Author Topic: Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth  (Read 21253 times)

0 Members i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.

ParaSoul

  • Posts: 42
  • Karma: +0/-0
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« on: 2003-04-15, 22:28:14 »
Witam,

Mo¿e na pocz±tek pogadamy o tym jak zaczê³a siê Wasza przygoda z Opeth? Ja pozna³em kiedy wyszed³ Still Life (kupi³em go po przeczytaniu paru recenzji, a jakie one by³y to wiadomo) - przyznam, ¿e d³ugo s³ucha³em tego LP i dopiero po pewnym czasie naprawdê zacz±³ mi siê podobaæ  :D. Pozniej to tylko z górki - szybko stali siê moim ulubionym bandem  8)
"Don't Mistake Lack Of Talent For Genius"

minder

  • Master of Disaster
  • Administrator
  • *
  • Posts: 5573
  • Karma: +13/-3
  • Gender: Male
  • Wokó³ sami lunatycy...
    • mindr.
U mnie zaczê³o siê tak:
« Reply #1 on: 2003-04-16, 08:38:36 »
Pierwszym albumem, który wpad³ mi w rêce by³o "My Arms, Your Hearse". Wtedy s³ucha³em jeszcze rocka (Queen, Pink Floyd, Yes) i trochê heavymetalu (Manowar, Metallica, Iron Maiden). Od ciê¿kiego deathowego grania mnie po prostu odrzuca³o. Nie wiem jak, ale kumplowi uda³o siê mnie nak³oniæ do przes³uchania ca³o¶ci. Zachwyci³em siê Credence. Po prostu nie mog³em uwolniæ siê od tego utworu. Przewija³em (bo kumpel po¿yczy³ kasetê) to setki razy, raz na dwa dni tylko s³uchaj±c ca³o¶ci. W koñcu zacz±³em dochodziæ do wniosku, ¿e "w tym szaleñstwie jest metoda" i otworzy³y mi siê oczy (a raczej uszy). Zacz±³em s³yszeæ jak bardzo skomplikowane s± utwory, jak na nieskoñczenie wiele sposobów mo¿na odbieraæ jedn± p³ytê. Zapragn±³em lepiej poznaæ ten zespó³. Kupi³em od razu MAYH i Still Life i dopiero mnie kopnê³o. Still Life powali³ mnie na kolana i do tej pory ma palmê pierwszeñstwa w¶ród wszystkiego co do tej pory s³ysza³em. Obecnie rywalizuje z "Damnation" :D
True Pagan Winter Crew

Fallen Drapery

  • Guest
Mój pierwszy Opeth....
« Reply #2 on: 2003-04-17, 12:22:39 »
Ja podobnie jak Minder, zacz±³em od MAYH, ale wcze¶niej s³ucha³em g³ównie death metalu...a tak ca³kowicie pierwszy raz, to us³ysza³em Opetha na jakim¶ pijanym sylwestrze, kto¶ puszcza³ z kasetki MAYH, i zosta³o mi w g³owie, ¿e mam siê zainteresowaæ tym bandem... powali³y mnie wspania³e czyste wokalizy, jak i mocarny growling, oraz niespotykane gitarowe harmonie... zdoby³em wkrótce na przegranej kasecie MAYH, zaje¼dzi³em j± prawie na ¶mieræ w magnetofonie :D . Potem przysz³o Still Life, które jest dla mnie wci±¿ numerem 1 je¶li chodzi o Ich p³yty...do Blackwatera wci±¿ siê przyzwyczajam, cho¿ ju¿ parê lat minê³o :) a do D1 i D2 przyzwyczajê siê pewnie za jakies 2 lata...long live Opeth :evil:

cochi

  • Posts: 100
  • Karma: +0/-0
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #3 on: 2003-04-17, 14:27:14 »
witam wszystkich :-)
ja zaczalem sluchac opeth od morningrise... pamietam dostalem ja od kumpla do posluchania, a bylo to w czasach kiedy sam mialem zespol i sluchalem wszystkiego co mialo mocne gitarowe riffy ;-) ale to wlasnie opeth i anathema uksztaltowaly mnie muzycznie swoim pomieszniem ciezkiego grania ze spokojnymi wstawkami, czystego spiewu z growlingiem... to bylo to co chcialem grac...
i tak sie zaczelo, potem przyszedl my arms your hearse i wspaniale kawalki when, demon of the fall i credence, w ktorych po prostu bylem zaduzony...
pozniej kazdy nastepny krazek przynosil calkiem inne granie, trzeba bylo sie przyzwyczajac do kazdego z osobna... ale za to wlasnie ich lubie :-))

Junona

  • Posts: 8
  • Karma: +0/-0
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #4 on: 2003-04-18, 13:29:36 »
hmmm...ja poznalam Opeth od plyty Blackwater Park. za pierwszym przesluchaniem spodobala mi sie, ale nie na tyle, by jej sluchac na okraglo. tak wiec odlozylam ja na polke, a zachwycalam sie plyta Dream Theater. po dwoch miesiacach, kiedy DT mi sie znudzil, powrocilam do Blackwater i zakochalam sie w tym zespole...potem bylo Orchid, do ktorego mam chyba najwiekszy sentyment.

chory umys³

  • Posts: 4
  • Karma: +0/-0
hmm....pradopodobnie nigy bym nieus³ysza³ o Opeth gdyby nie zafacynowanie sepultur±....wiem dziwnie brzmi :D ...chc±c zdobyæ wiêksz± ilo¶æ utworów sepy musia³em zg³osic siê do koleisa któty mia³ ja (a raczej je-albumy) na p³ycie wraz z opthe..no có¿ po zgraniu ca³ej p³yty, starzy zadbali o mnie i sprawili mi obszrenego twradego, dziêki czemu moge pozowliæ sobie na takie wch³anianie p³yt:D. Gdy ju¿ poprzes³uchaniu mo¿liwych utworów nowej fascynacji i zapamientaniu prawie kazdego akordu, chia³em pos³uchac czego¶ nowego( w dodtaku mój pod³y humor).  zapoda³em sobie winampem i pu¶ci³em doln±, ¿atko u¿ywan± czê¶æ listy:)
napoczatku nic nowego, przelatwya³o mi to przez uszy jak nawiêkszosci imprez, lecz do czasu, coraz bardziej Opeth zaczo³ mi siê podobaæ, album który obecnie posiadam (Blackwater prak) ca³kowicei uzale¿ni³ mój umy¶³ od swojego brzmienia, bynajmniej raz dziennie musze uslyszec bynajmniej jeden utwór...najgorsze jest to ¿e kapla coraz barzdiej mi siê podoba, a kto wie jak mo¿e siê to skoñczyæ ;)

Apostle of Triumph

  • Posts: 54
  • Karma: +0/-0
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #6 on: 2003-04-24, 15:14:24 »
hmm...
wiec bylo to tak.
Pewnego dnia na wakacjach pojechalem do kuzyna do Tarnowa.
I jak to zwykle bywa spytalem go czy ma jakies nowe plyty. Niestety nic nie mia³. Zobaczylem natomiast, ¿e chodzi w koszulce jakiegos zespolu z ciekawym logiem. Pytam: co to?
on na to: Stary, to Opeth.
pozyczyl mi kasete Still Life, na ktora nie zwracalem wczesniej uwagi.
Po przesluchaniu jej, zakochalem sie w tym zespole. Kawalek "Godhead`s Lament" rzucil mnie na kolana. Teraz slucham praktycznie tylko Opeth, a poza tym jeszcze Arch Enemy, Iron Maiden, SOAD, RATM, i Kata.   :twisted:
...and I cry, I knew she had lied...

Shadow

  • Posts: 23
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Female
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #7 on: 2003-04-29, 15:08:06 »
Wyobrazcie sobie, ze pierwszy raz uslyszalam muzyke Opeth w RADIU :shock:
W sumie przestaje to byc dziwne jesli dodam , ze byla to audycja Piotra Kosinskiego " Noc Muzycznych Pejzazy". Prezentowal utwory z BWP- TDF, Harvest i Bleak. I w sumie juz od pierwszego dzwieku wiedzialam , ze bedzie to dla mnie kapela nr1:)))

tyciu

  • Posts: 14
  • Karma: +0/-0
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #8 on: 2003-05-03, 11:45:13 »
blackwater park i oierwszy kawalek na tej plycie " the leper affinity" , jak sluchalem tego wolniejszego momentu w tym utworze to az mnie powalalo jak mozna taka piekna muzyke grac,po jakis 40 przesluchaniach pierwszego utworu kolega sypnal: na plycie sa jeszcze k***a inne utwory" i sie zaczelo :) u mnie , u kolegi nie bo on nie lubi tego co ja lubie :)    dodam tylko jeszcze ze potem za 27,90 w mediamarkt dorwalem BP a potem prawie wszytskie inne :)
" ... and the night sets forever.."

Toshi

  • Posts: 38
  • Karma: +0/-0
[b]Moja przygoda z Opeth[/b]
« Reply #9 on: 2003-05-06, 17:34:59 »
Witajcie fani :)
Moja przygoda z Opeth zaczê³a siê ju¿ bardzo dawno , kiedy to znajomy z zaprzyja¼nionej kapeli pokaza³ mi ¶wietny kawa³ek na gitarze (To Bid You Farewell ) i powiedzia³ „Na to w³a¶nie poderwa³em Magdê :) „ Spyta³em kto to gra o on OPETH!! Kiedy us³ysza³em orygina³ wiedzia³em, ¿e to mój numer 1!

Zakupi³em „Morningrise” , „MAYH” i oczywi¶cie „Still Life”. Wydatek by³ ogromny ale nie ¿a³owa³em :) Blackwater Park, który w³a¶nie trafia³ do polskich sklepów sta³ siê moim kolejnym celem :) i tak analogicznie ka¿dy nastêpny album wywiera³ na mnie wielkie wra¿enie!

Wielerazy zapala³em ¶wieczki w pokoju puszcza³em „Still Life” i utwierdza³em siê w przekonaniu, ¿e Opeth jest wielki. „MAYH” najlepiej s³ucha³o mi siê przy pe³ni ksiê¿yca kiedy to do pokoju prze okno wpada³ mocny blask ¶wiat³a ksiê¿yca,  z g³o¶ników lecia³ „When”, a Mikael ¶piewa³ „And I cried, I knew she had lied” piêkne...

Uwa¿am ¿e nie ma obecnie (jak dla mnie :) ) na metalowej scenie lepszego zespo³u ni¿ Opeth. Zespó³ który tworzy w³asny rodzaj muzyki, ma swój w³asny, niepowtarzalny styl  i mam nadziejê nigdy go nie zatraci.

Tak to siê zaczê³o u mnie i trwa a¿ po dzi¶ dzieñ :)
- - - To Bid You Farewell - - -

Bleak

  • Posts: 5
  • Karma: +0/-0
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #10 on: 2003-05-16, 12:35:32 »
Witam,
Ja podobnie jak Shadow uslyszlaem Opeth po raz pierwszy w radiu. Jestem fanem muzyki progresywnej wiec sluchalem sobie ktorejs nocy na poczatku roku 2002 Nocy Muzycznych Pejzazy na Trojce. Akurat sie tak zlozylo, ze bylo podsumowanie albumow roku 2001. I wtedy ulsyszalem po raz pierwszy Opeth. Utworem, ktory  byl tym pierwszym byl Bleak. Nstepnego dnia zakupilem Blackwater Park i  nie wyjmowalem tej plyty z odtwarzacza przez dlugie tygodnie.  Potem to juz poszlo jak z platka. W ciagu miesiaca zakupilem wszytkie albumy. Ciezko powiedziec, ktory z nich jest moim ulubionym, gdyz wszystkie sa swietne. Ale sa to chyba jednak Orchid i Morningrise. Pomimo, ze jestem fanem takze typowego neo-prog rocka, to jednak z uplywem czasu moimi ulubionymi albumami pozostaja te, ktore sa najciezsze i najbardziej udergroundowe.

Agarves

  • Posts: 262
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
To byl chyba jakis 1995-1996...
« Reply #11 on: 2003-05-16, 17:11:30 »
Witam,

Odwiedzalem wtedy kumpla (obaj mieszkalismy w Katowicach). On byl swierzo po koncercie Cradle Of Filth w Megaclubie. Podal mi nagrana kasete z Orchid i powiedzial, ze nigdy wczesniej nie slyszal o Opeth ale niesamowite wrazenie na nim zrobili przed Cradle Of Filth. Skromni, profesjonalni, "no nonsens", bez popisow ani szpanerstwa, z materialem ktory przykuwal uwage, wstrzasal w mocnych partiach i nie nudzil w spokojnych. Moj pierwszy komentarz (nie lubilem do tamtej pory grawlingu, co oczywiscie przez te lata zdazylo sie zmienic) - "moglby troche wiecej spiewac a nie ryczec  :lol: ale muzycznie - mistrzostwo". No a potem... kupowalem juz jeden za drugim.

Darayavahus

  • Posts: 73
  • Karma: +0/-0
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #12 on: 2003-05-22, 10:58:07 »
Pierwsze doswiadczenia... kumpel przyniosl kasetke Opeth na rajd maturzystow and the story begins...:). Byla to kasetka Blackwater Park i moja uwage przykula jeszcze zanim wlaczyl mi j±. Oczywiscie za sprawa cudownej okladeczki, mniam. Pozniej zanurzylem sie w oceanie dzwiekow...
Pozniej by³o przegrywanie Opeth na wariata na byle co, byle by miec (szybko zamienilem to na lepsza jakosc ;). Pozniej byla reszta albumow jakos z netu... :oops:. Troche glupio ale mnie po prostu nie stac na orginaly, kupuje tylko to czego absolutnie nie da sie zalatwic od znajomych lub z netu a koniecnie kce miec (i prosze bez wykladu o piractwie :)). Deliverance mnie troche zawiodl (nie pogryzc mnie!), ale Damnation nadrobil braki.

moonfire

  • Posts: 10
  • Karma: +0/-0
    • http://tunello.cjb.net
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #13 on: 2003-05-23, 12:45:38 »
A ja pierwszy raz us³ysza³em opeth w... RMF FM. Tak, tak! W audycji pana Ry³ko³aka lecia³ sobie utwór "Forest Of October" z pierwszego albumu "Orchid". To by³o naprawdê cholernie dobre! Prowadz±cemu kojarzy³o siê (instrumentalnie)  Mercyful Fate. Mi to siê z niczym nie skojarzy³o, a ¿e zawsze lubi³em d³ugie kawa³ki, to za jaki¶ czas kupi³em sobie kasetê.
Jak dla mnie, osoby, która na bie¿±co sprawia sobie kolejne p³ytki Opeth, "Orchid" pozostaje wci±¿ niedo¶cignionym albumem, ze wzglêdu na niesamowit± atmosferê oraz brzmienie. Do "My Arms..." zachwyca³em siê ka¿dym albumem, natomiast "Still Life" by³o klap±, pora¿k±, nie potrafi³em tego dos³uchaæ do koñca...
Martwi mnie tylko, ¿e od momentu, kiedy Opeth zacz±³ wspó³pracowaæ z Wilsonem, rzuci³y siê na ten zespó³ osoby nie siedz±ce w temacie, wielbiciele "rocka regresywnego" i zacz±³ siê straszny snobizm na Opeth. Nie wypada tego nie znaæ, nie wypada skrytykowaæ, szczególnie p³yty "Blackwater Park", która przecie¿ niczym nowatorskim w muzyce kapeli nie by³a. A mnie, tak jak powiedzia³em najbardziej podoba siê Orchid.
moonfire - ³orjor of def

Fallen Drapery

  • Guest
Pierwsze do¶wiadczenie z Opeth
« Reply #14 on: 2003-05-23, 18:01:24 »
Dla mnie "Still Life" jest p³yt± Opeth numer 1. Uwa¿am ¿e wznie¶li siê na szczyty t± w³a¶nie p³yt±. Blackwater lekko mnie zawiód³ muzycznie, za to ch³opcy zyskali kawa³ek niez³ego brzmienia. D1 i D2 wci±¿ s± dla mnie zbyt ¶wie¿e, ¿ebym móg³ siê wypowiadaæ, potrzeba mi wiêcej czasu i os³uchania. A co do snobizmu...wcale nie uwa¿am, ¿e to ¼le, gdy kapela rozszerza kr±g swoich fanów, a tym co od pocz±tku s± z nimi proponuje co¶ nowego, zmienionego. To w³a¶nie wg mnie jest rozwój. Nie wydaje mi siê, ¿e "nie wypada nie znaæ i nie lubiæ Opeth teraz". Znam naprawdê wiele osób s³uchaj±cych ró¿nej muzyki, którym Opeth siê po prostu nie podoba, i wcale tego nie kryj±. Zatem z tym snobizmem i boomem na Opetha jednak bym uwa¿a³. Pozdrawiam

 

lofty-success