Niieee, paru innym krajom europejskim (Belgii, Finlandii, Szwecji) tez sie to wczoraj przydarzylo. Tzn dramatu nie ma, bo w najgorszym wypadku przesylka do Polski wyniesie jakies 30 pln, ale zawsze to 30 pln w plecy. Trzeba bedzie zebrac paru znajomych i zlozyc wspolne zamowienie, bo jednego albumu juz sie nie bedzie oplacalo kupowac.