Chryste Panie na gumowym baranie, ale¿ kontrowe...ekhm...spór wywo³a³am Czarna, masz chyba problem z czytaniem postów innych ni¿ w³asne - w swoim poprzednim napisa³am wyra¼nie i zrozumia³± dla Ciebie polszczyzn±, ¿e jêzyk, jakiego u¿ywam, jest dla mnie naturalnym stylem wypowiedzi kierowanym w stronê ludzi inteligentnych i wzglêdnie oczytanych, za jakich uwa¿am wszystkich tu zgromadzonych forumowiczów. Nie robiê tego dla szpanu, nie muszê nikomu udowadniaæ, ¿e jestem oryginalna albo elokwentna - bo wiem, ¿e taka jestem, jakkolwiek bezczelnie i arogancko by to nie zabrzmia³o. W zasadzie wszyscy moi przedmówcy, zw³aszcza Minder, napisali w temacie wszystko, co by³o w nim do napisania, nie my¶lê po nich powtarzaæ. Powiem tylko, ¿e wiem, o co naprawdê masz do mnie pretensje - je¶li chcesz, mo¿emy o tym pogadaæ na PM lub komunikatorze, po co mamy wywlekaæ na publiczny widok prywatne s³abostki. Swojego stylu wypowiedzi oraz s³ownictwa zmieniaæ nie my¶lê. Rzek³am.
Nie, nie mo¿emy, bo wróci³am i bardzo chcia³abym siê dowiedzieæ "o co naprawdê mam do Ciebie pretensje?" - chêtnie siê dowiem, bo nie mam zielonego pojêcia, o co Ci chodzi...
Wydawa³o mi siê, ¿e przez ten czas, który jestem na forum i wszystkie te afery zorientowali¶cie siê ju¿, ¿e ja w bawe³nê nie owijam, a raczej walê z grubej rury. Ale widzê, ¿e tutaj niektórzy wol± siê czaiæ, chowaæ urazy i obrzucaæ b³otem za b³ahostki, podczas gdy na w±trobie le¿y im zgo³a co¶ innego...
A jednak wysz³o, ¿e nie tylko ja nie rozumiem s³ów
aibrean. Podkre¶lam, ¿e
nigdzie, jeszcze raz:
nigdzie nie napisa³am, ¿e ona siê popisuje i szpanuje swoj± wiedz±, ma³o tego jak sama napisa³am, ¿e widocznie "moje s³ownictwo jest ubogie", to jeszcze dosta³am za to kopa.
A teraz uwaga! Równie¿ uwa¿am siê za osobê inteligent± i WCALE NIE UWA¯AM, ¿e mam ubogie s³ownictwo. Swego czasu na tym forum uchodzi³am za mistrzyniê skrabli, phi!
To mo¿e powiem to inaczej i
ostatni raz ju¿: kiedy u¿ywa siê rzadko spotykanych s³ów, owszem, stwarza siê pozory osoby inteligentej, co oczywi¶cie jest dobre np. na rozmowie o pracê, ale równie¿ stwarza siê pewien dystans do rozmówcy, bo inne osoby mog± takich s³ów nie znaæ, a rzadko kto siê do tego przyzna. Kiedy prowadzi siê rozmowê z kim¶, to raczej chce siê zachêciæ rozmówcê, ba, je¶li u¿ywa siê jego jêzyka, to sprawiamy wra¿enie osoby sympatycznej, zbli¿amy siê do naszego rozmówcy... Podobnie jest z u¿ywaniem czyjego¶ imienia - dlatego mnie siê czêsto wymykaj± Wasze imiona - bo traktujê Was jak ludzi, a nie nicki w internecie.
I dochodzê do konkluzji - co innego praca magisterska, a co innego rozmowa z kumplem na podwórku. Inaczej rozmawiasz z babci±, inaczej ze swoim profesorem, a inaczej z kole¿ank±. To jest dostosowywanie jêzyka, s³ownictwa, a nawet mowy niewerbalnej do rozmówcy.
Na forum u¿ywam jêzyka potocznego - jak napisa³
Nilfheim - nawet same równowa¿niki zdañ. A jakim jêzykiem piszê prace zaliczeniowe - tego nie mo¿ecie wiedzieæ...
Ja zasygnalizowa³am problem, powiedzia³am, co mi przeszkadza, a znowu pop³ynê³y gorzkie ¿ale.
Nie wystarczy³o powiedzieæ z u¶miechem: "Czarna, przesadzasz, ja tak mówiê na co dzieñ, ale je¶li chcesz, to postaram siê czasem jakich¶ potoczniejszych s³ów u¿ywaæ"?! Tylko pretensje i zaczepki. Ludzie, trochê dystansu. Czasami mam wra¿enie, ¿e
Wy macie poukrywane jakie¶ ¿ale i mo¿e w tej sytuacji rzeczywi¶cie lepiej bêdzie siê otworzyæ?!
Minder, ja nie wiem, o co Ci chodzi. Jeszcze masz co¶ do mnie? S³ucham. Albo lepiej nic nie mów, nigdy nie dosta³am od nikogo tak obra¿liwych wiadomo¶ci jak od Ciebie. Od dzi¶ dla mnie te¿ nie istniejesz, je¶li masz siê tak do mnie odnosiæ, czekam na przeprosiny, bo ja nie przypominam sobie, ¿ebym kiedykolwiek wyzwa³a Ciê albo poni¿y³a. By³o mi bardzo przykro - nie masz pojêcia, co czu³am, kiedy to czyta³am.
I wyobra¼ sobie, ¿e nie jestem ani tak g³upia, ¿eby nie domy¶liæ siê z kontekstu, ani leniwa, ¿e nie chce mi siê sprawdzaæ s³ów w s³owniku, ale chyba nie o to chodzi w czytaniu polskiego forum i postów kole¿anki, ¿eby co rusz zastanawiaæ siê, sk±d ona tym razem wytrzasnê³a dane s³owo. "By z prostych rzeczy nie tworzyæ intelektualnych labiryntów" ¿e tak zacytujê pewn± piosenkê...
A z
aibrean chyba naprawdê musimy sobie parê rzeczy wyja¶niæ, ale to najlepiej by³oby w rozmowie na ¿ywo.
A co do reszty? Obozów tu nie ma... Ale jak tak dalej pójdzie, to mo¿e siê znajd± i podzielimy jak kiedy¶ SLD...
To ju¿ koniec tego marnego wywodu. Jak kto¶ dobrn±³ do koñca, ma u mnie ziemniaka!
Amen!
P.S. "Niektórzy" czepianie siê maj± w naturze. Jestem upierdliwa i ma³ostkowa odk±d pamiêtam. Ale tylko niektórym tak bardzo to przeszkadza...
Wyslano: 2008-09-15, 23:06:00
Aha, jeszcze jedno. Ja nie czekam a¿ kto¶ mnie "poprze" albo "nie zgodzi siê" z moim zdaniem.
Ja mam po prostu swoje zdanie i mam prawo je mieæ.
Tyle...