Jestem ju¿ po swoim pierwszym koncercie OS i... Wystêp by³ niesamowity/rewelacyjny/magiczny/cudowny!
Ju¿ po wszystkim czeka³em na przystanku na autobus i wci±¿ by³em oszo³omiony. Ba, rano wci±¿ mia³em w g³owie d¼wiêki i to co widzia³em na scenie. Dawno, naprawdê dawno nie widzia³em zespo³u, który zrobi³by na mnie takie wra¿enie. To¿ to kapela o ¶wiatowej klasie!
A w Zosiê i to co wyprawia na scenie to mo¿na patrzeæ jak w obrazek.
Zespó³ dosta³ na koniec takie brawa, ¿e gdy Zosia chcia³a co¶ powiedzieæ, to nie mog³a, bo siê pop³aka³a.
A ma³y minusik tylko za to, ¿e nie zagrali "The Presence of Goddess", choæ w innych miastach by³o to w setli¶cie.
A tak na marginesie, to nie rozumiem ludzi, którzy stoj± w¶ród widzów i robi± zdjêcia tymi swoimi pude³eczkami z w³±czon± lamp± b³yskow±. Na scenie kupa dymu, zdjêcia w takich warunkach i takim sprzêtem wychodz± fatalne, a ci stoj± i wal± fotê za fot±.