kurcze jak ja wam wszystkim zazdroszczê ( czyt. posiadajacym w³asn± kapele) To jest naprawdê fantastyczna rzecz móc co¶ tworzyæ wspólnie, zw³aszcza gdy sprawia to niesamowit± przyjemno¶æ, pomaga siê rozwijaæ i wspó³pracowac z lud¼mi...
Tak¿e chcia³abym wam wszystkim ¿yczyæ du¿o inspiraacji i wytrwa³o¶ci , ale przede wszystkim rado¶ci z tego co robicie.
Podoba mi siê to ¿e tylu z as ma swoje kapele i co¶ robi...
Granie w kapeli ma swoje dobre i z³e strony. Z jednej strony jest ten wspania³y element kreacji, ¿e tworzy siê co¶ w³asnego i gdy co¶ wychodzi to rozpiera cz³owieka duma z w³asnych umiejêtno¶ci. Jest co¶ wspania³ego w tym, ¿e 4 facetów czuje podobnie i chce to jako¶ wykorzystaæ. I mi³o¶æ do w³asnego instrumentu, która pozwala Ci siê realizowaæ na jakim¶ g³êbszym poziomie, to dziwne, ale prawdziwe. No i wspania³a si³a koncertów, które wyzwalaj± w tobie energiê i mo¿liwo¶ci, o których sam nie wiesz. Tak jak by³o u nas, grali¶my na próbach na rozgrzewkê
Raining Blood i nigdy nam nie wychodzi³o. Musieli¶my nagle dorzuciæ jaki¶ bis na koncercie i pad³o na ten kawa³ek z bolesn± ¶wiadomo¶ci±, ¿e to zwalimy. Zagrali¶my bezb³êdnie i z niez³± energi±. Sam do tej pory nie wiem jak zrobi³em te wszystkie przej¶cia, które tam sz³y... Ob³êd po prostu. Dodaj do tego ¶wiadomo¶æ w³asnego rozwoju, ¿e grasz nagle co¶ o czym by¶ w ¿yciu nie pomy¶la³, ¿e móg³by¶.
A jest i druga strona tego medalu. Koszmarne pieni±dze, które ³adujesz w sprzêt, wieczne k³opoty z salami (nas na szczê¶cie póki co nie dotyczy), organizacja, stres i niecierpliwo¶æ. Konieczno¶æ przebywania z 3 innymi dziwnymi indywiduami, które ró¿ni± siê od Ciebie wszystkim oprócz spojrzenia na muzykê. K³ótnie o kierunek muzyczny, o salê, o set listê, o aran¿e i ¶wiadomo¶æ, ¿e je¶li co¶ zchrzanisz to pochrzani siê ca³y zespó³. Gdyby nie rado¶æ z grania nie wytrzyma³bym.