±da³ filmów na Canalu przed snem ;] Zastanawiam siê tylko kto daje specjalistom od marmurków teksty filmów do przet³umaczenia.
-
Vronogore: Bo jedni chc±, ¿eby wieszaæ krzy¿e w szko³ach, a inni nie chc±.
Cichawka: Niech id± na kompromis. Nich wieszaj± odwrócone.
XD
-
Analizuj±c profil osobowo¶ci:
W: Na pierwszy rzut oka mamy tutaj cz³owieka przestrzegaj±cego zasad, uporz±dkowanego...
cz: ...idealny m±¿!
W: no w³a¶nie...
Ale jak to wszystko podlejemy sosem z neurotyczno¶ci, to dostaniemy co¶ niezjadliwego...
-
TV: ...pijany kierowca wjecha³ na przej¶ciu w rodzinê zmierzaj±c± do ko¶cio³a...
X: Pan Bóg pokara³! XD
-
Litewski, przymiotniki:
Lektorka: Geras to dobry, blogas - z³y..
Maciek: A jak jest 'blog'?
Lektorka: Potocznie w zasadzie te¿ 'blogas'...
ca³a grupa: Blogi s± z³e!
-
Experience is that marvelous thing that enables you recognize a mistake when you make it again.
F. P. Jones
There is nothing friendlier than a wet dog.
I think the surest sign that intelligent life exists elsewhere is the fact that none of it has tried to contact us.
Calvin & Hobbes
Open-minded people must accept the possibility that being closed-minded is better. Close-minded people can take comfort in knowing that they are right.
Sometimes you are the dog and sometimes you are the hydrant.
-
Pierwszy i czwarty rz±dz±. Musze je gdzie¶ przekleiæ ;d
-
Ostatnie to widzê stara referencja do sprite i pragnienia. :mrgreen:
-
<Trawa> no to mi³ego pocz±tku tygodnia
<Trawa> i dobranoc
<Trawa> i nawet smacznego obiadu jutro
He :mrgreen:
-
Moje notatki o sztuce naskalnej z Tito Bustillo (taka jaskinia, gdzie siê wybieramy):
mniej przedstawieñ zwierzêcych, wiêcej abstrakcyjnych, g³ównie jelenie
Reszta by³a jeszcze bardziej radosna, bo nie notowa³am, tylko opowiada³am, ale pisaæ bez ilustracji to nie ma sensu ;P
-
Zamb (6 lat): "Dlaczego nie wolno k³amaæ?" - Bo Pan Bóg karze za to. - "A gdyby Pan Bóg za to nie kara³?" - To mo¿na by by³o k³amaæ.
[¼ród³o: Wadsworth - Teoria Piageta]
-
Zajęcia z polityki bezpieczeństwa. Doktor referuje o źródłach energetycznych w byłym ZSRR.
Doktor: ... Ale najważniejsza była ich wewnętrzna sieć przesyłowa gazu.
Student: Dlaczego?
Doktor: Kwestia paliwa. Oni tam w ZSRR wszyscy byli na gazie.
Chwila ciszy na sali i potem ekstatyczny wybuch śmiechu. :P
-
Wyci±gniête z IRC'a... Nostalgia Critic siê chowa przy tym opisie...
[17:02] <@Sashh> opowiem wam historie filmu który wczoraj widzia³em
[17:02] <@ignus> ?
[17:02] <@Sashh> A: - zróbmy jaki¶ film sci-fi, taki z du¿ymi robotami jak w transformersach... i klimatem troche jak z mad maxa 2
[17:03] <@Sashh> B: - ale to musi byæ sequel czego¶, bo samo bêdzie chujowe
[17:03] <@Sashh> A: - no to niech g³ówny bohater nazywa siê connor a te z³e roboty to niech bêd± terminatory
[17:03] <@Sashh> i tak powsta³o terminator salvation
[17:10] <@Sashh> t1 - niez³y, t2 - dojebany, t3 - barely watchable, jakie¶ seriale i filmy z batmanem - zaoraæ
[17:10] <@ignus> mi sie wydawalo ze lubisz t3 bo tam robocycki byly
[17:10] <@Sashh> no dlatego watchable
[17:11] <@Sashh> bez robocycków by by³ 2/10
-
K: Dosta³am klawiaturê do potwierdzenia...
R: A sk±d wiesz ¿e to Twoja klawiatura? Bo poniedzia³ek?
Pisanie maila dzi¶ mnie rozwali³o absolutnie
R <ca³y czas mrucz±c pod nosem> : Piszê do tej gupiej cipy... uwaga... Zgodnie z umow± podwykonawca musi okazaæ ¶wiadectwo p³atno¶ci (g³upia cipo) i fakturê (k***a... przepraszam), wiêc (g³upia cipo) nie rozumiem <tu mruczenie ma³o zrozumia³e> skoro umowa jest ogólnie dostêpna (k***a... przepraszam).
S³uchanie go jak gada do siebie - magia.
-
kole¿anka siê upewnia: to ta, co jak siê nie umaluje, wygl±da, jakby by³a na co¶ chora?
Dalsze rozmowy by³y brzydkie, a tu osoby nieletnie zagl±daj±, wiêc nie zacytujê.
-
W podobnym tonie:
Kole¿anka do kole¿anki: Ty to, A., bez makija¿u wygl±dasz zupe³nie inaczej... Ja bym Ciê nie pozna³a :shock:
-
Dalsze rozmowy by³y brzydkie, a tu osoby nieletnie zagl±daj±, wiêc nie zacytujê.
przecie¿ to osoby nieletnie g³ównie u¿ywaj± brzydkich s³ów :P
-
Dalsze rozmowy by³y brzydkie, a tu osoby nieletnie zagl±daj±, wiêc nie zacytujê.
przecie¿ to osoby nieletnie g³ównie u¿ywaj± brzydkich s³ów :P
Ale to rozmowa by³a brzydka, nie s³owa :P
A dzi¶ mnie rozbawi³o to:
Prof. Nowakowski podczas dyskusji przy okazji jednego z referatów na konferencji sprawozdawczej naszego Instytutu:
Ale pozwólcie pannie Ludwice doj¶æ do g³osu, wszak jest bytem samodzielnym, choæ kobiecym!
-
m: a co Ciê boli?
cz: brzuch, mam okres.
m: ale to dobrze, ze okres ;]
cz: powiedz to mojej macicy :/
cz: bo ona chyba nie jest zbyt zadowolona...
m: ok: macico, wyluzuj!
m: obejrzyj komedie romantyczna, macice to lubi± ;]
...
:mrgreen:
...
cz: o, wiem
cz: puszczê jej Osieck±
cz: macice to lubi± chyba, nie?
m: mo¿e... mojej nigdy nie puszcza³am
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
"Jeszcze dobrze nie och³onêli¶my po warszawskim koncercie, a ju¿ mamy zapowied¼ kolejnego. Opeth wkrótce wyrusza w trasê z Dream Theater i do naszego kraju owa misja tytanów zawita dnia 30 wrze¶nia, by daæ koncert w bydgoskiej hali £uczniczka."
-
[grzcz]: Drogi Miko³aju, ¿eby ally mieli gorsze ¶wiêta!
-
Sytuacja w muzeum: dziewczyny ogl±daj± wszystko szybko, nie chce im siê czytaæ podpisów (bo w etnograficznym podpisy s± naprawdê z d..y zrobione), ale kolega czyta wszystko dok³adnie
one (zniecierpliwione): £ukasz! No szybciej! Chod¼ ju¿!
£ukasz: Ej, no, dajcie mi to obejrzeæ, bo muzeum to jak kometa Halleya, cz³owiek raz w ¿yciu widzi.
-
"Jeszcze dobrze nie och³onêli¶my po warszawskim koncercie..."
Narzekaæ i dosrywaæ ka¿dy umie, ale tylko Mrówa z Luksorem mieli do¶æ cywilnej odwagi, by zapytaæ, czy co¶ siê zmieni na g³ównej.
-
:D Dorabiaæ sobie jakie¶ przes³ania do ka¿dego cytatu to ka¿dy umie. Cytat zamie¶ci³em z racji tego, ¿e jest jednym z najczêstszych jakie czytam, przewa¿nie minimum jeden raz dziennie podczas wpisywania "onet.pl" w podpowiedzi ff wybieram w po¶piechu pierwsze na li¶cie "opeth.pl" i rzeczony cytat pojawia siê na ekranie. No ok mo¿e troszkê z³o¶liwo¶ci tez w tym by³o ;q W ka¿dym razie z mojej strony brawa za now± wersjê, jest sprytna i zwinna, taka jak powinna byæ.
-
[grzcz]: Drogi Miko³aju, ¿eby ally mieli gorsze ¶wiêta!
Jak grejtfader ³inter to doorf jest... :P
-
Po zajêciach szli¶my z koleg± do metra, zaczepi³ nas jaki¶ go¶æ.
go¶æ: dorzuc± siê pañstwo z³otówkê na picie?
Micha³: pañstwo? pañstwo do niczego obywatelom nie dop³aca!
Wyslano: 2009-12-15, 17:40:27
Fragment z wywiadu z dr Antu Sorainen; ca³o¶æ dostêpna tutaj (http://wyborcza.pl/1,76842,7352775,Finki_nosza_w_kieszeni_noz.html):
Pani nie jest przeciw mê¿czyznom?
Przeciwko wielu jestem. Fakt, ¿e to oni przewodz± naszemu spo³eczeñstwu, naszemu ¶wiatu, powoduje wiele problemów. Obwiniam ich o gwa³t, o zmiany klimatyczne (...)
:rotfl:
-
Rozmowa w gronie rodzinnym przy ¶wi±tecznym stole na temat kazania ksiêdza o komercjalizacji ¶wi±t Bo¿ego Narodzenia.
(...)
Kuzyn: "Dosta³em nawet smsa od Ahmeda z ¿yczeniami ¶wi±tecznymi." (nie pamietam czy Ahmed czy jakies inne popularne islamskie imiê, ale gwoli ¶cis³o¶ci byl on kierowc± rodzinki przez 2 tygodnie ich pobytu w Turcji)
¯ona kuzyna: "No tak, pewnie te ¿yczenia maj± co¶ z PR i wyrabiania swojej marki na przysz³o¶æ"
¯ona 2 kuzyna: "A ciekawe kiedy Muzu³amnie obchodz± ¶wiêta"
Ja: "Pewnie 11 wrze¶nia"
(...)
-
Teksty, które odchodz± u mnie w pracy rz±dz± :mrgreen:. Faworytem dnia dzisiejszego jest:
"Twój g³os brzmi jak F10" XD
(o klawisz F10 chodzi³o gwoli jasno¶ci :P)
Rozwiniêcie:
Dialog przy ksiêgowaniu faktur.
M co¶ mruczy pod nosem
K: nie przeklinaj
M: nie przekl±³em, wcisn±³em tylko f10
K: twój g³os brzmi jak f10
-
Ponurnik K³apouchego (http://pl.wikiquote.org/wiki/K%C5%82apouchy)
edit: http://www.youtube.com/watch?v=hd7_3sv3KT8
-
Ponurnik K³apouchego (http://pl.wikiquote.org/wiki/K%C5%82apouchy)
Kiedy spytaj± ciê, jak siê masz, odpowiedz po prostu, ¿e wcale. Nihilist! O:
(http://img13.imageshack.us/img13/3446/allhailpessimism.jpg)
-
Ponurnik K³apouchego (http://pl.wikiquote.org/wiki/K%C5%82apouchy)
TO jest geniusz :shock: Od kiedy W³óczykij nas zdradzi³, brakuje mi ¿yciowego idola...
-
When I was younger, so much younger than today,
I never needed anybody's help in any way.
But now these days are gone, I'm not so self assured,
Now I find I've changed my mind and opened up the doors.
-
kumpel rzek³ podnosz±c z ziemi czyj±¶ kurtkê : dzisiaj przebiorê siê za porz±dnego cz³owieka
-
Dzi¶ z kole¿ank± na naukach o ¶rodowisku dosta³y¶my g³upawki. I to strasznej. Próbki dialogów:
Marta: kopaæ mi siê chce!
ja: pood¶nie¿ajmy! chocia¿ nic ciekawego nie znajdziemy, bo pod ¶niegiem s± psie kupy tylko.
Marta: jak siê dokumentuje psie kupy?
ja: planigrafiê siê robi...
---
Pani dr opowiada o zwierzêtach pe³norogich, pada zdanie "gatunki, których samce nosz± poro¿e"
Marta: samce nosz± naszyjniki, a samice pier¶cionki
ja: to dresiarze...
---
Na pocz±tku wyk³adu powsta³ jeszcze rysunek przedmiotu kultowego z surowca pochodzenia zwierzêcego, ale to mo¿e wrzucê do "twórczo¶ci w³asnej" ;P Bardzo ³adna grafika wykonana atramentem ;> [apdejt: materia³ ilustracyjny (http://opeth.pl/forum/index.php?topic=555.msg79356#msg79356)]
-
Primum Non Nocere - po pierwsze nie szkodziæ
Dla mnie osobiscie to jest najwazniejsza sentencja. Uwazam, ze czlowiek jest wolny i moze robic co tylko zechce (a przynajmniej powinien) byleby tylko nie szkodzic drugiej osobie. Bardzo podobna mysl do doktryny Crowleya: Czyñ swoj± Wolê bêdzie ca³ym Prawem. Wg mnie najwazniejsze dwie sentencje, prawdy. Szkoda, ze w zadnym znanym mi "cywilizowanym" kraju te zasady nie maja pierwszenstwa.
-
Primum Non Nocere - po pierwsze nie szkodziæ
Dla mnie osobiscie to jest najwazniejsza sentencja. Uwazam, ze czlowiek jest wolny i moze robic co tylko zechce (a przynajmniej powinien) byleby tylko nie szkodzic drugiej osobie. Bardzo podobna mysl do doktryny Crowleya: Czyñ swoj± Wolê bêdzie ca³ym Prawem. Wg mnie najwazniejsze dwie sentencje, prawdy. Szkoda, ze w zadnym znanym mi "cywilizowanym" kraju te zasady nie maja pierwszenstwa.
To nowa konwencja tego tematu, czy powrót do starej :) ?
Polecam obserwacjê postów Kas, stanowi± one jedn± z najbardziej warto¶ciowych czê¶ci tego forum, a tego tematu w szczególno¶ci :)
-
Polecam obserwacjê postów Kas, stanowi± one jedn± z najbardziej warto¶ciowych czê¶ci tego forum, a tego tematu w szczególno¶ci :)
Dziêkujê :mrgreen2: ;*
-
Raczej nowa konwencja, bo tego tematu jeszcze nie przegladalem :). A skoro polecasz posty Kasa to zabieram sie do czytania.
-
Raczej nowa konwencja, bo tego tematu jeszcze nie przegladalem :). A skoro polecasz posty Kasa to zabieram sie do czytania.
Kas - nie Kasa :D
tylko siê nie zakochaj! :P
-
Kas - nie Kasa :D
No w³a¶nie :evil:
tylko siê nie zakochaj! :P
bo do kochania to tu jest Czarna ;P
-
bo do kichania to tu jest Czarna ;P
There, I fixed it for you :*
-
Wybacz Kas. Prosze, nie bij
-
bo do kichania to tu jest Czarna ;P
There, I used Ascot's favourite quote for you :*
C WUT I DID THAR :>
-
Cytat, to cytat, nie? :P
-
Cytuj± mnie. Czas umieraæ
ktnxbai ;]
-
Dzi¶ znów by³o o zwierzêtach. Pani doktor u¶wiadomi³a nas, ¿e
nie ma gatunku, który nazywa siê owca-koza (mimo, ¿e wystêpuje w tabelkach, wykresach i opracowaniach :mrgreen2:)
A, no i o trupach ludzkich mieli¶my rano, kole¿anka referat mia³a o rozk³adzie:
# teraz za oknem mo¿emy umieraæ i zostaniemy w takiej konsystencji, w jakiej jeste¶my
# trochê abstrakcji á propos saponifikacji:
Kasia: jest taki film, "Dom woskowych cia³"...
dziewczyny: z Paris Hilton!
Kasia: nie oszukujmy siê, tak...
# ...po 1923, kiedy cia³o zosta³o beatyfikowane...
Wyslano: 2010-01-11, 20:28:57
Bardziej dowcip sytuacyjny, ale niez³y patent, zapamiêtajcie sobie, co siê mówi:
kolega kupuje p±czka w sklepie, p±czek kosztuje 1,10 z³, on daje pani banknot 50-z³otowy
pani: ale ja nie mam jak wydaæ, proszê drobniej!
Micha³: ale ja nie mam drobniej.
pani: no, ale ja nie mam wydaæ!
Micha³: trudno, to bêdê musia³ wzi±æ bez p³acenia.
pani w tym momencie wyda³a resztê.
___
kole¿anka po wyg³oszeniu referatu: czy s± jakie¶ pytania? na proste mogê odpowiedzieæ.
kolega: a co z trudnymi?
kole¿anka: z trudnymi musicie i¶æ do dziekanatu.
-
Ostatnio mocno rozweseli³ mnie pewien tekst.
¿artem, w³a¶ciwie obok wspomnianej dalej kole¿anki:
<ss> Wiesz co, mi siê wydaje, ¿e ta Zosia to taka zimna suka.
<zo¶> O:
<krzy> Zosia nie przejmuj siê, to tak w pozytywnym znaczeniu c:
:mrgreen:
-
(12:40:01) Manovar: ej, fajnie sie razem spiewalo
(12:40:09) Manovar: po za tym Ty calkiem przyzwoity glos masz
(12:40:13) Manovar: i wyczucie rytmu
(12:40:16) Manovar: prawie jak czarnuchy xD
yo yo yo nigga
Cool as ICE!
-
W sklepie obczajam jaki¶ owoc egzotyczny, ale tak szczelnie zapakowany, ¿e nie widaæ, jak wygl±da, a nazwa nic mi nie mówi, w koñcu odk³adam, nie mog±c zobaczyæ, co to za dziwo
ja: nie bêdziemy siê w ten owoc pakowaæ!
I: mam torbê!
bli¿ej kasy:
ja: chcê co¶ owocowego... mmm... Redd's'a!
-
<Kamaretka> Co najbardziej podnieca mê¿czyzn w robieniu loda?
<felicja33> chyba to, ¿e ¿ona krêci siê jak fryga po kuchni, wyjmuje te wszystkie produkty (mleko, cukier waniliowy, bakalie), miksuje to wszystko i wk³ada do zamra¿alnika... chyba wtedy czuje, ¿e ma dobr± kobitêa nie jak±s feministkê co potrafi tylko wodê w czajniku ugotowaæ
-
Epoka br±zu i ¿elaza, dr siê dzi¶ rozkrêci³:
[o ofiarach bagiennych z epoki br±zu z terenów Europy Pó³nocno-Zachodniej:] wiêkszo¶æ tych ludzi pewnie raz w ¿yciu widzia³a miecz br±zowy, a ten, co go trzyma³ i wrzuci³ - matko jedyna! - od razu führer!
podsumowuj±c recenzjê ksi±¿ki przedstawion± przez kolegê:
X wiek to u nas tego Popiela myszy koñcz± je¶æ...
-
Wczoraj na autokarówce, piêtnastowieczny ko¶ció³ drewniany w Woli Radziszowskiej, kole¿anka siê produkuje:
- Na ¶rodku dachu nad naw± drewniana wie¿yczka na sygnaturkê, a w niej taki ma³y drewniany dzwoneczek, którym dzwoni siê podczas Podniesienia.
Kole¿anka z roku, rokowa absurdystka, stworzy³a mem rewelacyjnie oddaj±cy istotê zakuwania do licencjatu XD (http://www.acapela.tv/Cartoon-98636474_c0d9371514e8f-98636493_c0d9371725641-98636502_c0d93719a7670-2-5-4).
-
Zakuwanie do licencjatu? :O To macie tylko egzamin, bez pisania pracy? :O
-
Zakuwanie do licencjatu? :O To macie tylko egzamin, bez pisania pracy? :O
Ja to mam nawet roczn± pracê, a bez licencjatu! ;(
-
Zakuwanie do licencjatu? :O To macie tylko egzamin, bez pisania pracy? :O
Ja to mam nawet roczn± pracê, a bez licencjatu! ;(
Te¿ takie co¶ mam i to jest akurat nic nadzwyczajnego. Ale egzamin licencjacki bez pracy to na WH marzenia, a na innych wydzia³ach bardziej lub mniej odleg³e plany.
EOT, plz.
-
Zakuwanie do licencjatu? :O To macie tylko egzamin, bez pisania pracy? :O
Tak nas urz±dzi³a Alma Mater czule nazywana Ku*w± Nasz± Maci± :mrgreen:. Najlepsza jazda, ¿e nawet nie wiemy KIEDY konkretnie ten egzamin piszemy, i kiedy piszemy wstêpniaka na magisterskie ^^. Serce ro¶cie, k***a maæ :finga:
-
nawet nie wiemy KIEDY konkretnie ten egzamin piszemy, i kiedy piszemy wstêpniaka na magisterskie ^^.
Wstêpny na magisterskie? :o To ja ju¿ wolê mój instytut ze staro¿ytnymi procedurami, z jako-takim przygotowaniem do p³odzenia publikacji i rekrutacj± na magisterskie na podstawie ¶redniej z trzech lat i oceny z pracy (chocia¿ to w sumie stres przez bite 3 lata licencjackich, ale cz³owiek siê przyzwyczaja do na³ki, c'nie? ;P)
Ja bym przenios³a ten offtop, ale nie wiem, gdzie... a zacz±æ temat dla studentów, tych paso¿ytów, to trochê siê bojê ;P Bo bojê siê zaczynaæ nowe w±tki.
-
Pier.dol studia, zostañ ninja!! 8) :mrgreen:
-
^Suchar :P
-
^Suchar :P
To by³a odpowied¼ na poprzednie posty, a nie ¶wie¿y cytat :P
-
^Suchar :P
To by³a odpowied¼ na poprzednie posty, a nie ¶wie¿y cytat :P
Wiem, co to by³o, to Ty siê nie pozna³a¶ na ¿arcie ;P
Wyslano: 2010-01-21, 19:53:21
z etnoografii (dr czyta³ nam wiersze Jeremiego Przybory i komentowa³):
# w±tek erotyczny taki trochê o ochronie przyrody
# pozmienia³o nam siê w g³owach i jeste¶my lud¼mi
# on siê boi publicznej awantury, no, szmata!
# [wiosn±] zaczynaja w nas falowaæ ró¿ne emocje i - nie bójmy siê tego s³owa - uczucia
by³o jeszcze trochê innych, ale bez kontekstu (czy raczej: t³a lirycznego) to siê nie da ;P
-
Cytat z jakiej¶ pomniejszej ksi±¿ki podejmuj±cej temat seksualno¶ci :>
Andrzej Banach: W obrzydliwym wyrazie <<po¶ladki>>, którego nie mo¿na wypowiedzieæ publicznie ani intymnie, jest klimat ¶lisko¶ci, ¶linienia, chichotu, u¶mieszku, szpetu, wulgarno¶ci. Ju¿ to jedno s³owo ¶wiadczy o wyobra¼ni niew³a¶ciwej. Jest jeszcze drugi wyraz z czterech liter, pisany na parkanach, lepszy w d¼wiêku, najgorszy w u¿yciu, symbolizuj±cy wiernie pogardê dla p³ci... Nie lepiej jest z mêsk± anatomi± erotyczn±. Dla narzêdzia mêskiego przeznaczono oficjalnie ogólne bardzo s³owo, które oznaczaæ mo¿e uczestnika ka¿dego kolegium. Obok niego, a raczej nisko pod nim, s± dwa wyrazy tak ordynarne, ¿e napisaæ o nich nie mo¿na. Powiedzieæ te¿ ich nie mo¿na. I to jest mniej wiêcej wszystko.
Od czasu wydania troszkê siê jednak zmieni³o, in plus, ale i tak siê u¶miechn±³em podczas czytania.
-
"Chcê i¶æ do piek³a, nie do nieba. W piekle bêdê mia³ towarzystwo papie¿y, królów i ksi±¿±t, a w niebie s± sami ¿ebracy, mnisi, pustelnicy i aposto³owie." Machiavelli :D
-
o autobusach, jak¿e by inaczej:
Call: Tylko trzeba braæ pod uwagê, ¿e one ostatnio je¿d¿± jak chc±
Call: na przyk³ad dzisiaj ósemki je¼dzi³y parami
Teo: Ah, widaæ idzie wiosna...
-
Po czym poznaæ, ¿e cz³owiek mia³ udany weekend:
Kas: dziêdobry!
Ania: cze¶æ! jak by³o w Krakowie?
Kas: bardzo fajnie, naprawdê. pó¼niej Ci opowiem...
Ania: no, widaæ, ¿e fajnie, bo wygl±dasz jak zombie.
poza tym na zajêciach pad³o z ust prowadz±cego ciekawe zdanie odno¶nie nazwy miasta znanego niegdy¶ jako Königsberg/Królewiec:
Rosjanie znale¼li innego króla, bo to siê teraz nazywa Kaliningrad
Wyslano: 2010-02-23, 18:55:05
Pan botanik o euglenie: poluje na organizmy, w ten sposób je przyswaja...
-
Autokarówka pt. Pêtla S±decka w ten weekend przynios³a plon w postaci przepiêknych tekstów, jakie pope³nili ludzie do mikrofonu podczas pilotowania lub oprowadzania po obiektach. I tak:
[wyjazd z Krakowa przez P³aszów] Tutaj w tym obozie Niemcy mieli tak¿e wybudowaæ komory gazowe, niestety nie uda³o im siê
[Dêbno Brzeskie, gotycki dwór obronny tam¿e] Gargulce wawelskie to takie smoki ziej±ce wod± deszczow±
[dalej Dêbno] W tej w³a¶nie baszcie zamurowano Tar³ównê za próbê mezaliansu, nieszczêsna zmar³a z têsknoty i g³odu
-
Uwielbiam swoje szydercze my¶li i ciête riposty.
To nie jest cytat, bo nie odwa¿y³em siê tego komu¶ powiedzieæ, ale moje smieszno-obra¼liwe zdanie.
Do jakiej¶ kobiety powiedzieæ taki tekst to niew±tpliwie skazaæ siê na dozgonn± nienawi¶æ:
"Gwiazdy posiadaj±ce taki sam stosunek masy do wielko¶ci jak Twój, zwane s± 'czarnymi dziurami'."...
-
"Gwiazdy posiadaj±ce taki sam stosunek masy do wielko¶ci jak Twój, zwane s± 'czarnymi dziurami'."...
O³ men... Zosta³by¶ moim idolem! :shock:
Ja tylko powiedzia³am dzi¶ mojej psychometryczce, ¿e bêdzie siê sma¿yæ w piekle... :roll: :twisted:
-
Z rozmowy o ludziach:
On ma w³osy d³u¿sze ni¿ pamiêæ.
-
Gra³am z kolegami w pi³kê w nieodpowiednim stroju:
ja: wrr, ¼le mi siê rzuca w tej bluzce
kolega: hmmm, co by ci tu doradziæ...
-
cz: bêdziesz w sobotê?
x: bêdê.
(...)
x: a Twoi go¶cie mnie nie zjedz±? :>
cz: a uwa¿asz, ¿e jeste¶ apetyczny?! :twisted:
-
Spotykam B., który jeszcze nie widzia³ mnie bez okularów:
B: (po kilku minutach rozmowy) a gdzie masz okulary?
K: w domu, soczewki generalnie teraz noszê.
B: no w³a¶nie czego¶ mi brakowa³o. wiesz, ja kiedy¶ te¿ chcia³em przerzuciæ siê na soczewki, ¿eby znale¼æ mi³o¶æ ¿ycia, jako, ¿e bez okularów lepiej wygl±dam. ale znalaz³em i bez tego; wystarczy³o zmieniæ oprawki.
^^
-
M±dro¶æ Wszech¶wiata w 5 s³owach:
Umrze. Blondynki nie ¿yj± d³ugo.
-
Rozmowa z przedstawicielem Aster City, Ania dowiaduje siê ile jej naliczyli zaleg³ego...
Przepraszam pana, mam nadziejê, ¿e to siê nagrywa poniewa¿ mam zamiar zapytaæ CZY WAS POJEBA£O?
-
Moja Babuszka: Nie ufam ludziom, którzy lubi± s³odkie jab³ka.
-
Na Antropologii ¶mierci doktor opowiada³ nam o swoich wykopaliskach w Izraelu:
# Jak Izraelczyk ma pojechaæ gdzie¶ na wycieczkê, to jedzie tam, gdzie jest woda, ¿eby zobaczyæ, jak woda wygl±da.
# O eksploracji pochówków, czyli najciekawsze rzeczy s± zawsze w ¶wiadku:
..za profilem te¿ by³ wykop, czyli nie by³o problemu; pos³u¿yli¶my siê metod± niearcheologiczn±, tj. dr±¿eniem tuneli, co - jak siê okaza³o - w Po³udniowej Afryce jest metod± archeologiczn±, co mnie przerazi³o.
# ...w czasach otomañskich ta cysterna s³u¿y³a jako... dziura do wrzucania du¿ych kamieni.
# starali¶my siê nie ingerowaæ w ich [je¿ozwierzy] ¶rodowisko, ale trudno nie ingerowaæ w ¶rodowisko, u¿ywaj±c kilofa i motyki.
By³o wiêcej, ale to albo dowcip sytuacyjny, albo hermetyczny. Powy¿sze jest jeszcze ca³kiem przystêpne ;) Generalnie je¿ozwierze do³±czaj± do d¿d¿ownic i kretów pl±druj±cych stanowiska i zaburzaj±cych stratygrafiê.
-
<PE> A w³a¶ciwie kto decyduje o tym, czy kto¶ inny jest gruby?
<ja> Donatella Versace.
W gratisie zagadka: Gdzie jest Donia?
(http://static3.blip.pl/user_generated/update_pictures/875974_inmsg.jpg)
-
Zgodnie z tematem, czyli cytuj±c - tym razem Andrzeja Bursê: nie znajdujê specjalnej ró¿nicy
^^
-
Zgodnie z tematem, czyli cytuj±c - tym razem Andrzeja Bursê: nie znajdujê specjalnej ró¿nicy
^^
Albo jakby to powiedzia³ matematyk: ró¿nica nie jest istotna (statystycznie :roll:)
-
<PE> A w³a¶ciwie kto decyduje o tym, czy kto¶ inny jest gruby?
<ja> Donatella Versace.
W gratisie zagadka: Gdzie jest Donia?
(http://static3.blip.pl/user_generated/update_pictures/875974_inmsg.jpg)
A ten piêkni¶ po prawej to kto? =D
-
<PE> A w³a¶ciwie kto decyduje o tym, czy kto¶ inny jest gruby?
<ja> Donatella Versace.
W gratisie zagadka: Gdzie jest Donia?
(http://static3.blip.pl/user_generated/update_pictures/875974_inmsg.jpg)
A ten piêkni¶ po prawej to kto? =D
Idol Doni zapewne :P (naprawdê nie poznajesz? :O)
-
Domy¶lam siê, ale s³abo znam celebrytów, wiec siê wolê upewniæ. Iggy Pop? :P
-
Zgadza siê ^^ Tej twarzy nie sposób nie rozpoznaæ (no chyba, ¿e obok ma siê Donatellê V., ale to trzeba siê mocniej przyjrzeæ ;P)
-
nie wiedzia³em, ¿e Iggy ma bli¼niaka
-
Lubiê poniedzia³ki i lubiê Antropologiê ¶mierci:
<kole¿anka> ja odró¿niam tylko 12 kolorów.
<ja> to mniej, ni¿ mê¿czyzna.
<doktor> (z wyrzutem) to by³o bardzo seksistowskie...
<referent> starano siê, by nie za¶miecaæ za¶wiatów danej grupy osob± niepasuj±c± i wykluczaæ przy pochówku
Wyslano: 2010-03-15, 17:32:02
Dialog pt "mój kolega kryptorasista"
Z koleg± pok³ócili¶my siê o kolory (tak w zwi±zku z poprzednio tu wklejonym dialogiem); on twierdzi³, ¿e jest tylko 12, ja, ¿e wiêcej. W pewnym momencie jego natchnê³o:
<Micha³> Ja siê zawsze zastanawia³em, jakiego koloru jest cz³owiek...
<Kas> Jest taki... hmmm... "cielisty". Ale w sumie jedni ludzie s± bledsi od innych, wiêc nie ma takiego koloru...
<Micha³> No bo z Murzynem to nie ma problemu, Murzyn jest br±zowy albo czarny, ale cz³owiek?
-
Cytat-¿art (ale taki na powa¿nie...)
- Jak mê¿czyzna naj³atwiej mo¿e pope³niæ samobójstwo?
- Wystarczy, ¿e skoczy z poziomu swojego EGO na poziom swojego IQ.
:twisted: :twisted: :twisted:
-
I.: my¶lê, ¿e m. jest travolt± komputera
:rotfl:
Wyslano: 2010-03-21, 22:18:49
Czêstujê kolegê ciastkami:
- We¼ jedno, sama robi³am, s± naprawdê dobre, trochê cyjankiem smakuj±.
(i dopiero po tym wzi±³.)
-
t: cosmo jest z cosmosu
K: :O
K: cosmo goaul'dzi nam przywie¼li
t: my¶la³am, ¿e ukradli¶my Tollanom :O
K: nie
K: Tollanie nie lubili seksu
-
"He [Paul McCartney] provided a lightness, an optimism, while I would always go for the sadness, the discords, the bluesy notes." - John Lennon.
strasznie mnie to bawi ;p
-
a to nieprawda? do ostatnich p³yt siê to w sumie stosowa³o.. oczywi¶cie mówimy o 'sadness' w relatywnym, bitelsowskim ujêciu
-
Dzisiaj na zajêciach z osobowo¶ci omawiali¶my przypadek pacjenta i rozkminiali¶my go w ujêciu humanistycznym Rogersa (http://pl.wikipedia.org/wiki/Carl_Rogers), pan doktor siê przejêzycza³ wci±¿ i nazywa³ bohatera nazwiskiem uczonego:
dr: Czemu Rogers nie jest szczê¶liwy?
cz: eee... mo¿e dlatego, ¿e nie ¿yje...?!
-
Z g³o¶ników wrzeszczy do¶æ g³o¶no The Dillinger Escape Plan :
-W³±czy³ by¶ co¶ spokojniejszego, jakie¶ disco polo...
-Jeszcze na g³owê nie upad³em
A potem zacz±³em siê zastanawiaæ, czy to by³o dobre stwierdzenie w kontek¶cie tego, co w³a¶nie ha³asowa³o :-k
-
Kasia: je¶li chodzi o by³e mojego faceta, to ja jestem strasznie zazdrosna, wychodzi ze mnie druga natura. ta prawdziwa.
(nie ma nic lepszego, ni¿ obiad i plotki w ¿eñskim gronie :mrgreen:)
Wyslano: 2010-03-29, 19:45:16
¶redniowiecze, wybór z ostatnich 2 zajêæ:
M.: mo¿naby wzi±æ takiego mieszkañca, co by powiedzia³, ¿e to opole koñczy siê przy tej so¶nie, albo przy tym krzaku, co go harcerze sadzili
dr W.: Je¶li chce pan robiæ opracowanie dla Wielkopolski, to trzeba sobie kupiæ ostre narzêdzie i ¿y³y pootwieraæ
R.: nie s± to odciski stempelka, tylko jakiego¶ przedmiotu typu patyk
K.: tu jest d³ugi strumieñ ze stoj±c± wod±
A teraz co¶ z zupe³nie innej beczki:
J.: zamknij siê i kup mi puszkê po piwie!
-
Z cyklu prawdy ¿yciowe:
cz: Jak poderwaæ (tu cechy) faceta...?
S: 0,7l absyntu i wyrwiesz nawet papie¿a.
XD
-
ja: jeste¶ prymitywny!
M.: w koñcu facetem jestem...
ja: chod¼ z nami do PMA...
M.: a bêdziemy siê awanturowaæ, jak nie bêd± chcieli wpu¶ciæ nas za darmo?
ja: tak.
M.: to idê.
-
"Nie mo¿na przez ca³y czas zajmowaæ siê tym samym i nie popa¶æ w rutynê. Je¶li nie chcesz straciæ artystycznej formy, to raz na jaki¶ czas musisz zrobiæ sobie przerwê. Dziêki temu bêdziesz w stanie dokonywaæ lepszych wyborów w przysz³o¶ci". (http://film.onet.pl/0,0,2157911,wiadomosci.html)
-
Temat wiod±cy: domy starców.
X: Po co zamykali przedszkola?
t: Nie zamykali, ros³y razem z przedszkolakami: przerobili na domy starców.
Travolta: Wszyscy ludzie powinni pracowaæ w ZUSie. A tych, którzy nie chc±, nale¿a³oby pozamykaæ w domach starców.
Wyslano: 2010-04-22, 18:43:47
Gdy zabraknie s³ów
t: Ogl±damy co¶?
PE: A co mamy?
t: Na przyk³ad taki serial.
PE: Jaki?
t: Ten... No taki... Ten o szmatach.
PE: :shock:
t: No tak, taki o szmatach mamy.
PE: Jakich szmatach?
t: Czarne chmury. Kostiumowy.
PE: Aha...
-
k: ale w sumie wciêcie w talii to relikt czasów minionych
k: czasem mam wra¿enie, ¿e tylko ja mam...
k: jak tak siê rozgl±dam...
t: bo to prawda
t: :P
i jeszcze co¶, g³upio mi siê tak lansowaæ, ale co poradzê na mój geniusz?:
zanim wyjdziesz do ludzi, skonsultuj siê z lekarzem lub farmaceut±
-
Panie nie jestem w wodzie, aby¶ przyszed³ do mnie...
-
k: gentoo mi siê sypie
i: a co Ci dzia³a?
k: w zasadzie wszystko...
Wyslano: 2010-05-04, 21:42:15
Tego najlepszego nie dam, ale dam te inne.
F. przedstawia³ nam dzi¶ ksi±¿kê o dendrochronologii.
F.: najlepsz± metod± konserwacji wydobytego drewna jest zamro¿enie, ale jak wiadomo, na wykopaliskach w lodówkach i zamra¿arkach trzyma siê...
[zapada cisza]
dr [niezmiernie radosnym tonem]: Wódkê!
F.: d³ubanki to takie specyficzne jednostki p³ywajace
F.: nie nale¿y pobieraæ próbek z elementów silnie obci±¿onej konstrukcji no¶nej, gdy¿ mo¿na mieæ problem z wydobyciem wiert³a i cia³a dendrochronologa z gruzów.
-
M: Jak by³o na Polibudzie?
S: Ostro, bez kitu.
M: A jak koncerty?
S: No Forma by³a niez³a na przyk³ad, ale w ogóle ca³o¶æ bez pierdolniêcia.
M: Czyli nawet Forma nie baunsowa³a publiki?
S: No baunsowa³a jak dobre reggae, chocia¿ to w sumie nie ma sensu. :P
M: Dobry gangsta rap od razu!
S: Forma JP na 100%!
:mrgreen:
-
Antropologia ¶mierci, czekamy 4. tydzieñ na referentkê
dr: kto¶ wie, co siê z ni± dzieje?
g³osy z grupy: nie / ja jej dawno nie widzia³em / ona w ogóle na jakie¶ zajêcia jeszcze przychodzi?
k: ja to nawet na fejsbuku jej dawno nie widzia³am
dr: ojej! to mo¿e co¶ siê sta³o? interesowa³ siê kto¶?
[P. wyci±ga telefon i dzwoni do referentki, rozmawia chwilê, po czym informuje]
P: ona ju¿ zrezygnowa³a ze studiów.
dr: no dobrze, ale to nie t³umaczy nieobecno¶ci na fejsbuku!
prosem. (oficjalnie br±z i ¿elazo, realnie wszystko, co chcemy) - kolega omawia ksi±¿kê R. Wranghama "Walka o ogieñ. Jak gotowanie stworzy³o cz³owieka"*
M: bêdzie tu o ró¿nych namiêtno¶ciach, na zajeciach ju¿ by³o o wielu, mo¿e bêdziemy tu gdzieniegdzie do nich nawi±zywaæ
dr: [jedzenie] to druga po seksie namiêtno¶æ
M: zale¿y dla kogo...
# eksperyment z diet± ewo czy iwo, je¶liby stosowaæ tak± bardziej angielsk± wymowê
# Homo erectus ju¿ sobie tak po drzewach skakaæ nie móg³ ³adnie, jak poprzednik
# na du¿y rozmiar mózgu mog± pozwoliæ sobie tylko te istoty, które maj± nadwy¿ki energii, poniewa¿ mózg ma brzydk± tendencjê do poch³aniania du¿ych ilo¶ci energii
# Inuici, kiedy brak im w³asnych kobiet, porywaj± je od s±siadów, ¿eby kto¶ siê domem zajmowa³, a ja widzê te¿ inne powody, dla których mê¿czyzna chce mieæ w domu kobietê i wcale nie chodzi tu o jedzenie
*swoj± drog± fajna, w³a¶nie czytam, M. po¿yczy³ mi j± do pi±tku :) Te¿ zawiera bezcenne stwierdzenia, jak np:
Jakie to szczê¶cie, ¿e na Ziemi ogieñ po prostu istnieje. Wysuszone i ogrzane ro¶liny robi± co¶ zgo³a magicznego - pal± siê.
siedzimy we trójkê, M. czego¶ ode mnie chce, w zwi±zku z czym znów gada bzdury
ja: g³upi jeste¶!
[M. odwraca siê do kolegi]
M: i jak ja mam z ni± rozmawiaæ, jak ona takie ciê¿kie argumenty wytacza?
-
(http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/1043330_inmsg.jpg)
t: Uuu, przemoc w t³ajlajcie...
M: Jaka przemoc? Higiena.
-
Tak na czasie:
"(...) do najwiêkszych uroczysto¶ci religijnych nale¿a³o ¶wiêto Opet, które odbywa³o siê w drugim miesi±cu sezonu wylewu."
- K. Micha³owski "Nie tylko piramidy..."
Nam te¿ siê nale¿y, nie? :mrgreen:
Wyslano: 2010-05-20, 16:58:10
- ten klub, jak on siê nazywa...? motyla noga?
- sen pszczo³y.
-
motyla noga Tomka Mazura XD
-
motyla noga Tomka Mazura XD
:mrgreen: Ty zawsze masz dobre pomys³y, Wujku Dobra Rado!
-
Parê m±drych cytatów ludzi z MONu (udostêpniam dziêki braciszkowi memu)
"£aduj worki do piasku"
"¦w Antoni módl siê za nami kiedy wracamy ¿ukinsynem ze zmiany"
"Nie ¶pij, bo ci dziecko podrzuc± i bêdziesz chowa³"
"mam czasu trochê na chwilê"
"wisi rower na reklamówce we¼ j± do domu"
"cofaj do przodu"
"myjê buzi± zimn± wodê"
Oni tam chyba notorycznie nawaleni chodz± :roll:
-
Travolta wypowida siê d³u¿ej i na koniec przejêzycza: ..."Imiê rury"?
Travelina: Aurura.
-
Znalaz³am w notatkach:
"jak widaæ na ilustracji w pó³nocno-zachodnim rogu..."
-
Przegl±daj±c notatki ze zdanej wczoraj filozofii natknê³am siê na per³y z pani doktor, kobiety absolutnie i nieodwo³alnie rewelacyjnej:
No wiêc, moi pañstwo, byt dla Parmenidesa by³ jeden, niepodzielny, doskona³y. A my tu zapychamy jak g³upie wiewióry.
Wieków ¶rednich w tej wizji nie ma, dla Hegla to by³ jaki¶ lej po bombie.
Plotyn stwierdzi³by, ¿e to, co mam w kubku to nie kawa, tylko najni¿szy emanat kawy.
Jak znajdê wiêcej, nie omieszkam wrzuciæ :D.
-
Plotyn stwierdzi³by, ¿e to, co mam w kubku to nie kawa, tylko najni¿szy emanat kawy.
Z automatu?
Podrzucone przez kolegê, z wyk³adu, na który nie posz³am, bo nie lubiê pani doktor:
# zakwasza na odczyn zasadowy...
# pH neutralne wynosi 5,5
-
z serii zwi±zki damsko-mêskie:
cz: a ta Twoja dziewczyna... jak ona mia³a na imiê...? Ola?
q: ...Ona mia³a na imiê... Epizod :]
-
PE (¶piewa): Czasem te¿ i ca³a chatka zajmie siê od g³owy dziadka...
Travelina: Od brody by³o.
PE: I co z tego? G³owê te¿ mo¿na podpaliæ.
-
Kole¿anka:
22:40:29
no patrz, jak mam tu zdanie ¿e filozofia posz³a w kierunku badania logiki jako jedynego dzia³u d±¿±cego do precyzji w wyra¿aniu my¶li
22:40:33
jak siê to ma do kobiet?!
-
Travelina: PE?! Dlaczego Pawlak ¿yczy le¶nikom najlepszego?
PE: Bo jest g³upi.
Travelina: Aha.
PE: To nie wiedzia³a¶?
-
Wczorajsze, bezb³êdne 8) (z dedykacj± :P)
L: K, mogê przejrzeæ Twoj± bieliznê...? eee... to znaczy muzykê!
-
T: mój ¶limak ¶miga po akwarium..
L: a jak ¶limak p³ywa w wodzie?
T: ¶limak chodzi
A: ... po wodzie
L: napiêcie powierzchniowe?
A: na piêcie powierzchniowej
-
Ja:
ech... co¶ mam, ale jak to siê uda, to to bêdzie wa³ stulecia
Z:
oj tam oj tam
my tak ca³e ¿ycie
i jako¶ idzie
-
Travolta: ...nudne jak flaki w oleju.
Travelina: Albo organy w Oliwie.
-
k: w³a¶nie, czy d¿abster powsta³, czy nie jeszcze?
t: nie wiem
k: bo nie chce mi siê sprawdzaæ
t: nie chce mi siê zagl±daæ
-
Rozmawiam z koleg± o stronach uczelni, na których nikt za cholerê nie mo¿e nic znale¼æ
M: mo¿e to jaka¶ oznaka snobizmu, im bardziej zje*ana strona tym za lepsz± ma siê uczelnia?
Z przykro¶ci± stwierdzam, ¿e chyba co¶ w tym jest.
-
Patrzymy na ludzi.
Travelina: Chodzi³am do liceum z t± dziewczyn±! Przyty³a...
PE: Pewnie wysz³a za m±¿.
-
W ksiêgarni
P: Jest pani studentk±?
J: Niestety ju¿ nie ;]
P: A nauczycielk±?
J: Te¿ nie
P: Hmmm, ale i tak dam pani 10% zni¿ki.
=D
-
Większość ludzi znająca angielski wie, co znaczy "as a matter of fact..."
Wymyśliłem małą fonetyczną wariację na ten temat: "as a mother of fucked..."
:P
Potem można rzucić np. coś takiego: "As a matter of fact, are you a mother of fucked?"
OK, głupie to jest ;)
-
lubiê rozmawiaæ z mam±:
k: mamo! ja nie jestem taka g³upia, na jak± wygl±dam!
m: a wygl±dasz?!
k: a nie?
-
Czytamy wypowied¼: U Tolkiena nie ma elfów. S± elfowie.
P: A u króla Juliana cz³owieki.
-
Katolik powinien mieæ porz±dne ³o¿e ma³¿eñskie, du¿e i wygodne, z piêkn± po¶ciel±. Nie po to, aby siê móg³ dobrze wyspaæ, ale przede wszystkim z troski o dobre wspó³¿ycie seksualne. (http://kobieta.interia.pl/tylko-u-nas/wywiady/news/z-ksiedzem-o-seksie,1538379,1682)
-
Katolik powinien mieæ porz±dne ³o¿e ma³¿eñskie, du¿e i wygodne, z piêkn± po¶ciel±. Nie po to, aby siê móg³ dobrze wyspaæ, ale przede wszystkim z troski o dobre wspó³¿ycie seksualne. (http://kobieta.interia.pl/tylko-u-nas/wywiady/news/z-ksiedzem-o-seksie,1538379,1682)
wypowied¼ 'eksperta' :]
-
Z dzisiejszej dobranocki:
"lepiej w kapliczkê ni¿ w ludzi" powiedzia³ Rumcajs
wiem, wyrwane z kontekstu, ale zmia¿d¿y³o mnie :P
-
Na przyjació³ zawsze mo¿na liczyæ XD
A: Powiem dziewczynom, ¿eby zabra³y Ci ¿yletki
B: niee, ja siê nie bêdê ci±æ, jak ju¿ co¶, to albo wóz albo przewóz - ¿yæ albo umieraæ, a nie jakie¶ pó³¶rodki
[...]
A: zbieram siê spaæ
B: ejjj, nie zostawiaj mnie na skraju do³a, tak nie mo¿na!
A: [']
-
made my day:
dr: dlaczego postaæ wygl±da na martw±?
kole¿anka: bo siê nie rusza na tym obrazie.
-
Ca³a prawda o zakazie palenia:
A: cholera, jedna godzina w pubie i ju¿ ca³y przesi±k³em fajkami
B: podobno nie mo¿na paliæ od 15 listopada...
A: tak? no to co¶ chyba nie wywietrza³o
-
Antropologia kultury:
dr N.: krytycy uwa¿ali, ¿e to bardzo ¼le, ¿e "Harry Potter" odniós³ taki sukces wydawniczy, dopóki nie pojawi³a siê Stephanie Meyer ze swoim "Zmierzchem"
dowcipy z numizmatyki (te nikogo nie bêd± ¶mieszyæ :)):
# koñ opala siê w lewo
# cz³owiek le¿y na odcinku
-
Z logiki:
- "Ze zdania prawdziwego nie mamy ¿adnego po¿ytku, ale zdanie fa³szywe... zdanie fa³szywe to potêga!"
I klasyk:
- "Tego nie bêdziemy udowadniaæ, bo to widaæ go³ym okiem".
Kilka takich go³ych oczu w ci±gu jednego wyk³adu i ju¿ siê przestaje cokolwiek widzieæ :?
-
Co studiujesz?
-
Filozofiê :P
-
Spoko. Fajnie mieæ przedmiot "logika", to jest kozacka rzecz ;q Pochodzi³bym sobie na wyk³ady z logiki.
-
Nie bêdê wyrzuca³ sobie niczego, czego nie zrobi³em. Bo zrobi³em tyle, ile da³em radê, na ile by³o mnie staæ, na ile by³em otwarty. Mia³em jakie¶ tam skromne marzenia, których ju¿ nie zrealizujê. Pyta mnie pani o ¿ycie, a ja ¿y³em, tak jakbym je mia³ w pogardzie. (http://gala.onet.pl/0,1631733,2,1,piotr_machalica,wywiady.html)
Wyslano: 2010-11-30, 07:51:09
Je¶li chodzi o nasz naród, to mogê nadmieniæ, ¿e gdybym mia³ ¿yæ jeszcze piêædziesi±t lat i mia³ do wyboru sta³y pobyt w dowolnym kraju na ¶wiecie, wybra³bym bez wahania jedynie Polskê, pomimo jej nieszczê¶liwego po³o¿enia geograficznego. Nad Polsk± bowiem nie widzê ciê¿kich chmur, lecz promienne blaski przysz³o¶ci. (http://strefatajemnic.onet.pl/przepowiednie/ojciec-klimuszko-uzdrowiciel-i-prorok,1,4000809,artykul.html)
-
uda³o mi siê trochê fajnych tekstów z zajêæ pozbieraæ - czytajcie i siê radujcie:
litewski, mgr A. t³umaczy³a nam kwestie cz³owieczeñstwa ;)
to tak, jak w polskim: cz³owiek i ludzie; w liczbie pojedyñczej jest ¾mogus, a w mnogiej ¾monės, forma archaiczna, tak, jak ¿ona - ¾mona; zobaczcie, kiedy¶ kobieta by³a cz³owiekiem na równi z mê¿czyzn±, a teraz? moteris, od motina - zdegradowana do roli matki...
antropologia kultury, dr N. omawia dystanse:
# ¶mierdzenie w autobusie jest naruszaniem dystansu intymnego;
# lekarz mo¿e nam grzebaæ wszêdzie a my siê jeszcze cieszymy i za to p³acimy
-
W sumie nic odkrywczego, ale i tak:
B: Dlaczego Ulver nie gra ostatnio Solitude? :?
A: Bo by fanki wpad³y na scenê i zgwa³ci³y Garma
XD
-
Dla wokalisty Led Zeppelin "Stairway to Heaven" to krwawa piosenka weselna, Radiohead najchêtniej zapomnieliby o "Creep", a Madonna za¶piewa "Like a Virgin" tylko za 30 milionów dolarów. Mamy dowody, ¿e gwiazdy bardzo czêsto najbardziej nie lubi± tych utworów, które zapewni³y im najwiêksz± s³awê! Albo, jak w przypadku Paw³a Kukiza czy Kazika, wywo³a³y najwiêcej kontrowersji. (http://muzyka.onet.pl/10172,1626807,0,3,wywiady.html)
-
W sumie nic odkrywczego, ale i tak:
B: Dlaczego Ulver nie gra ostatnio Solitude? :?
A: Bo by fanki wpad³y na scenê i zgwa³ci³y Garma
XD
Chyba zad¼ga³y têpymi no¿yczkami za fa³szowanie :P
-
(...)Dla wokalisty Led Zeppelin "Stairway to Heaven" to krwawa piosenka weselna(...)
:lol:
wyj±tkowo 'udane' t³umaczenie okre¶lenia "bloody wedding song" :]
-
"Prawdziwi Chrze¶cijanie sypiaj± w pi¿amie" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Odkryto ¿ycie poza fejsbukiem. Naprawdê.
-
Nie ma to jak rozmawiaæ z pó³przytomn± osob±, a potem jeszcze umieszczeæ jej s³owa w sieci ;P
Mi siê podoba³o
- jak przyszli¶my, to ju¿ Proghma skoñczy³a graæ
- i zd±¿yli¶cie tylko na "C"
-
I jeszcze "skoczyæ na Kebaba", ale tu trzeba znaæ kontekst, ¿eby zrozumieæ XD
-
Skoczyæ na kebaba by³o ¶wietne XD
<Kole¿anka zachowuje siê g³o¶no i generalnie w taki sposób jak ka¿dy po kilku g³êbszych, rozmawiaj±c z koleg± M, po czym zwraca siê do kolegi D>
K: W³a¶nie robiê mu siarê
D <melancholijnym tonem>: A w jaki sposób?
-
Z serii: A ja kocham moj± Mamê.
Ojciec zjad³ prawie 3 kg mandarynek. Awantura.
Ojciec: Bo ja je lubiê!
Mama: Ty lubisz! Pomy¶l, dupo, o innych!
Wydaje mi siê, ¿e ostatnie zdanie jest idealnym has³em do walki z egoizmem i znieczulic±. Ju¿ widzê te plakaty...
-
"Na kartce nie ma twittera, e-maila, facebooka. Internet jest nieosi±galny, ortografiê sprawdzasz w s³owniku. To bezpieczniejsze! Wcze¶niej czêsto zdarza³o mi siê sprawdzaæ w internetowym s³owniku znaczenie jakiego¶ s³owa albo zasady jego pisowni. Trzy godziny pó¼niej okazywa³o siê, ¿e ten wyraz prowadzi³ mnie od strony do strony i tak l±dowa³em na e-bayu, na którym w³a¶nie kupowa³em kolejn± sokowirówkê."
— Neil Gaiman
Wrzucam na wypadek gdyby mi siê znów zagubi³o:
Zanim siê czemu¶ oddasz, zawsze jest wahanie,
szansa, by siê wycofaæ, nieudolno¶æ.
Wszystkich przejawów inicjatywy dotyczy jedna elementarna prawda,
której nie¶wiadomo¶æ zabija
nieprzebrane idee i niezliczone plany:
¯e kiedy ca³kowicie siê czemu¶ po¶wiêcisz,
opatrzno¶æ równie¿ wykona swój ruch.
Wszystko siê wtedy zdarzy, aby Ci pomóc,
co inaczej nigdy by siê nie zdarzy³o.
Z decyzji wyp³ywa ca³y strumieñ zdarzeñ,
przynosz±c Ci najrozmaitsze
nieprzewidziane wypadki, spotkania
i pomoc materialn±, o której nikt
nie ¶ni³by, ¿e pojawi± siê na jego drodze.
Cokolwiek mo¿esz zrobisz lub
marzysz, ¿e mo¿esz zrobiæ, zacznij to.
W zdecydowaniu drzemie geniusz, potêga i magia.
Goethe
-
"Og³oszenia parafialne: Kendra Wilkinson full sextape"
tak tak, to kwiatek z naszego forum :P
-
Posz³o w cholerê. :twisted:
-
Kolejne jaja w dziale "Jak To Zrobiæ?" (http://opeth.pl/forum/index.php?board=20.0):
reverse phone lookup the person who called us..
Kto¶ siê na nas upar³ i zaczyna nas podgryzaæ... :twisted:
-
A mo¿e by¶cie tak zaczêli klikaæ "zg³o¶ do moderatora"? O ile mi wiadomo, to w³a¶nie to siê robi z postami/tematami/u¿ytkownikami ³ami±cymi regulamin. Moderatorów ci u nas dostatek, zawsze kto¶ zareaguje.
To ja sobie teraz pozwolê wlepiæ cytat ukradziony kole¿ance:
Mózg to zajebista sprawa, powinien go mieæ ka¿dy facet.
/me wychodzi nie trzaskaj±c drzwiami, bo po noszeniu ksi±¿ek-cegie³ ze sklepu do domu nie ma si³y, a musi jeszcze i¶æ na zajêcia wieczorem
-
Znajomy jest nauczycielem:
Jedenastu na siedemnastu moich maturzystów w jednej klasie skosi³em na semestr. I wiecie, co? Oni dalej mnie lubi±!
-
Mam kurs internetowy. Okaza³o siê, ¿e ju¿ jest pierwsze zadanie (powiedzia³a kole¿anka, która tam zajrza³a, bo jedyny mail jaki dosta³am, to by³ automatyczny, dawno temu, ¿e próbujê siê zapisaæ i mam sprawdziæ, czy jestem na to zapisana w USOSie). Whatever. Zadanie jest za 5 punktów i polega na dokoñczeniu zdania "Komputer jest dla mnie..."
Tyle tytu³em wstêpu, teraz najlepsza odpowied¼, jak± znalaz³am:
Komputer jest dla mnie narzêdziem, które uniemo¿liwia mi naukê, ze wzglêdu na swoje silne w³a¶ciwo¶ci wci±gaj±ce (wszelkie komunikatory s± dzie³em szatana).
-
- Dlaczego Torun jest zabity dechami?
- Zeby sie nie kurzylo jak beda wyburzac Bydgoszcz
-
Moja matka mi dokucza :< Na wie¶æ, ¿e zaniemog³am:
Trzeba by³o piæ wódkê i wylegiwaæ siê ;)
Wyslano: 2011-03-24, 20:15:08
K.: ale dzisiaj w robocie by³o... ca³y dzieñ obci±ganie drutów...
-
Ucz±c siê do egzaminu znajdujê w notatkach ró¿ne kwiatki profesora od spo³ecznej, na pocz±tkowych wyk³adach jeszcze mi siê chcia³o to notowaæ:
"Z Piêtaszkiem jest taki problem, ¿e on Robinsonowi nie urodzi potomstwa"
"Jak przyjd± obcy albo Godzilla, to my ju¿ bêdziemy przygotowani, bo my ju¿ kilka swoich wojen przeæwiczyli¶my"
"Oczywi¶cie filozofowie s± najm±drzejsi, to wiemy od dawna. Ale warto czasami poczytaæ co¶ od nieswoich, tam te¿ s± m±drzy ludzie"
"Malinowski napisa³ ksi±¿kê o ¿yciu seksualnym dzikich. To by³y takie czasy, ¿e nie mo¿na by³o nic przeczytaæ o tym co robi± cywilizowani ludzie, wiêc wszyscy czytali¶my!"
"zawiedziony Platon zrobi³ to, co robi± zawiedzeni filozofowie - za³o¿y³ uniwersytet"
-
Przy okazji cytatów z uczelni/szko³y, to mam ¶wietn± nauczycielkê fizyki (naprawdê dobrze uczy poza wszystkim innym), która puszcza wspania³e kwiatki na lekcjach:
- "Do wyprowadzenia prawid³owo tego wzoru jest potrzebna ju¿ matematyka wy¿sza. Z tego co wiem, to wy tej matematyki jeszcze nie mieli¶cie, tam w drugiej albo trzeciej trochê li¼niecie. Tej matematyki wy¿szej w liceum za du¿o nie ma, ale do lizania wystarczy"
- "No to na górze mamy 3, a na dole pi. Pi to prawie trzy, wiêc siê skróci prawie i równanie wychodzi"
- "Wiêc jak widzimy na rysunku... Zaraz co za bzdury kto¶ tu namalowa³? I to ¿e niby ja jeszcze?!"
- "Co? Ty to chyba jaki¶ g³upi jeste¶ Ignacy. Przecie¿... yyy... no w zasadzie to masz racjê."
-
<[K]olega odk³ada s³uchawkê>
K: Ale¿ ja uprzejmy jestem
Ja: No... jak czego¶ chcesz...
K: Ale nie, ja niczego nie chcia³em! Ale fajna dupa by³a.
Ja: A po czym pozna³e¶?
K: Po g³osie.
Ja: Oo niee, nie id¼ t± drog±, nigdy nie wiadomo...
K. No, w sumie masz racjê. Jak z tob± gada³em przez telefon, to te¿ my¶la³em, ¿e z ciebie fajna dupa.
-
Haha, EPIC!
-
- "No to na górze mamy 3, a na dole pi. Pi to prawie trzy, wiêc siê skróci prawie i równanie wychodzi"
To mi przypomnia³o matematykê na studiach. Kobieta, z któr± mia³em w±tpliw± przyjemno¶æ spotykaæ siê raz w tygodniu mia³a swoje dziwne powiedzonka m.in. na zapis Pi/2 nie mówi³a 'pi przez dwa', 'jedna druga pi', tylko 'pipó³'. Wyobra¼cie sobie konsternacjê pierwszaków s³ysz±cych o tych pipó³ach nie wiedz±c, o czym ona mówi. Chocia¿ chyba lepsze by³o 'twierdzenie o czeciongach'. Rozszyfruje kto¶? :lol:
-
"pipó³" jest mi dobrze znane, ale "czeciongi"... hmm intryguj±ce
-
Haha, EPIC!
Ja mam tak codziennie. On to tak mówi, ¿e nie umiem siê pohamowaæ od ¶miechu.
-
"pipó³" jest mi dobrze znane, ale "czeciongi"... hmm intryguj±ce
Twierdzenie o trzech ci±gach... :shock:
-
"pipó³" jest mi dobrze znane, ale "czeciongi"... hmm intryguj±ce
Twierdzenie o trzech ci±gach... :shock:
hehe zda³em sobie z tego sprawê pó¼niej bo nazwa mi nie dawa³a spokoju.. tak czy siak - jak to siê mówi, epickie ;)
-
Z otwarcia wystawy:
Ludzie s± dziwni: przychodzi taki, wygl±da jak bezdomny, a potem okazuje siê, ¿e to znany malarz.
I z lektoratu: kole¿anka mia³a podaæ w³a¶ciw± dla uzupe³nienia zdania formê imies³owu i poda³a mêsk±.
Lektorka: A gdyby pani by³a kobiet±?
-
Z otwarcia wystawy:
Ludzie s± dziwni: przychodzi taki, wygl±da jak bezdomny, a potem okazuje siê, ¿e to znany malarz.
Zabrzmia³o jak Picasso, albo Gaudi :D Gorzej, ¿e Picasso rzeczywi¶cie czasem przymiera³ g³odem :P Tako czyta³am niegdy¶ :)
-
tak mi siê jako¶ skojarzy³o (http://www.pani-halinka.pl/comic/comic/93-0044/)
-
A mnie siê skojarzy³o:
A: ... twoi znajomi, co wygl±daj± jak ¿ule...
B: To s± hipsterzy!
8)
-
tak mi siê jako¶ skojarzy³o (http://www.pani-halinka.pl/comic/comic/93-0044/)
Pani Halinka te¿ by³a na wernisa¿u. Naprawdê...
-
cytat z wczoraj, rozmawiam ze swoj± dziewczyn±:
M: - Ale gor±co.. ledwo ¿yjê..
Ja: - ¯yj! Zrobiê Ci sztuczne usta
M: - ... Zafundujesz mi botoks..?
Ja: - yyy.. Sztuczne oddychanie... Usta-usta...
Upa³ rzeczywi¶cie rzuca siê na umys³
-
(http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/487469_413873785334681_1156682295_n.jpg)
-
If you open your mind too much, your brain will fall out.
Tim (http://www.youtube.com/watch?v=bBUc_kATGgg)
-
(http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/189249_186180584850895_1713124189_n.jpg)
-
Z dumañ nad jêzykiem:
# Jak siê jest sprytnym strukturalist±, to mo¿na co¶ takiego wymy¶liæ.
# I "-tu-" co¶tam znaczy, i "-me" co¶tam znaczy.
# Jak± motywacjê ma ta regu³a? Nie ma ¿adnej rozs±dnej motywacji. Ta regu³a nie ma ¿adnego sensu, ale jest przydatna i praktyczna.
-
Z dumañ nad jêzykiem:
# Jak siê jest sprytnym strukturalist±, to mo¿na co¶ takiego wymy¶liæ.
# I "-tu-" co¶tam znaczy, i "-me" co¶tam znaczy.
# Jak± motywacjê ma ta regu³a? Nie ma ¿adnej rozs±dnej motywacji. Ta regu³a nie ma ¿adnego sensu, ale jest przydatna i praktyczna.
Powinno znale¼æ siê w dziale humor :> ale i tak + , ahh ludzko¶æ... :mrgreen:
-
To jest miejsce na cytaty z ¿ycia. :P
Kontynuuj±c w±tek "co ja studiujê i kto mnie uczy? o_O" naruszê tajemnicê korespondencji i zacytujê w t³umaczeniu pocz±tek jednego maila:
"Cze¶æ, Szanowni Studenci"
Lecim dalej. ;) Studentka o¶wieca wyk³adowcê (wyk³adowca obcokrajowiec, nie do koñca czuje polsk± gramatykê, choæ zna jêzyk ca³kiem dobrze):
Jest pytanie "kogo?/czego?" albo "kogo?/co?", nie ma pytania "kogo?"!
-
Spotkanie ko³a naukowego, rozwa¿amy pomoc w tworzeniu audycji radiowej:
- Mo¿na jakie¶ materia³y pozbieraæ, ¿eby by³o co¶ wiêcej ni¿ polityka i kultura. Co was interesuje?
(cisza)
- No co was interesuje w krajach ba³tyckich?
- Wódka, czekolada, twaro¿ki...
-
Jak niektórym wiadomo, jestem galeriank±. Znaczy: dostajê pieni±dze za to, ¿e siedzê w galerii handlowej (galeria ludzkich osobliwo¶ci, serio). Czasem nawet staæ mnie na nowe spodnie (ale nie kupujê, bo mam du¿o). Za to rozmowy z klientami s± bezcenne:
Klient: Czy s± gad¿ety ze Scooby-Doo? Najlepiej samochód ³owców duchów.
Ja: Nie ma.
Klient: I bardzo dobrze!
_
Klientka: Czy jest Troj*?
Ja: A co to takiego? Jak wygl±da? Co siê z tym robi?
Klientka: Nie wiem, ale by³o na pañstwa stronie internetowej.
*sorry, do dzi¶ nie wiem, co to za ustrojstwo, powinnam zajrzeæ na stronê internetow±, ale nie wiem nawet, w jakiej kategorii szukaæ... :(
-
Klient: Czy s± gad¿ety ze Scooby-Doo? Najlepiej samochód ³owców duchów.
Ja: Nie ma.
Klient: I bardzo dobrze!
:mrgreen: :rotfl:
Zapewne sfrustrowany rodzic? :P
-
Zapewne sfrustrowany rodzic? :P
No, ostatnio tylko tacy przychodz±. Powiedzia³am te¿ innemu, ¿e dostaw nie bêdzie, bo w pi±tek koniec ¶wiata. A co!
-
Zapewne sfrustrowany rodzic? :P
No, ostatnio tylko tacy przychodz±. Powiedzia³am te¿ innemu, ¿e dostaw nie bêdzie, bo w pi±tek koniec ¶wiata. A co!
You made my day! :mrgreen:
-
Promotor dzi¶ mia³ flow. Zawsze ma zreszt± ;)
"Had been talking" to taki sam czas, jakim "of the father" jest przypadkiem.
-
Niby stara, niby studia mam, ale kurna nie rozumiem.
-
A mia³a¶ historiê i teoriê jêzykoznawstwa? To by³o a propos omawiania tradycyjnego podej¶cia do jêzyków i gramatyki, w którym na o³tarzyku stoi greka i ³acina z ich syntetyczno¶ci± ;)
-
Greki i ³aciny nie mia³am, historiê jêzyka (angielskiego) tak. Byæ mo¿e o czym¶ zapomnia³am :D
-
Z serii "co mnie dzi¶ rozwali³o":
• Zajêcia p³atne prowadzone przez jednostki zewnêtrzne:
- Jazda konna Patataj
(Sprawdza³am terminy rejestracji na stronie SWFiS ^^)
-
Odebra³am dokument ze zdjêciem:
ja: uuu... ale mi zdjêcie zepsuli, pikseloza!
mama: a kto ci bêdzie tê pikselozê ogl±da³? nikt na zdjêcie nie patrzy, chyba, ¿e Niemiec na granicy.
ja: no, wiadomo, bo zawsze to lepiej na Polkê popatrzeæ, ni¿ na Niemkê.
mama: no, nawet z pikseloz±, hihi. <chwila ciszy> ale jeste¶ chamska...
-
(http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/526913_360889650693449_988115638_n.jpg)
-
Z serii "jest nadzieja":
ja: patrz, jakie mam super piny. ruby'owe.
K: wow, fajne! teraz programi¶ci bêd± na ciebie zwracaæ uwagê.
ja: no, mo¿e w koñcu bogatego mê¿a znajdê...
-
Fotosesjê dzi¶ mia³am.
K: Ale masz minê, jakby¶ cierpia³a! A wiesz, mój znajomy ostatnio robi³ sesjê, gdzie mu modelki cierpia³y. :D
[nied³ugo po tym wyginaj±c siê bole¶nie naci±gnêlam sobie miê¶nie barku]
ja: A£A!!! Bark sobie naci±gnê³am! Czekaj chwilê, boli, a³a! nie mogê na razie...
K: Ej, stój mi tu i cierp!
-
Ogl±da³em wczoraj Don Giovanniego na zajêciach (filmow± wersjê opery) i o ile niektóre rymy w napisach by³y w miarê sk³adne, to czytaj±c takie kwiatki nie sposób by³o siê nie u¶miechn±æ:
Gniew, oburzenie, wzgarda i ból
Przebijaj± serce jak stado kul
***
wyk³ad z filozofii wspó³czesnej, wiekowej profesorce w³±czy³a siê przypadkowo rapowana nawijka:
jasne, czyste
oczywiste
odniesienie jako¶ciowe
odniesienie, które cz³owiek
(...)
***
wyk³ad z egzystencjalizmu, równie¿ wiekowy i do¶æ ekscentryczny profesor mówi o Nietzschem, nagle przerywa, zamy¶la siê na chwilê, po czym mówi:
raz zrobi³em dobry wyk³ad... o wiecznym powrocie u Niezschego... zrobi³em wyk³ad, w po³owie przerwa³em i zrobi³em ten sam wyk³ad jeszcze raz!
ten sam cz³owiek, na innym wyk³adzie, t³umaczy co¶ z zapa³em pisz±c i rysuj±c dziwne rzeczy na tablicy, potem odwraca siê do sali mówi±c dalej, nagle przerywa, wskazuje na studentkê i pyta:
-proszê pani, czy co¶ jest niejasne?
-prawdê mówi±c nie mogê rozczytaæ tego, co pan tam napisa³
-och, proszê pani, trzeba by³o od razu tak mówiæ! JA SIÊ NIE MOGÊ ROZCZYTAÆ, proszê na to w ogóle nie zwracaæ uwagi! Trzydzie¶ci lat to stosujê!
-
Bill Cosby. Mam 83 lata i jestem zmêczony... (http://technologie.gazeta.pl/internet/1,113840,13827618,_Bill_Cosby__Mam_83_lata_i_jestem_zmeczony__Pracowalem.html#BoxSlotII3img) ;)
-
Chyba musia³em pozbyæ siê tych bardziej naiwnych znajomych lub zablokowaæ ich poczynania, bo ³añcuszka nie widzia³em. Sukces!
-
Chyba musia³em pozbyæ siê tych bardziej naiwnych znajomych lub zablokowaæ ich poczynania, bo ³añcuszka nie widzia³em. Sukces!
Nie ciesz siê, jeszcze zd±¿± co¶ odwaliæ :P
-
Z serii "za co kocham moj± pracê":
- ten rozmiar to w centymetrach?
- nie, to numer buta.
- no co pani, przecie¿ to centymetry!
- a widzia³a pani dziecko z nog± 37 centymetrów?
-
Po narzekaniu na organizacjê wyjazdu, gdzie do Kretyngi jedziemy przez Wilno, dziêki czemu bêdziemy tam ok. 23:00, zamiast jak ludzie, w oszczêdniejszej czasowo (i finansowo, ale nie ja p³acê, wiêc pal sze¶æ) wersji, o 20:00 najpó¼niej.
<ja> Ostatniego dnia mamy wycieczkê do Po³±gi, to mo¿e chocia¿ mê¿a znajdê. Wiesz, bogatego szukam.
<Mama> To Rosjanina. Ej, ale oni teraz do W³och je¿d¿±, do Francji, tam na po³udnie Europy... nie znajdziesz.
<ja> Na po³udnie je¿d¿± ci, którzy siê obwieszaj± z³otem i obnosz± swoim bogactwem. Powa¿ni je¿d¿± na Krym i do Po³±gi.
<Mama> No to powodzenia. Ale po co Ci m±¿?
<ja> No wtedy choæ jedna korzy¶æ z tego wyjazdu bêdzie... za to je¿d¿enie naoko³o co¶ mi siê nale¿y.
-
<ja> Pójdziesz ze mn± na ¶lub kole¿anki?
<P> Na ¶lub to siê nie op³aca.
<ja> No z weselem. ¦lub i wesele. Tylko wiesz, ja to ¼le znoszê, ¶luby, znaczy. Gorzej, ni¿ pogrzeby.
<P> S³usznie, bo to koniec ¿ycia.
<ja> Co?
<P> ¦lub to koniec ¿ycia. ¯yjesz, ¿yjesz, a potem ¶lub i koniec.
-
Rock ma ¶wietny rytm, nie ma drugiej tak ekscytuj±cej muzyki. Wiêkszo¶æ ludzi, wyrasta z tego, ale ja po prostu nigdy tego nie zrobiê i nadal bêdê s³uchaæ rocka, tak d³ugo jak to tylko bêdzie mo¿liwe, prawdopodobnie do koñca mojego ¿ycia. (http://www.magazyngitarzysta.pl/muzyka/newsy/13838-zmarl-najstarszy-fan-metalu-na-swiecie.html)
Ja pewnie te¿. ;)
-
How To Disappear Completely is about that time I went to see the release show for Muse’s Showbiz, but I just ended up standing in the corner reading manga.
- Thom Yorke
Mocne :mrgreen:
-
Delegacja Kekkai... Zagramaniczna taka.
B: I like that show!
K: What is it about?
B: Two guys who are faliures in life
K: Story of jour life, mate?
B: ... I... I can relate to that, true.
<DS and DC talk over the phone, loudspeaker on, me and DC in a car heading for Reading>
DS: So where are we gonna meet?
DC: Outsite the Oracle.
DS: Ok, 7?
DC: Yep
K: Oh D, put some CLOTHES on!
DS: ... Duuuude
DC: ... I'll explain it later, mate, explain it all later.
<hangs up>
DC<to me>: You learn fast. That... that was good.
DC: It's cold in here
K: Hug B, and you'll get warmer
DC: Ugh, don't know what I might catch
B: Whatever I have, your mother has...
<kurtyna>
Moi wspó³pracownicy rz±dz±. :mrgreen: Têskni³am za tym.
-
dr M.: I jak, nauczyli¶cie siê jakich¶ nowych s³ówek z naszych sensacyjnych tekstów?
ja: Tak, dowiedzia³am siê jak jest "'krwotok podpajêczynówkowy".
dr M.: To wspaniale, takie wyra¿enia zawsze siê przydaj± w pracy t³umacza!*
dr M.: Tam nie ma ¿adnych dodatkowych koñcówek, "Jezus" siê odmienia jak "alus"**
*zastanawiam siê, jak wiele to mówi o stosunkach polsko-³otewskich
**alus - piwo
-
Z pracy:
ja: To mam jeszcze znale¼æ te rzeczy i te ksi±¿ki? Po co ksi±¿ek szukaæ? Kto teraz kupuje ksi±¿ki?
M: Jak to kto? Oszo³omy! <chwila ciszy> Nie, no, ja kupujê.
ja: No... ja te¿. <chwila ciszy> Oszo³omy!
<wybuch ¶miechu>
<kurtyna>
A tak btw to wyp³ata przysz³a i da³am upust swemu oszo³omstwu i zakupi³am jedn± sztukê ∩‿∩
-
...nie mam czasu! Czasu poznawaæ i odbieraæ muzykê tak, jakbym to sobie wymarzy³. G³ównie dlatego, ¿e jest jej zbyt du¿o lub dostêp do rozmaitych d¼wiêków jest niesamowicie ³atwy. Czasy zdartych do cna p³yt gramofonowych czy te¿ równie wys³u¿onych od ilo¶ci odtworzeñ kaset magnetofonowych ju¿ bezpowrotnie minê³y. Taka klêska urodzaju powoduje w konsekwencji, ¿e niektóre istotne d¼wiêki pozostaj± nieodkryte, b±d¼ os³uchane tylko powierzchownie. (http://artrock.pl/recenzje/53051/opeth_watershed.html)
Co¶ w tym jest... :-k
-
Jaki tytu³ :mrgreen2::
(http://ecsmedia.pl/c/wnuczkozonka-czyli-jak-utrzymac-laske-b-iext22969554.jpg)
-
A to zbieg okoliczno¶ci, w³a¶nie przeczyta³am wywiad z t± pani±, ale ona jest coraz bardziej irytuj±ca, takie pitolenie o szopenie w coraz wiêkszej ilo¶ci, chocia¿ bywaj± fajne momenty... Na onecie jest, jakby kto¶ chcia³ siê pobawiæ w ³owcê cytatów ;)
-
W pracy takie pogaduchy:
B: Ja to siê chyba starzejê, bo w sumie nie narzeka³bym, gdybym pod choink± znalaz³ jaki¶ ³adny, ciep³y sweter...
A: To co ja mam powiedzieæ - za¿yczy³am sobie myjkê ci¶nieniow± do okien.
-
Taka Adele. Jest bardzo sympatyczn± piosenkark±, ale w kontek¶cie bod¼ca emocjonalnego przy Janis Joplin czy naszej Martynie Jakubowicz z lat 80-tych to w du¿ym stopniu wielko¶æ wmówiona. Mamy ¶wietnie opakowany produkt, genialnie wypromowany, ale gdyby¶my siê pozbyli otoczki marketingu, a jej piosenkê zagrali przy ognisku, to brzmia³aby jak twórczo¶æ gimnazjalistki. Marketing zabi³ element weryfikacji ludzkiej. Uwa¿am, ¿e ostatnim takim wierzgniêciem by³ grunge, który zmiót³ pudlo-metalowe Guns N’ Roses czy Poison, a potem wszystko wpad³o w ³apki wypromowanych picusiów, którzy nie maj± dla ciebie bod¼ców, ale za to ³adnie wygl±daj±. (http://facet.interia.pl/meskie-tematy/news-robert-kasprzycki-moje-cialo-jest-tylko-awatarem,nId,2248477)
-
¦miesz± mnie ostatnio takie bzdetne reklamy na powa¿nych portalach.
(http://images84.fotosik.pl/20/f530d3a6fb274efe.jpg)
-
@up
Mnie zastanawia kto w to klika? Bo tego typu (jak i g³upszych) banerów jest od groma i trochê, wiêc musi to jaki¶ obrót robiæ ;) I tu rodzi siê strach...
-
To jak z reklam± proszków. ;)
-
¦miesz± mnie ostatnio takie bzdetne reklamy na powa¿nych portalach.
(http://images84.fotosik.pl/20/f530d3a6fb274efe.jpg)
No to we¼ adblocka zainstaluj. Czasem dzia³a ;)
-
Ale wtedy nic siê ju¿ nie dowiem o Izie z Piotrkowa. :twisted: