No ja się raczej nie zlot do Krakowa nie wybieram - za daleko, za drogo, zbyt męczoce. Mam już dość podróży, szczególnie takich raczej bezcelowych - jechać parę godzin, na parę godzin i potem znowu wracać parę godzin. Zresztą kto by mnie tam chciał oglądać.
A w Warszawie będę na pewno od października.