Pa¼dziernikowy las
Wspomnienia spoczywaj±ce w tym lesie
Na zawsze pokry³y cieniem blask mego serca
Ptactwo opuszcza swoje gniazda gdy przybywam
Uciekaj±c w ch³odne, jasne niebo
Odp³ywam na chwilê w sen
Moja dusza spokojnie wzdycha
Wpatruj±c siê w gwiazdy
Zabierz mnie tam, proszê
Jestem taki samotny, tak mi zimno
Moje serce jest zbyt wystraszone, by dawaæ mi ¶wiat³o
Wypatrujê wschodu s³oñca
Zabierz moj± duszê
Z tej zimnej, pustej skorupy
Jestem wolny
Narodzi³em siê z morza wieczno¶ci
Pogr±¿onego w ciemno¶ciach na ka¿dym brzegu
Straci³em dumê, jej blask
Dla mnie s³oñce ju¿ nie wschodzi³o
Pa¼dziernikowy las
Cicho drzemie kiedy odchodzê
Sieæ czasu
Zaciera mój ostatni ¶lad
Mój p³omieñ podró¿uje przez ostatni wszech¶wiat
Jak magiczne widma
Uwik³ane w wieki
Mój umys³ i dusza stanowi± jedno¶æ
Upadam samotnie
Gdy li¶cie opadaj± z p³acz±cych drzew.