Opeth > T³umaczenia

Bleak

(1/2) > >>

Unas:
You want it, you get it. :wink:  :roll:


Posêpny


Bicie
Moje serce wci±¿ bije z potrzeby
Karmienie
Dusza wci±¿ karmi siê tym co stracone
Ból
Koñczyny bol± od po¶piechu
Ga¶niêcie
Ga¶niesz od mojej strony

Pocz±tek dnia, zasiedzia³e zimno
Okryj mnie koszmarami s³oñca

Poruszanie
Poruszam siê coraz bli¿ej ciebie
Wabienie
Wabisz mnie prosto w noc
P³acz
Kto tu teraz p³acze dla ciebie?
Umieranie
Umieram prêdko wewn±trz twoich ³ez

Nurkujê g³êboko w ¿a³obê coraz szybciej
Czyszczenie my¶li, mój umys³ jest ca³o¶ci±*

Chore ruchy w twoich oczach
Pozbawi³y mnie ulgi
Para** z oddechu wyp³ywa z twymi k³amstwami
I wnika we mnie

Jeste¶ ju¿ blisko koñca
Patrzysz wprost za mnie z niepokojem
P³yn wys±cza siê z twej piersi***
I wysusza mnie

Mg³a marszczy siê wokó³ twej bia³ej, cienkiej szyi
I zaci±ga dla mnie linê
Zimne palce zaznaczaj± ten umieraj±cy wrak
Ta chwila jest moja

Pomó¿ mi uleczyæ Ciê
Odpokutowaæ za wszystko co¶ uczyni³a
Pomóz mi opu¶ciæ Ciê
Kiedy dni siê w koncu wype³ni±

Noc znów odchodzi
Zabieraj±c to co pozostawi³em
Lekki skrêt, dr¿±ce cia³o
Ozdobione wod± wype³niaj±c± "dziury"****
¦ci¶niête w mych rêkach przez tradycjê
To wszystko czego potrzebujesz


* "set" przet³umaczy³em jako ca³o¶æ gdy¿ pasowa³o mi do ca³ego kontekstu
** rozumiem, ¿e "white clouds" to para, ktora wydobywa siê z ust gdy jest zimno
*** no co, "chest" to przecie¿ klatka piersiowa  :mrgreen: Mikael chyba nie chcia³ bawiæ siê w Carcass pisz±c ten tekst :wink:
**** te "dziury" to rzecz jasna wszelkiego rodzaju b³êdy, wypaczenia i inne skrzepy nieczysto¶ci zalegaj±ce na ludzkiej duszy

minder:
Dziêki, jest od czego zacz±æ :)
Jak siê uda, to niebawiem obrobiê i wrzucê.

vertigo:
Dorzucam jeszcze dwie wersje

Bije
Serce jeszcze po co¶ bije
¯yje
Dusza wci±¿ t± strat± ¿yje
Boli
Zagonione cia³o boli
Z oczu
Znikasz, znikasz mi powoli

¦wita, zimno ustêpuje z wolna
I wystawia mnie na koszmar s³oñca

Ruszam
W twoj± stronê stawiam krok
Powab
Wabisz mnie, bym wszed³ w tê noc
Rozpacz
Czy kto¶ tu za tob± têskni?
Koniec
W twoich ³zach dopadam ¶mierci

I prêdzej jeszcze rzucam siê ku ¿a³obie
Porz±dkujê my¶li, ju¿ postanowione

Nieszczera ucieczka twoich oczu
I uczucie ulgi znika
Oddech, bia³e k³êby twoich k³amstw unosi
I ca³ego mnie przenika

Zbli¿asz siê do ostatniego s³owa
Wbijasz siê we mnie niespokojnym wzrokiem
Z twojej piersi p³yn siê s±czy
Ze mnie wyci±gaj±c soki

Marszczy siê mg³a wokó³ twojej smuk³ej, bia³ej szyi
I rysuje mi kszta³t liny
Znak na wraku tym, gin±cym, zimne kre¶l± palce
Ta chwila jest moim udzia³em

Pomó¿ mi uleczyæ ciebie
Odkupiæ twoje winy
Pomó¿ mi porzuciæ ciebie
Gdy dni siê wype³ni³y

Zapada noc, raz jeszcze
I bierze to, co zosta³o ze mnie

Lekki ruch, uko¶ny, w dr¿±cym ciele
Pod ornatem wody, zasklepiaj± siê pêkniêcia
Przez tradycjê wmontowane w moje cz³onki
I tylko tego trzeba

II

Bicie
Serce nadal bij±ce dla sprawy
Karmienie
Dusza nadal karmi±ca siê ze straty
Bole¶æ
Koñczyny bol±ce z po¶piechu
Zanik
Twe cia³o w mych oczach gasn±ce bez powrotu

¦wita, zimno ustêpuje z wolna
I wystawia mnie na koszmar s³oñca

Przesuniêcie
Przysuwam siê bli¿ej do ciebie
Wabienie
Ku nocy wabisz mnie
P³acz
Kto tutaj p³acze za ciebie
Umieranie
Umieram szybko wewn±trz twoich ³ez

Zanurzaj±c siê g³êbiej ku ¿a³obie
Oczyszczaj±c my¶li, ju¿ postanowione

Nieszczera ucieczka twoich oczu
I uczucie ulgi znika
Oddech, bia³e k³êby twoich k³amstw unosi
I ca³ego mnie przenika

Zbli¿asz siê do ostatniego s³owa
Wbijasz siê we mnie niespokojnym wzrokiem
Z twojej piersi p³yn siê s±czy
Ze mnie wyci±gaj±c soki

Marszczy siê mg³a wokó³ twojej smuk³ej, bia³ej szyi
I rysuje mi kszta³t liny
Znak na wraku tym, gin±cym, zimne kre¶l± palce
Ta chwila jest moim udzia³em

Pomó¿ mi uleczyæ ciebie
Odkupiæ twoje winy
Pomó¿ mi porzuciæ ciebie
Gdy dni siê wype³ni³y

Zapada noc, raz jeszcze
I bierze to, co zosta³o ze mnie

Wiotki, wykrzywiony, korpus dr¿±cy
Wod± ozdobiony, wype³niaj±c± pêkniêcia
zaci¶niête w mych koñczynach przez tradycjê
I tylko tego trzeba

 [heh? - thx for your support man :) ]

Infinite:
Druga wersja t³umaczenia Vertigo bardzo mi siê podoba. Dorzucam jeszcze swoj± - na stronie g³ównej wci±¿ nie ma oficjalnej wersji, wiêc rozumiem ¿e temat ci±gle aktualny :>?...

Bije
Serce wci±¿ bije dla sprawy
Karmi
Dusza ci±gle karmi siê strat±
Bol±
Koñczyny bol± od gonitwy
Wiêdniesz
Wiêdniesz w moich oczach

Zniszcz poranek, oziêb³o¶æ siê utrzymuje
Okryj mnie ca³unem w koszmarach s³oñca

Zbli¿am siê
Zbli¿am siê w Twoj± stronê
Kusisz
Kusisz mnie w tê noc
P³acze
Kto tu p³acze dla ciebie?
Umieram
Umieram szybko w twoich ³zach

Zatapiam siê w ¿a³obie jeszcze szybciej
Czyste my¶li, mój umys³ jest przygotowany

Przebieg³y ruch w twoich oczach
poruszy³ mnie z ukojenia
Oddech przychodzi od bia³ych chmur z twoimi k³amstwami
I filtruje siê przeze mnie

Jeste¶ blisko do ostatniego s³owa
Wpatrujesz siê wprost przeze mnie z ¿alem*
P³yn przenika z twojej piersi
I mnie wysusza

Mg³a marszczy siê wokó³ twojej bia³ej, smuk³ej szyi
I rysuje mi liniê
Zimne palce wyznaczaj± ten umieraj±cy wrak
Ta chwila jest moja

Pomó¿ mi ciê uleczyæ
Odpokutowaæ za wszystko, co zrobi³a¶
Pomó¿ mi ciê opu¶ciæ
Tak jak odesz³y wszystkie dni

Znów zapada noc
Bior±c, co mnie opu¶ci³o

Lekki zwój, dr¿±ce zw³oki
Ozdobiony wod±, wype³nia szczelinê
U¶cisk w moich koñczynach przez tradycjê
Oto wszystko czego potrzebujesz



*samodzielnie "dismay" oznacza przerazenie, konsternacje, niepokoj, ale "in dismay" - "z zalem i rozczarowaniem". pozwolilam sobie skrocic ta wersje;)

aibrean:

--- Quote from: Infinite on 2008-09-24, 19:58:16 ---Karmi
Dusza ci±gle karmi siê na stracie

--- End quote ---

A nie 'strat±' przypadkiem? ;)

Vertigo, t³umaczenie nr 1 bardzo mi siê podoba - ¶wietny momentami kompromis miêdzy wierno¶ci± a urod± =D> dobrze siê to czyta jako osobny tekst, a rzadko mi siê takie co¶ zdarza przy czytaniu t³umaczeñ z Opesia :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomo¶ci

[#] Nastêpna strona

Go to full version