Listopadowa pie¶ñ ¿a³obna
Zagubiony, wszêdzie nico¶æ
Wci±¿ szukam domu
Wszyscy odwrócili siê ode mnie i odeszli
Ju¿ najwy¿szy czas
Omen objawi³ siê i mnie porwa³
Wszystko gotowe, to nie mo¿e d³u¿ej trwaæ
Zwyk³e zastanowienie budzi wstrêt
¯adnych trudno¶ci do pokonania, tylko stanowcze ciêcie
Wylewa siê na pod³ogê, tworz±c strumieñ
Obdarz mnie snem, zabierz na drug± stronê
Jak sk³adaj±ce siê skrzyde³ka go³±bka
Znikam w tych czu³ych objêciach...