Dzia³ ogólnomuzyczny > Ca³a piêkna reszta

Co najlepsze na start?

(1/35) > >>

Lizard:
Witam,
temat, dla osob ktore slyszaly cos o jakims zespole, maja ochote poznac jego tworczosc, ale trafiaja na 10 plytowa dyskografie i nie maja pojecia jak to ugryzc.

Przyklad: p
an_x: caly czas w kolko slysze o zespole Immolation i chcialbym blizej go poznac. Co polecacie na start ?
 pan_y: album "Close to a World Below" najlepiej charakteryzuje styl zespolu i "urywa dupe przy samej szyji" (C) minder.

No wiec teraz moje zespoly, o ktorych slysze caly czas a nie wiem jak ugryzc:
- Dream Theather - nie znam, nigdy nie slyszalem, nie mam pojecia z czym to sie je
- Satyricon - znam Rebel/Extravaganza (nawet mam oryginalna kasete), ale nigdy nie mialem okazji zglebic. Wiem ze jest osobny temat, ale tamte dywagacje sa juz na poziomie kiedy sie zespol zna
- Amon Amarth - nie znam, nic nie wiem
- Darkthrone - nie znam, nic nie wiem
- Morbid Angel - nie znam, nic nie wiem
- Within Temptation - nie znam, nic nie wiem

sam sluze pomoca w zespolach: m.in. Opeth ;-), Immolation, Enslaved, Emperor, Nightwish, Therion, Moonspell, Tiamat, Dimmu Borgir, Cradle of Filth, Mercyful Fate, Uriah Heep, i wiele innych oraz wszystko to co zobaczycie na moim profilu last.fm (link w podpisie)

temat raczej na zespoly metalowe, bo jesli rozszerzyc na wszystkie gatunki to bedzie lekki burdel :-/ chyba ze w ogole osobne podforum gdyby temat mial wziecie

Soja:
Darkthrone polecam na pocz±tek Panzerfaust (eeen vind av soooorg! mocno kopie ty³ek) i Soulside Journey ( co by wiedzieæ co wcze¶niej wygrywali). dalej Under a Funeral Moon i Transilvanian Hunger (niektórzy te daliby na pocz±tek, ale..). A Blaze.. jest natomiast chyba moj± ulubion±. Reszta jest nieco s³absza albo po prostu s³aba, ciekawe s± ostatnie dzie³a Darkthrone (we're too old, too fucking cold), lajtowe :)
Satyricon - imo Nemesis Divina [z klasycznym Mother North] i mia¿d¿±ce Dark Medieval Times [ugh, na sam± my¶l mnie boli]

deluminathor:

--- Quote from: Lizard on 2008-05-09, 20:39:32 ---- Satyricon - znam Rebel/Extravaganza (nawet mam oryginalna kasete), ale nigdy nie mialem okazji zglebic. Wiem ze jest osobny temat, ale tamte dywagacje sa juz na poziomie kiedy sie zespol zna

--- End quote ---
To bardzo zale¿y od tego jaki typ blacku preferujesz - czy ortodoksyjny, taki sprzed 10-20 lat czy raczej nieco progresywny, lekko odbiegaj±cy od tej 'g³ównej ga³êzi'. W pierwszym przypadku poleca siê te 2 albumy, o których napisa³ Soja, za¶ w drugim 3 najnowsze w dorobku zespo³u, tj Rebel Extravaganza, Volcano oraz Now, Diabolical. Z tym, ¿e to ostatnie jest nieco kontrowersyjne [jak widaæ po w±tku pt Satyricon] - najbardziej 'skoczne' ze wszystkich :)

Dorzucê swoje nieodkryte kapele:
- Sol Invictus
- King Crimson
- [jeszcze jakie¶, ale to na pó¼niej, bo i tak mam du¿o do s³uchania :P]

Soja:
Sol Invictus - absolutny mus "The Devil's Steed", potem starsze "Trees in Winter" [takie moje zdanie], co by w ogóle wiedzieć czy się to ugryzie

Lizard:
to ja pomoge z King Crimson:
generalnie wydzielic trzeba kilka okresow
pierwszy: od In the Court of the Crimson King do Red
drugi/trzecie/.../piêtnasty: od tego ostatniego do "The Power to Believe" przez "Dicipline"

okres pierwszy to wielka magia pierwszego albumu, ktory idealnie nadaje sie na poczatek: "In the court of the crimson king", to z niego pochodza jedne z najpiekniejszych kompozycji. Nastepnie siegnalbym po "Lizard", wybitnie prog-rockowy, bardzo zmienny i przemyslany. Taki Opeth lat 70'. Nastepnie "Islands", idealny jak sie ma do³a. Bardzo subtelny album, ktorego nie da sie sluchac na zawolanie, potrzebny jest nastroj. Pozniej mamy wielko-eksperymentalne "Lark's tongues in aspic" oraz "Starless and Bible Black", ktore polecam posluchac na samym koncu okresu pierwszego ;-), po przesluchaniu albumu "Red", ktory w moim odczuciu jest najgenialniejszym dzieckiem King Crimson.

Okresy nastepne to wielka niewiadoma. Muzyka jest bardzo, ale to bardzo rozna.
"Discipline" - bardzo dobry album, nie da sie go do niczego porownac. Cos w rodzaju "Damnation" Opetha. Nie da sie po nim zdefiniowac zespolu.
"Three of a Perfect Pair - kolejny eksperyment - disco. Tak, disco. Po prostu disco.
tutaj nastepuja albumy, ktorych idei kompletnie nie rozumiem i ktorych komplenie nie moge sluchac
THRaK i THRaKaTTaK - eksperymenty, zero rytmu czy harmonii, aby tego sluchac trzeba byc juz zagorzalym fanem KC
The ConstruKction Of Light oraz The Power to Believe - ostatni krok i ostateczne zdruzgotani ja¼ni. Bardzo eksperymentatorskie, aczkolwiek znacznie lzejsze od THRaK-ów i V-ROOM-ów. Polecam na deser, lub do przesluchania po "Discipline".

Zapraszam do okrycia najgenialniejszego zespolu przed Opethem.


PS. Gdybys mial ochote brac sie za prywatny dorobek Fripp-a, to odradzam. Dyskografia na 3 strony A4, muzyka bardzo przecietna i nudna.

PS.2. Przed lub po mozesz siegnac po "Emerson, Lake & Palmer". Takie pre-King Crimson. Granie w stylu "Lizard" i "In the Court of the Crimson King".

Nawigacja

[0] Indeks wiadomo¶ci

[#] Nastêpna strona

Go to full version