Racjê ma ten, kto zauwa¿y³, ¿e brzmi to bardziej jak solowy Gillan. S³ucha³em jego
One Eye to Morocco i nie przekona³a mnie ta muzyka, ale nowy album Purpli brzmi podobnie, jest zdominowany przez takie pogodne, popowe, czêsto rock 'n' rollowe pioseneczki, które niestety nie maj± ciê¿aru gatunkowego takiego, jak wcze¶niejsze dokonania DP. Za ma³o gitarowych i hammondowych partii, które by siê jako¶ wyró¿nia³y, a melodie s± te¿ takie sobie, nie wci±gaj±, nie wpadaj± w ucho, nie porywaj±. Przebojowo¶æ pozosta³a wiêc tylko powierzchownie, ogólnie jest md³o. A ju¿ wrêcz bawi± mnie takie kwiatki jak
Hell to Pay gdzie solo gitary jest równomiernie zag³uszane przez ca³± resztê instrumentarium.
Trzeba jednak oddaæ Gillanowi, ¿e jak na 67 lat, nie¼le brzmi na tej p³ycie. Inna rzecz, ¿e on nawet jak by³ m³odszy to mia³ dziadkowato-gargamelowo brzmi±cy g³os
Tak sobie jeszcze my¶lê, ¿e mo¿e po prostu potrzebowali wiêcej materia³u na koncerty. Przecie¿ oni nic innego nie robi± tylko ci±gle koncertuj±. Takie rzeczy jak choæby ten Hell to Pay na ¿ywo sprawdz± siê dobrze.
Edit:
A w
Vincent Price to im siê zachcia³o tak chocia¿ trochê poczuæ siê jak Black Sabbath?