Author Topic: Lindgren/Åkesson | Lopez/Axenrot  (Read 55711 times)

0 Members i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.

deluminathor

  • Mourner
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 2328
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • När vintern kommer...
    • Progressive-Bolt
Odp: Lindgren/Åkesson | Lopez/Axenrot
« Reply #45 on: 2009-08-23, 17:10:25 »
Ale najgorsze jest to, ¿e skromno¶æ zosta³a zast±piona pych± i przechwa³kami jacy to oni nie s± znani i kochani. Trochê mnie to irytuje, choæ z drugiej strony pasuje do teorii, ¿e Opeth pod wzglêdem klimatu skoñczy³ siê na Damnation... :-k
Wydaje mi siê, ¿e trochê mylisz pojêcia. Dla mnie jest spora ró¿nica miêdzy pych±, a pewno¶ci± siebie i obyciem na scenie (a, ¿e przez ewolucjê Majka pod tym wzglêdem wg Ciebie zmieni³ siê klimat koncertów Opeth, no có¿ taki kontakt z publik± nie sprzyja kontemplowaniu ich muzyki i zanurzeniu siê w patosie, ale od tego s± przecie¿ koncerty Tenhi ;]).
Nie mylê, w³a¶nie o pychê mi chodzi³o :| Od pewno¶ci siebie i obycia ze scen± co prawda do pychy jest niedaleko, jednak imho tê subteln± granicê Mike przekroczy³. Dopóki kapela ma ¶wiadomo¶æ, ¿e jest dobra, ceni swoj± muzykê i stara siê j± zdrowo promowaæ ze sceny to jest pewno¶æ siebie. Ale je¶li zaczyna opowiadaæ o sobie jak o "lepszych ni¿ ca³a reszta" nieco t± reszt± gardz±c [niekoniecznie bezpo¶rednio, to s³ychaæ czasem w sposobie mówienia], to we mnie osobi¶cie budzi to niesmak. Có¿, mo¿e to przeszkadzaæ albo nie, mi trochê psuje wizerunek zespo³u :?

vertigo

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 1328
  • Karma: +7/-0
  • Gender: Male
Odp: Lindgren/Åkesson | Lopez/Axenrot
« Reply #46 on: 2009-08-23, 18:08:54 »
Ch³opaki nie bierzecie tego wszystkiego trochê za powa¿nie? Koncerty Opeth nie odbywaj± siê w filharmonii, a forma muzyki (¿e o 'imid¿u' scenicznym nie wspomnê) jakby trochê odbiega od muzyki powa¿nej. W przypadku Majka robienie sobie w niewybredny sposób jaj, zarówno z siebie jak i z innych zespo³ów, jednych ¶mieszy innych jak widaæ nie, ale co by o tym nie mówiæ nie ma to nic wspólnego z pych±. Jest po prostu pewn± konwencj± przyjêt± na potrzeby wystêpu na scenie. Je¿eli Akerfeldt jest na co dzieñ wyluzowanym, pogodnym kolesiem lubi±cym ¶wiñskie ¿arty i r¿niêci g³upa, to czemu na koncercie mia³by staæ siê kim¶ innym. Gdyby zgrywa³ siê na mrocznego Szweda z wieczn± deprech± to byæ mo¿e jego muzyka nie straci³aby dla was z klimatu, dla mnie natomiast w³a¶nie takie zachowanie by³oby poz±, zalatywa³o but± i wywy¿szaniem siê. Sorry, nie ka¿dy jest Garmem i kopie groby. :>
« Last Edit: 2009-08-23, 18:11:16 by vertigo »

Milad

  • Posts: 1267
  • Karma: +13/-0
  • Gender: Male
  • Bez gwiazdy nie ma jazdy :V
    • City of Mirrors
Odp: Lindgren/Åkesson | Lopez/Axenrot
« Reply #47 on: 2009-08-23, 18:50:21 »
Toæ Garm z pewno¶ci± jest mi³ym facetem o wygl±dzie, jak to chyba Kekaj okre¶li³a, "Misia" :D, a na koncertach po prostu wystêpuje. ¯arty Mikaela w wiêkszo¶ci mnie ¶miesz±, bardzo je lubiê, s± mi³ym akcentem podczas koncertu, a¿ ¿a³ujê, ¿e na tegorocznym Brutalu nie mia³ czasu sobie pogadaæ z publik±. Nie podoba mi siê trochê obrana przez ch³opaków droga - "opethowy, wypracowany, acz mroczniejszy klimat + przeb³yski idoli naszych m³odzieñczych lat". Nie mam nic przeciwko Deep Purple, Scorpions i innym, ale Watershed po prostu nie brzmi jak Deliverance, czy nawet Ghost Reveries. Progresja jest wyznacznikiem rocka progresywnego, ale jej kierunek nie zawsze musi przypa¶æ wszystkim do gustu, ot co :); choæ zdania nie zmieniê, Watershed wci±¿ jest bardzo dobrym albumem, na którym jednak s³ychaæ zmianê dla jednych na dobre, dla innych na z³e, suma sumarum dla mnie po prostu zmianê.
No way in from the outside, no way out from within.

Unas

  • Hate, Dominate, Congregate, Eliminate...
  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 3967
  • Karma: +32/-0
  • Gender: Male
  • Zajebisty gawron jest zajebisty
Odp: Lindgren/Åkesson | Lopez/Axenrot
« Reply #48 on: 2009-08-23, 23:34:52 »
Sorry, nie ka¿dy jest Garmem i kopie groby. :>

¯e Garm ma jaja wystarczy pos³uchaæ Head Control System. Zreszt± panowie sami w wywiadzie mówili, ¿e Daniel robi tam muzykê, a Kristoffer przynosi piwo. Albo, ¿e za³o¿yli ten zespó³ tylko dlatego, ¿e laski go uwielbiaj±, bo s± lepsi od innych. Nie brzmi podobnie? :twisted:
[under construction]

 

lofty-success