Byæ mo¿e Mike mniej lub bardziej ¶wiadomie pod±¿y tropem jednego ze swoich idoli z lat 70. Mianowicie Andersona z Jethro Tull. Wed³ug mojej teorii Opeth znajduje siê teraz mniej wiêcej w miejscu gdzie Jethro by³o pod koniec lat 70: wypadli nieco z formy, a dalej bêd± nagrywaæ p³yty z wp³ywami ró¿nych stylów, nie zawsze z dobrym skutkiem. Mam tylko nadziejê, ¿e Mike pope³ni jeszcze co¶ na miarê "Heavy Horses" albo chocia¿ "Stormwatch". A w³a¶ciwie to wola³bym, ¿eby to pozosta³o tylko moim wymys³em. Piszê pod wp³ywem zestawienia bezpo¶redniego "Heritage" ze "Still Life". Jak dla mnie opcje s± dwie: albo niech Mike nagra co¶ na miarê starego Opeth (nie chodzi mi o stylistykê, a bardziej o klimat), albo niech rozwi±zuje ten zespó³, zanim doczekamy siê "A" i "Under Wraps".
Tak, moja sytuacja jest dramatyczna. Nowy album wchodzi³ mi ca³kiem nie¼le, ale dzisiaj s³uchaj±c SL bezpo¶rednio po, mia³em ca³y czas w g³owie: "Co siê u licha sta³o z tym zespo³em?!"