A ja siê zgadzam z Aibrean.
"Jeste¶my na wczasach, w tych góralskich lasach", w lasach owszem, bo wy¿ej pañstwo nie dojd±. Bardzo dobre to stanowisko, poniewa¿ wy¿ej mog± pañstwo zaszkodziæ sobie i innym. Po tegorocznej wyprawie na Rysy w piêkn± pogodê poukrêca³bym ³by tym wszystkim tury¶ciachom, którzy ³a¿± w sanda³kach po turniach i piargach. 2 lawiny zesz³y, tylko dziêki refleksowi jeste¶my jeszcze z ¯ywymtrupem cali i zdrowi. Tak to niestety jest jak siê ³azi po wszystkim co 'wygl±da' na stabilne. Po górach takich jak Tatry trzeba trochê pochodziæ, ¿eby nabraæ wprawy w wyszukiwaniu sobie stabilnych stopni czy chwytów na ska³ach, a i tak mo¿na siê na tym przejechaæ kiedy¶ i to dokumentnie (niejednokrotnie bardzo do¶wiadczeni taternicy ze wspania³ym sprzêtem spadaj± ze szlaków).
W szkole powinny byæ zajêcia z etyki turystyki, bo to nie jest kwestia (w wiêkszo¶ci wypadków) chamstwa tylko niewiedzy jak postêpowaæ w danej sytuacji (kiedy schodzi lawina wszyscy miast chowaæ siê pod najwiêkszym g³azem zbiegaj± na dó³ poruszaj±c wiêcej kamieni :/ ). Tak, kiedy kto¶ z³azi z Giewontu, patrzy siê na mnie z plecakiem jak na ufola i pyta siê czy daleko na Krupówki, czy do Ustrzyków/Wetliny/whatever to lekko siê denerwujê. Ot stonka po szczytach drepcze.