Nowy wyziew Frippa i spó³ki przes³ucha³em dot±d raz i w dodatku ma³o uwa¿nie, ale muszê przyznaæ, ¿e wyda³ mi siê niezno¶nie wrêcz nudny. Mo¿e nie mam cierpliwo¶ci teraz do takiej muzyki i po prostu musi przyj¶æ czas a¿ co¶ takiego mi bardziej podejdzie, nie wiem.
O czym innym jednak chcia³em. W do¶æ karko³omny sposób uda³o mi siê w domu skleciæ zestaw do s³uchania muzyki w 5.1. Wprawdzie ¶rodkowy g³o¶nik i subwoofer wzglêdem g³o¶ników przednich prezentuj± siê do¶æ niepozornie (tymczasem graj± zaskakuj±co przyzwoicie), z kolei tylne prezentuj± siê nie¼le, ale za to trzeba je porz±dnie rozkrêciæ, by dawa³y z siebie tyle, ile trzeba [konsekwencje zestawu spod znaku "ka¿dy pies z innej budy"] i ostatecznie efekt jest zadziwiaj±co dobry. Poniewa¿ od paru miesiêcy mój brat jest w posiadaniu nowego wydania
Red, to wczoraj zrobi³em pierwsze podej¶cie do miksu 5.1. Najpierw ¿aden program nie chcia³ mi tego poprawie odtworzyæ [inne p³yty - Opeth, PT na przyk³ad - sz³y bez problemu - nawet, o dziwo, w WMP], ale w koñcu uda³o mi siê uruchomiæ wszystko tak, jak chcia³em.
Efekt powala. Wydawa³o mi siê, ¿e do¶æ dobrze znam tê p³ytê [z wyj±tkiem zawsze nudz±cego mnie niezmiernie Providence], tymczasem wysz³o z niej tyle niemal zupe³nie obcych dla mnie d¼wiêków, ¿e szczêka niemal zagrzechota³a mi uderzaj±c o pod³ogê. Samo brzmienie p³yty, selektywno¶æ d¼wiêków, ich czysto¶æ i g³êbia - ju¿ dla tego warto ten miks odpaliæ. Nawet Providence oczarowuje, a s³uchanie tych wszystkich d¼wiêków rozrzuconych dooko³a potrafi zainteresowaæ. I efekty d¼wiêku przestrzennego nie s± przesadzone czy natarczywe, a raczej pomagaj± w odbiorze i go urozmaicaj±. Ods³uch tej wersji tylko udowadnia jak bogata i zawi³a jest muzyka Karmazynowego Króla.
Z pewno¶ci± zrobiê kolejne podej¶cie.
Uda³o mi siê te¿ wydestylowaæ flaczka z wersj± 5.1 In the court of the crimson king, kiedy siê zapoznam, z pewno¶ci± co¶ tutaj napiszê