Author Topic: Wreath  (Read 10791 times)

0 Members i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.

Walewryj

  • Posts: 1
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
Wreath
« on: 2012-11-09, 13:17:25 »
Opeth -Wreath

Znów zapadam siê w sobie
Zawsze ten sam koszmar

Wci±¿ nienasycony
Zatrzymujê siê na krawêdzi odkrycia

zag³êbiam siê w ciemno¶ci
przeciekam do wnêtrza by siê ukryæ

Wci±ga mnie w dó³
Skrêpowanego i niespe³nionego zarazem

Stare wspomnienia
Nie muszê, ale chcia³bym wiedzieæ

Jakie tragedie
dziej± siê za murami

St±paj±c dalej w g³±b..
-Znajomy ¶miech dzieci

dysharmonijny, poza czasem
Ich spojrzenia s± puste

Gdy spogl±dam w swe odbicie w wodzie
maskuje  siê w postaci zjawy

Ca³y spowity
Przegnit± ziemi± i robactwem

Niekoñcz±ca siê noc
zawsze spokojna

-Ruch za mn±
Krwawi±ce zwierz±ta w ogniu porzogi

Nie wspó³czuje im
¶mieræ jest tu tylko bajeczk±

One s± zwyk³± wizj±
Boj± siê mnie

Widzê jasno
Dym piêtrzy siê w pobli¿u

Py³ przykrywa mój p³aszcz
³±cz± siê by odkryæ me imiê

blednê, pot mnie zalewa
Nie ma ¿adnych s³ów

Jedyny dostawca ¶mierci
dostrzeg³ we mnie wiarê

P³on± ludzkie plony
to najczarniejsze strony

Dziwaczna percepcja odchodzi w dal
Odnajduje siê we ¶nie

upatrujê powrotu
duch zanika - wci±¿ szukam

Zamro¿ony w czasie
rozpaczam nad odej¶ciem - Wszystko obserwujê

Muszê wracaæ
Koniec posêpnych Bajdul - odchodzê

Koniec poszukiwañ
Nadchodzi wraz z porankiem

Muszê wracaæ
Koniec posêpnych Bajdul - odchodzê

Koniec poszukiwañ
Nadej¶cie poranku - powrót